Czym to jest spowodowane?
- Gojandek
- Dyskutant
- Posty: 330
- Rejestracja: 6 gru 2022
- Lokalizacja: Księżyc
- Wyznanie: Katolicyzm
- Has thanked: 137 times
- Been thanked: 23 times
Czym to jest spowodowane?
Mniej więcej rok temu można powiedzieć, że się nawróciłem. Ogólnie byłem wierzący, ale żyłem w grzechach ciężkich, nie chodziłem do Kościoła, ale nagle znikąd przyszła do mnie wiara i zacząłem się powoli nawracać. Wiadomo, że na początku nie było łatwo, ale tak po 5/6 miesiącach czułem tak wielką obecność Boga, dobrze znosiłem wszelkie cierpienia i nie narzekałem, chodziłem codziennie do Kościoła i się modliłem i choć byłem skrupulantem, to nie miałem wątpliwości, czy moja spowiedź była ważna, czy przyjąłem Komunię świętokradczo, ale byłem bardzo drobiazgowy i niby czasami jest to przydatne w dążeniu do świętości, ale czasami przesadzałem, jednak tuż po spowiedzi znów czułem się dobrze, uwolniony od wszelakich wątpliwości. Wydaje mi się, że szedłem dobrą drogą. Jednak zdarzyło mi się tak, że lekko(mocno) zbłądziłem, nasłuchałem się pastorów i odszedłem od Katolicyzmu, obrażałem go, znowu powróciłem do dawnych grzechów ciężkich, bo byłem wyznawcą Sola Fide i myślałem, że mogę grzeszyć dowoli, a i tak zostanę zbawiony. Po 3 tygodniach to się zmieniło, wróciłem znów do Katolicyzmu, odbyłem spowiedź generalną, jednak do dziś(już minęło ok. 7 miesięcy) nie czuje takiego stanu duchowego, jak wtedy(czyli tak gdzieś z rok temu). Tyle musiałem przez to łask stracić, tyle będę pewnie za to w czyśćcu cierpiał, bo miałem większą świadomość tych grzechów i będą mi dużo bardziej poczytywane i przez to moja droga do świętości się zatrzymała.
Mam pewne wątpliwości co do tego, czy moja spowiedź była wtedy ważna, bo była ona z kartki i ksiądz mnie za to na końcu upomniał, stresowałem się, zapomniałem o żalu za grzechy i jakieś mam wątpliwości, czy była ona na pewno ważna... Dlaczego? Bo nie czuję tej ,,duchowości", co wtedy i zastanawiam się, czy jest to spowodowane jakąś nieważną od tego czasu spowiedzią. Teraz więcej narzekam, przy bólu od razu się niecierpliwie, więcej akceptuje grzechów lekkich, jakoś nie chodzę do Kościoła codziennie tak jak wtedy i nie spowiadam się tak często, tak jak wtedy. Wtedy miałem większą motywację do wszystkiego i ogólnie czułem się lepiej, a teraz już u mnie to znikło. Wiem, że nie tacy byli grzesznicy, co później się nawracali, ale sęk w tym, że ja jak byłem nawrócony, to gdzieś 10 miesięcy później znów odszedłem i byłem wszystkich grzechów świadom. Ja, który chodziłem do Kościoła codziennie, eliminowałem wszelkie drobiazgi w swoim życiu kilka miesięcy później dopuściłem się najgorszego, czyli odstępstwa od Katolicyzmu i powróciłem do grzechów ciężkich... 1 grzech ciężki tyle zła w duchowości wyrządza, a co dopiero kilkadziesiąt takich grzechów... Pomożecie? Z góry dziękuje wam za odpowiedzi.
