Rozwód

Rozmowa na temat upadłego anioła, czyli szatana, jego cel w świecie, początek jego istnienia, itp.
Awatar użytkownika
Marek_Piotrowski
Legendarny komentator
Legendarny komentator
Posty: 19048
Rejestracja: 1 cze 2016
Wyznanie: Katolicyzm
Has thanked: 2620 times
Been thanked: 4634 times
Kontakt:

Re: Rozwód

Post autor: Marek_Piotrowski » 2023-03-16, 09:21

sądzony pisze: 2023-03-16, 07:36
Marek_Piotrowski pisze: 2023-03-16, 00:40 Pismo odpowiada że nie, ponieważ...umarliśmy (!):
„Czyż nie jest wam wiadomo, bracia - mówię przecież do tych, co Prawo znają - że Prawo ma moc nad człowiekiem, dopóki on żyje? [...] Tak i wy, bracia moi, dzięki ciału Chrystusa umarliście dla Prawa, by złączyć się z innym - z Tym, który powstał z martwych, byśmy zaczęli przynosić owoc Bogu. Jak długo bowiem wiedliśmy życie cielesne, grzeszne namiętności [pobudzane] przez Prawo działały w naszych członkach, by owoc przynosić śmierci. Teraz zaś Prawo straciło moc nad nami, gdy umarliśmy temu, co trzymało nas w jarzmie, tak, że możemy pełnić służbę w nowym duchu, a nie według przestarzałej litery.” /Rz 7,1-6/
A jeśli ktoś nie "umarł"?
Wtedy fatalnie, bo podlega Prawu. Innymi słowy, człowiek, który nie umarł i nie został przywrócony do życia w Chrystusie (chrzest), będzie osądzony sprawiedliwie - a nikt z nas sprawiedliwy nie jest.
"Choćby ktoś przestrzegał całego Prawa, a przestąpiłby jedno tylko przykazanie, ponosi winę za wszystkie. "/Jk 2,10/
"Natomiast na tych wszystkich, którzy polegają na uczynkach wymaganych przez Prawo, ciąży przekleństwo. Napisane jest bowiem: Przeklęty każdy, kto nie wypełnia wytrwale wszystkiego, co nakazuje wykonać Księga Prawa. A że w Prawie nikt nie osiąga usprawiedliwienia przed Bogiem, wynika stąd, że sprawiedliwy żyć będzie dzięki wierze."/Ga 3,10-11/

To pokazuje, jak nieuzasadnione są mniemania (tak ostatnio modne), które relatywizują konieczność bycia chrześcijaninem, na zasadzie tzw. doktryny dobroludzizmu.
Ostatnio zmieniony 2023-03-16, 09:22 przez Marek_Piotrowski, łącznie zmieniany 1 raz.

Awatar użytkownika
Andej
Legendarny komentator
Legendarny komentator
Posty: 22636
Rejestracja: 20 lis 2016
Been thanked: 4218 times

Re: Rozwód

Post autor: Andej » 2023-03-16, 09:42

Marek_Piotrowski pisze: 2023-03-16, 09:21 Wtedy fatalnie, bo podlega Prawu. Innymi słowy, człowiek, który nie umarł i nie został przywrócony do życia w Chrystusie (chrzest), będzie osądzony sprawiedliwie - a nikt z nas sprawiedliwy nie jest.
Nie rozumiem. Niejednoznaczne pojęcia.
Dlaczego trzeba umrzeć, aby się ochrzcić? Czy to sugestia, aby przesunąć chrzest na późniejsze lata?
Dlaczego tylko niektórzy mają być sądzeni sprawiedliwie? Osobiście wierzę, że sprawiedliwy osąd czeka każdego człowieka. Niezależnie od tego czy umarł i został przywrócony do życia, czy został ochrzczony itd.
Oczywistą oczywistością jest to, że żaden z ludzi sprawiedliwy nie jest. Sprawiedliwy jest tylko sam Bóg. Dlatego człowiek nie powinien osadzać człowieka.
Jeśli wprowadzam tylko zamęt, to zignorujcie powyższe. Nie śledziłem dyskusji. Rzuciłem okiem na jeden post i takie refleksje przyszły mi do głowy. Nie mam teraz czasu, aby wczuć się w kontekst.
Wszystko co piszę jest moim subiektywnym poglądem. Nigdy nie wypowiadam się w imieniu Kościoła. Moje wypowiedzi nie są autoryzowane przez Kościół.

