Jak określić grzech?

Kacper1298
Dyskutant
Dyskutant
Posty: 343
Rejestracja: 8 sty 2023
Lokalizacja: Południe
Wyznanie: Katolicyzm
Has thanked: 44 times
Been thanked: 17 times

Jak określić grzech?

Post autor: Kacper1298 » 2023-03-05, 19:47

Witam, jeżeli Oglądałem pornografie dziecięcą to na spowiedzi wystarczy powiedzieć, że Oglądałem filmy pornograficzne czy muszę sprecyzować, że Oglądałem także ta z udziałem nieletnich? Ale jej nie rozpowszechniałem tylko w aplikacji "discord" na nią przypadkowo trafiłem.
Wszystko co pisze to tylko moje zdanie. Nie biorę odpowiedzialności za wasze czyny, weźcie pod uwagę, że jak każdy człowiek i ja mogę popełnić błąd.

Kacper1298
Dyskutant
Dyskutant
Posty: 343
Rejestracja: 8 sty 2023
Lokalizacja: Południe
Wyznanie: Katolicyzm
Has thanked: 44 times
Been thanked: 17 times

Czy mozna tak mówić na spowiedzi?

Post autor: Kacper1298 » 2023-05-04, 19:32

Czy na spowiedzi można mówić grzechy w "lepszy" sposób i nie bedzie to zatajenie?
1. Np. Na prezerwatywa mówić antykoncepcja albo opisując sytuację poiwiedziec tylko grzeszna rzecz z tej sytuacji, a nie mówić o dokładnych okolicznościach czyli

2. np. Chciałem odczuwać podniecenie Czy chciałem odczuwać podniecenie w obecności <OSOBA> w <MIEJSCE>

Czy mozna tak mówić I nie będzie to zatajenie? Poprostu używać łatwiejszych słów do wypowiedzenia dla kogoś, a nie zmieniających sensu grzechu

Oraz czy można tak trochę wyogulnić
3. Np. Patrzyłem innym na piersi czy patrzyłem innym na ich intyme części ciała

Wszystkie 3 sytuację dotyczą grzechów nieczystych czyli te, które najtrudniej wymowic...

ORAZ CZY CHEC NAKNAJLEPSZEGO WYPADNIECIA PRZED SPOWIEDNIKIEM CZYLI MOWIENIE TAK ZEBY NIE OCENIAL CIE ZBYTNIO ALBO WYROZUMIALEJ PODSZEDL TO GRZECH?

Dodano po 36 minutach 8 sekundach:
Czy poproszenie o wyrozumiałość i o to, zeby mnie nie ocenial przed spowiedzią I liczenie na to ze w trakcie spowiedzi jak powiem cos nie oceni mnie tylko wyrozumiałe podjedzie to jest grzech Albo nieważna spowiedź?

Jak powiem czyn który nie jest grzechem żeby pomyślał że jestem skurpulantem i nie ocenił mnie to grzech lub nieważna spowiedź?
Ostatnio zmieniony 2023-05-04, 19:44 przez Kacper1298, łącznie zmieniany 1 raz.
Wszystko co pisze to tylko moje zdanie. Nie biorę odpowiedzialności za wasze czyny, weźcie pod uwagę, że jak każdy człowiek i ja mogę popełnić błąd.

vnkn
Przybysz
Przybysz
Posty: 2
Rejestracja: 6 maja 2023

Re: Czy mozna tak mówić na spowiedzi?

Post autor: vnkn » 2023-05-06, 21:07

ogolnie mysle, ze wszystkie te przyklady to nie jest zatajenie grzechu. w kazdej tej sytuacji dochodzisz do sedna grzechu, a to jest najwazniejsze - znaczenia nie ma czy powiesz, ze spogladales u tej osoby na te konkretne czesci ciala, czy ogolnie ze u kogos na intymne czesci ciala. to jasne, ze niekomfortowo jest mowic o takich rzeczach

Awatar użytkownika
Andej
Legendarny komentator
Legendarny komentator
Posty: 22636
Rejestracja: 20 lis 2016
Been thanked: 4217 times

Re: Czy mozna tak mówić na spowiedzi?

