Jedna wiara, jedna religia, jedna owczarnia...

[Hildegarda]

Co z tego ze zostawiaja pisma, jesli ktos bezrozumnie je interpretuje.
Tak jak napisalas, mozna sie z tych pism dowiedziec o ich doswiadczeniach, ale glowna tresc to nie sa te doswiadczenia, tylko ta droga, ktora kazdy sam wybiera.

doświadczenia, droga, wskazówki i porady duchowe dla innych

[sądzony]

Mistyk nie rozpatruje tego co robi jako jakiejs specyficznej drogi, tylko po prostu idzie droga jaka idzie, nie obchodzi go to jak inni nazywaja czy okreslaja to co on robi.

Nawet jak zmierza w przepaść, rani innych, siebie, ogarnia go szaleństwo?

[faraon]

Co z tego ze zostawiaja pisma, jesli ktos bezrozumnie je interpretuje.
Tak jak napisalas, mozna sie z tych pism dowiedziec o ich doswiadczeniach, ale glowna tresc to nie sa te doswiadczenia, tylko ta droga, ktora kazdy sam wybiera.

doświadczenia, droga, wskazówki i porady duchowe dla innych

Ale to nie oznacza kopiowania.

[konserwa]

Czy zna ktos mistykow nadrenskich ? Czy ktos kopiuje ich droge duchowa? kto czytal mistrza Eckharta?

[faraon]

Mistyk nie rozpatruje tego co robi jako jakiejs specyficznej drogi, tylko po prostu idzie droga jaka idzie, nie obchodzi go to jak inni nazywaja czy okreslaja to co on robi.

Nawet jak zmierza w przepaść, rani innych, siebie, ogarnia go szaleństwo?

A co to ma wspolnego z tym co zacytowales?
Jesli ktos dojdzie do tego co nazywasz mistycyzmem to znaczy ze nie zmierzal w przepasc czy cokolwiek z twojej wyliczanki.
Ci co kopiuja mistykow moga wlasnie po drodze robic to co wyliczyles, jesli nie rozumieja tego co pisza mistycy.
To taka sama roznica jak czytanie prezentacji wykladu bez sluchania samego wykladu i mozliwosci zapytania wykladowcy jesli cos nam sie nie zgadza, czy nie rozumiemy.
Jesli masz opis Sw. Jana od Krzyza, a nie mozesz go o nic zapytac, to co co zrozumiesz moze byc jedynie twoja interpretacja jego slow, a nie tego co rzeczywiscie mial na mysli.

[sądzony]

Czy zna ktos mistykow nadrenskich ? Czy ktos kopiuje ich droge duchowa? kto czytal mistrza Eckharta?

Ja nieco liznąłem Eckharta. Więcej jednak o nim u innych zajmujących się duchowością niż bezpośrednio jego teksty.

Dodano po 18 minutach 40 sekundach:

Jesli ktos dojdzie do tego co nazywasz mistycyzmem to znaczy ze nie zmierzal w przepasc czy cokolwiek z twojej wyliczanki.

Jeżeli dojdzie.
On jednak idzie, i do pewnego momentu, z tego mi wiadomo nie jest tak, że:

... nie obchodzi go to jak inni nazywaja czy okreslaja to co on robi.

a dalej nie ma już "obchodzenia" albo jest i obchodzi go wszystko lecz w zupełnie innym wymiarze.
A co do przepaści to nie sądzisz, że mistyk "musi" na pewnym etapie "w nią wskoczyć"?

Ci co kopiuja mistykow moga wlasnie po drodze robic to co wyliczyles, jesli nie rozumieja tego co pisza mistycy.

Mistyka św. Jana od Krzyża jest dość spójna z mistyką św. Teresy z Avila a wręcz ją uzupełnia. Mistyka E. Stein, Esckhart, Merton, ... ja dostrzegam podobieństwa czy to "kopiści"?

