Czy to kłóci się z Kościołem?

[Aga1986]

Czy teoria istnienia alternatywnych światów kłóci się z chrześcijaństwem, z Kościołem? Czy w Biblii są jakieś wzmianki potwierdzające albo zaprzeczające takie zjawisko? Chodzi o takie zjawiska jak Deja vu albo podróże w czasie.
Czy lepiej trzymać się od tego z daleka?

[Lwica]

Z tym równoległym światem mówisz o OOBE?

[sądzony]

Istnieje Królestwo Niebieskie, które nie jest z tego świata

[Aga1986]

Nie. Bardziej mi chodziło o podróże w czasie i równoległe wszechświaty. O takiej teorii spiskowej w której w każdym z tych światów jesteśmy i istniejemy ale różnią się one w paru procentach jakimiś szczegółami. I że one przenikają i stąd odczuwamy niektóre zjawiska. Kiedyś interesowałam się takimi rzeczami ale teraz już nie czytam bo nie wiem czy lepiej zostawić to bo to grzech.

[sądzony]

Nie. Bardziej mi chodziło o podróże w czasie i równoległe wszechświaty. O takiej teorii spiskowej w której w każdym z tych światów jesteśmy i istniejemy ale różnią się one w paru procentach jakimiś szczegółami. I że one przenikają i stąd odczuwamy niektóre zjawiska. Kiedyś interesowałam się takimi rzeczami ale teraz już nie czytam bo nie wiem czy lepiej zostawić to bo to grzech.

Ja osobiście w to nie wierzę.

[Aga1986]

Też już w to nie wierzę ale lubiłam o tym czytać kiedyś. To taka fantastyka bardziej ale rozumiem że w czasie czytania czasem nie odróżnia się fikcji od rzeczywistości i można w to wierzyć. Pewnie jest to złe jednak wolę zapytać też innych.

Naukowo nie potwierdzone taka bardziej hipoteza/ teoria spiskowa.

[Albertus]

Też już w to nie wierzę ale lubiłam o tym czytać kiedyś. To taka fantastyka bardziej ale rozumiem że w czasie czytania czasem nie odróżnia się fikcji od rzeczywistości i można w to wierzyć. Pewnie jest to złe jednak wolę zapytać też innych.

Naukowo nie potwierdzone taka bardziej hipoteza/ teoria spiskowa.

Moim zdaniem w samym czytaniu o tym nie ma chyba nic złego ale wiara w to stała by w sprzeczności z tym że ludzkie życie jest jedyne i niepowtarzalne i że jest bardzo poważna sprawą. Taka wiara by to podważała podobnie jak na przykład wiara w reinkarnację.

[sądzony]

Uważam, że, z wystarczająco ukształtowaną osobowością, można czytać o wszystkim, ale z dystansem.
Wiele rzeczy oddziałuje na nas w sposób nieświadomy, ale tu bardziej uważałbym na internet, radio, telewizję.
Jeżeli czytasz w ogóle to w dzisiejszych czasach już sukces

[Lwica]

Nie. Bardziej mi chodziło o podróże w czasie i równoległe wszechświaty. O takiej teorii spiskowej w której w każdym z tych światów jesteśmy i istniejemy ale różnią się one w paru procentach jakimiś szczegółami. I że one przenikają i stąd odczuwamy niektóre zjawiska. Kiedyś interesowałam się takimi rzeczami ale teraz już nie czytam bo nie wiem czy lepiej zostawić to bo to grzech.

Czyli OOBE podczas wyskoczenia z ciała, Monroe opisywał swojej przeżycia w tym "drugim świecie", równoległym, tak go nazywał.

[Aga1986]

No właśnie w internecie znalazłam te teorie, z tym że literatura na ten temat też istnieje.
Racja w tym, że życie człowieka jest jedyne i niepowtarzalne i taka teoria jest fantastyką i przemawia to za tym, że nie powinno się w to wierzyć. Czytać też się obawiam, bo ja bardzo chłonę takie informacje i długo mi zapada w pamięci i nie wiem potem jak do tego się ustosunkować.

[Marek_Piotrowski]

Nie ma w tym nic sprzecznego z nauczaniem Kościoła.

[Aga1986]

Marku a mógłbyś to jakoś uzasadnić? Chociażby jakimś cytatem z Biblii albo wypowiedzią księdza w tej kwestii?

[Michał91]

Czy teoria istnienia alternatywnych światów kłóci się z chrześcijaństwem

Nie kłóci się

Chodzi o takie zjawiska jak Deja vu albo podróże w czasie.

Coś takiego jak podróże w czasie to tylko w formie widzenia/wizji.
Deja vu to najczęściej podobne sytuacje, albo takie które występowały w snach a nawet rozmyślaniach, więc można je traktować jako ostrzeżenia czy nawet nierozczytane proroctwa.

Czy w Biblii są jakieś wzmianki potwierdzające albo zaprzeczające takie zjawisko

Są takie wzmianki, zarówno o światach przenikających się jak też takich które są na jakiś sposób wyraźnie od siebie odgraniczone.

o taka fantastyka bardziej ale rozumiem że w czasie czytania czasem nie odróżnia się fikcji od rzeczywistości i można w to wierzyć.