Post autor: Andej » 2023-05-06, 21:34

Obawiam się, że odpowiedzi na takie wydumane sytuacje w niczym nie pomogą. A moga zaszkodzić.
Za szkodliwe też uważam kombinowanie. To jest zawsze forma oszustwa. Większego czy mniejszego. Umniejszanie winy. Choć problem ten dotyczy czy dotyczył, wydaje mi się, każdego człowieka.
Kacper1298 pisze: 2023-05-04, 20:08 Czy na spowiedzi można mówić grzechy w "lepszy" sposób i nie bedzie to zatajenie?
Kacper1298 pisze: 2023-05-04, 20:08 1. Np. Na prezerwatywa mówić antykoncepcja albo opisując sytuację poiwiedziec tylko grzeszna rzecz z tej sytuacji, a nie mówić o dokładnych okolicznościach czyli
W tym przypadku nie ma znaczenie jaki rodzaj antykoncepcji jest stosowany. Wszystkie jednakowo naganne. (Nie mylić ze środkami wczesnoporonnymi. Stosowanie ich znacznie bardziej obciąża.
Kacper1298 pisze: 2023-05-04, 20:08 2. np. Chciałem odczuwać podniecenie Czy chciałem odczuwać podniecenie w obecności <OSOBA> w <MIEJSCE>
I w tym wypadku nie widzę, aby sformułowanie wprowadzało w błąd. Decydujące jest to, że świadomie chciałeś. I zapewne przyczyniałeś się to tego, aby tę osobę spotkać.
Z pewnością nie należy podawać personaliów tej osoby. Ale czasem może być istotne to, jakie relacje panują miedzy wami. Okoliczności też mogą czasem wpływać na ocenę, np. wizyta w peep-show.
Kacper1298 pisze: 2023-05-04, 20:08 3. Np. Patrzyłem innym na piersi czy patrzyłem innym na ich intyme części ciała
To jest określeniem bardzo nieprecyzyjnym i nic nie mówiącym. Ja na ten przykład idąc ulica patrzę innym na piersi, głowy, intymne części ciała (nota bene, każda część ciała jest intymna) i nie widzę w tym grzechu. Ale gdybym to samo czynił oglądając pornosy lub podglądając kąpiących się w łaźni, to już grzech mógłby to być grzech. Ale wtedy, gdybym to czynił w złym celu.
Kacper1298 pisze: 2023-05-04, 20:08 ORAZ CZY CHEC NAKNAJLEPSZEGO WYPADNIECIA PRZED SPOWIEDNIKIEM CZYLI MOWIENIE TAK ZEBY NIE OCENIAL CIE ZBYTNIO ALBO WYROZUMIALEJ PODSZEDL TO GRZECH?
To uważam za ewidentną chęć oszustwa, zatajenia. W ten sposób zniekształcasz ocenę grzechu. Ksiądz jest tylko pośrednikiem. A Boga nie oszukasz. Prosta droga do piekła.
Czy poproszenie o wyrozumiałość i o to, zeby mnie nie ocenial przed spowiedzią I liczenie na to ze w trakcie spowiedzi jak powiem cos nie oceni mnie tylko wyrozumiałe podjedzie to jest grzech Albo nieważna spowiedź?
Czy zdajesz sobie sprawę z sensu i znaczenia spowiedzi? Dla pojednania się z Bogiem nie ma najmniejszego znaczenia, co ksiądz o Tobie pomyśli. Nie idziesz do konfesjonału, aby Cię pogłaskał po głowie, ale abyś się oczyścił, wysłuchał nauki i nie grzeszył więcej. Czy wyrozumiałość zwiększa Twój komfort, czy prowadzi do zbawienia?
Jak powiem czyn który nie jest grzechem żeby pomyślał że jestem skurpulantem i nie ocenił mnie to grzech lub nieważna spowiedź?
Jak nie masz pewności, to o tym powiedz. Np.: nie wiem, czy to grzech, ale zrobiłem to a to.

