Odpowiadając sobie na pytanie - myślę, że nie. Nie zawsze. Jednak chcę zapytać Was o zdanie.
Czy mogę potraktować spowiedź jako rozmowę z Bogiem, bo tak właśnie ją teraz postrzegam i dodawać do niej własne przemyślenia (nie usprawiedliwienia).
Chodzi na przykład o wzmiankę o tym, że poprzednie moje dwie spowiedzi były nieważne. Albo o przemyślenia związane z moją wiarą. Czy to tematy na spowiedź czy na prywatną rozmowę z księdzem?
Pytanie drugie.. Może wydać się innym niewłaściwie, ale ja nawet tego nie wiem. Czy od razu po spowiedzi mogę przystąpić do komunii? Jeśli będę miała w zamiarze odmówienie pokuty.
Trzecie pytanie.. Jeśli będę czytać z kartki swoje grzechy i dodawać do nich szczegóły będzie to wartościowe? Myślę, że w moim przypadku tak. Inaczej nie byłabym w stanie spamiętać a może i nawet wymienić.
Czy trzeba ściśle przestrzegać formuły spowiedzi?
-
- Zasłużony komentator
- Posty: 2390
- Rejestracja: 29 sie 2022
- Wyznanie: Katolicyzm
- Has thanked: 300 times
- Been thanked: 321 times
- AdamS.
- Super gaduła
- Posty: 1421
- Rejestracja: 4 lis 2021
- Lokalizacja: Bieszczady
- Wyznanie: Katolicyzm
- Has thanked: 549 times
- Been thanked: 787 times
Re: Czy trzeba ściśle przestrzegać formuły spowiedzi?
Z jednej strony narzucona formuła jest ważna, bo pozwala na sprawną komunikację między spowiednikiem a penitentem. Z drugiej jednak strony może być przyczyną pewnego skostnienia i sprowadzenia sakramentu do formalistycznej procedury, co może nas zamykać na działanie Ducha Świętego. Myślę, że czasem warto wyjść poza pewne ramy, jeśli tylko sumienie i Duch Święty nam to podpowiada.
- Marek_Piotrowski
- Legendarny komentator
- Posty: 19128
- Rejestracja: 1 cze 2016
- Wyznanie: Katolicyzm
- Has thanked: 2633 times
- Been thanked: 4641 times
- Kontakt:
Re: Czy trzeba ściśle przestrzegać formuły spowiedzi?
Myślę, że można - acz tu trochę zależy od spowiednika.
Zdecydowanie na spowiedź. To nie jest kwestia formuły, lecz grzechu. Z tym, że może nie tyle wyjeżdżaj z diagnozą, tylko powiedz o tym, co powoduje, że były nieważne.Chodzi na przykład o wzmiankę o tym, że poprzednie moje dwie spowiedzi były nieważne. Czy to tematy na spowiedź czy na prywatną rozmowę z księdzem?
Tu trudno odpowiedzieć - zależy o jakie przemyślenia chodzi.Albo o przemyślenia związane z moją wiarą.
Tak, oczywiście.Pytanie drugie.. Może wydać się innym niewłaściwie, ale ja nawet tego nie wiem. Czy od razu po spowiedzi mogę przystąpić do komunii? Jeśli będę miała w zamiarze odmówienie pokuty.
Generalnie osobiście jestem przeciwnikiem kartek (bo nie jest najważniejsze aptekarskie wymienianie), ale w pewnych wypadkach się przydają (i chyba w tym też), jeśli pozwalają odbyć Sakrament Pokuty spokojnie, bez nerwów "że zapomnę".Trzecie pytanie.. Jeśli będę czytać z kartki swoje grzechy i dodawać do nich szczegóły będzie to wartościowe? Myślę, że w moim przypadku tak. Inaczej nie byłabym w stanie spamiętać a może i nawet wymienić.
Re: Czy trzeba ściśle przestrzegać formuły spowiedzi?
Co do kartek - ja byłam pierwszy raz od X lat z kartką, na generalnej. Teraz już dwa raz byłam bez kartki, ale tylko były to dwa lub trzy grzechy. I wiedziałam dokładnie jakie, podchodzę teraz w ogóle inaczej do tego, wiem o co mogę jeszcze zapytać, rozmawiam sobie swobodnie itd.
Ja uważam, że jeśli kogoś stresuje brak kartki, to można brać, bo przecież ważne żeby w ogóle to powiedzieć, a nie udawać bohatera i "uczyć" się na pamięć, a później połowy nie wymienić. Jeżeli to jak u mnie są dwie rzeczy, to ja po prostu idę z zamiarem wyczyszczenia tego i wiem co chcę powiedzieć. Natomiast sam fakt, że myślimy o czymś jako grzech, chcemy to powiedzieć, to oznacza, że idziemy z dobrą intencją, czy napisane, czy z pamięci - dla mnie żadna różnica.
Co do formułki, to właśnie, u mnie ostatnio ksiądz na koniec nie powiedział tego "wysławiajmy Pana bo jest dobry...", Tylko krzyknął: "z Bogiem!".
Ja uważam, że jeśli kogoś stresuje brak kartki, to można brać, bo przecież ważne żeby w ogóle to powiedzieć, a nie udawać bohatera i "uczyć" się na pamięć, a później połowy nie wymienić. Jeżeli to jak u mnie są dwie rzeczy, to ja po prostu idę z zamiarem wyczyszczenia tego i wiem co chcę powiedzieć. Natomiast sam fakt, że myślimy o czymś jako grzech, chcemy to powiedzieć, to oznacza, że idziemy z dobrą intencją, czy napisane, czy z pamięci - dla mnie żadna różnica.
Co do formułki, to właśnie, u mnie ostatnio ksiądz na koniec nie powiedział tego "wysławiajmy Pana bo jest dobry...", Tylko krzyknął: "z Bogiem!".
Re: Czy trzeba ściśle przestrzegać formuły spowiedzi?
Kartka jest bardzo ogólna, więc będę rozwijać podpunkty. Tylko raz byłam z kartką w życiu, ale jak ostatnio byłam bez to miałam jakby wyczyszczoną pamięć, stąd pomysł na kartkę.
Re: Czy trzeba ściśle przestrzegać formuły spowiedzi?
Dlatego właśnie pisałam, że nie ma co filozofować i jeśli jest jakaś blokada czy stresik, to brać kartkę. Przecież i tak wcześniej zrobiłaś sobie jakiś rachunek sumienia, skoro te grzechy się "pojawiły" na kartce. Wystarczy spojrzeć na nią i wypowiedzieć te grzechy, nie trzeba czytać sztucznie. Nawet hasłami sobie wypisać. Np. "kłamstwo" i jeśli ksiądz zapyta dokładnie co i jak, to się opowie.