Kto, co czyni mistyka

Jeśli nie wiesz gdzie zamieścić swój temat lub nie psuje on nigdzie indzie to napisz go tutaj.
Awatar użytkownika
pom
Aktywny komentator
Aktywny komentator
Posty: 775
Rejestracja: 21 mar 2023
Wyznanie: Katolicyzm
Has thanked: 131 times
Been thanked: 88 times

Re: Kto, co czyni mistyka

Post autor: pom » 2024-01-22, 00:02

Czy tylko pokorni mogą być mistykami? Czy trzeba się uniżyć, by Bóg do nas przemówił? Czy trzeba być stałym w pokorze? Czy trzeba odczuwać, że się jest niegodnym otrzymanych łask Bożych?

Dodano po 18 minutach 26 sekundach:
A co z cierpieniem? Czy można Bogu ofiarować coś więcej? Jak ofiarować cierpienie? Czy mamy coś bardziej cennego na ziemi?

Dodano po 3 minutach 31 sekundach:
Jak daleko sięga współofiarowanie się Bogu Ojcu podczas Mszy Świętej?

Dodano po 9 minutach 8 sekundach:
A co z odpoczynkiem? Czy mistyk ma prawo do odpoczynku? Jak tak to jakiego i ile?
Ostatnio zmieniony 2024-01-22, 01:13 przez pom, łącznie zmieniany 4 razy.
1J, 4, 16
Myśmy poznali i uwierzyli miłości, jaką Bóg ma ku nam. Bóg jest miłością: kto trwa w miłości, trwa w Bogu, a Bóg trwa w nim.

Awatar użytkownika
sądzony
Legendarny komentator
Legendarny komentator
Posty: 13805
Rejestracja: 20 lut 2020
Lokalizacja: zachodniopomorskie
Wyznanie: Chrześcijanin
Has thanked: 2023 times
Been thanked: 2206 times

Re: Kto, co czyni mistyka

Post autor: sądzony » 2024-01-22, 07:37

pom pisze: 2024-01-22, 00:33 1. Czy tylko pokorni mogą być mistykami?
2. Czy trzeba się uniżyć, by Bóg do nas przemówił?
3. Czy trzeba być stałym w pokorze?
4. Czy trzeba odczuwać, że się jest niegodnym otrzymanych łask Bożych?
5. A co z cierpieniem? Czy można Bogu ofiarować coś więcej? Jak ofiarować cierpienie? Czy mamy coś bardziej cennego na ziemi?
6. Jak daleko sięga współofiarowanie się Bogu Ojcu podczas Mszy Świętej?
7. A co z odpoczynkiem? Czy mistyk ma prawo do odpoczynku? Jak tak to jakiego i ile?
1. Tak. Wydaje mi się jednak, że w pokorze się postępuje.
2. Nie wiem co rozumiesz pod pojęciem uniżył (chrześcijaństwo to uniżenie). Nie wiem co masz na myśli pisząc "przemówił":
"Teologowie zgadzają się co do tego, że do istoty mistyki, a więc i doświadczenia mistycznego, nie należą nadzwyczajne zjawiska towarzyszące, jak stygmaty, wizje, bilokacja… Wskazują natomiast na następujące cechy doświadczenia mistycznego:
– Istnieją chwile krótkie i niezaplanowane przez mistyka, kiedy – bez własnego starania o nie – wchodzi w bezpośredni kontakt z nieskończoną Dobrocią.
– To bezpośrednie uchwycenie obecności Boga (raz bolesne, raz słodkie, czasami jedno i drugie występujące jednocześnie) jest niewymowne.
– Poznanie, jakie się z tego rodzi, jest poznaniem ogólnym, ubogim w szczegóły.
– Poznanie mistyczne posiada swoje bogactwo uczuciowe o niezwykłej wewnętrznej sile. Jawi się jako bezdyskusyjna i narzucona oczywistość.
– Tu ma swoje źródło specyficzny język symboli."
https://www.karmel.pl/podstawowe-pojeci ... mistyki-1/
3. To raczej proces oparty na łasce.
4. To wie każdy chrześcijanin.
5. Cierpienie jest istotne. Mistyka jednak to pewna integracja paradoksu gdzie z czasem cierpienie wiąże się z radością.
"Jeszcze jedną antynomią i paradoksem najbardziej dla nas niepojętym jest połączenie w życiu mistycznym cierpienia i szczęścia." https://www.karmel.pl/podstawowe-pojeci ... mistyki-1/
Co do ofiarowania - to nasza perspektywa. To troszkę jakbyś chciał powiedzieć, że idąc za Chrystusem dajesz Bogu prezent. Jest zupełnie inaczej - wtedy go przyjmujesz, przyjmujesz łaskę. Tak myśląc, ofiarowujesz całe życie.
6. Wydaje mi się, że to indywidualne doświadczenie. Ja osobiście uważam, że mistyczne zjednoczenie i komunia w Eucharystii w rzeczywistości misteryjnej stanowią o tym samym. To moje osobiste zdanie.
7. Poniekąd. Mistyka wiąże się z biernością. Nie jest to pejoratywne ujęcie tego słowa. Odpocznienie następuje również w zjednoczeniu, kiedy w zasadzie władze są "wygaszone". Nie wiem jednak do końca co św. Jan przez to rozumie.

