Nie zgadzam się na rozwód - czy to ma sens

Czyli rozmowy na temat planowania rodziny, czystości w małżeństwie, ile powinniśmy mieć dzieci, czy powinniśmy je karać.
Zwyklaosoba
Przybysz
Przybysz
Posty: 7
Rejestracja: 16 lut 2023
Been thanked: 1 time

Nie zgadzam się na rozwód - czy to ma sens

Post autor: Zwyklaosoba » 2023-02-16, 13:43

Witam , jestem tu nowa.
2,5 roku temu po przyłapaniu na zdradzie po niespełna 4 latach małżeństwa mąż odszedł. Nie ccial i do dziś nie chce małżeństwa , powiedział ze się pomylił, już mnie nie kocha , ze ślub to nie był dobry pomysł. Przysłał zaraz po tym pozew rozwodowy , w sądzie toczy się sprawa rozwodowa, ja nie zgadzam się na rozwód bo myśle ze to zło , rani mnie to , jednak mąż z upływem czasy widać jak bardzo mnie znienawidził ze nie zgadzam się na rozwód. Co robić ?

Arek
Zasłużony komentator
Zasłużony komentator
Posty: 2390
Rejestracja: 29 sie 2022
Wyznanie: Katolicyzm
Has thanked: 300 times
Been thanked: 321 times

Re: Nie zgadzam się na rozwód - czy to ma sens

Post autor: Arek » 2023-02-16, 13:55

Ja bym też nie chciał rozwodu. Uważam, że jest tylko jedno małżeństwo. Mogę zrozumieć trudności ale warto spojrzeć na swoje życie z innej perspektywy. Może czasu potrzebujecie, a może On bardziej, ale wszystko jest po coś. Jak wytrwasz to będzie Twoją zasługą i Twoje wybaczenie to też pomoże bardziej zrozumieć swoje życie. Ciężkie to ale masz wybór i nie warto robić coś wbrew naszej woli. Bóg patrzy na nas, doświadcza i sprawdza. Otaczam modlitwą Ciebie i Twojego męża.
Jezus Chrystus jest moim Królem.

greg77
Gawędziarz
Gawędziarz
Posty: 455
Rejestracja: 14 paź 2021
Has thanked: 21 times
Been thanked: 75 times

Re: Nie zgadzam się na rozwód - czy to ma sens

Post autor: greg77 » 2023-02-16, 14:24

W przypadku w którym twój mąż wniósł pozew do sądu,cała sprawa rozchodzi się o to czy będzie on bez orzekania o winie,a więc tzw."szybko i sprawnie",czy też z orzekaniem,a wtedy sprawa się trochę kompiluje,a na pewno przedłuża.Przynajmniej ja to tak rozumiem,ale prawnikiem nie jestem.W tak trudnej dla ciebie sytuacji życiowej zaraz nasuwa się pytanie .Skoro i tak nie chcę ze mną być,to po co mamy się "włóczyć" po sądach i płacić adwokatom?Wezmę to "bez orzekania o winie" i niech każde idzie swoją drogą.Z drugiej jednak strony masz rację pisząc że rozwód jest złem,gdyż rani jedną i drugą stronę bez względu po czyjej stronie jest wina (wiem co mówię bo moja żona jest po rozwodzie). Tak więc bez względu czy się zgadasz,czy też nie ,raczej do rozwodu dojdzie, gdyż druga strona nie wykazuje żadnej chęci zmiany swojego postępowania,natomiast nie widzę powodu (poza jak pisałem wyżej pragmatycznym podejściem do sprawy)abyś godziła się na tzw."porozumienie stron" skoro,ani nie czujesz że wina jest po twojej stronie(nie ty zdradziłaś),a po drugie z moralnego powodu uznajesz to za zło (co jak najbardziej jest słuszne). Ewentualnie możesz wnosić o separację,pod warunkiem że sąd wam ją przyzna.

Awatar użytkownika
AdamS.
Super gaduła
Super gaduła
Posty: 1428
Rejestracja: 4 lis 2021
Lokalizacja: Bieszczady
Wyznanie: Katolicyzm
Has thanked: 556 times
Been thanked: 794 times

Re: Nie zgadzam się na rozwód - czy to ma sens

Post autor: AdamS. » 2023-02-16, 14:45

Zwyklaosoba pisze: 2023-02-16, 13:43 2,5 roku temu po przyłapaniu na zdradzie po niespełna 4 latach małżeństwa mąż odszedł. Nie ccial i do dziś nie chce małżeństwa (...)
Jeśli nie chciał małżeństwa przed jego zawarciem i są na to świadkowie (że np. zawarł związek tylko pod naciskiem rodziny), to jest chyba wystarczający powód, aby uznać takie małżeństwo za nieważne w świetle prawa kanonicznego? Być może się mylę, ale ślub jest ważny tylko wtedy, gdy obydwie strony podejmują świadomy i nieprzymuszony wybór. Bardzo trudna to dla Ciebie sytuacja. Mogę jedynie obiecać wsparcie w modlitwie.

