Frustracja a oddalanie się od Boga

Piszemy tutaj wszystkie rozterki w naszym życiu duchowym. Rady na temat naszego życia w Kościele katolickim, pouczenie, itp.
ODPOWIEDZ
greg77
Gawędziarz
Gawędziarz
Posty: 455
Rejestracja: 14 paź 2021
Has thanked: 21 times
Been thanked: 75 times

Frustracja a oddalanie się od Boga

Post autor: greg77 » 2023-02-02, 14:21

Nie wiem jak u was,ale ja zauważyłem zależność u siebie,swoich bliskich i nie tylko,że im dalej od Boga,tym stajemy się większymi frustratami.Taki wieczny malkontent,co to nic mu w życiu nie pasuje,wszystko i wszyscy go drażnią,a do tego zawsze coś chcą od ciebie.Dla mnie osobiście jest to jakiś wyznacznik tego że albo oddalam się od Ojca,albo wręcz przeciwnie.Ciekawe czy i u was występuje podobna zależność?

Awatar użytkownika
AdamS.
Super gaduła
Super gaduła
Posty: 1418
Rejestracja: 4 lis 2021
Lokalizacja: Bieszczady
Wyznanie: Katolicyzm
Has thanked: 545 times
Been thanked: 784 times

Re: Frustracja a oddalanie się od Boga

Post autor: AdamS. » 2023-02-02, 14:33

greg77 pisze: 2023-02-02, 14:21 Taki wieczny malkontent,co to nic mu w życiu nie pasuje,wszystko i wszyscy go drażnią,a do tego zawsze coś chcą od ciebie.Dla mnie osobiście jest to jakiś wyznacznik tego że albo oddalam się od Ojca,albo wręcz przeciwnie.Ciekawe czy i u was występuje podobna zależność?
Oczywiście. Co ciekawe, to samo zjawisko zauważam nawet u osób mocno związanych z Kościołem, które jednak dały się ponieść fali narzekania (zagłuszyli tym samym w sobie radość i nadzieję płynącą z Ewangelii). Nie chcę jednak wskazywać na innych, bo najpierw powinienem napisać o sobie, że im dalej jestem od Boga, tym bardziej czuję się podatny na lęki i frustracje. Bóg zawsze daje wolność - jeśli w Kościele dostrzegamy jakiekolwiek formy przymusu czy zniewolenia, to nie jest to pełna relacja z Chrystusem.

Awatar użytkownika
krz30
Aktywny komentator
Aktywny komentator
Posty: 613
Rejestracja: 16 wrz 2021
Has thanked: 161 times
Been thanked: 150 times

Re: Frustracja a oddalanie się od Boga

Post autor: krz30 » 2023-02-02, 14:45

Tak, jest coś na rzeczy i u mnie. Ale trzeba być ostrożnym, żeby nie utożsamiać uczuć określonego rodzaju z relacją z Bogiem. Np. brak frustracji = jestem blisko Boga, i odwrotnie.
~Krzysztof

Awatar użytkownika
AdamS.
Super gaduła
Super gaduła
Posty: 1418
Rejestracja: 4 lis 2021
Lokalizacja: Bieszczady
Wyznanie: Katolicyzm
Has thanked: 545 times
Been thanked: 784 times

Re: Frustracja a oddalanie się od Boga

Post autor: AdamS. » 2023-02-02, 14:56

krz30 pisze: 2023-02-02, 14:45 Tak, jest coś na rzeczy i u mnie. Ale trzeba być ostrożnym, żeby nie utożsamiać uczuć określonego rodzaju z relacją z Bogiem. Np. brak frustracji = jestem blisko Boga, i odwrotnie.
Tak, to prawda - byłoby to niebezpiecznym uproszczeniem. Nie można budować wiary na emocjach i do emocji w niej dążyć. Jednak radość powinna być owocem DŁUGOTRWAŁYM (tzn. niekoniecznie w każdej chwili obecnym w postaci entuzjastycznej, lecz udzielającym się w miłości i nadziei). Można radować się na poważnie, a nawet w smutku. Paradoks, ale taka jest radość miłująca i wyczekująca.

