Rozwód

Rozmowa na temat upadłego anioła, czyli szatana, jego cel w świecie, początek jego istnienia, itp.
Chrześcijanin
Początkujący
Początkujący
Posty: 53
Rejestracja: 14 lut 2023
Has thanked: 38 times
Been thanked: 2 times

Rozwód

Post autor: Chrześcijanin » 2023-03-02, 16:32

Witam!
Mam pytanie czy rozwód jest grzechem? Pytam bo jestem ciekawy czy rozwód jest grzechem. Czy rozwodnicy, żeby pójść do nieba muszą do siebie wrócić?

Arek
Zasłużony komentator
Zasłużony komentator
Posty: 2333
Rejestracja: 29 sie 2022
Wyznanie: Katolicyzm
Has thanked: 293 times
Been thanked: 316 times

Re: Rozwód

Post autor: Arek » 2023-03-02, 17:11

Cudzołóstwo jest grzechem. Okoliczności związane z rozwodem mogą być grzechem. Czyli kłótnie, podziały, wpływ na rozpacz dzieci i wszystko co się wiąże z ewentualnymi konsekwencjami związanymi z rozwodem. Są różne warianty rozwodu, gdy ktoś np. porzuca małżonka i takie porzucenie może być grzechem dla porzucającego (są różne okoliczności sprawy). Osoba porzucona, która nie miała takiego zamiaru, żyjąca w czystości nie popełnia grzechu. Najlepiej by małżonkowie wrócili do siebie pojednawszy się z Bogiem i ze sobą, daje to możliwość Nieba. Nigdy nie jest tak, że nie da się zawrócić ze złej drogi to uzależnione jest od naszej woli.
Ostatnio zmieniony 2023-03-02, 17:34 przez Arek, łącznie zmieniany 1 raz.
Jezus Chrystus jest moim Królem.

Awatar użytkownika
Tek de Cart
Biegły forumowicz
Biegły forumowicz
Posty: 1600
Rejestracja: 4 wrz 2017
Lokalizacja: szczęśliwy mąż i ojciec, Warszawa
Wyznanie: Katolicyzm
Has thanked: 200 times
Been thanked: 638 times
Kontakt:

Re: Rozwód

Post autor: Tek de Cart » 2023-03-02, 17:15

wg Pisma tak - rozwód jest grzechem. Nie tyle w kontekście prawnym - samego sądowego uzyskania papieru rozwiązującego cywilną umowę. Bo w rozumieniu religijnym nie ma rozwodu - nawet jeśli sądownie uzyska się rozwód dotyczy to tylko związku cywilnego, natomiast w rozumieniu Kościoła małżeństwo trwa aż do śmierci jednego z małżonków. Natomiast grzechem jest niszczenie tej sakramentalnej więzi jaka jest między małżonkami - więc np. porzucenie małżonka (bez formalnego uzyskania sądowego rozwodu) także jest grzechem. Bo właściwym jest trwanie małżonków razem i kochanie się coraz bardziej.

Ale nie znaczy to ze rozwodnicy muszą do siebie wrócić. Mogą przecież żyć samotnie, modląc się za siebie nawzajem. Jeśli osoba rozwiedziona czy porzucona nie wchodzi w nowy związek, ale żyje w czystości wciąż będąc wierna przysiędze małżeńskiej (ślubuję Ci miłość, wierność i uczciwość małżeńską, oraz że Cię nie opuszczę aż do śmierci) - to jak najbardziej może korzystać z sakramentów i jak najbardziej ma wolną drogę do nieba.
Nie sprzedawaj duszy diabłu, Bóg da Ci za nią więcej!

Awatar użytkownika
sądzony
Legendarny komentator
Legendarny komentator
Posty: 13757
Rejestracja: 20 lut 2020
Lokalizacja: zachodniopomorskie
Wyznanie: Chrześcijanin
Has thanked: 2019 times
Been thanked: 2195 times

Re: Rozwód

Post autor: sądzony » 2023-03-02, 20:00

Tek de Cart pisze: 2023-03-02, 17:15 wg Pisma tak - rozwód jest grzechem. .... Bo w rozumieniu religijnym nie ma rozwodu...
Taki mały paradoks.
Skoro w rozumieniu religijnym nie ma rozwodu, nie może być on grzechem.