Zwyklaosoba
Przybysz
Przybysz
Posty: 7
Rejestracja: 16 lut 2023
Been thanked: 1 time

Re: Nie zgadzam się na rozwód - czy to ma sens

Post autor: Zwyklaosoba » 2023-02-16, 14:57

Mąż bardzo na naciskał na ślub, chciał dzieci ,były próby , tylko potem jak kochanka się pojawiła to zmienił zdanie , nie wiem naprawdę co robić

Awatar użytkownika
Andej
Legendarny komentator
Legendarny komentator
Posty: 22636
Rejestracja: 20 lis 2016
Been thanked: 4220 times

Re: Nie zgadzam się na rozwód - czy to ma sens

Post autor: Andej » 2023-02-16, 17:29

Zwyklaosoba pisze: 2023-02-16, 14:57 Mąż bardzo na naciskał na ślub, chciał dzieci ,były próby , tylko potem jak kochanka się pojawiła to zmienił zdanie , nie wiem naprawdę co robić
Na tym etapie nie ma sensu wyrażać zgody. Wydaje mi się, że najpierw są rozprawy pojednawcze. Chyba też mediacje. Zaczekałbym na to, co się na nich wydarzy.
Ale też zabierałbym informacje, dlaczego mu się tak spieszyło. I dlaczego nalegał. Być może była jakaś przyczyna takiej postawy. Wydaje mi się, że nie tylko jest to ciekawe. Ale świadomość przyczyn może mieć dla Ciebie duże znaczenie.
Wszystko co piszę jest moim subiektywnym poglądem. Nigdy nie wypowiadam się w imieniu Kościoła. Moje wypowiedzi nie są autoryzowane przez Kościół.

greg77
Gawędziarz
Gawędziarz
Posty: 455
Rejestracja: 14 paź 2021
Has thanked: 21 times
Been thanked: 75 times

Re: Nie zgadzam się na rozwód - czy to ma sens

Post autor: greg77 » 2023-02-16, 17:33

Zwyklaosoba pisze: 2023-02-16, 14:57 Mąż bardzo na naciskał na ślub, chciał dzieci ,były próby , tylko potem jak kochanka się pojawiła to zmienił zdanie , nie wiem naprawdę co robić
Wiem że to może cię zaboleć, ale kochanka nie pojawiła się bez powodu. Coś w waszym związku musiało wcześniej szwankować.

Ate
Dyskutant
Dyskutant
Posty: 351
Rejestracja: 4 sie 2022
Has thanked: 82 times
Been thanked: 60 times

Re: Nie zgadzam się na rozwód - czy to ma sens

Post autor: Ate » 2023-02-16, 19:21

greg77 pisze: 2023-02-16, 17:33
Zwyklaosoba pisze: 2023-02-16, 14:57 Mąż bardzo na naciskał na ślub, chciał dzieci ,były próby , tylko potem jak kochanka się pojawiła to zmienił zdanie , nie wiem naprawdę co robić
Wiem że to może cię zaboleć, ale kochanka nie pojawiła się bez powodu. Coś w waszym związku musiało wcześniej szwankować.
Jasne, jak zwykle katolickie urocze victim blaming XD a poczytaj sobie o efekcie Collidge'a, co? Nawet idealna małżonka może się znudzić i tyle.

Awatar użytkownika
Andej
Legendarny komentator
Legendarny komentator
Posty: 22636
Rejestracja: 20 lis 2016
Been thanked: 4220 times

Re: Nie zgadzam się na rozwód - czy to ma sens

Post autor: Andej » 2023-02-16, 19:44

Wydaje mi się, że rozmawiamy to o winie, ani przyczynach, ale o wsparciu w konkretnej sytuacji.
Nie znaczy, że zarzut bezpodstawny. Ale nie w tym rzecz. Sens w trwaniu. I w walce o naprawę.
Wszystko co piszę jest moim subiektywnym poglądem. Nigdy nie wypowiadam się w imieniu Kościoła. Moje wypowiedzi nie są autoryzowane przez Kościół.