To taka sama roznica jak czytanie prezentacji wykladu bez sluchania samego wykladu i mozliwosci zapytania wykladowcy jesli cos nam sie nie zgadza, czy nie rozumiemy.
Jesli masz opis Sw. Jana od Krzyza, a nie mozesz go o nic zapytac, to co co zrozumiesz moze byc jedynie twoja interpretacja jego slow, a nie tego co rzeczywiscie mial na mysli.

Św. Jan od Krzyża napisał 4, średnio 400-500 stronicowe "dzieła". Używał poezji, prozy, rysunku. Wydaj mi się, że wyrażał się stosunkowo precyzyjnie. Często powtarza, opisuje z wielu stron. Ale oczywiści są bariery.
Czytałeś?

Również na wykładzie możesz nie zrozumieć.
Również w domu można nie zrozumieć żony.
To tylko język.

[faraon]

I wlasnie o ten jezyk chodzi, a mistyk wcale nie musi wskakiwac w zadna przepasc, to tylko ekspresja opis glebokiego zawierzenia Bogu.
To ze opisySw. Jana od Krzyza i Sw. Teresy sa zgodne, to wcale nie znaczy ze ich indywidualne drogi byly identyczne, bo kazdy ma inna osobowosc i innaczej rozne rzeczy rozumie.
Tak samo nasze drogi sa rozne od ich drogi, tak samo jak i zyciorysy.
Tak jak bylo w tym moim cytacie, ze mistycy praktykowali wiare, a nie mistycyzm

[Hildegarda]

Ale to nie oznacza kopiowania.

Nie bardzo rozumiem jak można kopiować doświadczenia mistyczne, chyba, że mówisz o sztucznym wywoływaniu, ale nie wiem czy to jest to samo, bo u mistyków pojawiały się same, a nie na skutek wywoływania jakimiś substancjami.

[konserwa]

Nie rozumiem Cie faraonie w tym wpisie .Mistyk praktykuje wiare, tak samo jak praktykuje wiare nauczyciel ... Idzie mistyk droga po pasmie mistycyzmu, a nauczyciel po pasmie nauczania ... Droga prowadzi ku niebu, pasma sa obok siebie, choc na tej samej drodze.
Juz Apostolowie szli roznymi pasmami, choc razem przy Jezusie.
Czy ktorys z nich zamiast wiary praktykowal "jezusowosc" ( czymkolwiek by nie bylo to okreslenie) ?

[Hildegarda]

A co do przepaści to nie sądzisz, że mistyk "musi" na pewnym etapie "w nią wskoczyć"?

Nie wiem co rozumiesz przez przepaść, ale moim zdaniem każdy człowiek, jeśli ma być w głębokiej, świadomej, bliskiej relacji z Bogiem, musi przejść przez etap oczyszczenia, a to jest bolesne.

Tak mnie skrusz, tak mnie złam

[faraon]

Ale to nie oznacza kopiowania.

Nie bardzo rozumiem jak można kopiować doświadczenia mistyczne, chyba, że mówisz o sztucznym wywoływaniu, ale nie wiem czy to jest to samo, bo u mistyków pojawiały się same, a nie na skutek wywoływania jakimiś substancjami.

A, no wlasnie, kopiowanie moze do tego wywolywania prowadzic.

Dodano po 5 minutach 39 sekundach:

Nie rozumiem Cie faraonie w tym wpisie .Mistyk praktykuje wiare, tak samo jak praktykuje wiare nauczyciel ... Idzie mistyk droga po pasmie mistycyzmu, a nauczyciel po pasmie nauczania ... Droga prowadzi ku niebu, pasma sa obok siebie, choc na tej samej drodze.
Juz Apostolowie szli roznymi pasmami, choc razem przy Jezusie.
Czy ktorys z nich zamiast wiary praktykowal "jezusowosc" ( czymkolwiek by nie bylo to okreslenie) ?