Mam pewne wątpliwości co do tego, czy moja spowiedź była wtedy ważna, bo była ona z kartki i ksiądz mnie za to na końcu upomniał, stresowałem się, zapomniałem o żalu za grzechy i jakieś mam wątpliwości, czy była ona na pewno ważna... Dlaczego? Bo nie czuję tej ,,duchowości", co wtedy i zastanawiam się, czy jest to spowodowane jakąś nieważną od tego czasu spowiedzią. Teraz więcej narzekam, przy bólu od razu się niecierpliwie, więcej akceptuje grzechów lekkich, jakoś nie chodzę do Kościoła codziennie tak jak wtedy i nie spowiadam się tak często, tak jak wtedy. Wtedy miałem większą motywację do wszystkiego i ogólnie czułem się lepiej, a teraz już u mnie to znikło. Wiem, że nie tacy byli grzesznicy, co później się nawracali, ale sęk w tym, że ja jak byłem nawrócony, to gdzieś 10 miesięcy później znów odszedłem i byłem wszystkich grzechów świadom. Ja, który chodziłem do Kościoła codziennie, eliminowałem wszelkie drobiazgi w swoim życiu kilka miesięcy później dopuściłem się najgorszego, czyli odstępstwa od Katolicyzmu i powróciłem do grzechów ciężkich... 1 grzech ciężki tyle zła w duchowości wyrządza, a co dopiero kilkadziesiąt takich grzechów... Pomożecie? Z góry dziękuje wam za odpowiedzi.
-
- Zasłużony komentator
- Posty: 2484
- Rejestracja: 9 lut 2023
- Has thanked: 287 times
- Been thanked: 213 times
Re: Czym to jest spowodowane?
43 Gdy duch nieczysty opuści człowieka, błąka się po miejscach bezwodnych18, szukając spoczynku, ale nie znajduje. 44 Wtedy mówi: "Wrócę do swego domu, skąd wyszedłem"; a przyszedłszy zastaje go niezajętym, wymiecionym i przyozdobionym. 45 Wtedy idzie i bierze z sobą siedmiu innych duchów złośliwszych niż on sam; wchodzą i mieszkają tam. I staje się późniejszy stan owego człowieka gorszy, niż był poprzedni19. Tak będzie i z tym przewrotnym plemieniem».
To trzeba wlasciwie zrozumiec, bo doslownie, ma to dosc tragiczny wymiar.
Chodzi o to ze gdy ktos kto byl pod wplywem zlego, nawraca sie, to jest to jakby strata dla zlego i wtedy ze wszystkich sil stara sie by taka nawrocona dusze odzyskac dla siebie.
Problem w tym, ze nauczania ksiezy i wyjasnienia podczas spowiedzi tego raczej nie uwzgledniaja.
Innaczej moowiac, musisz swoja wola wykazac ze rzeczywiscie sie nawrociles i ciagle odrzucac wszelkie pokusy, ktore praktycznie beda sie ciagle nasilaly.
Wiara i wytrwalosc w Niej to ciagla walka, jak sie poddasz to masz powazny problem.
Wierz i trwaj w tej wierze, a Chrystus ci w tym dopomoze.
Mam nadzieje ze nie trafisz na jakiegos pseudo nauczyciela, ktory zamiast pomoc, zniszczy twoja wiare, oskarzajac cie o wiecej niz sam szatan cie oskarza, by cie utrzymac w poczuciu winy i dalszego trwania w grzechu.
To trzeba wlasciwie zrozumiec, bo doslownie, ma to dosc tragiczny wymiar.
Chodzi o to ze gdy ktos kto byl pod wplywem zlego, nawraca sie, to jest to jakby strata dla zlego i wtedy ze wszystkich sil stara sie by taka nawrocona dusze odzyskac dla siebie.
Problem w tym, ze nauczania ksiezy i wyjasnienia podczas spowiedzi tego raczej nie uwzgledniaja.
Innaczej moowiac, musisz swoja wola wykazac ze rzeczywiscie sie nawrociles i ciagle odrzucac wszelkie pokusy, ktore praktycznie beda sie ciagle nasilaly.
Wiara i wytrwalosc w Niej to ciagla walka, jak sie poddasz to masz powazny problem.
Wierz i trwaj w tej wierze, a Chrystus ci w tym dopomoze.
Mam nadzieje ze nie trafisz na jakiegos pseudo nauczyciela, ktory zamiast pomoc, zniszczy twoja wiare, oskarzajac cie o wiecej niz sam szatan cie oskarza, by cie utrzymac w poczuciu winy i dalszego trwania w grzechu.
Ostatnio zmieniony 2023-03-02, 20:13 przez faraon, łącznie zmieniany 3 razy.
- Marek_Piotrowski
- Legendarny komentator
- Posty: 18650
- Rejestracja: 1 cze 2016
- Wyznanie: Katolicyzm
- Has thanked: 2560 times
- Been thanked: 4565 times
- Kontakt:
- Andej
- Legendarny komentator
- Posty: 22634
- Rejestracja: 20 lis 2016
- Been thanked: 4213 times
Re: Czym to jest spowodowane?