To po prostu łamanie przyrzeczeń małżeńskich,
które mogą być grzechami.
"W owym dniu poznacie, że Ja jestem w Ojcu moim, a wy we Mnie i Ja w was." J 14.20

Awatar użytkownika
Andej
Legendarny komentator
Legendarny komentator
Posty: 22636
Rejestracja: 20 lis 2016
Been thanked: 4217 times

Re: Rozwód

Post autor: Andej » 2023-03-02, 21:36

Chrześcijanin pisze: 2023-03-02, 16:32 Witam!
Mam pytanie czy rozwód jest grzechem? Pytam bo jestem ciekawy czy rozwód jest grzechem. Czy rozwodnicy, żeby pójść do nieba muszą do siebie wrócić?
W prawie kanonicznym nie istnieje pojęcie rozwodu. Trudno zatem nazwać grzechem. Rozwód jest jest rozwiązaniem cywilnego kontraktu. Odnosi się do prawa cywilnego.
Ale grzechem można nazwać i jak uważam jest grzechem, pozbywanie się zobowiązań. Nawet zawierając tylko kontrakt cywilny zaciągamy jakieś zobowiązania wobec drugiej osoby. A pacta sunt servanda. Trzeba też patrzyć na konsekwencje. Zwłaszcza te, z których będziemy rozliczani na Sądzie.

KPK przewiduje możliwość separacji. Jest też instytucja orzeczenia nieważności, ale to jest przeciwieństwem rozwodu.
Wszystko co piszę jest moim subiektywnym poglądem. Nigdy nie wypowiadam się w imieniu Kościoła. Moje wypowiedzi nie są autoryzowane przez Kościół.

Drwal
Gawędziarz
Gawędziarz
Posty: 408
Rejestracja: 4 sty 2021
Lokalizacja: Mazowieckie
Wyznanie: Katolicyzm
Has thanked: 38 times
Been thanked: 65 times

Re: Rozwód

Post autor: Drwal » 2023-03-03, 08:20

Według mnie to byłby to grzech ale to też zależy , bo słuszałem , że jeśli ktoś weźmie rozwód cywilny aby bronić się jakoś przed współmałżonkiem to nie jest to grzech. Taka osoba dalej może kochać męża/żonę. Jednak działania mające na działaniu zepsucia tego , co Bóg złączył to jest grzech.
W moich wypowiedziach mogę się mylić , jestem przecież tylko człowiekiem , ale zawsze chce pomóc.

zdrogi
Bywalec
Bywalec
Posty: 118
Rejestracja: 4 lut 2019
Been thanked: 18 times

Re: Rozwód

Post autor: zdrogi » 2023-03-04, 20:13

Mam pytanie skoro zawieramy kościelny związek małżeński aż do śmierci to na jakiej podstawie KK unieważnia takie związki osobom nawet po kilku latach małżeństwa mających nawet dzieci.

Awatar użytkownika
Marek_Piotrowski
Legendarny komentator
Legendarny komentator
Posty: 18862
Rejestracja: 1 cze 2016
Wyznanie: Katolicyzm
Has thanked: 2601 times
Been thanked: 4598 times
Kontakt:

Re: Rozwód

Post autor: Marek_Piotrowski » 2023-03-04, 20:25

Nie unieważnia. Proces kanoniczny ma za zadanie sprawdzić, czy małżeństwo w ogóle zaistniało.

zdrogi
Bywalec
Bywalec
Posty: 118
Rejestracja: 4 lut 2019
Been thanked: 18 times

Re: Rozwód

Post autor: zdrogi » 2023-03-05, 22:34

autor: Marek_Piotrowski » 2023-03-04, 20:25
Nie unieważnia. Proces kanoniczny ma za zadanie sprawdzić, czy małżeństwo w ogóle zaistniało.
A ten proces kanoniczny to podyktował Bóg czy raczej dopisał sobie człowiek dla swojej wygody, a w tym przypadku instytucja KK aby mieć swoistą furtkę do dbania o swoje interesy.
Czy po słowach co Bóg złączył człowiek niech nie rozłącza istnieje jakieś ale, dlaczego powodem do uznanie nieważności małżeństwa jest według KK np.
- brak konsumpcji związku
- choroba psychiczna/schizofremia ( ukryta czy zatajona przed współmałżonkiem )
- bezpłodność jednego z małżonków

A nie może być to że jedno z małżonków zataiło, że jest alkoholikiem, że po ślubie mąż leje notorycznie żonę, albo jedno lub drugie znęca się psychicznie nad rodziną. Przecież jest to Krzyż jaki dał nam Chrystus na naszą ziemską drogę i możemy modlić się do dobrego Boga aby uzdrowił nas od choroby psychicznej bezpłodności czy chlania. Dlaczego jeden rozwód uważamy z grzech, a inny za carte blanche.