....
Wydaje mi się, że nadal nie wiemy kim jest mistyk.
"W owym dniu poznacie, że Ja jestem w Ojcu moim, a wy we Mnie i Ja w was." J 14.20

Awatar użytkownika
sądzony
Legendarny komentator
Legendarny komentator
Posty: 13805
Rejestracja: 20 lut 2020
Lokalizacja: zachodniopomorskie
Wyznanie: Chrześcijanin
Has thanked: 2023 times
Been thanked: 2206 times

Re: Kto, co czyni mistyka

Post autor: sądzony » 2024-01-22, 08:47

"Znaczenie mistyki w wierze
- Kim jest mistyk? -


Pomocą we właściwym rozumieniu mistyki chrześcijańskiej może okazać się wypowiedź Jana van Ruusbroeca (1293-1381), który w następujący sposób kreśli profil mistyka:

Człowiek, który we wspólnocie z Bogiem i z wszystkim, co żyje, posiada bogatą i delikatną podstawę, która ugruntowana jest w bogactwie Boga. Dlatego odczuwa on potrzebę, aby nieustannie obdarowywać wszystkich, którzy go potrzebują, ponieważ jego bogactwo ugruntowane jest w żywym źródle Ducha Świętego, którego nigdy nie można wyczerpać. Jest on żyjącą istotą i chętnym narzędziem Boga, z którym Bóg może uczynić, co chce i jak chce.

W takim ujęciu mistykiem jest ten, kto żyje we wspólnocie (harmonii) z Bogiem i z wszystkim, co żyje. Doświadczenie mistyczne, w porządku fenomenologicznym, wyraża się w przeżyciu wspólnego brzmienia (współbrzmienia), harmonijnej struktury kosmosu, natury i międzyosobowych więzi.

Mistyk przeczuwa, że dane mu jest uczestniczyć jakby w polifonicznym dziele (utworze muzycznym), którego nie jest ostatecznym twórcą. Takie doświadczenie możemy znaleźć chociażby w twórczości i życiu Maksyma Wyznawcy (580-662)3 czy Hildegardy z Bingen (1098-1179) w jej rozumieniu harmonii niebiańskiej i ziemskiej4. Ta harmonia dotyczy świata zewnętrznego (makrokosmosu), ale także świata wewnętrznego (mikrokosmosu). Wewnętrzna struktura człowieka jest bowiem złożona z wielu ,,elementów”, które tylko we wzajemnej ,,wspólnocie” (harmonii) funkcjonują poprawnie. Całe wnętrze pozostaje jakby w jednej tonacji: ludzkie myśli, uczucia, pamięć, wyobraźnia, sny, wszystkie potrzeby i pragnienia, świadomość i nieświadomość.

