Jedna wiara, jedna religia, jedna owczarnia...

Ważna sprawa dla chrześcijan
ODPOWIEDZ
Awatar użytkownika
Andej
Legendarny komentator
Legendarny komentator
Posty: 22636
Rejestracja: 20 lis 2016
Been thanked: 4218 times

Jedna wiara, jedna religia, jedna owczarnia...

Post autor: Andej » 2023-03-05, 09:38

Wydaje mi się, że teza zawarta w sformułowaniu Grofa zasługuje na osobny wątek.
Hildegarda pisze: 2023-03-05, 08:24 Pomysł stworzenia jednolitego psychologicznego ekwiwalentu dla religijnych ścieżek rozwoju i doskonalenia się, oparty był na wierze, że zabieg sprowadzenia do wspólnego mianownika, zarówno na poziomie języka, jak i meritum, wielości religii i szkół duchowych, jest i wykonalny, i prawomocny.
Jest wielce kontrowersyjna, ale nie pozbawiona sensu. Jest antykościelna, ale proboska. Wydaje mi się, że warto jest się zastanowić na przyczyną wielości religii, a także ich rozwojem. Przejście od animizmu, przez wielobóstwo do monoteizmu. A następnie jego rozpad na wiele wyznań.
Jaka rolę w tym odgrywają ludzkie ambicje? Jak role besserwisseryzm.
A nade wszystko jak się to wszystko ma, te wszystkie procesy, przekształcenia i rozpady w świetle naczelnej zasady, jaką sa dla mnie przykazania miłości.
Mt 22.36-40
«Nauczycielu, które przykazanie w Prawie jest największe?»
On mu odpowiedział: «Będziesz miłował Pana Boga swego całym swoim sercem, całą swoją duszą i całym swoim umysłem.
To jest największe i pierwsze przykazanie.
Drugie podobne jest do niego: Będziesz miłował swego bliźniego jak siebie samego.
Na tych dwóch przykazaniach opiera się całe Prawo i Prorocy».
Wszystko co piszę jest moim subiektywnym poglądem. Nigdy nie wypowiadam się w imieniu Kościoła. Moje wypowiedzi nie są autoryzowane przez Kościół.

Awatar użytkownika
Abstract
Zasłużony komentator
Zasłużony komentator
Posty: 2544
Rejestracja: 27 cze 2021
Has thanked: 154 times
Been thanked: 412 times

Re: Jedna wiara, jedna religia, jedna owczarnia...

