Komunia Święta - "TO" czyńcie na Moją Pamiątkę: Kościół Katolicki & New Creation Church

Rozmowa na temat sakramentów Kościoła świętego, poparcie ich Biblią, ich ważność, przystępowanie do nich, itp.
ODPOWIEDZ
Awatar użytkownika
michalo
Początkujący
Początkujący
Posty: 27
Rejestracja: 20 kwie 2020
Has thanked: 8 times
Been thanked: 11 times

Komunia Święta - "TO" czyńcie na Moją Pamiątkę: Kościół Katolicki & New Creation Church

Post autor: michalo » 2023-03-03, 15:12

Szczęść Boże. Niepokoją mnie pewne wątpliwości, ale trzymam się wiary i tego jak uczy i czyni w tej materii nasz Kościół Katolicki. Chciałbym zrozumieć jednak też pewne rzeczy. Chodzi o sprawę Komunii Świętej.

Wątpliwości dotyczą sprawowania Komunii Świętej. Tego czy Pan Jezus na pewno chciał, aby tak się odbywała Komunia Święta, jak jest to u nas w Kościele sprawowane. Wątpliwości chcą, by zrozumieć, dlaczego tak zrozumiano Słowa Pana Jezusa, o czynieniu „TEGO” na Jego Pamiątkę, że czynienie „TEGO” oznacza:
  • konieczność konsekracji chleba i wina, ale tylko poprzez wypowiadanie/cytowanie, konkretnych/odpowiednich Słów Pana Jezusa, jakie wypowiedział wtedy podczas Ostatniej Wieczerzy;
  • dlaczego zrozumiano, że czynienie „TEGO” oznacza, że tej konsekracji może dokonać tylko kapłan, i tylko taki, który jest z sukcesji apostolskiej, która musi mieć zachowaną ciągłość, a ta musi być też w związku z tym do tego celu pilnowana od początków Kościoła;
  • i dlaczego zrozumiano, że konsekrowany musi być tylko odpowiedni chleb - niekwaszony - i wino.
Wątpliwości atakują, że jest to wszystko skomplikowane i utrudnione u nas w Kościele. Sprzeciwiam się tym myślom, ale jednocześnie szukam zrozumienia. Całe to pytanie i te wątpliwości, pojawiły mi się, gdy zaobserwowałem kontrast skomplikowania Komunii Świętej u nas w Kościele, z prostotą tego jak sprawa Komunii Świętej wygląda w pewnym Kościele Protestanckim, o którym teraz napiszę.

Jest taka wspólnota protestancka w Singapurze: „Kościół Nowego Stworzenia (New Creation Church)”, którego głównym pastorem jest niejaki Joseph Prince. Jest tam nauka o Komunii Świętej, która jest „jakby” bliska katolickiej - chyba bliższa niż gdziekolwiek indziej w Protestanckich Kościołach można by zauważyć, odnośnie tego jak podchodzi się w protestantyzmie do tzw. Łamania Chleba, a konkretnie do tego co się spożywa. Tutaj, w tym Kościele, używają słowa „Komunia Święta”, i mówią, że podczas Łamania Chleba spożywają prawdziwe Ciało i Krew Pana Jezusa.