Awatar użytkownika
Marek_Piotrowski
Legendarny komentator
Legendarny komentator
Posty: 19048
Rejestracja: 1 cze 2016
Wyznanie: Katolicyzm
Has thanked: 2620 times
Been thanked: 4634 times
Kontakt:

Re: Rozwód

Post autor: Marek_Piotrowski » 2023-03-16, 09:52

Andej pisze: 2023-03-16, 09:42
Marek_Piotrowski pisze: 2023-03-16, 09:21 Wtedy fatalnie, bo podlega Prawu. Innymi słowy, człowiek, który nie umarł i nie został przywrócony do życia w Chrystusie (chrzest), będzie osądzony sprawiedliwie - a nikt z nas sprawiedliwy nie jest.
Nie rozumiem. Niejednoznaczne pojęcia.
Dlaczego trzeba umrzeć, aby się ochrzcić? Czy to sugestia, aby przesunąć chrzest na późniejsze lata?
Nie napisałem, że trzeba umrzeć, by się ochrzcić. To chrzest jest śmiercią i otrzymaniem Nowego Życia:
"I w Nim też otrzymaliście obrzezanie, nie z ręki ludzkiej, lecz Chrystusowe obrzezanie, polegające na zupełnym wyzbyciu się grzesznego ciała, jako razem z Nim pogrzebani w chrzcie, w którym też razem zostaliście wskrzeszeni przez wiarę w moc Boga, który Go wskrzesił. I was, umarłych na skutek występków i „nieobrzezania” waszego [grzesznego] ciała, razem z Nim przywrócił do życia.
Darował nam wszystkie występki, skreślił zapis dłużny, przygniatający nas nakazami. To właśnie, co było naszym przeciwnikiem, usunął z drogi, przygwoździwszy do krzyża."
/Kol 2:11-14 /
Dlaczego tylko niektórzy mają być sądzeni sprawiedliwie? Osobiście wierzę, że sprawiedliwy osąd czeka każdego człowieka. Niezależnie od tego czy umarł i został przywrócony do życia, czy został ochrzczony itd.
Na szczęście nie. Nie mielibyśmy szans!
Oczywiście, piszę tu o naszym współczesnym rozumieniu słowa "sprawiedliwość". W Biblii słowo - tłumaczone w polskich przekładach na "sprawiedliwy" ma nieco inne znaczenie: biblijny „Sprawiedliwy” jest przede wszystkim mniej-więcej odpowiednikiem słowa „dobry”, „porządny”, „życzliwy”, „prawy” („prawy” tłumaczy bp. Romaniuk – Biblia Warszawsko-Praska).
Miłosierny Ojciec w przypowieści nie był ani trochę "sprawiedliwy" (w naszym dzisiejszym znaczeniu) w stosunku do Syna Marnotrawnego.
Oczywistą oczywistością jest to, że żaden z ludzi sprawiedliwy nie jest. Sprawiedliwy jest tylko sam Bóg. Dlatego człowiek nie powinien osadzać człowieka.
...a gdyby Bóg osądzał nas na podstawie naszej "sprawiedliwości" byłoby krucho...