Post autor: Abstract » 2023-03-05, 10:32

Być może jedynym wspólnym mianownikiem do wszystkich religii i przyczyn ich powstania jest śmierć
Wolniewicz podkreślał, że „religia jest zjawiskiem ziemskim, zatem ziemskie
muszą też być okoliczności, które miałyby ją nam tłumaczyć – jakiekolwiek
by one były” (Wolniewicz 1993b: 160). Odrzucając subiektywizm w filozo-
fii religii, uważał, że korzeniem religii nie jest dusza, jej nastroje, doznania,
przeżycia; nie jest nim także – używając języka Rudolfa Otto – doświadczenie
sacrum czy poczucie inności lub niezwykłości.
Korzeniem religii, jego zdaniem, nie jest samo istnienie Boga, bo nie należy
ono do porządku ziemskiego, a ktoś pytający o źródła religii, również człowiek
wierzący, winien szukać wyjaśnienia naturalnego. Bóg lub jego istnienie jest
więc przedmiotem religii, a nie jej źródłem. Wolniewicz uważał, że korzeniem
religii jest metafizyczny status człowieka i metafizyczna konstytucja świata.
Wolniewicz uważał, że religia jest niezniszczalna, bo istnieje dopóty, dopóki
istnieje człowiek z jej naturalną potrzebą. Religia stanowi cechę natury ludzkiej,
jest świadomością własnej słabości i niedostatków, chęcią przekroczenia ogra-
niczeń materialnych, melancholijnym wybieganiem w kierunku umocowania
w Transcendencji. Chrześcijaństwo jawi się jako najbardziej optymistyczna
z religii. Wolniewicz był przekonany, że chrześcijanin ze spokojem akcep-
tuje swoje życie, podobnie jak św. Paweł, który pisze: „Bojowałem dobrym
bojowaniem, do mety dobiegłem, wiarę zachowałem” (2 Tm 4, 7). Życie
wprawdzie kończy się śmiercią, ale chrześcijanin wierzy, że znajdzie ono prze-
dłużenie w wieczności, jeśli był ochrzczony i wierzył w Boskość Chrystusa.
Wydaje się więc, że optymizm chrześcijaństwa polega na tym, że fakt meta-
fizyczny, jakim jest śmierć, jest detronizowany przez fakt religijny, jakim jest
życie wieczne w Bogu. Fakt religijny nie jest jednak możliwy do weryfikacji,
w przeciwieństwie do faktu śmierci, co do której istnienia nikt nie może mieć
wątpliwości. Kiedy Wolniewicz przywołuje słowa kardynała Józefa Ratzingera
z jego książki Śmierć i życie wieczne, że śmierć jest jak drzwi, przez które
do świata codzienności wkracza świat metafizyki (Wolniewicz 1993b: 171),
zdaje się intepretować je w połowiczny sposób: śmierć jest czymś niepojętym,
dlatego człowiek, lękając się unicestwienia, kieruje się w stronę metafizyki.
Jednak Ratzinger sugeruje w cytowanym fragmencie chyba coś innego: jako
że człowiek został stworzony przez Boga dla nieskończoności, życie docze-
sne nie jest dla niego celem samym w sobie, raczej stanowi drogę, która do
niego prowadzi. Wydaje się, że późniejszy papież Benedykt XVI rozumiał
skończoność człowieka w sposób pozytywny, jako podstawę do zjednocze-
nia z Bogiem w wieczności, natomiast Wolniewicz wielkość religii widział
w grozie śmierci i lęku przed nią.
link
Bóg nie adoptował nas po innym bogu.

Awatar użytkownika
Hildegarda
Super gaduła
Super gaduła
Posty: 1356
Rejestracja: 17 maja 2022
Has thanked: 206 times
Been thanked: 203 times

Re: Jedna wiara, jedna religia, jedna owczarnia...

Post autor: Hildegarda » 2023-03-05, 12:24

Dodam, że w cytacie chodziło o to, że doświadczenie duchowe/religijne mistyków z różnych religii, wg. Grofa dotyczy tej samej Uniwersalnej Transcedencji, opisują to samo, stąd jego wnioski

"We wszystkich kulturach istnieją oświeceni mędrcy i mistycy, a wiec ci, którzy samodzielnie przeżyli i doświadczyli kontaktu z najwyższą Rzeczywistością i pozostawili na ten temat swe własne relacje. Według Huxleya, analiza tych relacji prowadzić musi do wniosku o zasadniczej identyczności, a wiec i tożsamości, prawdy religijnej przekazywanej we wszystkich wielkich religiach świata. Bowiem jeśli tylko potrafimy przebić się przez "językowe opakowanie" i dotrzeć do samego sedna przekazu mistyka, to dostrzeżemy, iż – obojętnie czy jest nim chrześcijański ojciec pustyni, gnostyk z drugiego stulecia po Chrystusie, buddysta zen, islamski sufi czy szaman peruwiański – mówią oni o tej samej prawdzie i opisują te samą drogę, która prowadzi człowieka do źródła – Transcendencji.""

Awatar użytkownika
Andej
Legendarny komentator
Legendarny komentator
Posty: 22636
Rejestracja: 20 lis 2016
Been thanked: 4218 times

Re: Jedna wiara, jedna religia, jedna owczarnia...

Post autor: Andej » 2023-03-05, 12:49

Hildegarda pisze: 2023-03-05, 12:24 Dodam, że w cytacie chodziło o to, że...
Niezupełnie chodziło mi o to, co chodziło w cytacie.
Ale:
Zatem sugerujesz, że nie ma znaczenia religia, ani wyznanie, bo i tak wszyscy mamy zapewnione miejsce z niebie lub piekle?
Ze wszystkie religie i wyznania są sobie równe i w jednakowym stopniu prowadzą do Boga? Takze wtedy, gdy nie są monoteistyczne?
Wszystko co piszę jest moim subiektywnym poglądem. Nigdy nie wypowiadam się w imieniu Kościoła. Moje wypowiedzi nie są autoryzowane przez Kościół.