Była ważna. Bez negatywnych aktów woli nie może być nieważna.
Ale, jak zawsze odsyłam do spowiednika. Tylko on może autorytatywnie ocenić, odpowiedzieć. Na Forum nie dostaniesz rozgrzeszenia od nikogo.
Obawiam się, że zaczynasz się pogrążać w skrupułach. Broń się. To może zatruć życie. Czytałeś Śmierć urzędnika? Nie naśladuj go.
Wszystko co piszę jest moim subiektywnym poglądem. Nigdy nie wypowiadam się w imieniu Kościoła. Moje wypowiedzi nie są autoryzowane przez Kościół.
- Gojandek
- Dyskutant
- Posty: 330
- Rejestracja: 6 gru 2022
- Lokalizacja: Księżyc
- Wyznanie: Katolicyzm
- Has thanked: 137 times
- Been thanked: 23 times
Re: Czym to jest spowodowane?
Czym to wszystko jest spowodowane? Nieważną spowiedzią, świętokradczą Komunią? Czy to są skutki tamtych grzechów ciężkich? Dlaczego przy pierwszym moim nawróceniu tak dobrze wszystko szło, a za drugim razem wszystko się zawaliło?Marek_Piotrowski pisze: ↑2023-03-02, 20:31 @Gojandek nie jestem pewien: na jakie pytanie oczekujesz odpowiedzi?
Dodano po 3 minutach 17 sekundach:
"Chodzi o to ze gdy ktos kto byl pod wplywem zlego, nawraca sie, to jest to jakby strata dla zlego i wtedy ze wszystkich sil stara sie by taka nawrocona dusze odzyskac dla siebie."faraon pisze: ↑2023-03-02, 19:53 43 Gdy duch nieczysty opuści człowieka, błąka się po miejscach bezwodnych18, szukając spoczynku, ale nie znajduje. 44 Wtedy mówi: "Wrócę do swego domu, skąd wyszedłem"; a przyszedłszy zastaje go niezajętym, wymiecionym i przyozdobionym. 45 Wtedy idzie i bierze z sobą siedmiu innych duchów złośliwszych niż on sam; wchodzą i mieszkają tam. I staje się późniejszy stan owego człowieka gorszy, niż był poprzedni19. Tak będzie i z tym przewrotnym plemieniem».
To trzeba wlasciwie zrozumiec, bo doslownie, ma to dosc tragiczny wymiar.
Chodzi o to ze gdy ktos kto byl pod wplywem zlego, nawraca sie, to jest to jakby strata dla zlego i wtedy ze wszystkich sil stara sie by taka nawrocona dusze odzyskac dla siebie.
Problem w tym, ze nauczania ksiezy i wyjasnienia podczas spowiedzi tego raczej nie uwzgledniaja.
Innaczej moowiac, musisz swoja wola wykazac ze rzeczywiscie sie nawrociles i ciagle odrzucac wszelkie pokusy, ktore praktycznie beda sie ciagle nasilaly.
Wiara i wytrwalosc w Niej to ciagla walka, jak sie poddasz to masz powazny problem.
Wierz i trwaj w tej wierze, a Chrystus ci w tym dopomoze.
Mam nadzieje ze nie trafisz na jakiegos pseudo nauczyciela, ktory zamiast pomoc, zniszczy twoja wiare, oskarzajac cie o wiecej niz sam szatan cie oskarza, by cie utrzymac w poczuciu winy i dalszego trwania w grzechu.
Tylko, gdy nawracałem się pierwszy raz, to nie miałem aż tak poważnych skutków duchowych, jak teraz, więc nie wiem, czym jest to spowodowane. Mam nadzieję, że wszystkie moje Komunię i spowiedzie były ważne. Gdyby nie były ważne i byłoby coś nie tak, to dostałbym odpowiedni sygnał od Ducha Świętego. Według mnie wychodzi tylko na to, że są to dręczenia od złego demona i powinienem na nowo wzrastać tak, jak wtedy. A ten zacytowany przez ciebie fragment w sumie bardzo trafny do tej sytuacji.