W tym „New Creation Church”, sam moment/czynność przystąpienia do spożywania Łamania Chleba - jak i to, że podczas spożywania mówi się „Ciało Chrystusa”, „Krew Chrystusa” - sprawiają, że wierzą oni tam, że spożywają prawdziwe Ciało i Krew Pana Jezusa. Podobne jest to pod tym względem do tego, jak jest u nas, że gdy ksiądz czy szafarz podają nam Ciało Pana Jezusa i czasem Krew Pana Jezusa, to mówią właśnie wtedy do nas: „Ciało Chrystusa”, „Krew Chrystusa”, a my odpowiadamy Amen, i spożywamy. Ale nasz ksiądz czy szafarz mogą powiedzieć do nas te ostatnie słowa przed podaniem nam Komunii Świętej, tylko po wcześniejszej konsekracji chleba i wina Słowami Pana Jezusa, cytowanymi przez właściwego kapłana. Tutaj u nich, tylko to co podałem sprawia, że wierzą, że spożywają prawdziwe Ciało i Krew Pana Jezusa. Nawet mówią, że nie ma problemu z okruszkami, czy nawet - jak to raz podał ten Joseph Prince - że gdy spożywane „elementy” (jak to nazywają) spadną na ziemię i zje je kot albo inne domowe zwierzę, to nie ma żadnej profanacji, bo zwierzę już nie spożywa Ciała i Krwi Pana Jezusa, tylko świadomy wierzący, który w tym celu przychodzi spożywać, spożywa Pana Jezusa, bo dla niego te elementy, jak to mówią, naprawdę stają się Ciałem i Krwią Pana Jezusa przy spożywaniu, po połknięciu. Dodatkowo mają uproszczone to tak, że każdy może sam sobie podać do ust te „elementy” do spożycia, nie potrzeba kapłana i konsekracji, tylko każdy spożywający, nawet będąc w samotności, prywatnie w domu, mówi sam sobie: „Ciało Chrystusa”, „Krew Chrystusa”, i spożywa. Wiele książek ten Joseph Prince napisał, ze świadectwami, jak w tym ich Kościele, chore osoby na raka, czy na inne nieuleczalne choroby, spożywały tak tę ich Komunię Świętą, prywatnie i samotnie w domu, nawet wiele razy dziennie (codziennie), jako lekarstwo, i zostawały uzdrowione. Wierzono wtedy, że to właśnie dzięki prawdziwemu Ciału i Krwi Chrystusa - które spożywali - dzieją się te uzdrowienia, bo wierzyli, że Ciało Pana Jezusa było umęczone, a Krew przelana, także dla naszego zdrowia, również w tym życiu. A ostatnia szokująca i upraszczająca rzecz, o której usłyszałem że tam stosują w przypadku Komunii Świętej jest taka, że gdy brakuje takich „standardowych elementów” do przygotowania Łamania Chleba, to można przygotować to co jest „pod ręką”. Czyli zamiast chleba, może być to krakers jakiś ze sklepu spożywczego, czy ciasteczko, a zamiast wina, może być zwykły sok, na przykład jabłkowy. Byleby tylko te elementy zastępcze - jak to mówił ten Joseph Prince - były godne, czyli pewnie nie podadzą zupy pomidorowej zamiast wina ani kotleta zamiast chleba.

To wszystko wygląda jak jakieś niesamowite uproszczenie. A dodatkowo te świadectwa uzdrowień sprawiają taką konsternację, jak to z tym wszystkim jest. Czy Pan Jezus nie chciał takiej prostoty? Takie wątpliwości atakują mnie patrząc na to jak to jest w tym ich Kościele, a jak u nas w Kościele:
  • niepokój o partykuły,
  • konieczność konsekracji, i tylko niekwaszonego chleba i wina,
  • tylko przez właściwego kapłana,
  • tylko przez cytowanie Słów Pana Jezusa,
  • spożywanie Komunii tylko 2-dwa razy dziennie, uczestnicząc obowiązkowo za drugim razem w całej Mszy,
  • niemożność samodzielnego spożywania Komunii w domu, na przykład w samotności, wiele razy,
  • i może też niewielka ilość uzdrowień, po przyjmowaniu Komunii Świętej.
Ksiądz Dominik Chmielewski podał przykład księdza katolickiego, będącego na misji gdzieś w Afryce, gdzie tam jego wspólnota/parafia, z ludnością tubylczą, mocno wierzyła, że spożywają podczas Komunii Pana Jezusa, i było wiele uzdrowień i cudów. A ten ksiądz się dziwił, że są uzdrowienia i mówił, że ubolewa jak małą ma wiarę. Może to chodzi o naszą małą wiarę? A może jest mała przez to skomplikowanie - mówią wątpliwości - skomplikowanie, które tworzy te bariery do Pana Jezusa? Z drugiej strony, ci tubylcy katoliccy, doznawali jednak cudownych uzdrowień po spożyciu naszej katolickiej Komunii Świętej. Może wierzyli w prosty sposób, nie wdając się w szczegóły, wierząc prosto, że przyszli spożyć Pana Jezusa dla uzdrowienia? Może najciężej ma kapłan, który jest świadomy całej tej skomplikowanej nauki o Komunii Świętej, jaka jest u nas w Kościele, świadomy wszystkich konieczności co do tego, by zaistniała, i świadomy tego, że jej zaistnienie zależy jakby tylko od niego, nie mówiąc o niebezpieczeństwach?

Dwie książki autorstwa tego Josepha Princea o Komunii Świętej, o których wiem że istnieją, są takie:
  1. Eat Your Way to Life and Health: Unlock the Power of the Holy Communion
  2. The Healing Power of the Holy Communion
Nie spotkałem nigdy wcześniej takiego Kościoła Protestanckiego, który wierzyłby, że spożywa prawdziwe Ciało i Krew Pana Jezusa, a jednocześnie miałby to wszystko tak uproszczone w tej materii. Nie ma tam chyba tylko Adoracji Pana Jezusa w Komunii Świętej, takiej jak u nas. Może jedynie jest podczas spożywania Komunii. Słyszałem, że Antychryst może kusić właśnie zmianą w Mszy katolickiej, że nie będzie już słów konsekracji, a tylko będzie się podawało właśnie „dowolny element do spożycia”, mówiąc tylko: „Ciało Chrystusa”, „Krew Chrystusa”, i że na tym może polegać Wielkie Odstępstwo, i że wiele osób za tym pójdzie.

