Post
autor: Nenderen » 2023-02-12, 11:11
Wydaje mi się, że dzieła Pilipiuka i Prachetta nie mają w Polsce takiej siły przebicia jak Tolkien lub Sapkowski bo nie są tak jak ci dwaj ostatni kojarzeni z filmową franczyzą. Była chyba jakaś wprawdzie ekranizacja Prachetta ale kto ją w Polsce powszechnie kojarzy? A o tym, że Netflix z Ammerryki zrobił serial o Wiesiu i że wcześniej Prezydent Andrzej Duda wręczył Barackowi Obamie egzemplarz gry komputerowej z wiedźminem wie już polskie pacholę w kołysce.
Kiedyś bardzo lubiłem Wiedźmina bo bodajże w tomie Czasie Pogardy lub Chrzest Ognia był antyaborcyjny wątek. I leśna wojowniczka która zdecydowała się oszczędzić własne nienarodzone dziecko po podjęciu tej decyzji nuciła nawet piękną melodię! To było takie urocze, prostolinijne, takie... Nie-po-sapkowskiemu. Sapkowski był wtedy bardzo pełen wiary w proste ideały co stanowiło zaprzeczenie tzw. panswinizmu. Niestety, w Sezonie Burz Sapkowski poszedł mocno w stronę aborcyjnej nowomowy.
Ostatnio zmieniony 2023-02-12, 11:21 przez
Nenderen, łącznie zmieniany 5 razy.
Gdyby ludzie poznali wartość Eucharystii, kierowanie ruchem przy wejściach do kościołów musiałoby stać się obowiązkiem służb publicznych. (Św. Teresa od Jezusa)
... Napisałeś co czytasz także już przypuszczam o czym będę Twoje