Dodano po 1 minucie 25 sekundach:
To wszystko jest chyba spowodowane tragicznymi skutkami tamtych grzechów ciężkich, których się wtedy dopuściłem, gdy odszedłem z Katolicyzmu...Andej pisze: ↑2023-03-02, 21:26Była ważna. Bez negatywnych aktów woli nie może być nieważna.
Ale, jak zawsze odsyłam do spowiednika. Tylko on może autorytatywnie ocenić, odpowiedzieć. Na Forum nie dostaniesz rozgrzeszenia od nikogo.
Obawiam się, że zaczynasz się pogrążać w skrupułach. Broń się. To może zatruć życie. Czytałeś Śmierć urzędnika? Nie naśladuj go.
Ostatnio zmieniony 2023-03-02, 22:20 przez Gojandek, łącznie zmieniany 1 raz.
- Marek_Piotrowski
- Legendarny komentator
- Posty: 18650
- Rejestracja: 1 cze 2016
- Wyznanie: Katolicyzm
- Has thanked: 2560 times
- Been thanked: 4565 times
- Kontakt:
Re: Czym to jest spowodowane?
Prawdę mówiąc, wątpię.Gojandek pisze: ↑2023-03-02, 22:18Czym to wszystko jest spowodowane? Nieważną spowiedzią, świętokradczą Komunią?Marek_Piotrowski pisze: ↑2023-03-02, 20:31 @Gojandek nie jestem pewien: na jakie pytanie oczekujesz odpowiedzi?
Oczywiście należy oczyścić się z grzechów w Sakramencie Pokuty, ale po jego przyjęciu raczej nie powinno być skutków duchowych.
Myślę, że to całkowicie normalna huśtawka nastrojów i cykl pocieszenie-strapienie.
Ważne, by w tym czasie oschłości nie rezygnować z modlitwy i sakramentów - jeśli wierzyć mistykom, są one w tym czasie bardziej cenione przez Boga niż gorliwe i żarliwe modlitwy w okresie uniesienia i poczucia bliskości z Bogiem.
Bo bardzo ważne jest, by nie mylić "uczucia bycia blisko Boga" z byciem blisko Boga. I odwrotnie - uczucie oschłości wcale nie oznacza, że nie jest się blisko.
Pewnie wiesz, że św.Matka Teresa z Kalkuty przez 40 lat doświadczała oschłości i uczucia, że jest daleko od Boga.
Zwierzała się w listach znajomemu:
"Głęboka tęsknota za Bogiem i odtrącenie – pustka, brak miłości, brak zapału. Ratowane dusz nie ma żadnego uroku. Niebo nic nie znaczy – módl się za mnie, bym – mimo tego wszystkiego – ciągle mogła się do Niego uśmiechać."/1956 rok/
"Jezus Cię kocha. Jeśli chodzi o mnie, odczuwam pustkę – tak głęboką, że gdy patrzę, nie widzę nic, a gdy słucham, nic nie mogę usłyszeć."/1979/
"Módl się za mnie w szczególny sposób, abym nie zepsuła Jego dzieła (…) – jest we mnie tak straszny mrok, jakby wszystko było martwe. Było tak, od kiedy rozpoczęłam to dzieło."/1953/
A nawet:
"Wygłaszam modlitwy (…), ale już się nie modlę."/1959/
A przyznasz, że nie przeszkodziło Jej to dać wspaniałego świadectwa swoim życiem.
Trzeba czasem zacisnąć zęby i iść, modlić się, działać. Ale i wierzyć, że niezależnie od naszych emocji. Bóg nas kocha.
-
- Zasłużony komentator
- Posty: 2169
- Rejestracja: 29 sie 2022
- Wyznanie: Katolicyzm
- Has thanked: 276 times
- Been thanked: 306 times
Re: Czym to jest spowodowane?