Awatar użytkownika
Abstract
Zasłużony komentator
Zasłużony komentator
Posty: 2533
Rejestracja: 27 cze 2021
Has thanked: 152 times
Been thanked: 407 times

Re: Rozwód

Post autor: Abstract » 2023-03-16, 09:52

Ciekawa jest tu kwestia naturalnego prawa moralnego, kodu moralności który posiada każdy człowiek, bez względu na to czy wierzy, czy też nie.
Czy kwestia poligamii, czy też jej hybrydy a więc rozwodu wpisana jest w owy kod jak wewnętrzny spójny osąd, winy czy też jej braku, co jest dobre a co złe? Zdaje się że nie bardzo.
Ponieważ w samej Biblii przed zmianą prawa poligamia i listy rozwodowe były wpisane w prawo, czy dokonywanie ich w literze prawa było odczytywane negatywnie przez naturalny osąd dobra i zła?
Do dzisiaj w świecie istnieje poligamia, rozwody przybierają na sile, naturalne prawo moralne zdaje się być obojętne na wewnętrzny osąd takiego a nie innego postępowania. W katolicyzmie wynika to z wiedzy o zmianie prawa, moralnym nakazie jaki przekazał Jezus.

Kobieta ma mniejszą skłonność do mongami seryjnej z samej biologii i czasu wychowania potomstwa, które prawie zawsze zostaje z nią. Mężczyzna biologicznie akceptuje monogamie seryjną, robiąc to po jakimś czasie bardziej dla kobiety. Piszę tu oczywiście o najniżej warstwie, a więc czystej biologii, chemii mózgu, najniższego progu wielowarstwowej struktury.

Jezus wiedział że jego nauka nie rozszerzy się w określonym czasie na cały świat i będzie możliwa do przestrzegania dla każdego. Stąd samo naturalne prawo moralne powinno stać na straży owych norm, jednak tak nie było przed zmianą prawa (ST) i zdaje się nie jest tak nadal.
Bóg nie adoptował nas po innym bogu.

Awatar użytkownika
Marek_Piotrowski
Legendarny komentator
Legendarny komentator
Posty: 19048
Rejestracja: 1 cze 2016
Wyznanie: Katolicyzm
Has thanked: 2620 times
Been thanked: 4634 times
Kontakt:

Re: Rozwód

Post autor: Marek_Piotrowski » 2023-03-16, 09:57

Co do dawnych wieków trudno się wypowiadać - choć Jezus powiedział: "Odpowiedział im: Przez wzgląd na zatwardziałość serc waszych pozwolił wam Mojżesz oddalać wasze żony, lecz od początku tak nie było."/Mt 19:8/ co sugerowałoby jednak ("od początku") na odwołanie do prawa naturalnego.
Natomiast jeśli idzie o stan dzisiejszy, chyba nie należy wnioskować z powszechności jakiegoś grzechu, iż nie obejmuje go prawo naturalne.

Awatar użytkownika
sądzony
Legendarny komentator
Legendarny komentator
Posty: 13793
Rejestracja: 20 lut 2020
Lokalizacja: zachodniopomorskie
Wyznanie: Chrześcijanin
Has thanked: 2020 times
Been thanked: 2202 times

Re: Rozwód

Post autor: sądzony » 2023-03-16, 10:05

Marek_Piotrowski pisze: 2023-03-16, 09:21 Innymi słowy, człowiek, który nie umarł i nie został przywrócony do życia w Chrystusie (chrzest), będzie osądzony sprawiedliwie - a nikt z nas sprawiedliwy nie jest.
Jakoś tak nie do końca wydaje mi się, iż chrzest jako sakrament w dzieciństwie "załatwiał sprawę".
"W owym dniu poznacie, że Ja jestem w Ojcu moim, a wy we Mnie i Ja w was." J 14.20

Awatar użytkownika
Marek_Piotrowski
Legendarny komentator
Legendarny komentator
Posty: 19048
Rejestracja: 1 cze 2016
Wyznanie: Katolicyzm
Has thanked: 2620 times
Been thanked: 4634 times
Kontakt:

Re: Rozwód

Post autor: Marek_Piotrowski » 2023-03-16, 10:16

Tego nie powiedziałem. Ale wyciąga nas z sądu na podstawie Prawa.