Awatar użytkownika
Tek de Cart
Biegły forumowicz
Biegły forumowicz
Posty: 1601
Rejestracja: 4 wrz 2017
Lokalizacja: szczęśliwy mąż i ojciec, Warszawa
Wyznanie: Katolicyzm
Has thanked: 203 times
Been thanked: 638 times
Kontakt:

Re: Nie zgadzam się na rozwód - czy to ma sens

Post autor: Tek de Cart » 2023-02-16, 19:59

może powód pojawienia się kochanki był całkowicie po jego stronie? nie znamy ich życia więc nie ma sensu zakładać że coś w ich związku było nie tak. Ludzie potrafią sobie życie skomplikować na tysiące sposobów. I nawet najlepsza kandydatka na żonę, jak trafi na niezdolnego do małżeństwa mężczyznę, to nie 'przerobi' go na męża....
Nie sprzedawaj duszy diabłu, Bóg da Ci za nią więcej!

Awatar użytkownika
abi
Mistrz komentowania
Mistrz komentowania
Posty: 5479
Rejestracja: 3 mar 2021
Has thanked: 870 times
Been thanked: 1436 times

Re: Nie zgadzam się na rozwód - czy to ma sens

Post autor: abi » 2023-02-16, 20:10

kolezanka z ktora pracowalam 20 lat byla przez ten czas w separacji z mezem
on chcial rozwodu, ona mu nie dawala bo swiety sakrament itp
skutkiem tego rzucil ja bez rozwodu, a jej corki nie sa mezatkami dotychczas
(bo po co sie pakowac w taki horror) i nienawidza ojca.
gdyby sie zgodnie rozstali po roku dwoch uporu z jego strony, nie musialoby tak byc
ой чи пан, чи пропав, двічі не вмирати

krystian.zawistowski
Gaduła
Gaduła
Posty: 835
Rejestracja: 5 gru 2020
Wyznanie: Katolicyzm
Has thanked: 146 times
Been thanked: 197 times

Re: Nie zgadzam się na rozwód - czy to ma sens

Post autor: krystian.zawistowski » 2023-02-16, 22:30

Zwyklaosoba pisze: 2023-02-16, 13:43 Witam , jestem tu nowa.
2,5 roku temu po przyłapaniu na zdradzie po niespełna 4 latach małżeństwa mąż odszedł. Nie ccial i do dziś nie chce małżeństwa , powiedział ze się pomylił, już mnie nie kocha , ze ślub to nie był dobry pomysł. Przysłał zaraz po tym pozew rozwodowy , w sądzie toczy się sprawa rozwodowa, ja nie zgadzam się na rozwód bo myśle ze to zło , rani mnie to , jednak mąż z upływem czasy widać jak bardzo mnie znienawidził ze nie zgadzam się na rozwód. Co robić ?
Módl się. Wiele osób tak robi.
https://www.radiomaryja.pl/multimedia/k ... ratowania/
https://kzaw.pl/
https://www.youtube.com/channel/UCdC4jo ... o3tVw_F3cQ
"I nikt nigdy na próżno nie uciekał się do przemożnego Jej wstawiennictwa, kto z pobożną i ufną modlitwą do Niej się udawał." Pius IX o modlitwie do Maryji

Arek
Zasłużony komentator
Zasłużony komentator
Posty: 2390
Rejestracja: 29 sie 2022
Wyznanie: Katolicyzm
Has thanked: 300 times
Been thanked: 321 times

Re: Nie zgadzam się na rozwód - czy to ma sens

Post autor: Arek » 2023-02-17, 08:34

abi pisze: 2023-02-16, 20:10 kolezanka z ktora pracowalam 20 lat byla przez ten czas w separacji z mezem
on chcial rozwodu, ona mu nie dawala bo swiety sakrament itp
skutkiem tego rzucil ja bez rozwodu, a jej corki nie sa mezatkami dotychczas
(bo po co sie pakowac w taki horror) i nienawidza ojca.
gdyby sie zgodnie rozstali po roku dwoch uporu z jego strony, nie musialoby tak byc
Łatwiej odejść trudniej znieść. Większość z nas chciałby przejść przez życie i nie męczyć się. Wystarczy zmienić myślenie i nastawienie i można się nie męczyć. Sakrament małżeństwa wynika z miłości nie z nienawiści. Być może w tej rodzinie nienawiść była silniejsza (skoro piszesz, że horror) niż miłość, a córki może mają powołanie do czego innego. Ja osobiście też nie zgodziłbym się na rozwód, dlatego, że to związek nierozerwalny. Ale każdy ma własne wybory i swoją drogę.
Jezus Chrystus jest moim Królem.

