Czy chodzenie do Kościoła w dresach to grzech, coś złego, bądź uwłaczającego?
- Gojandek
- Dyskutant
- Posty: 331
- Rejestracja: 6 gru 2022
- Lokalizacja: Księżyc
- Wyznanie: Katolicyzm
- Has thanked: 138 times
- Been thanked: 23 times
Czy chodzenie do Kościoła w dresach to grzech, coś złego, bądź uwłaczającego?
Z góry dzięki wszystkim za pomocne odpowiedzi.
Ostatnio zmieniony 2023-03-01, 20:46 przez Dezerter, łącznie zmieniany 1 raz.
- Dezerter
- Legendarny komentator
- Posty: 14933
- Rejestracja: 24 sie 2015
- Lokalizacja: Inowrocław
- Has thanked: 4184 times
- Been thanked: 2940 times
- Kontakt:
Re: Czy chodzenie do Kościoła w dresach to grzech, coś złego, bądź uwłaczającego?
Rozumiem, że tak bardzo lubisz dresy, że do kościoła też chodzisz w nich?
Ostatnio zmieniony 2023-03-01, 20:48 przez Dezerter, łącznie zmieniany 1 raz.
Nie czyńcie tak jak ci przeciw którym występujecie.
- Marek_Piotrowski
- Legendarny komentator
- Posty: 18947
- Rejestracja: 1 cze 2016
- Wyznanie: Katolicyzm
- Has thanked: 2608 times
- Been thanked: 4610 times
- Kontakt:
Re: Czy chodzenie do Kościoła w dresach to grzech, coś złego, bądź uwłaszczającego?
Czy pójście na uroczystą kolację z okazji np. czyjegoś jubileuszu w dresach to coś odpowiedniego?
- sądzony
- Legendarny komentator
- Posty: 13779
- Rejestracja: 20 lut 2020
- Lokalizacja: zachodniopomorskie
- Wyznanie: Chrześcijanin
- Has thanked: 2020 times
- Been thanked: 2198 times
Re: Czy chodzenie do Kościoła w dresach to grzech, coś złego, bądź uwłaszczającego?
Uważam, że dla Boga nie ma to żadnego znaczenia.
Może mieć dla współuczestników liturgii oraz dla Ciebie.
Ja raczej, gdy nie mam pewności odnośnie swego ubioru, przyjmuję postawę "mam to w nosie".
Zwykle do kościoła chodzę w pomarańczowej bluzie dresowej z kapturem (dość wyzywająca), na którą zarzucam dość "porządny", czarny płaszcz.
Lubię równoważyć.
Mój nieżyjący już przyjaciel malarz artysta mieszkał w pracowni, która znajdowała się 100m od kościoła. Chodził tam 2 razy dziennie. Po prostu odkładał pędzel i szedł przyjąć Chrystusa. Był cały umazany farbami olejnymi i śmierdział terpentyną.
Ja nie widzę problemu w dresach w kościele. Tym bardziej, że dziś wśród młodych ludzi, dresy nie są na WF do grania w piłkę, a stanowią często stój wyjściowy / wieczorowy.
Może mieć dla współuczestników liturgii oraz dla Ciebie.
Ja raczej, gdy nie mam pewności odnośnie swego ubioru, przyjmuję postawę "mam to w nosie".
Zwykle do kościoła chodzę w pomarańczowej bluzie dresowej z kapturem (dość wyzywająca), na którą zarzucam dość "porządny", czarny płaszcz.
Lubię równoważyć.
Mój nieżyjący już przyjaciel malarz artysta mieszkał w pracowni, która znajdowała się 100m od kościoła. Chodził tam 2 razy dziennie. Po prostu odkładał pędzel i szedł przyjąć Chrystusa. Był cały umazany farbami olejnymi i śmierdział terpentyną.
Ja nie widzę problemu w dresach w kościele. Tym bardziej, że dziś wśród młodych ludzi, dresy nie są na WF do grania w piłkę, a stanowią często stój wyjściowy / wieczorowy.
"W owym dniu poznacie, że Ja jestem w Ojcu moim, a wy we Mnie i Ja w was." J 14.20
- Gojandek
- Dyskutant
- Posty: 331
- Rejestracja: 6 gru 2022
- Lokalizacja: Księżyc
- Wyznanie: Katolicyzm
- Has thanked: 138 times
- Been thanked: 23 times
Re: Czy chodzenie do Kościoła w dresach to grzech, coś złego, bądź uwłaszczającego?
Czasami w nich chodziłem
Dodano po 2 minutach 6 sekundach:
W sumie sprawdziłem sobie co mówi o tym Kościół i dresy to nie jest ani ubiór uwłaszczający, zbyt obcisły, za bardzo odsłaniający części ciała, czy niestosowny, więc wydaje mi się, że to nie grzech.Marek_Piotrowski pisze: ↑2023-03-01, 19:41 Czy pójście na uroczystą kolację z okazji np. czyjegoś jubileuszu w dresach to coś odpowiedniego?
Dodano po 3 minutach 16 sekundach:
Ciekawesądzony pisze: ↑2023-03-01, 19:45 Uważam, że dla Boga nie ma to żadnego znaczenia.
Może mieć dla współuczestników liturgii oraz dla Ciebie.
Ja raczej, gdy nie mam pewności odnośnie swego ubioru, przyjmuję postawę "mam to w nosie".
Zwykle do kościoła chodzę w pomarańczowej bluzie dresowej z kapturem (dość wyzywająca), na którą zarzucam dość "porządny", czarny płaszcz.