Awatar użytkownika
Abstract
Zasłużony komentator
Zasłużony komentator
Posty: 2533
Rejestracja: 27 cze 2021
Has thanked: 152 times
Been thanked: 407 times

Re: Rozwód

Post autor: Abstract » 2023-03-16, 10:22

Marek_Piotrowski pisze: 2023-03-16, 09:57 Co do dawnych wieków trudno się wypowiadać - choć Jezus powiedział: "Odpowiedział im: Przez wzgląd na zatwardziałość serc waszych pozwolił wam Mojżesz oddalać wasze żony, lecz od początku tak nie było."/Mt 19:8/ co sugerowałoby jednak ("od początku") na odwołanie do prawa naturalnego.
Natomiast jeśli idzie o stan dzisiejszy, chyba nie należy wnioskować z powszechności jakiegoś grzechu, iż nie obejmuje go prawo naturalne.
Marku o ile rozwód rzuca często piętno emocjonalne na uczestników, odpowiedzialność moralną, gdzie ktoś szacuje długofalowo koszty takie kroku np jedna osoba tego nie chce a druga tak, czy też dzieci które budują wizję bezpieczeństwa i miłości w oparciu o matkę i ojca będących razem i z bezpośrednim dostępem, o tyle związek poligamiczny w danej kulturze, gdzie mężczyzna i kobiety akceptują taki stan i jest to dla nich postrzegane jako coś naturalnego, akceptowalnego społecznie, osąd takiego kroku, że jest to pierwotnie złe, nie wydaje się być na tyle sprawczy aby zmieniać takie praktyki.
Bywa tak również z rozwodami (np poza katolicyzmem), gdzie nie ma dzieci, lub dzieci już są na swoim, a obie strony małżeństwa chcą to zakończyć, przy zawieraniu związku spodziewali się że nie jest na całe życie i do tego dojdzie, to zaszycie moralne zdaje się jest również nie aż tak zaznaczone.
Bóg nie adoptował nas po innym bogu.

Awatar użytkownika
Marek_Piotrowski
Legendarny komentator
Legendarny komentator
Posty: 19048
Rejestracja: 1 cze 2016
Wyznanie: Katolicyzm
Has thanked: 2620 times
Been thanked: 4634 times
Kontakt:

Re: Rozwód

Post autor: Marek_Piotrowski » 2023-03-16, 10:40

Ale to wszystko nie znaczy, że to jest poza prawem naturalnym.

Awatar użytkownika
Abstract
Zasłużony komentator
Zasłużony komentator
Posty: 2533
Rejestracja: 27 cze 2021
Has thanked: 152 times
Been thanked: 407 times

Re: Rozwód

Post autor: Abstract » 2023-03-16, 11:12

Zmierzam do tego, że naturalnemu prawu moralnemu bliżej do 7 grzechów głównych niż do niektórych zasad dekalogu.
Ostatnio zmieniony 2023-03-16, 11:13 przez Abstract, łącznie zmieniany 1 raz.
Bóg nie adoptował nas po innym bogu.

Awatar użytkownika
Tek de Cart
Biegły forumowicz
Biegły forumowicz
Posty: 1600
Rejestracja: 4 wrz 2017
Lokalizacja: szczęśliwy mąż i ojciec, Warszawa
Wyznanie: Katolicyzm
Has thanked: 200 times
Been thanked: 638 times
Kontakt:

Re: Rozwód

Post autor: Tek de Cart » 2023-03-16, 12:06

Nie sprzedawaj duszy diabłu, Bóg da Ci za nią więcej!

Awatar użytkownika
Marek_Piotrowski
Legendarny komentator
Legendarny komentator
Posty: 19048
Rejestracja: 1 cze 2016
Wyznanie: Katolicyzm
Has thanked: 2620 times
Been thanked: 4634 times
Kontakt:

Re: Rozwód

Post autor: Marek_Piotrowski » 2023-06-28, 11:59

Piękne świadectwo trudnych decyzji
https://pl.aleteia.org/2023/06/26/ja-ro ... e=facebook

ODPOWIEDZ