Awatar użytkownika
Hildegarda
Super gaduła
Super gaduła
Posty: 1356
Rejestracja: 17 maja 2022
Has thanked: 206 times
Been thanked: 203 times

Re: Jedna wiara, jedna religia, jedna owczarnia...

Post autor: Hildegarda » 2023-03-05, 12:56

Andej pisze: 2023-03-05, 12:49 Niezupełnie chodziło mi o to, co chodziło w cytacie.
Ale:
Zatem sugerujesz, że nie ma znaczenia religia, ani wyznanie, bo i tak wszyscy mamy zapewnione miejsce z niebie lub piekle?
Ze wszystkie religie i wyznania są sobie równe i w jednakowym stopniu prowadzą do Boga? Takze wtedy, gdy nie są monoteistyczne?
Nic nie sugeruję, chciałam dodać, że cytat dotyczył doświadczeń mistycznych, wnioski niech każdy wysuwa sam ;)

Awatar użytkownika
sądzony
Legendarny komentator
Legendarny komentator
Posty: 13805
Rejestracja: 20 lut 2020
Lokalizacja: zachodniopomorskie
Wyznanie: Chrześcijanin
Has thanked: 2023 times
Been thanked: 2206 times

Re: Jedna wiara, jedna religia, jedna owczarnia...

Post autor: sądzony » 2023-03-05, 13:10

Hildegarda pisze: 2023-03-05, 12:24 Dodam, że w cytacie chodziło o to, że doświadczenie duchowe/religijne mistyków z różnych religii, wg. Grofa dotyczy tej samej Uniwersalnej Transcedencji, opisują to samo, stąd jego wnioski
1. Ten pan leczył za pomocą LSD?
2. W chrześcijaństwie mamy do czynienia z Osobowym Bogiem. Czy wg Grofa doświadczenia mistyczne dotyczą "relacji"?
3. Jak Grof definiuję "Transcendencję"?
"W owym dniu poznacie, że Ja jestem w Ojcu moim, a wy we Mnie i Ja w was." J 14.20

Awatar użytkownika
Abstract
Zasłużony komentator
Zasłużony komentator
Posty: 2544
Rejestracja: 27 cze 2021
Has thanked: 154 times
Been thanked: 412 times

Re: Jedna wiara, jedna religia, jedna owczarnia...

Post autor: Abstract » 2023-03-05, 13:16

Doświadczenia mistyczne są sprawą tak indywidualną i ograniczoną w przelaniu w jakąkolwiek formę opisową że omawiając wspólny mianownik takiego doświadczenia powoduje całkowity rozjazd znaczeń, metafor, wielości interpretacyjnej.

Z innej beczki, w innych religiach również mamy opętania i skuteczne wypędzenia złych duchów.

Słuchałem kilku audycji radiowych o medytacji i ect, ci tak zwani przewodnicy duchowi twierdzili że cel medytacji jest finalne osiągnięcie pustki, medytacja chrześcijańska przemianowuje pustkę w Boga, natomiast opis owego stanu w miarę możliwości języka brzmi podobnie.

Dodano po 13 minutach 56 sekundach:
Andej pisze: 2023-03-05, 12:49 Zatem sugerujesz, że nie ma znaczenia religia, ani wyznanie, bo i tak wszyscy mamy zapewnione miejsce z niebie lub piekle?
Ze wszystkie religie i wyznania są sobie równe i w jednakowym stopniu prowadzą do Boga? Takze wtedy, gdy nie są monoteistyczne?
Zawsze zadaje sobie pytanie w którym miejscu byłbym teraz, gdybym urodził się w innym miejscu, w innym wyznaniu. Jak historia Chrystusa w chrześcijaństwie odbiłaby piętno w poszukiwaniu Boga.
Ostatnio zmieniony 2023-03-05, 13:22 przez Abstract, łącznie zmieniany 3 razy.
Bóg nie adoptował nas po innym bogu.

Awatar użytkownika
Hildegarda
Super gaduła
Super gaduła
Posty: 1356
Rejestracja: 17 maja 2022
Has thanked: 206 times
Been thanked: 203 times

Re: Jedna wiara, jedna religia, jedna owczarnia...