Nie chcę podążać za tymi wątpliwościami, trzymam się nauki katolickiej, ale próbuję ją zrozumieć. Chciałbym poprosić o pomoc w zrozumieniu i zapytać:
  1. Dlaczego w naszym Kościele tak zrozumiano Słowa Pana Jezusa, o czynieniu „TEGO” na Jego Pamiątkę, że czynienie „TEGO” oznacza właśnie to wszystko, co podałem w tych przykładach, a co jest tak uproszczone w tym Kościele z Singapuru?
  2. Jak patrzeć na to, jak przebiega tam ta ich Komunia, odnośnie tego Jej uproszczenia, o którym mówiłem, a jednocześnie odnośnie nauki, że spożywają prawdziwe Ciało i Krew Pana Jezusa, i odnośnie tych licznych uzdrowień z ciężkich i nieuleczalnych chorób, które mają tam miejsce, po spożywaniu tej ich Komunii?
Dziękuję za odpowiedź, z Panem Bogiem.

Awatar użytkownika
Marek_Piotrowski
Legendarny komentator
Legendarny komentator
Posty: 18912
Rejestracja: 1 cze 2016
Wyznanie: Katolicyzm
Has thanked: 2606 times
Been thanked: 4606 times
Kontakt:

Re: Komunia Święta - "TO" czyńcie na Moją Pamiątkę: Kościół Katolicki & New Creation Church

Post autor: Marek_Piotrowski » 2023-03-03, 16:53

Cześć @michalo.
Widzę, że sprawa wzbudziła Twoje wątpliwości. Też tak miałem. To dobra okazja, by głębiej wejść w wielkość tego, czym jest Msza Święta.

Poruszyłeś sporo tematów, które w dodatku wiążą się z innymi tematami, więc raczej nie wyczerpię tematu jednym mailu.

W wątpliwościach,jakie przedstawiłeś, czają się dwa założenia:
  1. że to, co zrobił podczas Ostatniej Wieczerzy Jezus, było czyś całkowicie nie umocowanym w tym, co było wcześniej i jesteśmy skazani na oparcie się tylko na tych słowach
  2. że to, co wiemy o Ostatniej Wieczerzy wynika jedynie z zapisu w Ewangelii i z 11 rodziału 1. Listu do Koryntian
Otóż, oba te założenia są nieprawdziwe i rodzą daleko idące skutki.

Przykład odnosnie założenia 1 --------------------------------------------------------
Taki mały przykład (pewnie najmniej ważny, ale charakterystyczny) - spytałeś, czemu konsekrowany musi być chleb niekwaszony. Otóż wynika to z założenia 1: jesli uświadomimy sobie (a Biblia mówi o tym wyraźnie), ze Ostatnia Wieczerza (a więc w konsekwencji także każda Msza Święta) jest sederem (czyli Paschą - oczywiście "Chrystusową Paschą") i zobaczymy, czym była Pascha, problem znika.

Ostatnia wieczerza była wieczerzą paschalną:
Mt 26:18-19 "On odrzekł: Idźcie do miasta, do znanego nam człowieka, i powiedzcie mu: Nauczyciel mówi: Czas mój jest bliski; u ciebie urządzam Paschę z moimi uczniami. Uczniowie uczynili tak, jak im polecił Jezus, i przygotowali Paschę[/b]."
Ofiara Krzyżowa była ofiarą paschalną: "Chrystus bowiem został złożony w ofierze jako nasza Pascha"/1 Kor 5,7/
Ostatnia Wieczerza się w pierwszym dniu Przaśników:
Mk 14:12 bt5 " W pierwszy dzień Przaśników, kiedy ofiarowywano Paschę, zapytali Jezusa Jego uczniowie: Gdzie chcesz, żebyśmy przygotowali Ci spożywanie Paschy?"

