No dzien dobry albo dobry wieczór
- Andre994
- Przybysz
- Posty: 14
- Rejestracja: 17 lut 2023
- Wyznanie: Katolicyzm
- Has thanked: 2 times
- Been thanked: 4 times
No dzien dobry albo dobry wieczór
Urodziłem się w 1994 roku i wychowałem w rodzinie gdzie obie babcie są bardzo mocno wierzące.
Niektóre ciocie też się modlą a reszta rodziny chodziła do kościoła chyba tylko dlatego bo tak wypada aż w końcu wielu z nich się powykruszało.
Nowe pokolenia już w ogóle olewają ten temat.Ja sam w podstawówce jeszcze byłem wierzący ale nie jakoś mocno,nie lubiłem chodzić do kościoła i z codzienną modlitwą różnie bywało.
W gimnazjum zatraciłem wiarę chociaż jeszcze miałem wątpliwości aż utraciłem ją całkowicie.Mimo to zawsze lubiłem święte symbole i lubiłem jak gdzieś stały krzyże albo wisiały święte obrazy.
Potem w 2012 roku miałem pewne problemy przez które wpadłem w mocną depresję.Próbowałem się wtedy nawrócić ale msze tak samo jak kiedyś bardzo mnie nudziły i nie umiałem się na nich skupić.
Zrezygnowałem więc bo stwierdziłem że chodzenie dla samego chodzenia nie ma sensu bo taka msza i tak jest nie ważna.Ale codzienne modlitwy odmawiam od tamtej pory aż do dziś (Jednak często były robione na szybko).
Chciałem wierzyć bo świadomość że człowiek ma wsparcie tam na górze daje bardzo dużo ale nie potrafię,podchodzę do tego naukowo i nie umiem w to wszystko uwierzyć chociaż chciałbym.
Mimo to przez 10 lat codziennie na wieczór odmawiałem Ojcze nasz,Zdrowaś Mario,Wierzę w Boga,Aniele boże i na koniec zawsze dziękowałem nawet za najprostsze rzeczy jak motywacja do zrobienia jakiegoś obowiązku albo brak problemów w pracy itp.
Youtuber TruckerHiob nauczył mnie tego dziękowania w jednym ze swoich filmów.
Przez te lata na palcach jednej ręki mógłbym policzyć sytuację w których podczas modlitwy prosiłem o pomoc bo uważam że jestem zbyt słabo wierzący żeby móc o coś prosić.
W 2016 roku z pomocą filmów psychologów i innych terapeutów na YT udało mi się jakoś wyjść z depresji chociaż nie całkowicie bo miewam często momenty w których czuje lęk,strach,stres ale te uczucia szybko mijają.
W zeszłym roku czułem już straszną nudę i monotonię spowodowaną ciągłym odmawianiem tych samych modlitw więc kupiłem modlitewnik z którego zacząłem odmawiać nowe modlitwy i wtedy polubiłem modlenie się.
Ostatnio miałem taki ciężki okres który był nawet dużo bardziej ciężki niż zawsze,postanowiłem wtedy poszukać czegoś ciekawego do obejrzenia żeby zagłuszyć ten lęk czy strach i przypadkiem znalazłem na YT film o polskim więzieniu.
Zaciekawił mnie temat i zacząłem oglądać filmy o takiej tematyce aż doszedłem do filmów z nawrócenia/świadectwa wiary byłych więźniów.I to nie jakiś złodziei,pijanych kierowców albo oszustów których uważam za zwykłych ludzi którzy tylko popełnili jakieś błędy ale prawdziwych bandziorów którzy bili i zabijali ludzi.
Filmy o nawróceniach zwykłych ludzi jakoś nie robiły na mnie wrażenia ale te z przestępcami mnie zaciekawiły.Zainteresował mnie wtedy temat różańca i zacząłem o nim oglądać filmy.
Szczególnie Ks. Piotr Glas bardzo ciekawie opowiadał o różańcu i postanowiłem zamówić przez internet różaniec i już nie mogę się doczekać aż zacznę go odmawiać.Kiedyś zawsze uważałem różaniec za coś bardzo nudnego bo tak ciągle odmawia się te same modlitwy i nie rozumiałem po co Bóg chciałby żeby ktoś ciągle powtarzał to samo.
Nadal nie zamierzam uczestniczyć w mszy ale bardzo mi zależy na tym żeby mocno zagłębić się w modlitwie.Teraz już każdy pacierz jest odmawiany starannie,chce też rozszerzyć modlitwę o różaniec i poszukać innych ciekawych modlitw (Może koronki albo litanie).
Ciekawi mnie wiele tematów związanych z wiarą i mam dużo pytań które pewnie są na poziomie dziecka bo można powiedzieć że zaczynam się tego wszystkiego uczyć od początku.
Czuje też takie niemiłe uczucie że robię to wszystko tylko dla własnych korzyści a nie tak to powinno wyglądać.
Nie wiem co jeszcze powinienem zrobić żeby było lepiej.
Od poniedziałku przygotowuje ten wpis,cały czas mam wrażenie że coś pominąłem ale nie mam pojęcia co jeszcze powinienem tu napisać.