Post autor: Hildegarda » 2023-03-05, 16:26

sądzony pisze: 2023-03-05, 13:10 2. W chrześcijaństwie mamy do czynienia z Osobowym Bogiem.
odpowiem piosenką :) :ymhug:

PAPRODZIAD feat. Stanisław Leszczyński - JESTEŚ TU


Awatar użytkownika
Andej
Legendarny komentator
Legendarny komentator
Posty: 22636
Rejestracja: 20 lis 2016
Been thanked: 4218 times

Re: Jedna wiara, jedna religia, jedna owczarnia...

Post autor: Andej » 2023-03-05, 16:52

Abstract pisze: 2023-03-05, 13:30 Doświadczenia mistyczne są sprawą tak indywidualną i ograniczoną w przelaniu w jakąkolwiek formę opisową że omawiając wspólny mianownik takiego doświadczenia powoduje całkowity rozjazd znaczeń, metafor, wielości interpretacyjnej.
Jeśli wspólnym mianownikiem jest rozjazd znaczeń, to znaczy, że nie ma wspólnego mianownika. A także to, że nie ma uniwersalnej religii. Ani też równości między religiami.
Wszystko co piszę jest moim subiektywnym poglądem. Nigdy nie wypowiadam się w imieniu Kościoła. Moje wypowiedzi nie są autoryzowane przez Kościół.

Awatar użytkownika
Abstract
Zasłużony komentator
Zasłużony komentator
Posty: 2544
Rejestracja: 27 cze 2021
Has thanked: 154 times
Been thanked: 412 times

Re: Jedna wiara, jedna religia, jedna owczarnia...

Post autor: Abstract » 2023-03-05, 17:13

Andej pisze: 2023-03-05, 16:52 Jeśli wspólnym mianownikiem jest rozjazd znaczeń, to znaczy, że nie ma wspólnego mianownika. A także to, że nie ma uniwersalnej religii. Ani też równości między religiami.
Jako punkt wyjścia do powstania wielu religii jak napisałem wcześniej może być śmierć, co uruchamia całą machinę poszukiwania sensu.
Równość jest niemożliwa, ponieważ np Chrześcijaństwo nie uznaje innych bogów.
Bóg nie adoptował nas po innym bogu.

Awatar użytkownika
Andej
Legendarny komentator
Legendarny komentator
Posty: 22636
Rejestracja: 20 lis 2016
Been thanked: 4218 times

Re: Jedna wiara, jedna religia, jedna owczarnia...

Post autor: Andej » 2023-03-05, 17:30

Abstract pisze: 2023-03-05, 17:13Jako punkt wyjścia do powstania wielu religii jak napisałem wcześniej może być śmierć, co uruchamia całą machinę poszukiwania sensu.
Równość jest niemożliwa, ponieważ np Chrześcijaństwo nie uznaje innych bogów.
Zgadzam się z tym, że całą machinę poszukiwania sensu, ale nie wydaje mi się, aby tym czynnikiem była śmierć.

Nie istnieje religia monoteistyczna, która uznawałaby innych bogów. Bóg jest jeden. A religii (licząc odłamy) wiele.
Wszystko co piszę jest moim subiektywnym poglądem. Nigdy nie wypowiadam się w imieniu Kościoła. Moje wypowiedzi nie są autoryzowane przez Kościół.

Awatar użytkownika
Hildegarda
Super gaduła
Super gaduła
Posty: 1356
Rejestracja: 17 maja 2022
Has thanked: 206 times
Been thanked: 203 times

Re: Jedna wiara, jedna religia, jedna owczarnia...

Post autor: Hildegarda » 2023-03-05, 17:35

Trzeba uważać z takim podejściem, żeby się nie zagalopować, bo jeśli się zakłada, że jest jeden Bóg Stwórca ponad wszystkim, to należy też założyć, że ten Bóg działa na poziomie duchowym u wszystkich ludzi podobnie, a nie w zależności od religii.

Awatar użytkownika
Marek_Piotrowski
Legendarny komentator
Legendarny komentator
Posty: 19128
Rejestracja: 1 cze 2016
Wyznanie: Katolicyzm
Has thanked: 2633 times
Been thanked: 4641 times
Kontakt:

Re: Jedna wiara, jedna religia, jedna owczarnia...