Albertus
Mistrz komentowania
Mistrz komentowania
Posty: 5977
Rejestracja: 12 mar 2016
Wyznanie: Katolicyzm
Has thanked: 452 times
Been thanked: 910 times

Re: Rozwód

Post autor: Albertus » 2023-03-06, 06:17

zdrogi pisze: 2023-03-05, 22:34
autor: Marek_Piotrowski » 2023-03-04, 20:25
Nie unieważnia. Proces kanoniczny ma za zadanie sprawdzić, czy małżeństwo w ogóle zaistniało.
A ten proces kanoniczny to podyktował Bóg czy raczej dopisał sobie człowiek dla swojej wygody, a w tym przypadku instytucja KK aby mieć swoistą furtkę do dbania o swoje interesy.
Czy po słowach co Bóg złączył człowiek niech nie rozłącza istnieje jakieś ale, dlaczego powodem do uznanie nieważności małżeństwa jest według KK np.
- brak konsumpcji związku
- choroba psychiczna/schizofremia ( ukryta czy zatajona przed współmałżonkiem )
- bezpłodność jednego z małżonków

A nie może być to że jedno z małżonków zataiło, że jest alkoholikiem, że po ślubie mąż leje notorycznie żonę, albo jedno lub drugie znęca się psychicznie nad rodziną. Przecież jest to Krzyż jaki dał nam Chrystus na naszą ziemską drogę i możemy modlić się do dobrego Boga aby uzdrowił nas od choroby psychicznej bezpłodności czy chlania. Dlaczego jeden rozwód uważamy z grzech, a inny za carte blanche.
Co innego problemy które pojawiają się po ślubie a co innego zatajenie czegoś tak istotnego jak choroba psychiczna albo bezpłodność jeśli te rzeczy byłyby potwierdzone medycznie i osoba nie powiedziałaby o tym przyszłemu małżonkowi przed ślubem.

konserwa
Elitarny komentator
Elitarny komentator
Posty: 3086
Rejestracja: 16 sty 2022
Has thanked: 323 times
Been thanked: 472 times

Re: Rozwód

Post autor: konserwa » 2023-03-06, 10:09

No, przeciez slowa sa wyrazne: " CO BOG ZLACZYL..."
Problem zaczyna sie wowczas, gdy to czlowiek chce laczyc, zatajajac prawde, a pozniej wmawia samozwanczo sobie i innym, ze to Bog zlaczyl.

Awatar użytkownika
Andej
Legendarny komentator
Legendarny komentator
Posty: 22636
Rejestracja: 20 lis 2016
Been thanked: 4217 times

Re: Rozwód

Post autor: Andej » 2023-03-06, 10:20

zdrogi pisze: 2023-03-05, 22:34 Czy po słowach co Bóg złączył człowiek niech nie rozłącza istnieje jakieś ale, dlaczego powodem do uznanie nieważności małżeństwa jest według KK np.
- brak konsumpcji związku
- choroba psychiczna/schizofremia ( ukryta czy zatajona przed współmałżonkiem )
- bezpłodność jednego z małżonków
W tym pytaniu jest odpowiedź. Spróbuję odpowiedzieć używając fragmentów Twojego postu (kursywą).
* co Bóg złączył człowiek niech nie rozłącza zatem w przypadku brak konsumpcji związku nie nastąpiło złączenie;
* co Bóg złączył człowiek niech nie rozłącza zatem w przypadku choroba psychiczna/schizofremia nie mogło nastąpiś świadome złączenie;
* co Bóg złączył człowiek niech nie rozłącza zatem w przypadku bezpłodność jednego z małżonków nie nastąpiło złączenie, jeśli wiadomo było o tej przypadłości, ale została ona zatajona.