Mistyk w tym rozumieniu jest więc człowiekiem zintegrowanym, pozostającym w nienaruszonej harmonii. Tym greckim rozumieniem czystości (jako nienaruszonej całości) posługuje się Paweł z Tarsu, gdy pisze: ,,Sam zaś Bóg pokoju niech uświęca was całych, aby nietknięty duch wasz, dusza i ciało bez zarzutu zachowały się na przyjście Pana naszego, Jezusa Chrystusa” (1 Tes 5,23). To doświadczenie jednego współbrzmienia (makrokosmosu i mikrokosmosu), uczestniczenia jakby w jednej muzyce, utworze, którego źródło nie jest w nas, jest wątkiem wspólnym
wydarzenia mistycznego."


ks. K. Grzywocz
http://www.kskrzysztofgrzywocz.pl/pl/pu ... i-w-wierze


Mistyk to człowiek będący we wspólnocie i harmonii z Bogiem oraz ze wszystkim co żyje, który odczuwa potrzebę obdarowywania, dzielenia się miłością jako niewyczerpalnym bogactwem, którego źródłem jest Duch Święty. Mistyk jest człowiekiem zintegrowanym. Doświadczenie mistyczne ma charakter współbrzmienia natury i międzyosobowych więzi.
"W owym dniu poznacie, że Ja jestem w Ojcu moim, a wy we Mnie i Ja w was." J 14.20

Awatar użytkownika
Andej
Legendarny komentator
Legendarny komentator
Posty: 22636
Rejestracja: 20 lis 2016
Been thanked: 4218 times

Re: Kto, co czyni mistyka

Post autor: Andej » 2024-01-22, 09:04

pom pisze: 2024-01-22, 00:33 Czy tylko pokorni mogą być mistykami?
Tak sądzę. Bo człek pokorny widzi swoją małość w stosunku do Boga. Jest gotów przyjąć Jego wolę. Bez zastrzeżeń, warunków czy jakiegoś handelku. Człowiek pokorny jest ukierunkowany na Suwerena, Autorytet.
pom pisze: 2024-01-22, 00:33 Czy trzeba się uniżyć, by Bóg do nas przemówił?
Bóg nie potrzebuje spełnienia przez nas żadnych warunków, aby zadziałać. Nie sądzę, aby uniżenie było konieczne. Raczej otwarcie.
pom pisze: 2024-01-22, 00:33 Czy trzeba być stałym w pokorze?
Tak sądzę. Bo musi to być w naturze. Może nabytej naturze, ale musi wejść w krew. Inaczej jest udawaniem. Albo sztucznym przymuszaniem się.
pom pisze: 2024-01-22, 00:33 Czy trzeba odczuwać, że się jest niegodnym otrzymanych łask Bożych?
Nie. To nie polega na odczuwaniu. A z tą niegodnością, to mam rozdwojenie jaźni. Bo i tak i nie. Niegodny, bo nie jest w stanie uczynić czegoś tak wielkiego, aby mieć pewność , że zasłużył. I tak, bpo Bóg stwarzając go dał taką godność i obietnicę, że zasługi=uje.
pom pisze: 2024-01-22, 00:33 A co z cierpieniem?
Jest. Każdy cierpi. Vulnerant omnes, ultuima necat.
Obrazek
pom pisze: 2024-01-22, 00:33 Czy można Bogu ofiarować coś więcej?
Oczywiście. Radość, śmiech, czas, zadumę, modlitwę... Wymieniać można bez końca.
Uważam, że cenniejszym jest oddawania Bogu naszego szczęścia, radości, upojenia pięknem stworzenia, niż ofiarowanie cierpienia. Jest to też czyms trudniejszym.
pom pisze: 2024-01-22, 00:33 Jak ofiarować cierpienie?
Jak najprościej. Cierpiąc w milczeniu. Bez skarg. Bez jęków. Bez okazywanie cierpienia.
pom pisze: 2024-01-22, 00:33 Jak daleko sięga współofiarowanie się Bogu Ojcu podczas Mszy Świętej?
Tak jakieś 10 mm. Najczęściej nie sięga. Dla większości ludzi są to słowa, których treści nie potrafią zrozumieć. Wiedzą, że tak jest i tak być powinno, ale nie dociera to do nich. Przekracza percepcję większości ludzi. Sądzę, że ten akt jest ławiejszy dla osób uczuciowych, emocjonalnych. Natomiast dla rozumowych jest to jedynie wiara, że tak jest. I akt woli, solidarności.
pom pisze: 2024-01-22, 00:33 A co z odpoczynkiem?
Jest konieczny.
pom pisze: 2024-01-22, 00:33 Czy mistyk ma prawo do odpoczynku?
Jak każdy człowiek.
pom pisze: 2024-01-22, 00:33 Jak tak to jakiego i ile?
Tyle ile potrzeba dla zdrowia fizycznego i duchowego. Już w akcie stworzenia Bóg ustanowił odpoczynek.