Jeśli nie traktuje się to jako źródła wiedzy to fantastyka jest po prostu rozrywką tak jak kabaret.

wystarczająco ukształtowaną osobowością, można czytać o wszystkim, ale z dystansem.
Wiele rzeczy oddziałuje na nas w sposób nieświadomy, ale tu bardziej uważałbym na internet, radio, telewizję.

Ano z tym się zgadzam, jakby się uprzeć to również filmy "historyczne" mogą zniekształcać mniej czy bardziej samą historię, podobnie jak książki, tak więc też trzeba zdawać sobie sprawę z tego że nasza wiedza nie jest krystalicznie czysta.

Jeżeli czytasz w ogóle to w dzisiejszych czasach już sukces

Właśnie nie rozumiem tego kultu książki...

[sądzony]

Właśnie nie rozumiem tego kultu książki...

Generalnie czytam książki traktujące najogólniej o duchowości, psychologii, tego co jest na ich styku lub się ze sobą przenika. Obecnie w duchu chrześcijańskim.

Książka zwykle zawiera 300 stron tylko po to, by wskazać jakąś wiedzę.
Internet pakuje w nas miliony informacji tylko po to, by każdą wiedzę rozrzedzić.

Ja osobiście "wiążę" się z książką. Może to "chore", ale gdy mnie ciekawi i do mnie trafia, między mną, a jej treścią tworzy się swego rodzaju "relacja". U mnie w domu, biorąc książkę, bez trudu rozpoznasz czy czytałem ją ja czy moja żona. Ja je po prostu "zużywam".

Nie wiem czy to kult książki. Nie lubię czytać. W sensie proces czytania mnie męczy, ale z pewnością trudno byłoby mi żyć bez książek.
Czasem czytam również artykuły naukowe, popularno-naukowe, ale zwykle wydruki z pdf.

najkrócej:
To książka daje najszerszy pogląd o zagadnieniu.

Jeżeli interesuje Cię schizofrenia no to wypada przeczytać kilka pozycji, przynajmniej: Lainga, Kępińskiego, Bilikiewicza, jakiś podręcznik psychiatrii. Aby mieć jakieś pojęcie o psychologii wypadałoby zacząć od nieszczęsnego Freuda, Adlera, Horney, Junga, Hilmana, jakieś podstawy i dalej coś bardziej współczesnego.

Dlatego słaby ze mierny chrześcijanin, bo nigdy nie przeczytałem Starego Testamentu

Co - popatrzysz w sieci?

[Andej]

Czy teoria istnienia alternatywnych światów kłóci się z chrześcijaństwem, z Kościołem?

Wprawdzie żadnej kłótni nie słyszałem, ale teraz, gdy zapytałaś, przyszła mi do głowy kwestia nieistnienia. Jęli te światy się mnożą i każda alternatywa powoduje rozszczepienie, to musiałoby być wielu ja każdego człowieka. A to wydaje mi się być nieakceptowalnym dla naszej religii.
Ale istnienie innych światów uważam za wielce prawdopodobne. Nie wiem, czy one się przenikają. Czy też jedynym miejscem wspólnym jest punkt początkowy, tak jak to wygląda w modelu matematycznym. Czy moga istnieć anomalie powodujące inne punkty wspólne? Tunele? wzgl. bramy? Dla Boga nie ma czegoś, co byłoby niemożliwe. Jest Panem wszystkich praw i całego istnienia.
Podróże w czasie są, wg mnie, niemożliwe dla organizmów biologicznych. Ale dla Boga, który jest ponad czasem, nie stanowi to problemu. Jednak nie nazwałbym tego podróżą w czasie, a byciem w czasie i ponad nim. A zbawieni, skoro już wyzwolili się z okowów czasu nie powinni mieć problemów z poruszaniem się w czasie. Jednak Kościół nie nakazuje w wiary w objawianie się świętych, ich manifestacje widoczne dla nas. Ale w procesach kanonicznych drobiazgowo bada cuda dziejące się za wstawiennictwem kanonizowanych. A ingerencje takie można nazwać podróżami w czasie tych świętych, gdyż włączają się w dowolnych momentach czasu.

Ale jest jeszcze jeden aspekt tego tematu. Wiara w niektóre zjawiska może przysłaniać wiarę w Boga. Wtedy jest to ewidentnym złem. Nie ma też sensu dopatrywać się zła we wszystkim czego nie rozumiemy. A zwłaszcza w tym, czego nie jesteśmy w stanie potwierdzić. Nie wszystko co wykracza poza ramy naszych umysłów musi być dziełem szatana. Tu zerknij do wątku na temat UFO. Dla jednych jest to obserwacja czegoś niewytłumaczalnego, dla innych demoniczne manifestacje. O ile świadomość własnej niewiedzy jest czymś naturalnym, o tyle przypisywanie niezrozumiałych obserwacji działaniom złego jest zabobonem.