Niektóre ciocie też się modlą a reszta rodziny chodziła do kościoła chyba tylko dlatego bo tak wypada aż w końcu wielu z nich się powykruszało.
Nowe pokolenia już w ogóle olewają ten temat.Ja sam w podstawówce jeszcze byłem wierzący ale nie jakoś mocno,nie lubiłem chodzić do kościoła i z codzienną modlitwą różnie bywało.
W gimnazjum zatraciłem wiarę chociaż jeszcze miałem wątpliwości aż utraciłem ją całkowicie.Mimo to zawsze lubiłem święte symbole i lubiłem jak gdzieś stały krzyże albo wisiały święte obrazy.
Potem w 2012 roku miałem pewne problemy przez które wpadłem w mocną depresję.Próbowałem się wtedy nawrócić ale msze tak samo jak kiedyś bardzo mnie nudziły i nie umiałem się na nich skupić.
Zrezygnowałem więc bo stwierdziłem że chodzenie dla samego chodzenia nie ma sensu bo taka msza i tak jest nie ważna.Ale codzienne modlitwy odmawiam od tamtej pory aż do dziś (Jednak często były robione na szybko).
Chciałem wierzyć bo świadomość że człowiek ma wsparcie tam na górze daje bardzo dużo ale nie potrafię,podchodzę do tego naukowo i nie umiem w to wszystko uwierzyć chociaż chciałbym.
Mimo to przez 10 lat codziennie na wieczór odmawiałem Ojcze nasz,Zdrowaś Mario,Wierzę w Boga,Aniele boże i na koniec zawsze dziękowałem nawet za najprostsze rzeczy jak motywacja do zrobienia jakiegoś obowiązku albo brak problemów w pracy itp.
Youtuber TruckerHiob nauczył mnie tego dziękowania w jednym ze swoich filmów.
Przez te lata na palcach jednej ręki mógłbym policzyć sytuację w których podczas modlitwy prosiłem o pomoc bo uważam że jestem zbyt słabo wierzący żeby móc o coś prosić.
W 2016 roku z pomocą filmów psychologów i innych terapeutów na YT udało mi się jakoś wyjść z depresji chociaż nie całkowicie bo miewam często momenty w których czuje lęk,strach,stres ale te uczucia szybko mijają.
W zeszłym roku czułem już straszną nudę i monotonię spowodowaną ciągłym odmawianiem tych samych modlitw więc kupiłem modlitewnik z którego zacząłem odmawiać nowe modlitwy i wtedy polubiłem modlenie się.
Ostatnio miałem taki ciężki okres który był nawet dużo bardziej ciężki niż zawsze,postanowiłem wtedy poszukać czegoś ciekawego do obejrzenia żeby zagłuszyć ten lęk czy strach i przypadkiem znalazłem na YT film o polskim więzieniu.
Zaciekawił mnie temat i zacząłem oglądać filmy o takiej tematyce aż doszedłem do filmów z nawrócenia/świadectwa wiary byłych więźniów.I to nie jakiś złodziei,pijanych kierowców albo oszustów których uważam za zwykłych ludzi którzy tylko popełnili jakieś błędy ale prawdziwych bandziorów którzy bili i zabijali ludzi.
Filmy o nawróceniach zwykłych ludzi jakoś nie robiły na mnie wrażenia ale te z przestępcami mnie zaciekawiły.Zainteresował mnie wtedy temat różańca i zacząłem o nim oglądać filmy.
Szczególnie Ks. Piotr Glas bardzo ciekawie opowiadał o różańcu i postanowiłem zamówić przez internet różaniec i już nie mogę się doczekać aż zacznę go odmawiać.Kiedyś zawsze uważałem różaniec za coś bardzo nudnego bo tak ciągle odmawia się te same modlitwy i nie rozumiałem po co Bóg chciałby żeby ktoś ciągle powtarzał to samo.
Nadal nie zamierzam uczestniczyć w mszy ale bardzo mi zależy na tym żeby mocno zagłębić się w modlitwie.Teraz już każdy pacierz jest odmawiany starannie,chce też rozszerzyć modlitwę o różaniec i poszukać innych ciekawych modlitw (Może koronki albo litanie).
Ciekawi mnie wiele tematów związanych z wiarą i mam dużo pytań które pewnie są na poziomie dziecka bo można powiedzieć że zaczynam się tego wszystkiego uczyć od początku.
Czuje też takie niemiłe uczucie że robię to wszystko tylko dla własnych korzyści a nie tak to powinno wyglądać.
Nie wiem co jeszcze powinienem zrobić żeby było lepiej.
Od poniedziałku przygotowuje ten wpis,cały czas mam wrażenie że coś pominąłem ale nie mam pojęcia co jeszcze powinienem tu napisać.
Ostatnio zmieniony 2023-02-17, 19:38 przez Andre994, łącznie zmieniany 1 raz.