W Starym Testamencie kwas był symbolem czegoś niedobrego, nieczystego i grzesznego (być może dlatego, że był symbolem „chleba niewolnictwa” podczas pobytu Żydów w Egipcie). Na święta Paschy nie mogło być w domu ani odrobiny kwaszonego pieczywa. Przepis zawarty jest w Księdze Wyjścia:
"Przez siedem dni nie znajdzie się w domach waszych żaden kwas, bo kto by spożył coś kwaszonego, winien być wyłączony ze zgromadzenia Izraela, tak przybysz, jak i urodzony w kraju." /Wj 12,19/

Dlatego właśnie przed świętem Paschy w domu każdego ortodoksyjnego Żyda - do dziś - odbywa się poszukiwanie "chamecu" , czyli wszelkich, choćby najmniejszych okruchów pieczywa z kwaszonej mąki (słowo chamec powiązane jest etymologicznie ze słowem chait czyli grzech).
Obrzęd ten (zwany bedikat chamec) rozpoczyna się modlitwą:
Błogosławiony jesteś Ty, Haszem, nasz Bóg, Król świata, który uświęciłeś nas swoimi przykazaniami i nakazałeś nam usunięcie chamecu.
Następnie, w zaciemnionym domu, odbywają się wielkie poszukiwania okruchów chleba. Znalezione drobinki są palone.
Oczywiście obrzęd ten ma głębsze znaczenie – bedikat chamec symbolizuje wolę pozbycia się ze swojego życia wszelkiego zła.
Również Chrystus używał tego znaczenia słowa kwas:
"Wtedy im przykazał: Uważajcie, strzeżcie się kwasu faryzeuszów i kwasu Heroda." /Mk 8,15/
"Kiedy wielotysięczne tłumy zebrały się koło Niego, tak że jedni cisnęli się na drugich, zaczął mówić najpierw do swoich uczniów: Strzeżcie się kwasu, to znaczy obłudy faryzeuszów."/Łk 12,1/

Święty Paweł używał też tego odniesienia, i to w kontekście Ofiary Jezusa:
1Kor 5:7-8 "Wyrzućcie więc stary kwas, abyście się stali nowym ciastem, bo przecież przaśni jesteście. Chrystus bowiem został złożony w ofierze jako nasza Pascha.
Tak przeto odprawiajmy święto nasze, nie przy użyciu starego kwasu złości i przewrotności, lecz na przaśnym chlebie czystości i prawdy."


Było nie do pomyslenia, by podczas Wierzerzy paschalnej (w więc i Ostatniej Wieczerzy) był spożywany chleb kwaszony - w całym domu zresztą w tym czasie nie miało prawa być ani odrobiny czegokolwiek kwaszonego.
Oczywiście, Pascha Nowego Testamentu to nie to samo co ta starotestamentowa. Ale starotestamentowa Ofiara Paschalna była typem Ofiary Chrystusa, więc w warstwie symbolicznej słuszne jest zachowanie pewnych elementów. W końcu jeśli Jezus podczas Ostatniej Wieczerzy rozdawał chleb niekwaszony, mówiąc "To jest Ciało Moje", to dlaczego mielibyśmy to zmieniać na chleb kwaszony?
Koniec przykładu 1 --------------------------------------------------------



Przykład odnosnie założenia 2 --------------------------------------------------------
Wyraziłeś wątpliwość, czy miało być tak, ze Eucharystię sprawują tylko duchowni. I znów, problem znika, gdy odrzucimy założenie 2 - w przeciwieństwie do grup powstałych w okresie reformacji i później (grupa, o jakiej wspominasz powstała 2000 lat po Chrystusie!) Kościół nie jest ograniczony do informacji z Pisma Świętego. Wiara jest przekazywana przez wieki i wystarczy zajrzeć do całej gamy świadectw z pierwszych wieków, w których wspólnoty nauczane przez Apostołów, uczniów apostołów, ewentualnie ich uczniów przecież cały czas sprawowały Msze Świętą.
Nie dlatego, że to są teksty natchnione, tylko dlatego, że są to świadectwa historyczne, pokazujące praktykę Kościoła apostolskiego pierwszych wieków.

Weźmy taki choćby - jeden z najstarszych zachowanych - dokument, autorstwa męczennika, świętego Ignacego z Antiochii (urodził się w roku 30), gdzie pisze wyraźnie, jaka jest praktyka znanego mu Kościoła (a jest to Kościół pierwszego wieku, nauczany wprost przez apostołów:

„(…) w łasce Jego imienia każdy z was i wszyscy razem gromadzicie się w jednej wierze i w Jezusie Chrystusie z rodu Dawida według ciała, Synu Bożym, by słuchać biskupa i kapłanów w nienaruszonym posłuszeństwie, łamiąc jeden chleb, który jest pokarmem nieśmiertelności, lekarstwem pozwalającym nam nie umierać, lecz żyć wiecznie w Chrystusie Jezusie.”/List Ignacego Antiocheńskiego do Efezjan 20:2/

Ten sam męczennik pisze:
”Starajcie się więc utwierdzić w naukach Pana i Apostołów (…) razem z waszym wielce godnym biskupem, drogocennym wieńcem duchowym waszych kapłanów i waszymi miłymi Bogu diakonami.