To zamysł Boży. Zobacz chodzi o to, abyś wiedział ile kosztuje przywrócenie równowagi duchowej. A jedną chwilą można ją stracić. Staram się trwać 2 lata. Czytałem i mam na uwadze tych gorszych 7 duchów złych od samego początku przemiany. Nazywam to Bojaźnią Bożą. Trzeba być bardzo czujnym, nieustawać w modlitwie, spowiedzi i Eucharystii. Jeśli więź z Bogiem jest nieustannie pogłębiania to mamy lżej bo jest z nami Bóg. Pamiętaj nie zrażaj się upadkami tymi małymi i tym większym. Wstań i napraw co zepsułeś z żalem przepraszaj Boga. Kochaj ludzi ale patrz w stronę Boga. Domyślam się Twojego bólu. Bo sam mam go na uwadze jakby stary człowiek się o mnie upomniał. Nie lękaj się stan, który przechodzisz jest adekwatny do popełnionych czynów. Napraw wszystko a ponownie odczujesz Miłość Boga w Jego przebaczeniu.Gojandek pisze: ↑2023-03-02, 18:49 Mniej więcej rok temu można powiedzieć, że się nawróciłem. Ogólnie byłem wierzący, ale żyłem w grzechach ciężkich, nie chodziłem do Kościoła, ale nagle znikąd przyszła do mnie wiara i zacząłem się powoli nawracać. Wiadomo, że na początku nie było łatwo, ale tak po 5/6 miesiącach czułem tak wielką obecność Boga, dobrze znosiłem wszelkie cierpienia i nie narzekałem, chodziłem codziennie do Kościoła i się modliłem i choć byłem skrupulantem, to nie miałem wątpliwości, czy moja spowiedź była ważna, czy przyjąłem Komunię świętokradczo, ale byłem bardzo drobiazgowy i niby czasami jest to przydatne w dążeniu do świętości, ale czasami przesadzałem, jednak tuż po spowiedzi znów czułem się dobrze, uwolniony od wszelakich wątpliwości. Wydaje mi się, że szedłem dobrą drogą. Jednak zdarzyło mi się tak, że lekko(mocno) zbłądziłem, nasłuchałem się pastorów i odszedłem od Katolicyzmu, obrażałem go, znowu powróciłem do dawnych grzechów ciężkich, bo byłem wyznawcą Sola Fide i myślałem, że mogę grzeszyć dowoli, a i tak zostanę zbawiony. Po 3 tygodniach to się zmieniło, wróciłem znów do Katolicyzmu, odbyłem spowiedź generalną, jednak do dziś(już minęło ok. 7 miesięcy) nie czuje takiego stanu duchowego, jak wtedy(czyli tak gdzieś z rok temu). Tyle musiałem przez to łask stracić, tyle będę pewnie za to w czyśćcu cierpiał, bo miałem większą świadomość tych grzechów i będą mi dużo bardziej poczytywane i przez to moja droga do świętości się zatrzymała.
Mam pewne wątpliwości co do tego, czy moja spowiedź była wtedy ważna, bo była ona z kartki i ksiądz mnie za to na końcu upomniał, stresowałem się, zapomniałem o żalu za grzechy i jakieś mam wątpliwości, czy była ona na pewno ważna... Dlaczego? Bo nie czuję tej ,,duchowości", co wtedy i zastanawiam się, czy jest to spowodowane jakąś nieważną od tego czasu spowiedzią. Teraz więcej narzekam, przy bólu od razu się niecierpliwie, więcej akceptuje grzechów lekkich, jakoś nie chodzę do Kościoła codziennie tak jak wtedy i nie spowiadam się tak często, tak jak wtedy. Wtedy miałem większą motywację do wszystkiego i ogólnie czułem się lepiej, a teraz już u mnie to znikło. Wiem, że nie tacy byli grzesznicy, co później się nawracali, ale sęk w tym, że ja jak byłem nawrócony, to gdzieś 10 miesięcy później znów odszedłem i byłem wszystkich grzechów świadom. Ja, który chodziłem do Kościoła codziennie, eliminowałem wszelkie drobiazgi w swoim życiu kilka miesięcy później dopuściłem się najgorszego, czyli odstępstwa od Katolicyzmu i powróciłem do grzechów ciężkich... 1 grzech ciężki tyle zła w duchowości wyrządza, a co dopiero kilkadziesiąt takich grzechów... Pomożecie? Z góry dziękuje wam za odpowiedzi.
Jezus Chrystus jest moim Królem.
-
- Zasłużony komentator
- Posty: 2484
- Rejestracja: 9 lut 2023
- Has thanked: 287 times
- Been thanked: 213 times
Re: Czym to jest spowodowane?