Dodano po 3 minutach 28 sekundach:
sądzony pisze: 2024-01-22, 08:47 Mistyk to człowiek będący we wspólnocie i harmonii z Bogiem oraz ze wszystkim co żyje, który odczuwa potrzebę obdarowywania, dzielenia się miłością jako niewyczerpalnym bogactwem, którego źródłem jest Duch Święty. Mistyk jest człowiekiem zintegrowanym. Doświadczenie mistyczne ma charakter współbrzmienia natury i międzyosobowych więzi.
Masz pewność? Doświadczyłeś tego? Czy czujesz to, o czym piszesz? Czy masz podstawy do kategorycznych stwierdzeń? Czy nie jest to jeno ślepe powtarzanie czyichś wypowiedzi?
Pierwsze zdanie nie budzi wątpliwości. Natomiast ostatnie budzi je.
Wszystko co piszę jest moim subiektywnym poglądem. Nigdy nie wypowiadam się w imieniu Kościoła. Moje wypowiedzi nie są autoryzowane przez Kościół.

Awatar użytkownika
kazik95
Biegły forumowicz
Biegły forumowicz
Posty: 1807
Rejestracja: 20 lis 2023
Has thanked: 463 times
Been thanked: 224 times

Re: Kto, co czyni mistyka

Post autor: kazik95 » 2024-01-22, 09:29

Andej pisze: 2024-01-22, 09:07
pom pisze: 2024-01-22, 00:33 A co z cierpieniem?
Jest. Każdy cierpi. Vulnerant omnes, ultuima necat.
Obrazek
vulnerant omnes, ultima necat [łac.], wszystkie ranią, ostatnia zabija (o godzinach); napis na dawnych zegarach.
Ostatnio zmieniony 2024-01-22, 09:29 przez kazik95, łącznie zmieniany 1 raz.
O, jak dobre życie mam do zaoferowania pod Panowaniem Bożym ludziom, którzy dzisiaj są w kiepskiej kondycji duchowej/psychicznej
[Jezus - Kazanie na Górze]

Awatar użytkownika
sądzony
Legendarny komentator
Legendarny komentator
Posty: 13805
Rejestracja: 20 lut 2020
Lokalizacja: zachodniopomorskie
Wyznanie: Chrześcijanin
Has thanked: 2023 times
Been thanked: 2206 times