Skoro zasłużyłem na radość ujrzenia was w osobach Damasa, waszego godnego Boga biskupa, godnych kapłanów Bassosa i Apolloniosa oraz mojego towarzysza w służbie, diakona Zetiona… obym mógł cieszyć się nim [nadal], gdyż jest on poddany swemu biskupowi jak łasce Boga, a kapłanom jak prawu Jezusa Chrystusa.

Uczynię to, jeśli tylko Pan mi objawi, że w łasce Jego imienia każdy z was i wszyscy razem gromadzicie się w jednej wierze i w Jezusie Chrystusie z rodu Dawida według ciała, Synu Człowieczym i Synu Bożym, aby słuchać biskupa i kapłanów w nienaruszonym posłuszeństwie, łamiąc jeden chleb, który jest pokarmem nieśmiertelności, lekarstwem pozwalającym nam nie umierać, lecz żyć wiecznie w Jezusie Chrystusie.

Wystrzegajcie się więc takich ludzi. A uczynicie to nie wpadając w pychę i trwając niewzruszenie przy Bogu, Jezusie Chrystusie, a także przy waszym biskupie i przykazaniach Apostołów. Kto jest wewnątrz sanktuarium, ten jest czysty, kto zaś jest zewnątrz sanktuarium, ten czysty nie jest. Znaczy to, że kto czyni coś bez biskupa, kapłanów i diakonów, ten nie ma czystego sumienia.
/List do Kościoła w Magnezji - pisał ten list na wozie, który wiózł go na rozszarpanie przez lwy na arenie w Rzymie/

Albo list autorstwa urodzonego w roku 100 św. Justyna Męczennika, gdzie wyraźnie rozdziela role duchownego i wiernych, a także diakonów, a Msza Święta ma ten sam porządek co dzisiaj:
„W dniu zwanym dniem Słońca odbywa się w oznaczonym miejscu zebranie wszystkich nas, zarówno z miast jak i ze wsi.
Czyta się wtedy pisma apostolskie lub prorockie, jak długo na to czas pozwala. Gdy lektor skończy, przewodniczący zabiera głos, upominając i zachęcając do naśladowania tych wzniosłych nauk. Następnie wszyscy powstajemy z miejsc i modlimy się za nas samych... oraz za wszystkich, w jakimkolwiek znajdują się miejscu, by otrzymali łaskę pełnienia w życiu dobrych uczynków i przestrzegania przykazań, a w końcu dostąpili zbawienia wiecznego.
Po zakończeniu modlitw przekazujemy sobie nawzajem pocałunek pokoju. Z kolei bracia przynoszą przewodniczącemu chleb i kielich napełniony wodą zmieszaną z winem.
Przewodniczący bierze je, wielbi Ojca wszechrzeczy przez imię Syna i Ducha Świętego oraz składa długie dziękczynienie (po grecku: eucharistian - przyp.Marek) za dary, jakich nam Bóg raczył udzielić.
Modlitwy oraz dziękczynienie przewodniczącego kończy cały lud odpowiadając: Amen.
Gdy przewodniczący zakończył dziękczynienie i cały lud odpowiedział, wtedy tak zwani u nas diakoni rozdzielają obecnym Eucharystię, czyli Chleb, oraz Wino z wodą, nad którymi odprawiano modlitwy dziękczynne, a nieobecnym zanoszą ją do domów”.
/św.Justyn Apologia/

Ten sam Justyn Męczennik, w "Dialogu z Żydem Tryfonem" napisał wprost:
"(...)jesteśmy prawdziwym Ludem Kapłańskim Boga, czemu również sam Bóg daje świadectwo, mówiąc, że w każdym miejscu wśród pogan składana będzie miła Mu i czysta ofiara. A obecnie Bóg nie przyjmuje ofiar od nikogo, z wyjątkiem Jego kapłanów. "

