Czy na forum "gasimy Ducha" niektórych ?

[faraon]

nie ma do czego sie odnosic, chocby z tego wzgledu ze to juz nie ten temat.
Pozostawiony tytul watku nie ma juz tu nic do rzeczy.

[Marek_Piotrowski]

nie ma do czego sie odnosic, chocby z tego wzgledu ze to juz nie ten temat.
Pozostawiony tytul watku nie ma juz tu nic do rzeczy.

A przedtem - ten sam tytuł - był na temat?
Nawrzucałeś, nawrzucałeś, namnożyłeś oskarżeń, a poproszony o konkrety wykorzystujesz mało wiarygodny pretekst żeby nie musieć stawać za tym, co napisałeś.

[faraon]

Czy ty nie widzisz tego ze to temat wydzielony, czy tylko udajesz by ciagnac swoje bezsensowne wywody?
Tego tematu nie rozumiem kompletnie wiec nie ma sensu bym sie na twoje wywody rozpisywal.
Jak widac lubisz takie ciagniecie kota za ogon.
Ten watek jest nie tylko bez tematu, ale i totalnie nie ma sensu, po prostu kosz.

[Marek_Piotrowski]

Czy ty nie widzisz tego ze to temat wydzielony, czy tylko udajesz by ciagnac swoje bezsensowne wywody?

Widzę. I co w związku z tym?
@Dezerter słusznie wydzielił, bo Twoje oskarżenia nie mają nic wspólnego z tematem Trójcy Świętej.

Tego tematu nie rozumiem kompletnie wiec nie ma sensu bym sie na twoje wywody rozpisywal.

Moje wywody? To Ty wyjechałeś z ciężkimi oskarżeniami - ja tylko proszę, żebyś je uzasadnił (np. podał kto i gdzie rzekomo nazwał Cię "heretykiem").

Jak widac lubisz takie ciagniecie kota za ogon.
Ten watek jest nie tylko bez tematu, ale i totalnie nie ma sensu, po prostu kosz.

Oskarżyłeś. W tej sytuacji masz dwa wyjścia honorowe:
1) Stanąć za swoim oskarżeniem i je uzasadnić, przywołać cytaty itd
2) Przeprosić za nieuzasadnione oskarżenia.

Masz też, oczywiście, wyjście niehonorowe - takie, jakie właśnie usiłujesz przeprowadzić - udawać, że nic się nie stało i pod byle pretekstem zamieść pod dywan.
I to wszystko w sosie "moralnego oburzenia".

[faraon]

Jaja sobie robisz.
Jak komunisci z agitacja do partii. Jak zwykle myslisz ze wszyscy inni to idioci i wmanipulesz kazdego w tlumaczenie sie tobie. To co tu prezentujesz to piaskownica.
Nie dociera do ciebie ze ten watek jest dla mnie w koszu?

[Marek_Piotrowski]

Nie, nie dociera. Najpierw oskarżyłeś, a teraz udajesz, że nic się nie stało.
Zero honoru.

[faraon]

O czyjs honor moze pytac jedynie ten co go posiada.
i paradoksalnie, ten kto go posiada, nie zapyta o czyjs.
"1 Nie sądźcie, abyście nie byli sądzeni. 2 Bo takim sądem, jakim sądzicie, i was osądzą; i taką miarą, jaką wy mierzycie, wam odmierzą. 3 Czemu to widzisz drzazgę w oku swego brata, a belki we własnym oku nie dostrzegasz? 4 Albo jak możesz mówić swemu bratu: Pozwól, że usunę drzazgę z twego oka, gdy belka [tkwi] w twoim oku? 5 Obłudniku, wyrzuć najpierw belkę ze swego oka, a wtedy przejrzysz, ażeby usunąć drzazgę z oka twego brata. 6 Nie dawajcie psom tego, co święte, i nie rzucajcie swych pereł przed świnie, by ich nie podeptały nogami, i obróciwszy się, was nie poszarpały2."

[Marek_Piotrowski]

I znów wykręty.
Oskarżyłeś, i ani nie uzasadniłeś oskarżenia, ani nie wycofałeś się z niego.
Dobra, dam Ci spokój, bo widzę, że idziesz w zaparte.
Ale wiedz, że nie jest to uczciwa postawa.

[faraon]

Nieuczciewe jest rozbijanie ciaglosci watkow i wypowiedzi, bo gubi to sens wypowiedzi, a pozniej tacy jak ty na tym zeruja jak sepy by swoje racje niemal wypalic w umyslach pozostallych forumowiczow
Uwazam ze to jest jedyny i glowny powod twoich wpisow w tym temacie.

[Marek_Piotrowski]

j.w.

[Arek]

Nieuczciewe jest rozbijanie ciaglosci watkow i wypowiedzi, bo gubi to sens wypowiedzi, a pozniej tacy jak ty na tym zeruja jak sepy by swoje racje niemal wypalic w umyslach pozostallych forumowiczow
Uwazam ze to jest jedyny i glowny powod twoich wpisow w tym temacie.

@faraon szanuję Twoje zdanie i w pewnym sensie domyślam się o czym mówisz. Ale proszę nie trać czasu, bo wszyscy mamy go zbyt mało, aby nie kochać. Każdy z nas ma swoje ułomności i ograniczenia. Mądrość to nie postawa własnej racji, ale postawa zrozumienia drugiego. Z góry dziękuję Ci za wyrozumiałość.