Post autor: Marek_Piotrowski » 2023-03-05, 17:37

Mam poważnie wątpliwości do do jedności doświadczenia mistycznego. Tu mamy Boga osobowego, w wielu religiach - zwłaszcza Wschodu - tego nie ma. Zatem "jednakowe" mogą być pewne stany psychiczne, ale nie doświadczenie mistyczne.

Awatar użytkownika
Andej
Legendarny komentator
Legendarny komentator
Posty: 22636
Rejestracja: 20 lis 2016
Been thanked: 4218 times

Re: Jedna wiara, jedna religia, jedna owczarnia...

Post autor: Andej » 2023-03-05, 17:40

Hildegarda pisze: 2023-03-05, 17:35 Trzeba uważać z takim podejściem, żeby się nie zagalopować, bo jeśli się zakłada, że jest jeden Bóg Stwórca ponad wszystkim, to należy też założyć, że ten Bóg działa na poziomie duchowym u wszystkich ludzi podobnie, a nie w zależności od religii.
Dlaczego uważasz, że należy tak założyć? I czy jest to w ogóle możliwe?

Ale z drugiej strony, załóżmy, że tak. To jednak sama interpretacja objawienie rodzi rozbieżności. Nawet w łonie jednego Kościoła.
Wszystko co piszę jest moim subiektywnym poglądem. Nigdy nie wypowiadam się w imieniu Kościoła. Moje wypowiedzi nie są autoryzowane przez Kościół.

Awatar użytkownika
Dezerter
Legendarny komentator
Legendarny komentator
Posty: 14998
Rejestracja: 24 sie 2015
Lokalizacja: Inowrocław
Has thanked: 4217 times
Been thanked: 2957 times
Kontakt:

Re: Jedna wiara, jedna religia, jedna owczarnia...

Post autor: Dezerter » 2023-03-05, 17:41

Hildegarda pisze: 2023-03-05, 12:24 Dodam, że w cytacie chodziło o to, że doświadczenie duchowe/religijne mistyków z różnych religii, wg. Grofa dotyczy tej samej Uniwersalnej Transcedencji, opisują to samo, stąd jego wnioski

"We wszystkich kulturach istnieją oświeceni mędrcy i mistycy, a wiec ci, którzy samodzielnie przeżyli i doświadczyli kontaktu z najwyższą Rzeczywistością i pozostawili na ten temat swe własne relacje. Według Huxleya, analiza tych relacji prowadzić musi do wniosku o zasadniczej identyczności, a wiec i tożsamości, prawdy religijnej przekazywanej we wszystkich wielkich religiach świata. Bowiem jeśli tylko potrafimy przebić się przez "językowe opakowanie" i dotrzeć do samego sedna przekazu mistyka, to dostrzeżemy, iż – obojętnie czy jest nim chrześcijański ojciec pustyni, gnostyk z drugiego stulecia po Chrystusie, buddysta zen, islamski sufi czy szaman peruwiański – mówią oni o tej samej prawdzie i opisują te samą drogę, która prowadzi człowieka do źródła – Transcendencji.""
Chętnie przeczytał bym jakieś zwięzłe zestawienie, porównanie tego co cytujesz powyżej, bo poznałem kiedyś większość waznych religgi i podobieństwo między nimi uzał bym na poziomie 20-30 %
zgoda, że w mistyków się nie wgłębiałem, ale np tacy sufi byli i bliscy, gnostycy bardzo dalecy, buddyzm bliski, ale zen to już jakiś kosmos, szamanizm to całkiem inna bajka, ale żaden z nich nie ma wiele wspólnego z ojcami pustyni (no może mnisi buddyjscy z klasztorów)
moim zdaniem naciągane
Jednak na bardzo dużym poziomie uogólnienia jesteśmy w stanie się porozumieć i znaleźć wspólną platformę
- szacunek dla drugiego człowieka, wartości moralne, ochrona życia, ochrona środowiska, pokojowe współistnienie
Tak jak pokazał nam drogę JP II w Asyżu i później
Nie czyńcie tak jak ci przeciw którym występujecie.

ODPOWIEDZ