Papież w latach 91-101, św. Klemens, napisał List do Kościoła w Koryncie, którego treść szczęśliwie zachowała się do czasów dzisiejszych:
”(…) Pouczeni przez Jezusa Chrystusa, w pełni przekonani przez Jego zmartwychwstanie, umocnieni w wierze w słowo Boże, wyruszyli Apostołowie w świat i z tą pewnością, jaką daje Duch Święty, głosili dobrą nowinę o nadchodzącym Królestwie Bożym.
Nauczając po różnych krajach i miastach, spośród pierwocin [swojej pracy] wybierali ludzi wypróbowanych duchem i ustanawiali ich biskupami i diakonami dla przyszłych wierzących.
A nie jest to nic nowego.
Przed dawnymi wiekami pisano już o biskupach i diakonach. Tak bowiem mówi gdzieś Pismo Święte: „Ustanowię biskupów ich w sprawiedliwości, a diakonów ich w wierze”. (…)
Cóż w tym dziwnego, że Apostołowie, którym w Chrystusie Bóg zlecił tak wielkie dzieło, ustanowili również biskupów i diakonów.
(…) Także i nasi Apostołowie wiedzieli przez Pana naszego Jezusa Chrystusa, że będą spory o godność biskupią. Z tego też powodu, w pełni świadomi, co przyniesie przyszłość, wyznaczyli biskupów i diakonów, a później dodali jeszcze zasadę, że kiedy oni umrą, inni wypróbowani mężowie mają przejąć ich posługę.

Czcijmy Pana Jezusa Chrystusa, którego krew została za nas wylana, szanujmy naszych zwierzchników, poważajmy starszych.
(…)
Wy zatem, którzy daliście początek buntowi, podporządkujcie się waszym prezbiterom, przyjmijcie karę jako drogę do nawrócenia


Zauważ też proszę, że wszystkie wyznania, które mogą bez śmieszności powoływać się na założenie przez Apostołów (a więc katolicy, prawosławni, ale także Kościoły, które nigdy nie zjednoczyły się z Rzymem, a powstały na początku: (Kopci, Ormianie itd - tzw wspólnoty przedchalcedońskie) - wszystkie pod tym względem mają tę samą naukę i tę samą praktykę. To mówi (a może nawet: krzyczy) samo za siebie..
Koniec przykładu 2 --------------------------------------------------------

Co prawda odnośnie księży mamy właściwie wiążący przekaz Pisma Świętego, które mówi nam, kto przewodniczy - i nie jest to dowolny uczestnik Eucharystii:
Prezbiterzy, którzy dobrze przewodniczą, niech będą uważani za godnych podwójnej czci, najbardziej ci, którzy trudzą się głoszeniem słowa i nauczaniem” (1Tm 5,17 BT).
Mieli oni nawet pewne "przywileje":
”Przeciwko prezbiterowi nie przyjmuj oskarżenia, chyba że na podstawie dwu albo trzech świadków” (1Tm 5,19).
A jak byli ustanawiani?
Święty Paweł nakazywał przekazywanie sukcesji, pisząc do Tytusa:
”W tym celu zostawiłem cię na Krecie, byś zaległe sprawy należycie załatwił i ustanowił w każdym mieście prezbiterów (Tt 1,5).
Jak charyzmat przełożeństwa był przekazywany? Dokładnie tak jak dzisiaj: przez nałożenie rąk. Święty Paweł tak pisze do swojego ucznia, św. Tymoteusza:
”Nie zaniedbuj w sobie charyzmatu, który został ci dany za sprawą proroctwa i przez włożenie rąk kolegium prezbiterów (1Tm 4,14).
Apostoł Narodów ostrzega jednak, by nie przekazywać święceń ludziom nieodpowiednim:
”Na nikogo rąk pospiesznie nie wkładaj” (1Tm 5,22a).
Bardzo ciekawy w tym kontekście jest fragment Dziejów Apostolskich mówiący o ustanowieniu diakonów. Apostołowie zasugerowali jerozolimskiej wspólnocie kościelnej wyłonienie ich spośród członków lokalnego Kościoła. Czytamy że ”Spodobały się te słowa wszystkim zebranym i wybrali Szczepana, męża pełnego wiary i Ducha Świętego, oraz Filipa, Prochora, Nikanora, Tymona, Parmenasa i Mikołaja, prozelitę z Antiochi”i (Dz 6,5). Jednak ów wybór nie wystarczył, aby objęli oni urząd – stało się to dopiero, gdy ”Przedstawili ich Apostołom, którzy, modląc się, położyli na nich ręce” (Dz 6,6).
Polecam w tym kontekście znakomity artykuł Jana Lewandowskiego http://analizy.biz/apologetyka/index.ph ... mid=63.htm



Jeśli idzie o koncepcję, jakoby CIało i Krew Chrystusa było tylko podczas szafowania wiernemu, to jest ono obecne np. u Luteran. Takie podejście zakłada - wg mnie - implikuje, że tak naprawdę nie ma Przemiany - że mówienie, że to jest Ciało Chrustusa jest jedynie czymś umownym (mimo werbalnych zapewnień, że jest inaczej). Bo jak jest realna przemiana - to jest, a nie, że jak to, co zostało przemienione, zjadł kot, to właściwie nie było przemienione...
Święty Hipolit (III wiek) nie pisał wprawdzie o kotach, ale o myszach już tak: ;)
„Wszyscy tez powinni uważać, by nie kosztował z Eucharystii ktoś niewierzący, oraz by jej nie tknęła mysz czy jakieś inne zwierza, lub aby nie upadla na ziemie jej cząstka i nie zginęła; jest to bowiem Ciało Chrystusowe, które może spożywać tylko wierzący.”/Tradycja Apostolska III, 9/