Dodano po 2 minutach 48 sekundach:
A i jeszcze jedna prośba dotycząca zwrotu: Ty, On, Oni, Tobie powinniśmy pisać wielką literą z szacunku do bliźniego. Nawet jak się z Nim nie zgadzamy

[faraon]

Arek musze dokonczyc ten temat wiec takze musze w pewnym sensie zignorowac twoj wpis i tez nnie gniewaj sie ze to robie, ale chodzi o wyzsze wartosci.
Teraz do Marka.
Z charakterami twojego pokroju mialem do czynienia juz w bardzo mlodym wieku i nie jestes w stanie zmienic mojego zdania na temat takich jak ty.
Oni sa zmora spoleczenstw, jak wirus, czy robak drazacy swoja droge nie baczac na to przez co sie przegryza.
[Przeginasz tym wpisem co zaznaczyłem na czerwono zaniechaj takiego pisania bo będę musiał wyciągnąć konsekwencje zgodne z regulaminem
a Marka przepraszam, że musi coś takiego czytać - Dezerter]

[Dezerter]

Wiesz, chodzi mi o to ze osobista relacja z Bogiem, to nie jest cos w co ktokolwiek inny ma najmniejsze prawo ingerowac.
Wiekszosc forumowiczow przychodzi tu by zrozumiec to czego Bog od nich oczekuje, a dostaja lomot apologetyczno, teologiczno, religijny, by zapomnieli o wszystkim, cokolwiek Bog by od nich oczekiwal. To taka swego rodzaju fabryka lemingow religijnych i sterylizacja Wiary.
W rezultacie, zamiast utwierdzac swoja wiare, sa odrzucani, wysmiewani i nazywani heretykami, mimo ze wiadomym jest ze nie znajac terminow teologicznych posluguja sie potocznym powszechnym slownictwem, ktore zazwyczaj nie oddaje tego co rzeczywiscie chcieli by przekazac.
Slowa "Ducha nie gascie i wszystko badajcie" nie ma tu najmniejszego znaczenia, nie wazny Duch, wazne sa insynuacje, by pokazac swoja wiedze i zdeptac Ducha, nie wazne co to za Duch.
Musze tu zaznaczyc wyraznie ze te moje wypowiedzi w zadniej mierze nie odnosza sie do Kosciola i Jego Nauczycieli, czy Nauczania Kosciola.

Mylisz się jednak, że " w zadniej mierze nie odnosza sie do Kosciola i Jego Nauczycieli, czy Nauczania Kosciola."
brachu
- piszesz na forum katolickim
- piszesz z braćmi i siostrami w Chrystusie
- piszesz na forum z Chrystusem (wielu w tym ja traktują tą nazwę i Obecność Chrystusa wśród nas poważnie)
- piszesz na forum na, którym udaje nam się od lat zachować ortodoksyjne nauczanie i katolicki charakter forum
Kto jeszcze tak jak faraon spotkał się z takim odbiorem swojej obecności na forum?
kto podupadł duchowo na forum poprzez pisane z nami i czytanie tego co pojawia się na forum?
dopuszczam możliwość , że to faraon ma rację ...
rozumiem również, że twoje subiektywne odczucie jest takie jak opisujesz
zgadzam się częściowo również z tym, że Marek pisze czasem zbyt ostro i zbyt jednoznacznie i czasami tnie jak mieczem obosiecznym
Nie jest on doskonały jak i nie jest doskonały żadem z nas
Ale pisząc na tym forum od 5 lat z Markiem mogę i muszę jednoznacznie ocenić, że bilans jego pisania na forum wypada zdecydowanie na + a nie na minus -
i że jego obecność zdecydowanie częściej nie gasi Ducha a podnosi i rozbudza, umacnia Ducha
a jeśli gasi do ducha złego, zwodziciela, nieprawdy, ...

[Andej]

postawa zrozumienia drugiego.

Tu problem. Bo chęci nie wystarczają. Czasem z racji innego pojmowania słów. Częściej zacietrzewienia. A jeszcze częściej z wielkiej wiary w głoszoną przez siebie samego najwyższą prawdę. Z tego ostatniego najczęściej zdajemy sobie sprawę, dopiero długo po zamknięciu drzwi.

Apel słuszny.

[faraon]

Dez, bilans pisania powiadasz? A coz to takiego? Czy aby nie chodzi o bilans dobra i zla?
Chyba nie wiesz ze jedno zlo nie pokryje nawet 100 dobrych uczynkow, bo zlo jest jak perz, rozprzestrzenia sie szybciej od pozytecznej trawy.

Dodano po 7 minutach 41 sekundach:
Dez, a kto mnie przeprosi za Marka insynuacje ze musze ich wysluciwac i to publicznie?
Wiesz, niedawno mialem zdarzenie wlasnie z podobnym insynuowanym oskarzeniem i tez bezczelnie upublicznionym, bo w lecie, siedzialem w aucie na terenie prywatnym w ktotkich spodenkach, skrecalem na poziomie ud skreta, papieroosa. Nadjechal gosciu ktorego nie zauwazylem, co mnie zaskoczylo, a ze chcial ze mna rozmawiac wiec wysiadlem i w trakcie rozmowy odpalilemm tego skreta.
Dla niego wygladalo to tak ze grzebalemm sobie w genitaliach i tylko to bylo w jego glowie, nie widzial ani skreta, ani nic innego tylko to co sobie wyobrazil.
Nie bylo by to istotne, gdyby nie fakt ze wszem i wobec zaczal o tym mowic jaki to ze mnie zboczeniec. Z Marka insynuacjami jest dokladnie tak samo to jest po prostu (...) [ostrzegałem, za te słowa dostajesz ostrzeżenie - Dezerter]. Nie mam najmniejszego zamiaru tego udowadniac, bo to jest jegoo obowiazkiemm by mi udowodnic te jego insynuacje.
Nie bede mial zadnego zalu ani obiekcji do niego jesli po prostu postara sie to swoje zachowanie na forum zmienic.