Ate
Dyskutant
Dyskutant
Posty: 351
Rejestracja: 4 sie 2022
Has thanked: 82 times
Been thanked: 60 times

Re: Frustracja a oddalanie się od Boga

Post autor: Ate » 2023-02-02, 15:06

To nie zależy od religijności tylko raczej jest wypadkową czynników wrodzonych (temperament, układ hormonalny etc.) oraz środowiskowych.

Dodano po 1 minucie 11 sekundach:
Poza tym nie zawsze wiadomo, czy to oddalenie się od religijności jest skutkiem czy przyczyną.

Arek
Zasłużony komentator
Zasłużony komentator
Posty: 2390
Rejestracja: 29 sie 2022
Wyznanie: Katolicyzm
Has thanked: 300 times
Been thanked: 321 times

Re: Frustracja a oddalanie się od Boga

Post autor: Arek » 2023-02-02, 15:48

greg77 pisze: 2023-02-02, 14:21 Nie wiem jak u was,ale ja zauważyłem zależność u siebie,swoich bliskich i nie tylko,że im dalej od Boga,tym stajemy się większymi frustratami.Taki wieczny malkontent,co to nic mu w życiu nie pasuje,wszystko i wszyscy go drażnią,a do tego zawsze coś chcą od ciebie.Dla mnie osobiście jest to jakiś wyznacznik tego że albo oddalam się od Ojca,albo wręcz przeciwnie.Ciekawe czy i u was występuje podobna zależność?
Zgadzam się z taką zależnością. Im bliżej Boga tym bardziej jesteśmy wyrozumiali, potrafimy zrozumieć drugą osobę, a nawet mamy mniej problemu z przebaczeniem.
Jezus Chrystus jest moim Królem.

Awatar użytkownika
Lwica
Gawędziarz
Gawędziarz
Posty: 595
Rejestracja: 24 paź 2022
Has thanked: 86 times
Been thanked: 174 times

Re: Frustracja a oddalanie się od Boga

Post autor: Lwica » 2023-02-02, 16:25

Ate pisze: 2023-02-02, 15:07 To nie zależy od religijności tylko raczej jest wypadkową czynników wrodzonych (temperament, układ hormonalny etc.) oraz środowiskowych.

Dodano po 1 minucie 11 sekundach:
Poza tym nie zawsze wiadomo, czy to oddalenie się od religijności jest skutkiem czy przyczyną.
Zgadzam się. Ja akurat byłam w najlepszym okresie życia psychicznego i miałam wewnętrzny spokój, kiedy byłam poza religią.

Choć, według mnie u jednych tak to działa jak w temacie, bo np. wcześniej byli blisko Boga, ale jeżeli się oddalali, to czuli, że coś tracą lub, że nie mają oparcia, nie mają w co wierzyć. Albo gubią się bo nagle nie ma celu. To bardziej psychologicznie można wyjaśnić.
Lub następuje takie spuszczenie ze smyczy: o, Bóg nie patrzy, to nie muszę już być miły, spokojny, opanowany, nie muszę się starać. A jeżeli wracamy, to trzeba się spiąć i żyć jak przystało na wierzącą osobę i człowiek krok po kroku łagodnieje bo MUSI otworzyć się nawet na jakąś drugą osobę. Powinien pomóc, zrozumieć, a nie krzyczeć itd.
Ale są napewno też tak mocno wierzący ludzie, że pewnie działa to w taki sposób jak mówisz @greg77 .

Awatar użytkownika
krz30
Aktywny komentator
Aktywny komentator
Posty: 613
Rejestracja: 16 wrz 2021
Has thanked: 161 times
Been thanked: 150 times