Lubię równoważyć.
Mój nieżyjący już przyjaciel malarz artysta mieszkał w pracowni, która znajdowała się 100m od kościoła. Chodził tam 2 razy dziennie. Po prostu odkładał pędzel i szedł przyjąć Chrystusa. Był cały umazany farbami olejnymi i śmierdział terpentyną.
Ja nie widzę problemu w dresach w kościele. Tym bardziej, że dziś wśród młodych ludzi, dresy nie są na WF do grania w piłkę, a stanowią często stój wyjściowy / wieczorowy.
W sumie też czasami chodzę w żółtej bluzie i wydaje mi się, że nie jest to w ogóle strój uwłaszczający i trzeba też pamiętać o połykaniu wielbłąda i przecedzaniu komara, jak to robili faryzeusze i za to Jezus ich upomniał.
- Marek_Piotrowski
- Legendarny komentator
- Posty: 18947
- Rejestracja: 1 cze 2016
- Wyznanie: Katolicyzm
- Has thanked: 2608 times
- Been thanked: 4610 times
- Kontakt:
Re: Czy chodzenie do Kościoła w dresach to grzech, coś złego, bądź uwłaszczającego?
Grzech to nie wszystko. Nie wszystko co nie jest grzechem jest w porządku.
A dres (mówię o pełnym dresie, nie po prostu bluzie) w naszej kulturze jest strojem niedbałym.
Być może w przyszłości będzie inaczej, ale teraz tak właśnie jest.
Można rzeczywiście podejmować przyjaciół (np. zapraszając ich na imieniny) jedząc śledzie złożone na codziennej gazecie i popijając z musztardówek - i chwaląc się że „między nami nie ma żadnych ceregieli”.
A można przyjąć ich w posprzątanym mieszkaniu, na stole położyć czysty obrus i estetyczną zastawę, udekorowane potrawy, dobrać ciekawą muzykę itd.
Sądząc z tego, jak przygotowujemy kościół, ołtarz itd. to jednak w kościele wybieramy tę drugą opcję.
A dres (mówię o pełnym dresie, nie po prostu bluzie) w naszej kulturze jest strojem niedbałym.
Być może w przyszłości będzie inaczej, ale teraz tak właśnie jest.
Można rzeczywiście podejmować przyjaciół (np. zapraszając ich na imieniny) jedząc śledzie złożone na codziennej gazecie i popijając z musztardówek - i chwaląc się że „między nami nie ma żadnych ceregieli”.
A można przyjąć ich w posprzątanym mieszkaniu, na stole położyć czysty obrus i estetyczną zastawę, udekorowane potrawy, dobrać ciekawą muzykę itd.
Sądząc z tego, jak przygotowujemy kościół, ołtarz itd. to jednak w kościele wybieramy tę drugą opcję.
- Dezerter
- Legendarny komentator
- Posty: 14933
- Rejestracja: 24 sie 2015
- Lokalizacja: Inowrocław
- Has thanked: 4184 times
- Been thanked: 2940 times
- Kontakt:
Re: Czy chodzenie do Kościoła w dresach to grzech, coś złego, bądź uwłaczającego?
Dres dresowi nie równy
jeśli nowy, ładny i gustowny to ja problemu nie widzę ale jak jakieś święto to spraw by to było widać
jeśli dres stary, powyciągany i sprany to ja tak ubrany do kościoła na spotkanie z moim Panem i Zbawicielem bym nie poszedł
jeśli nowy, ładny i gustowny to ja problemu nie widzę ale jak jakieś święto to spraw by to było widać
jeśli dres stary, powyciągany i sprany to ja tak ubrany do kościoła na spotkanie z moim Panem i Zbawicielem bym nie poszedł
Ostatnio zmieniony 2023-03-01, 20:46 przez Dezerter, łącznie zmieniany 1 raz.
Nie czyńcie tak jak ci przeciw którym występujecie.
- Andej
- Legendarny komentator
- Posty: 22636
- Rejestracja: 20 lis 2016
- Been thanked: 4218 times
Re: Czy chodzenie do Kościoła w dresach to grzech, coś złego, bądź uwłaczającego?
W podobnych wątpliwościach zadaję sobie pytanie: Czy byłoby to właściwe gdybym tak przed obliczem kogoś na kim bardzo mi zależy? Albo kogoś, od kogo wiele zależy? A także jakiegoś tyrana, który może srogo ukarać za niewłaściwy strój?
Kryterium szacunku wydaje mi się tu najwłaściwsze. Jak też sytuacji. I wieku. Teraz mi głupio, ale zdarzało mi się zejść w zabłoconych butach, jako i łydkach, ze szlaku prosto na mszę świętą i w takim stroju przystępować do Stołu Pańskiego. Wtedy nie widziałem w tym niczego złego. Teraz bym się nie ośmielił.
Kryterium szacunku wydaje mi się tu najwłaściwsze. Jak też sytuacji. I wieku. Teraz mi głupio, ale zdarzało mi się zejść w zabłoconych butach, jako i łydkach, ze szlaku prosto na mszę świętą i w takim stroju przystępować do Stołu Pańskiego. Wtedy nie widziałem w tym niczego złego. Teraz bym się nie ośmielił.
Wszystko co piszę jest moim subiektywnym poglądem. Nigdy nie wypowiadam się w imieniu Kościoła. Moje wypowiedzi nie są autoryzowane przez Kościół.