Do mojego wczesniejszego wpisu dodal bym abys ciagle po spowiedzi wypelnial to miejsce, ten dom ktory uprzatneles i przyozdobiles Jezusem, to wtedy nie bedzie puste i zaden zly tam wtedy nie wejdzie.
- Gojandek
- Dyskutant
- Posty: 330
- Rejestracja: 6 gru 2022
- Lokalizacja: Księżyc
- Wyznanie: Katolicyzm
- Has thanked: 137 times
- Been thanked: 23 times
Re: Czym to jest spowodowane?
Jeszcze tak zapytam, możesz mi dać jakieś konkretne źródło, które tak definitywnie stwierdza, iż nieważna spowiedź jest tylko wtedy, gdy mamy świadomość jej nieważności?Andej pisze: ↑2023-03-02, 21:26Była ważna. Bez negatywnych aktów woli nie może być nieważna.
Ale, jak zawsze odsyłam do spowiednika. Tylko on może autorytatywnie ocenić, odpowiedzieć. Na Forum nie dostaniesz rozgrzeszenia od nikogo.
Obawiam się, że zaczynasz się pogrążać w skrupułach. Broń się. To może zatruć życie. Czytałeś Śmierć urzędnika? Nie naśladuj go.
Ostatnio zmieniony 2023-03-22, 18:12 przez miłośniczka Faustyny, łącznie zmieniany 2 razy.
- Andej
- Legendarny komentator
- Posty: 22634
- Rejestracja: 20 lis 2016
- Been thanked: 4213 times
Re: Czym to jest spowodowane?
Nie mogę podać, gdyż tak nie jest. Dziwię się, że powołujesz się na mój post, w którym niczego takiego nie napisałem. Przeczytaj jeszcze raz.
Wszystko co piszę jest moim subiektywnym poglądem. Nigdy nie wypowiadam się w imieniu Kościoła. Moje wypowiedzi nie są autoryzowane przez Kościół.
- Gojandek
- Dyskutant
- Posty: 330
- Rejestracja: 6 gru 2022
- Lokalizacja: Księżyc
- Wyznanie: Katolicyzm
- Has thanked: 137 times
- Been thanked: 23 times
Re: Czym to jest spowodowane?
Myślałem, że w twoim ujęciu była mnie więcej taka myśl, ale ja przy żadnej z moich spowiedzi nie miałem raczej złej woli, czy czegoś takiego.
- Andej
- Legendarny komentator
- Posty: 22634
- Rejestracja: 20 lis 2016
- Been thanked: 4213 times
Re: Czym to jest spowodowane?
Opowiedz spowiednikowi. On jednoznacznie oceni.
Wszystko co piszę jest moim subiektywnym poglądem. Nigdy nie wypowiadam się w imieniu Kościoła. Moje wypowiedzi nie są autoryzowane przez Kościół.
- Gojandek
- Dyskutant
- Posty: 330
- Rejestracja: 6 gru 2022
- Lokalizacja: Księżyc
- Wyznanie: Katolicyzm
- Has thanked: 137 times
- Been thanked: 23 times
Re: Czym to jest spowodowane?
Ogólnie mój spowiednik ma takie podejście, że jeżeli zrobiłem coś nieświadomie, to powiedział, żebym nie robił z tego nie wiadomo czego, lub czegoś poważnego, więc myślę, że będzie miał podobny pogląd w tej sprawie, co ty. Pytałem się np. czy muszę powtarzać grzechy, jeżeli przy grzechach ciężkich nie robiłem ich wyliczanki(nie wiedziałem tego) i on mi powiedział, że nie trzeba powtarzać, albo jak też byłem trochę młodszy, to zataiłem grzech ciężki, nie wiedząc o czymś takim jak świętokradcza, czy nieważna spowiedź. W tym przypadku też mnie pocieszył i nie kazał powtarzać grzechów z tamtej spowiedzi.
-
- Gawędziarz
- Posty: 408
- Rejestracja: 4 sty 2021
- Lokalizacja: Mazowieckie
- Wyznanie: Katolicyzm
- Has thanked: 38 times
- Been thanked: 65 times
Re: Czym to jest spowodowane?
Pamiętam po swoim nawróceniu odbyłem spowiedź generalną z kartki , ale Ksiądz wtedy mnie nie upomniał, wiedziałem że nie zapamiętam wszystkiego , a chciałem się tego pozbyć. Innym razem w innej parafii też zapisałem na kartce i ksiądz mnie wtedy upomniał , że mam spowiadać się z tego , co pamiętam.