Analogia, niezbyt doskonała.
Wyobraź sobie, że kupujesz kradziony przedmiot. Używasz. Do czasu aż ktoś się o tym nie dowie. Zabierają, a nawet oskarżają. To znaczy, że wedle prawa nigdy nie byłeś właścicielem, choć tak się wydawało.
Wszystko co piszę jest moim subiektywnym poglądem. Nigdy nie wypowiadam się w imieniu Kościoła. Moje wypowiedzi nie są autoryzowane przez Kościół.

Awatar użytkownika
CiekawaXO
Złoty mówca
Złoty mówca
Posty: 6155
Rejestracja: 12 mar 2023
Has thanked: 870 times
Been thanked: 703 times

Re: Rozwód

Post autor: CiekawaXO » 2023-03-14, 16:52

Tek de Cart pisze: 2023-03-02, 17:15 wg Pisma tak - rozwód jest grzechem. Nie tyle w kontekście prawnym - samego sądowego uzyskania papieru rozwiązującego cywilną umowę. Bo w rozumieniu religijnym nie ma rozwodu - nawet jeśli sądownie uzyska się rozwód dotyczy to tylko związku cywilnego, natomiast w rozumieniu Kościoła małżeństwo trwa aż do śmierci jednego z małżonków. Natomiast grzechem jest niszczenie tej sakramentalnej więzi jaka jest między małżonkami - więc np. porzucenie małżonka (bez formalnego uzyskania sądowego rozwodu) także jest grzechem. Bo właściwym jest trwanie małżonków razem i kochanie się coraz bardziej.

Ale nie znaczy to ze rozwodnicy muszą do siebie wrócić. Mogą przecież żyć samotnie, modląc się za siebie nawzajem. Jeśli osoba rozwiedziona czy porzucona nie wchodzi w nowy związek, ale żyje w czystości wciąż będąc wierna przysiędze małżeńskiej (ślubuję Ci miłość, wierność i uczciwość małżeńską, oraz że Cię nie opuszczę aż do śmierci) - to jak najbardziej może korzystać z sakramentów i jak najbardziej ma wolną drogę do nieba.
Rozwód nie zawsze jest grzechem. Nie jest , gdy np, musisz się rozwieść, bo wiesz że mąż pijak albo hazardzista przepije cały majątek i zostaniesz bez środków do życia, a jeszcze jest dziecko na utrzymaniu. Przykład jeden, ale grzech ma swoje usprawiedliwienia. Każdy. Nie ma uniwersalnej ścieżki. Np. jest przykazanie, nie zabijaj. Ale czy obrona własna będzie grzechem? Nie.
Ostatnio zmieniony 2023-03-14, 16:56 przez CiekawaXO, łącznie zmieniany 1 raz.

Awatar użytkownika
Dezerter
Legendarny komentator
Legendarny komentator
Posty: 14928
Rejestracja: 24 sie 2015
Lokalizacja: Inowrocław
Has thanked: 4179 times
Been thanked: 2940 times
Kontakt:

Re: Rozwód

Post autor: Dezerter » 2023-03-14, 17:44

Nie ma przykazania nie zabijaj
jest
Nie Morduj
chodzi o zamordowanie kogoś bez sądu, bez wyroku, bez winy, nie w obronie własnej, lub innej osoby i nie w czasie wojny sprawiedliwej czyli obronnej.
druga poprawka
Nie ma rozwodów dla małżeństw katolickich - małżeństwo sakramentalne jest dopóki grób nas nie rozdzieli
Nie czyńcie tak jak ci przeciw którym występujecie.

niesztampowa
Początkujący
Początkujący
Posty: 47
Rejestracja: 12 mar 2023
Has thanked: 24 times
Been thanked: 23 times

Re: Rozwód

Post autor: niesztampowa » 2023-03-14, 18:21

Nie ma przykazania nie zabijaj
jest
Nie Morduj
chodzi o zamordowanie kogoś bez sądu, bez wyroku, bez winy, nie w obronie własnej, lub innej osoby i nie w czasie wojny sprawiedliwej czyli obronnej.
Przepraszam, ze zbaczam z tematu, ale skąd wziąłeś tę informację? Jakie jest źródło?

ODPOWIEDZ