Jeśli idzie o uzdrowienia... to osobny temat. Byłem 1,5 roku we wspólnocie, w której rzekomo były takie uzdrowienia i napatrzyłem się z bliska. Na razie nie rozwijając: delikatnie mówiąc, relacje są mało wiarygodne.
Zostawiam to na dalszy ciąg dyskusji.

Wybacz, odniosłem się tylko sygnalizacyjnie i tylko do niektorych wątków, które poruszyłeś. Ale nie musimy wszystkiego załatwiać w jednym wpisie na forum, prawda?

Zapraszam Cię też do poszerzenia mojej wypowiedzi. Tu http://analizy.biz/marek1962/eucharystia.pdf znajdziesz mój szerszy tekst na ten temat. Jesli idzie o to, czym w istocie jest Msza Święta i o Jej pochodzenie od Paschy, zapraszam Cię do konferencji, której zapis jest tu:

Awatar użytkownika
michalo
Początkujący
Początkujący
Posty: 27
Rejestracja: 20 kwie 2020
Has thanked: 8 times
Been thanked: 11 times

Re: Komunia Święta - "TO" czyńcie na Moją Pamiątkę: Kościół Katolicki & New Creation Church

Post autor: michalo » 2023-03-03, 21:04

Dziękuję @Marek_Piotrowski za tę odpowiedź. Muszę się być może dłużej z nią zapoznać, bo na tę chwilę trudno mi odnaleźć odpowiedź na moje wątpliwości z tych cytatów Ojców Kościoła i z innych informacji które podałeś - jest to trudne. Mam wrażenie, że ten temat mnie jednak przerósł. Ale będę jeszcze się zapoznawał z tym co napisałeś i wysłałeś w linkach, i postaram się kontynuować.

Awatar użytkownika
Marek_Piotrowski
Legendarny komentator
Legendarny komentator
Posty: 18912
Rejestracja: 1 cze 2016
Wyznanie: Katolicyzm
Has thanked: 2606 times
Been thanked: 4606 times
Kontakt:

Re: Komunia Święta - "TO" czyńcie na Moją Pamiątkę: Kościół Katolicki & New Creation Church

Post autor: Marek_Piotrowski » 2023-03-03, 23:58

Gorąco polecam niewielką książkę (można za parę złotych dostać np. na Allegro, zwłaszcza używane egzemplarze są tanie) "Eucharystia pierwszych chrześcijan". Składa się ona niemal wyłącznie z cytatów z pism wczesnochrześcijańskich.

Awatar użytkownika
michalo
Początkujący
Początkujący
Posty: 27
Rejestracja: 20 kwie 2020
Has thanked: 8 times
Been thanked: 11 times

Re: Komunia Święta - "TO" czyńcie na Moją Pamiątkę: Kościół Katolicki & New Creation Church

Post autor: michalo » 2023-03-04, 09:20

Dziękuję. Zakupię tę książkę. Tylko widzę, że jakby są dwie o tym samym tytule. Jedna jest autorstwa Marka Starowieyskiego, a druga jako Praca Zbiorowa:

Praca Zbiorowa:

https://allegro.pl/oferta/eucharystia-p ... 2BEALw_wcB

Marek Starowieyski:

https://tezeusz.pl/eucharystia-pierwszy ... WNEALw_wcB

Mają też różne okładki. Którą z tych wybrać? Którą z nich miałeś na myśli?

Chciałbym Cię jeszcze zapytać na ten moment, o to drugie pytanie „B” które zamieściłem w pierwszym poście. To znaczy, chciałbym Cię spytać:

Co sądzisz o tym, jak w tym „New Creation Church” z Singapuru, zostało to wszystko uproszczone odnośnie Komunii Świętej - jakie mieć o tym zdanie - jak Ty oceniasz to całe ich uproszczenie, które tam u nich jest? Co o tym sądzić?

Ja nie wiem jak to ocenić, a Twoja krótka opinia mogłaby mnie jakoś ukierunkować. Jeszcze nie miałem okazji od nikogo usłyszeć - tym bardziej od katolika - co o tym wszystkim sądzi. To byłoby dla mnie pomocne.

Pozdrawiam, dobrego dnia.