To co powiedziałeś na spowiedzi , pod warunkiem żalu według mnie jest na pewno ważne , zresztą Bóg widzi , że chcesz dobrze i na pewno nie będzie ci wytykał jakiś małych błędów rzeczowych. Życzę ci dużo powodzenia i błogosławieństwa w swoim życiu duchowym.
To co powiedziałeś na spowiedzi , pod warunkiem żalu według mnie jest na pewno ważne , zresztą Bóg widzi , że chcesz dobrze i na pewno nie będzie ci wytykał jakiś małych błędów rzeczowych. Życzę ci dużo powodzenia i błogosławieństwa w swoim życiu duchowym.
W moich wypowiedziach mogę się mylić , jestem przecież tylko człowiekiem , ale zawsze chce pomóc.
- Dezerter
- Legendarny komentator
- Posty: 14812
- Rejestracja: 24 sie 2015
- Lokalizacja: Inowrocław
- Has thanked: 4117 times
- Been thanked: 2907 times
- Kontakt:
Re: Czym to jest spowodowane?
Bracie
to, ze dryfowałeś na protestantyzm i się nawróciłeś do ortodoksji, to bardzo wiele i bardzo dobrze,
wielu tego nie potrafi
nie myśl o czyśćcu, myśl o niebie ,
twoja droga do świętości wcale się nie zatrzymała, kroczysz nią cały czas, bo to twoje życie, a twoje życie się nie zatrzymało
W stanie skrupulantyzmu, przyjmij jako generalną zasadę, że każda spowiedź jest ważna i daje ci pełne odpuszczenie grzechów
i jedyną rzecz jaką masz czuć po spowiedzi, to jest uwolnienie i zjednoczenie z Bogiem, stan łaski oświecającej, dający ci przystęp do Boga samego, masz czuć się jak arcykapłan w Świątyni jerozolimskiej, który wchodzi do miejsca Najświętszego Świętych
czy ty czujesz to?
masz czuć!
Dodano po 7 minutach 39 sekundach:
spokój sumienia i pewność ważniejsze niż napomnienie księdza
to, ze dryfowałeś na protestantyzm i się nawróciłeś do ortodoksji, to bardzo wiele i bardzo dobrze,
wielu tego nie potrafi
nie myśl o czyśćcu, myśl o niebie ,
twoja droga do świętości wcale się nie zatrzymała, kroczysz nią cały czas, bo to twoje życie, a twoje życie się nie zatrzymało
W stanie skrupulantyzmu, przyjmij jako generalną zasadę, że każda spowiedź jest ważna i daje ci pełne odpuszczenie grzechów
i jedyną rzecz jaką masz czuć po spowiedzi, to jest uwolnienie i zjednoczenie z Bogiem, stan łaski oświecającej, dający ci przystęp do Boga samego, masz czuć się jak arcykapłan w Świątyni jerozolimskiej, który wchodzi do miejsca Najświętszego Świętych
czy ty czujesz to?
masz czuć!
Dodano po 7 minutach 39 sekundach:
Moim zdaniem przy spowiedzi generalnej jest jak najbardziej dopuszczalne i właściwe stosowanie kartki, niekoniecznie ostentacyjne z przewracaniem stron itp, ale jako pomoc jak najbardziej takDrwal pisze: ↑2023-03-22, 23:23 Pamiętam po swoim nawróceniu odbyłem spowiedź generalną z kartki , ale Ksiądz wtedy mnie nie upomniał, wiedziałem że nie zapamiętam wszystkiego , a chciałem się tego pozbyć. Innym razem w innej parafii też zapisałem na kartce i ksiądz mnie wtedy upomniał , że mam spowiadać się z tego , co pamiętam.
To co powiedziałeś na spowiedzi , pod warunkiem żalu według mnie jest na pewno ważne , zresztą Bóg widzi , że chcesz dobrze i na pewno nie będzie ci wytykał jakiś małych błędów rzeczowych. Życzę ci dużo powodzenia i błogosławieństwa w swoim życiu duchowym.
spokój sumienia i pewność ważniejsze niż napomnienie księdza
Nie czyńcie tak jak ci przeciw którym występujecie.