Re: Frustracja a oddalanie się od Boga

Post autor: krz30 » 2023-02-02, 16:34

W tym temacie taki fragment z Pisma Św. mi sie przypomina:
16 Oto, czego uczę: postępujcie według ducha, a nie spełnicie pożądania ciała. 17 Ciało bowiem do czego innego dąży niż duch, a duch do czego innego niż ciało, i stąd nie ma między nimi zgody, tak że nie czynicie tego, co chcecie. 18 Jeśli jednak pozwolicie się prowadzić duchowi, nie znajdziecie się w niewoli Prawa.
19 Jest zaś rzeczą wiadomą, jakie uczynki rodzą się z ciała: nierząd, nieczystość, wyuzdanie, 20 uprawianie bałwochwalstwa, czary, nienawiść, spór, zawiść, wzburzenie, niewłaściwa pogoń za zaszczytami, niezgoda, rozłamy, 21 zazdrość, pijaństwo, hulanki i tym podobne. Co do nich zapowiadam wam, jak to już zapowiedziałem: ci, którzy się takich rzeczy dopuszczają, królestwa Bożego nie odziedziczą.
22 Owocem zaś ducha jest: miłość, radość, pokój, cierpliwość, uprzejmość, dobroć, wierność, 23 łagodność, opanowanie. Przeciw takim [cnotom] nie ma Prawa.
24 A ci, którzy należą do Chrystusa Jezusa, ukrzyżowali ciało swoje z jego namiętnościami i pożądaniami. 25 Mając życie od Ducha, do Ducha się też stosujmy. 26 Nie szukajmy próżnej chwały, jedni drugich drażniąc i wzajemnie sobie zazdroszcząc.
~Krzysztof

greg77
Gawędziarz
Gawędziarz
Posty: 455
Rejestracja: 14 paź 2021
Has thanked: 21 times
Been thanked: 75 times

Re: Frustracja a oddalanie się od Boga

Post autor: greg77 » 2023-02-02, 17:22

krz30 pisze: 2023-02-02, 14:45 Tak, jest coś na rzeczy i u mnie. Ale trzeba być ostrożnym, żeby nie utożsamiać uczuć określonego rodzaju z relacją z Bogiem. Np. brak frustracji = jestem blisko Boga, i odwrotnie.
Oczywiście że tak, dlatego piszę o osobistym odczuciu. O uogólnianiu nie ma mowy bo to mogło by krzywdzić wielu ludzi.

Awatar użytkownika
sądzony
Legendarny komentator
Legendarny komentator
Posty: 13803
Rejestracja: 20 lut 2020
Lokalizacja: zachodniopomorskie
Wyznanie: Chrześcijanin
Has thanked: 2022 times
Been thanked: 2204 times

Re: Frustracja a oddalanie się od Boga

Post autor: sądzony » 2023-02-02, 20:08

greg77 pisze: 2023-02-02, 14:21 Nie wiem jak u was,ale ja zauważyłem zależność u siebie,swoich bliskich i nie tylko,że im dalej od Boga,tym stajemy się większymi frustratami.
Ja mam, a przynajmniej postrzegam, doświadczam tego nieco odwrotnie. A mianowicie
im bardziej jestem sfrustrowany tym mocniej cierpi na tym moja duchowość.
Jakby, swego rodzaju, równowaga psychiczna pozwala mi mieć lepszy "kontakt" z Bogiem.

Wydaje mi się, że mamy 3 płaszczyzny. Fizyczną, psychiczną i duchową.
Gdy choruje fizycznie wpływa to negatywnie na płaszczyznę psychiczną, gdy nie mam równowagi psychicznej, cierpi również duchowość.
Gdy cierpimy fizycznie nasza psychika doświadcza w sposób nieco zaburzony. Wydaje mi się, że może tak być również pomiędzy płaszczyzną psychiczną, a duchową. Zaburzona, wyprowadzona z równowagi, sfrustrowana psychika wpływa negatywnie na duchowość.
"W owym dniu poznacie, że Ja jestem w Ojcu moim, a wy we Mnie i Ja w was." J 14.20

Awatar użytkownika
Michał91
Dyskutant
Dyskutant
Posty: 235
Rejestracja: 17 lis 2022
Wyznanie: Chrześcijanin
Has thanked: 23 times
Been thanked: 14 times

Re: Frustracja a oddalanie się od Boga

Post autor: Michał91 » 2023-02-02, 20:45

krz30 pisze: 2023-02-02, 14:45 Tak, jest coś na rzeczy i u mnie. Ale trzeba być ostrożnym, żeby nie utożsamiać uczuć określonego rodzaju z relacją z Bogiem. Np. brak frustracji = jestem blisko Boga, i odwrotnie.
Zgadzam się, raczej to cechy charakteru takie rzeczy determinują, dostosowanie do konkretnej sytuacji życiowej w danym momencie/czasie, sytuacja społeczna, finansowa, zawodowa, nie uzależniałbym tego tylko i wyłącznie od kwestii związanych z wiarą.
Ostatnio zmieniony 2023-02-02, 21:27 przez Michał91, łącznie zmieniany 1 raz.

ODPOWIEDZ