Re: Kto, co czyni mistyka

Post autor: sądzony » 2024-01-22, 10:23

Andej pisze: 2024-01-22, 09:07 1. Masz pewność?
2. Doświadczyłeś tego?
3. Czy czujesz to, o czym piszesz?
4. Czy masz podstawy do kategorycznych stwierdzeń?
5. Czy nie jest to jeno ślepe powtarzanie czyichś wypowiedzi?
6. Pierwsze zdanie nie budzi wątpliwości.
7. Natomiast ostatnie budzi je.
1. Pewności nie mam. Starałem się podsumować to co napisał Grzywocz. Może się nie udało, a może i on się myli. Mistyka to "taniec" z niewyrażalną Tajemnicą, a Ty pytasz o pewność...
2. Poniekąd. Ale nie stwierdziłbym tego stanowczo. Wiem do czego zdolny jest mózg. A zatem dystans.
3. "Dostrzegam" to intuicyjnie.
4. Nie.
5. Powtarzanie z pewnością, ślepe niekoniecznie.
6. Nie budzi w Tobie.
7. Budzi je w Tobie.
"W owym dniu poznacie, że Ja jestem w Ojcu moim, a wy we Mnie i Ja w was." J 14.20

Awatar użytkownika
Andej
Legendarny komentator
Legendarny komentator
Posty: 22636
Rejestracja: 20 lis 2016
Been thanked: 4218 times

Re: Kto, co czyni mistyka

Post autor: Andej » 2024-01-22, 10:48

sądzony pisze: 2024-01-22, 10:23 Starałem się podsumować to co napisał Grzywocz.
Rozumiem.

Nie rozumiem dlaczego piszesz o tym co on napisał i jednocześnie dystansujesz się od tego zasłaniając się tym, że to jego słowa.
Nie rozumiem tej gardy stwarzanej cytatami, podsumowaniami, zasłanianiem się czyimiś doznaniami, czyimś rozumieniem, czyimiś wnioskami.
Może dlatego, że sam wolę nawet głupio, ale od siebie. Owszem, przytaczając cytaty, które wspierają moje rozumowanie.
Przepraszam, głupio mi, to zdaję sobie sprawę, że to co piszę wygląda na czepialstwo. Usiłuję pojąc to pomieszany zachwyt oraz pragnienie dostąpienia podobnych doznań, z jakąś dziwna izolacją, bojaźnią przed samodzielnym do świadczeniem. Zarówno w mistyce, jak też w psychologii.
Wszystko co piszę jest moim subiektywnym poglądem. Nigdy nie wypowiadam się w imieniu Kościoła. Moje wypowiedzi nie są autoryzowane przez Kościół.

Awatar użytkownika
sądzony
Legendarny komentator
Legendarny komentator
Posty: 13805
Rejestracja: 20 lut 2020
Lokalizacja: zachodniopomorskie
Wyznanie: Chrześcijanin
Has thanked: 2023 times
Been thanked: 2206 times

Re: Kto, co czyni mistyka

Post autor: sądzony » 2024-01-22, 10:53

Kilka zdań charakteryzujących mistyka o. Jerzy Gogola OCD https://www.karmel.pl/podstawowe-pojeci ... mistyki-1/

„U mistyków (…) dokonuje się synteza cierpienia i radości.”
„Mistyk doświadcza w sobie właśnie niewypowiedzianej rzeczywistości Misterium Chrystusa.”
„(…) w doświadczeniu mistycznym nie są potrzebne pojęcia mistyk wchodzi w kontakt z Misterium w sposób bezpośredni.”
„Istnieją chwile krótkie i niezaplanowane przez mistyka, kiedy – bez własnego starania o nie – wchodzi w bezpośredni kontakt z nieskończoną Dobrocią.”
„Bierność jest typową cechą doświadczenia mistycznego. Mistyk ma jasną świadomość tego, że to doświadczenie nie jest jego dziełem.”
„Mistyk w odróżnieniu od innych chrześcijan doświadcza w sobie niewypowiedzianej rzeczywistości łaski.”
„Zwykle jednak bierność nie wyklucza ludzkiej wolności: mistyk nie jest automatem i jest świadomy, iż może przeciwstawić się Bożemu działaniu, przynajmniej gdy chodzi o istotę rzeczy, gdyż w sprawach drugorzędnych tej wolności może zabraknąć, np. w niektórych przypadkach ekstaz, lewitacji, etc.”
„Mistyk wie, że jest całkowicie niezdolny wystarać się o taki stan.”
„(…) mistyk staje się coraz bardziej wolny w swoim działaniu.”
„Autentyczny mistyk nie może nim być ze szkodą dla wartości ludzkich i chrześcijańskich, gdyż takie jest podstawowe powołanie wszystkich.”
"W owym dniu poznacie, że Ja jestem w Ojcu moim, a wy we Mnie i Ja w was." J 14.20