No wlasnie, jak sam zauwazyles sa to inne pasma na tej samej drodze.
I nauczyciel nie bedzie szedl pasmem mistycyzmu, jak i mistyk pasmem nauczania.
Kazdy ma inne zadania, inne talenty itd.
Kopiowanie mistykow to proba innej drogi niz powinnismy isc my sami, tak jak ja nie szedlem taka droga jak ty choc niektore doswiadczenia moga byc podobne, tak i ty nie szedles moja droga, choc zeszlismy sie na forum .

[sądzony]

Nie wiem co rozumiesz przez przepaść, ale moim zdaniem każdy człowiek, jeśli ma być w głębokiej, świadomej, bliskiej relacji z Bogiem, musi przejść przez etap oczyszczenia, a to jest bolesne.

Zgadza się oczyszczenia, nocy, ciemności, pustyni, skoku, bezwładu, cierpienia, lęku ... jak zwał tak zwał

Dodano po 6 minutach 36 sekundach:

Ale to nie oznacza kopiowania.

Nie bardzo rozumiem jak można kopiować doświadczenia mistyczne, chyba, że mówisz o sztucznym wywoływaniu, ale nie wiem czy to jest to samo, bo u mistyków pojawiały się same, a nie na skutek wywoływania jakimiś substancjami.

A, no wlasnie, kopiowanie moze do tego wywolywania prowadzic.

Ja też nie rozumiem żadnego kopiowania.
Ja tam czuję pewną wewnętrzną radość i ugruntowanie w wierze gdy czytam kogoś i nagle "Łał! Przecież on pisze o tym czego "doświadczyłem.", albo "Rany! To ktoś jeszcze tak to postrzega.", lub "To by znaczyło, że może nie jestem szaleńcem!".

Tu nie chodzi o kopiowanie, a bardziej "korygowanie" drogi wewnętrznej.
Tak myślę.

[konserwa]

Mylisz sie faraonie.
Jest kilka mozliwosci duchowych, a miliard i jescze o,6 miliarda katolikow.
Kazda droga ( pasmo ) to propozycja; mozna skorzystac z tej, mozna z innej ... wedle rozeznania i mozliwosci ...
Nawet zgromadzenia zakonne posiadaja roznorakie duchowosci: sa typowo kontemplacyjne i sa typowo charytatywne.
Jedne pokolenia ustepuja miejsca nowym - czy to oznacza, ze ktos nowy w zakonie cos kopiuje?
A nawet w okreslonych zakonach sa typowi mistycy ( s.Faustyna chocby ) , jak i typowi nauczyciele ( sw.Tomasz z Akwinu ).
A nawet sw.Tomasz z Akwinu korzystal z nauczania sw.Augustyna.
Sw.Franciszek byl stygmatykiem ( powiadaja, ze jest to mistycyzm Krzyza ). Znamy rowniez innego slawnego mistyka: sw.o.Pio.
W miedzyczasie sw. Katarzyna z Sieny byla rowniez mistyczka, sw.Teresa Wielka rowniez - co oni kopiowali? Dzielily ich wieki pokolen.
A jesli mnie konserwowej konserwie wyskoczy, ze jest mistykiem, to bedzie to zabronione

Pozdrawiam niemistycznie.

[Hildegarda]

lub "To by znaczyło, że może nie jestem szaleńcem!".

Hi hi , albo może inaczej, "nie jestem sam w tym szaleństwie"

[konserwa]

Drogi sadzony - wspomnialem o Eckharcie, poniewaz wydaje mi sie ( moze mylnie w mej glupocie ), iz najwiecej mamy do powiedzenia w tych tematach, o ktore najmniej ( albo nawet wcale ) nawet sie nie otarlismy.Przynajmnie konserwa w taki wlasnie sposob zdolal sie zakonserwowac - wie ze nie wie -ale udaje, ze wie. Gorszy przypadek to wowczas - gdy konserwa nie wie , ze nie wie, wiec jest przekonany , ze wie, gdyz wie.
Konkluzja ostateczna: cala konserwy wiedza nosi przedrostek "NIE".