Awatar użytkownika
Marek_Piotrowski
Legendarny komentator
Legendarny komentator
Posty: 18912
Rejestracja: 1 cze 2016
Wyznanie: Katolicyzm
Has thanked: 2606 times
Been thanked: 4606 times
Kontakt:

Re: Komunia Święta - "TO" czyńcie na Moją Pamiątkę: Kościół Katolicki & New Creation Church

Post autor: Marek_Piotrowski » 2023-03-04, 10:17

Według mojej najlepszej wiedzy, to ta sama ksiązka. To praca zbiorowa, ale koordynatorem był Marek Starowieyski.
„New Creation Church” to jedna z tysięcy podobnych grup (powstają 2 takie dziennie, choć połowa w Kalifornii :) )
Trzymaj się z daleka od nich.
No, może przesadziłem, to jest spora grupa z rodzaju tzw. "megakościołów", tak dobrze prosperujących na Dalekim Wschodzie.
Trochę poszukałem i jest tak, jak myślałem - Prince wyznaje herezję "raz zbawiony, na zawsze zbawiony" oraz teologię sukcesu.
Ostatnio zmieniony 2023-03-04, 10:39 przez Marek_Piotrowski, łącznie zmieniany 3 razy.

Awatar użytkownika
miłośniczka Faustyny
Mistrz komentowania
Mistrz komentowania
Posty: 4436
Rejestracja: 26 sie 2018
Lokalizacja: Ulica Sezamkowa
Has thanked: 1078 times
Been thanked: 1149 times

Re: Komunia Święta - "TO" czyńcie na Moją Pamiątkę: Kościół Katolicki & New Creation Church

Post autor: miłośniczka Faustyny » 2023-03-04, 11:14

Marek_Piotrowski pisze: 2023-03-04, 10:17 koordynatorem był Marek Starowieyski.
On jest świetny, miałam u niego zajęcia z chrześcijańskiej literatury łacińskiej (wybrałam to jako fakultet, zajęcia ogólnouniwersyteckie. Nie było to związane z moim kierunkiem). To było chyba tak około 2 lata temu. Bardzo mi się podobało, że mówił tak ciekawie i miał ogromny dystans do siebie, sporo żartował na tych zajęciach. Bardzo przyjemnie się go słuchało.
Ostatnio zmieniony 2023-03-04, 11:16 przez miłośniczka Faustyny, łącznie zmieniany 1 raz.
Odkąd umiłowałam Boga całą istotą swoją, całą mocą swego serca, od tej chwili ustąpiła bojaźń, i chociażby mi nie wiem już jak mówiono o Jego sprawiedliwości, to nie lękam się Go wcale, bo poznałam Go dobrze: Bóg jest Miłość a Duch Jego- jest spokój"

Awatar użytkownika
Marek_Piotrowski
Legendarny komentator
Legendarny komentator
Posty: 18912
Rejestracja: 1 cze 2016
Wyznanie: Katolicyzm
Has thanked: 2606 times
Been thanked: 4606 times
Kontakt:

Re: Komunia Święta - "TO" czyńcie na Moją Pamiątkę: Kościół Katolicki & New Creation Church

Post autor: Marek_Piotrowski » 2023-03-04, 11:15

No tak, Starowieyski to wielki autorytet w świecie patrystyki.

Awatar użytkownika
miłośniczka Faustyny
Mistrz komentowania
Mistrz komentowania
Posty: 4436
Rejestracja: 26 sie 2018
Lokalizacja: Ulica Sezamkowa
Has thanked: 1078 times
Been thanked: 1149 times

Re: Komunia Święta - "TO" czyńcie na Moją Pamiątkę: Kościół Katolicki & New Creation Church

Post autor: miłośniczka Faustyny » 2023-03-04, 11:22

Tworzył tak piękną narrację tych wykładów! Cytuję mniej więcej: "Jak państwo pamiętają, a może raczej państwo nie pamiętają, na poprzednim wykładzie mówiłem, że..."
Odkąd umiłowałam Boga całą istotą swoją, całą mocą swego serca, od tej chwili ustąpiła bojaźń, i chociażby mi nie wiem już jak mówiono o Jego sprawiedliwości, to nie lękam się Go wcale, bo poznałam Go dobrze: Bóg jest Miłość a Duch Jego- jest spokój"

Awatar użytkownika
michalo
Początkujący
Początkujący
Posty: 27
Rejestracja: 20 kwie 2020
Has thanked: 8 times
Been thanked: 11 times

Re: Komunia Święta - "TO" czyńcie na Moją Pamiątkę: Kościół Katolicki & New Creation Church

Post autor: michalo » 2023-03-04, 21:04

Dziękuję @Marek_Piotrowski za intormację. Pozdrawiam.

ODPOWIEDZ