Awatar użytkownika
Andej
Legendarny komentator
Legendarny komentator
Posty: 22636
Rejestracja: 20 lis 2016
Been thanked: 4218 times

Re: Kto, co czyni mistyka

Post autor: Andej » 2024-01-22, 10:57

sądzony pisze: 2024-01-22, 10:53...
Terra incognita.
Wszystko co piszę jest moim subiektywnym poglądem. Nigdy nie wypowiadam się w imieniu Kościoła. Moje wypowiedzi nie są autoryzowane przez Kościół.

Awatar użytkownika
sądzony
Legendarny komentator
Legendarny komentator
Posty: 13805
Rejestracja: 20 lut 2020
Lokalizacja: zachodniopomorskie
Wyznanie: Chrześcijanin
Has thanked: 2023 times
Been thanked: 2206 times

Re: Kto, co czyni mistyka

Post autor: sądzony » 2024-01-22, 11:04

Andej pisze: 2024-01-22, 10:48 Rozumiem.

Nie rozumiem dlaczego piszesz o tym co on napisał i jednocześnie dystansujesz się od tego zasłaniając się tym, że to jego słowa.
Nie rozumiem tej gardy stwarzanej cytatami, podsumowaniami, zasłanianiem się czyimiś doznaniami, czyimś rozumieniem, czyimiś wnioskami.
Może dlatego, że sam wolę nawet głupio, ale od siebie.
Przecież to oczywiste, że wynika to z:
1. lęku
2. nieumiejętności wyrażenia pewnych treści w sposób, by wskazywały we właściwe miejsce
3. niewyrażalności najważniejszych Tajemnic
Andej pisze: 2024-01-22, 10:48 Owszem, przytaczając cytaty, które wspierają moje rozumowanie.
Przepraszam, głupio mi, to zdaję sobie sprawę, że to co piszę wygląda na czepialstwo.
Akurat tu nie odbieram tego jako "czepialstwo". Mistyka jest "nauką miłości", a na tej płaszczyźnie nasze usposobienia są dość zbierzne.
Andej pisze: 2024-01-22, 10:48 Usiłuję pojąc to pomieszany zachwyt oraz pragnienie dostąpienia podobnych doznań, z jakąś dziwna izolacją, bojaźnią przed samodzielnym do świadczeniem. Zarówno w mistyce, jak też w psychologii.
Nie pragnij "doznań", bo choć one czasem są, w ogóle nie w tym rzecz.
W mistyce, wg św. Jana od Krzyża, wszelkie wizje, objawienia, doświadczenia zmysłowe, a nawet rozumowe należy odrzucać nawet jeżeli mogą pochodzić od Boga.
Bojaźń - oczywiście. Jest to pewien skok w nieznane, w przepaść w "Noc Ciemną".

A co do psychologii to ona po prostu sprząta psychikę na drodze do duchowości. Nic więcej.
"W owym dniu poznacie, że Ja jestem w Ojcu moim, a wy we Mnie i Ja w was." J 14.20

ODPOWIEDZ

Wróć do „Pozostałe Tematy Chrześcijańskie”