- abi
- Mistrz komentowania
- Posty: 5394
- Rejestracja: 3 mar 2021
- Has thanked: 856 times
- Been thanked: 1411 times
Re: No dzien dobry albo dobry wieczór
akapity nie wiem kto przebrnie przez sciane tekstu
witaj na forum
ой чи пан, чи пропав, двічі не вмирати
- sądzony
- Legendarny komentator
- Posty: 13802
- Rejestracja: 20 lut 2020
- Lokalizacja: zachodniopomorskie
- Wyznanie: Chrześcijanin
- Has thanked: 2022 times
- Been thanked: 2204 times
Re: No dzien dobry albo dobry wieczór
Ja przebrnąłem
@Andre994, a co z sakramentami?
@Andre994, a co z sakramentami?
"W owym dniu poznacie, że Ja jestem w Ojcu moim, a wy we Mnie i Ja w was." J 14.20
Re: No dzien dobry albo dobry wieczór
Hej, ja też z tych mających wątpliwości, ale innej kategorii. Dlatego nie będę mącić, pozostawię słowa rady I wyjaśnienia innym, a od siebie mogę dodać, że życzę Ci wzrastania w wierze i znalezienia odpowiedzi na nurtujące pytania.
- Andre994
- Przybysz
- Posty: 14
- Rejestracja: 17 lut 2023
- Wyznanie: Katolicyzm
- Has thanked: 2 times
- Been thanked: 4 times
Re: No dzien dobry albo dobry wieczór
Poprawiłem akapity i powinno być już bardziej czytelnie
Nadal mam do tego takie samo podejście jak dawniej,kompletnie nie potrafię się na tym skupić tak samo jak na ślubach,pogrzebach,chrzcinach i innych uroczystościach tego typu.No z pogrzebami jest trochę inaczej bo wtedy myślę o osobie zmarłej i nic innego mnie nie obchodzi.
Może kiedyś się to zmieni tak samo jak z różańcem bo jemu zawsze bardzo mocno się opierałem i jak się zdarzyło to odmawiałem go na siłę i aby już skończyć.
Ostatnio zmieniony 2023-02-17, 19:45 przez Andre994, łącznie zmieniany 1 raz.
-
- Złoty mówca
- Posty: 6013
- Rejestracja: 12 mar 2016
- Wyznanie: Katolicyzm
- Has thanked: 455 times
- Been thanked: 918 times
Re: No dzien dobry albo dobry wieczór
Nadal mam do tego takie samo podejście jak dawniej,kompletnie nie potrafię się na tym skupić tak samo jak na ślubach,pogrzebach,chrzcinach i innych uroczystościach tego typu.No z pogrzebami jest trochę inaczej bo wtedy myślę o osobie zmarłej i nic innego mnie nie obchodzi.
Może kiedyś się to zmieni tak samo jak z różańcem bo jemu zawsze bardzo mocno się opierałem i jak się zdarzyło to odmawiałem go na siłę i aby już skończyć.
[/quote]
Ale umiejętność doskonałego skupiania się nie jest warunkiem uczestnictwa we Mszy Świętej.
Poza tym to jest wiele rzeczy na których początkowo nie jesteśmy się w stanie skupić - literatura, muzyka poważna itp.
A jak pomimo wszystko postanowimy się w to zagłębić to odkrywamy prawdziwe piękno.
Nie ma nic piękniejszego niż Eucharystia jeśli się ją przeżywa w wierze i ze zrozumieniem.
- Dezerter
- Legendarny komentator
- Posty: 14987
- Rejestracja: 24 sie 2015
- Lokalizacja: Inowrocław
- Has thanked: 4208 times
- Been thanked: 2954 times
- Kontakt:
Re: No dzien dobry albo dobry wieczór
Andre bracie każdy z nas ma inna drogę do domu Ojca
na mojej drodze Bóg postawił Hioba, którego felietony znajdziesz na naszym forum, którego miałem przyjemność poznać osobiście, miałem też okazję ewangelizować w Zakładzie Karnym i być świadkiem nawróceń
dlatego myślę, że twoja obecność na naszym forum to nie przypadek
Nie mam dla ciebie prostych odpowiedzi wiara, czyli Łaska wiary jest dla mnie zagadką, dlaczego jedni jej doświadczają w całej pełni jak ja a inni nie mają jej?
Wiem jedno zostań z nami a na naszym forum będziesz wzrastał w wierze i wiedzy o Bogu
zostaniesz otoczony modlitwom - już jesteś
na mojej drodze Bóg postawił Hioba, którego felietony znajdziesz na naszym forum, którego miałem przyjemność poznać osobiście, miałem też okazję ewangelizować w Zakładzie Karnym i być świadkiem nawróceń
dlatego myślę, że twoja obecność na naszym forum to nie przypadek
Nie mam dla ciebie prostych odpowiedzi wiara, czyli Łaska wiary jest dla mnie zagadką, dlaczego jedni jej doświadczają w całej pełni jak ja a inni nie mają jej?
Wiem jedno zostań z nami a na naszym forum będziesz wzrastał w wierze i wiedzy o Bogu
zostaniesz otoczony modlitwom - już jesteś
Nie czyńcie tak jak ci przeciw którym występujecie.