Awatar użytkownika
Andej
Legendarny komentator
Legendarny komentator
Posty: 22636
Rejestracja: 20 lis 2016
Been thanked: 4220 times

Re: Nie zgadzam się na rozwód - czy to ma sens

Post autor: Andej » 2023-02-17, 09:42

Arek pisze: 2023-02-17, 08:34 w tej rodzinie nienawiść była silniejsza (skoro piszesz, że horror) niż miłość, a córki może mają powołanie do czego innego.
Nie. Córki nie miały innego powołania. One tylko były karmione nienawiścią do mężczyzn. To częsty przypadek, gdy osoby skrzywdzone lub uważające się za skrzywdzone szczują na swoich eks i zatruwają tym dzieci.
Arek pisze: 2023-02-17, 08:34 Ja osobiście też nie zgodziłbym się na rozwód, dlatego, że to związek nierozerwalny. Ale każdy ma własne wybory i swoją drogę.
Ja też bym się nie zgadzał. Ale przecież rozwód nie dotyczy związku sakramentalnego. Odnosi się wyłącznie do rejestracji w USC. Nie ma nic wspólnego ze ślubem sakramentalnym. Jedno to strefa sacrum, a drugie profanum.
Wszystko co piszę jest moim subiektywnym poglądem. Nigdy nie wypowiadam się w imieniu Kościoła. Moje wypowiedzi nie są autoryzowane przez Kościół.

Awatar użytkownika
lambda
Zasłużony komentator
Zasłużony komentator
Posty: 2577
Rejestracja: 7 gru 2019
Wyznanie: Katolicyzm
Has thanked: 162 times
Been thanked: 369 times

Re: Nie zgadzam się na rozwód - czy to ma sens

Post autor: lambda » 2023-02-17, 11:31

Andej pisze: 2023-02-17, 09:42
Ja też bym się nie zgadzał. Ale przecież rozwód nie dotyczy związku sakramentalnego. Odnosi się wyłącznie do rejestracji w USC. Nie ma nic wspólnego ze ślubem sakramentalnym. Jedno to strefa sacrum, a drugie profanum.
Ale Katolickiego ślubu nie weźmiesz bez cywilnego.
Więc jednak jest spora zależność.


KKK 2384 Rozwód jest poważnym wykroczeniem przeciw prawu naturalnemu. Zmierza do zerwania dobrowolnie zawartej przez małżonków umowy, by żyć razem aż do śmierci. Rozwód znieważa przymierze zbawcze, którego znakiem jest małżeństwo sakramentalne. Fakt zawarcia nowego związku, choćby był uznany przez prawo cywilne, powiększa jeszcze bardziej ciężar rozbicia; stawia bowiem współmałżonka żyjącego w nowym związku w sytuacji publicznego i trwałego cudzołóstwa:

Jeśli mąż, odłączywszy się od swej żony, łączy się z inną kobietą, sam jest cudzołożnikiem, ponieważ każe popełnić cudzołóstwo tej kobiecie; także kobieta, która mieszka z nim, jest cudzołożnicą, ponieważ pociągnęła do siebie męża innej kobiety (Św. Bazyli, Moralia, reguła 73: PG 31, 849 D - 853 B).

KKK 2385 Niemoralny charakter rozwodu wynika z nieporządku, jaki wprowadza on w komórkę rodzinną i w społeczeństwo. Nieporządek ten pociąga za sobą poważne szkody: dla porzuconego współmałżonka, dla dzieci, które doznały wstrząsu z powodu rozejścia się rodziców, często starających się pozyskać ich względy, oraz z uwagi na zły przykład, który czyni z niego prawdziwą plagę społeczną.

KKK 2386 Może zdarzyć się, że jeden ze współmałżonków jest niewinną ofiarą rozwodu orzeczonego przez prawo cywilne; nie wykracza on wówczas przeciw przepisowi moralnemu. Istnieje znaczna różnica między współmałżonkiem, który szczerze usiłował być wierny sakramentowi małżeństwa i uważa się za niesłusznie porzuconego, a tym, który wskutek poważnej winy ze swej strony niszczy ważne kanonicznie małżeństwo (Por. Jan Paweł II, adhort. apost. Familiaris consortio, 84).

ODPOWIEDZ

Wróć do „Rodzina, małżeństwo, narzeczeni”