Nie jesteś w stanie zaskoczyć spowiednika. Wielokrotnie słyszeli o wiele gorsze grzechy. Może takie, które by Ci nigdy nie przyszły do głowy. Do których, nawet sam przed sobą nie potrafiłbyś się przyznać. Mów jak najprościej i jak najuczciwiej. Bez owijania w bawełnę. Bo jak zaczniesz, to z pewnością kiedyś zabrniesz za daleko.
Ostatnio zmieniony 2023-05-07, 11:05 przez miłośniczka Faustyny, łącznie zmieniany 1 raz.
Wszystko co piszę jest moim subiektywnym poglądem. Nigdy nie wypowiadam się w imieniu Kościoła. Moje wypowiedzi nie są autoryzowane przez Kościół.

Kacper1298
Dyskutant
Dyskutant
Posty: 343
Rejestracja: 8 sty 2023
Lokalizacja: Południe
Wyznanie: Katolicyzm
Has thanked: 44 times
Been thanked: 17 times

Re: Czy mozna tak mówić na spowiedzi?

Post autor: Kacper1298 » 2023-05-07, 10:26

A jeżeli powiem grzech nie zmniejszając winy, z tym samym znaczeniem ale słowami bardziej dyplomatycznymi, przecież nie będę walił wulgaryzmami czy innymi słowami w konfesjonale, oto mi bardziej chodziło w tym ostatnim podpunkcie :)

Dodano po 13 minutach 11 sekundach:
Wyjaśnisz co to znaczy "zmniejszać wine"? Podasz przykład @Andej
Ostatnio zmieniony 2023-05-07, 11:09 przez miłośniczka Faustyny, łącznie zmieniany 1 raz.
Wszystko co pisze to tylko moje zdanie. Nie biorę odpowiedzialności za wasze czyny, weźcie pod uwagę, że jak każdy człowiek i ja mogę popełnić błąd.

Awatar użytkownika
Andej
Legendarny komentator
Legendarny komentator
Posty: 22636
Rejestracja: 20 lis 2016
Been thanked: 4217 times

Re: Czy mozna tak mówić na spowiedzi?

Post autor: Andej » 2023-05-07, 11:16

Dokładnie to, co usiłujesz. Przedstawić sprawę w sposób oględny, zwalać winę na okoliczności.

Przykład. Sam podałeś: Patrzyłem innym na piersi czy patrzyłem innym na ich intyme części ciała
Jeśli zamontowałeś kamerkę w dziewczęcej łazience i je podglądałeś, to nie tylko zmniejszaniem winy, ale nawet wprowadzanie w błąd. Choć teoretycznie to co powiesz będzie prawdą, to jednak prawdą o znamionach kłamstwa.
Albo podglądałeś sąsiadkę przez lornetkę. Jeśli wiedziałeś, że ona ma zwyczaj czasem paradować nago po domu, lub kąpać się przy otwartym oknie i czekałeś na to, aby przez lornetkę oglądać, ale powiesz to, co zacytowane, to też będzie wprowadzaniem w błąd aby "zmniejszyć winę". Ta sama czynność dokonana spontanicznie, przypadkowo. Mignęła goła baba, szybko za lornetkę. W takie sytuacji uważam, że można się ograniczyć do cytatu.


Mantra: Tylko spowiednik udzieli wiążącej odpowiedzi.
Wszystko co piszę jest moim subiektywnym poglądem. Nigdy nie wypowiadam się w imieniu Kościoła. Moje wypowiedzi nie są autoryzowane przez Kościół.

Kacper1298
Dyskutant
Dyskutant
Posty: 343
Rejestracja: 8 sty 2023
Lokalizacja: Południe
Wyznanie: Katolicyzm
Has thanked: 44 times
Been thanked: 17 times

Re: Czy mozna tak mówić na spowiedzi?

Post autor: Kacper1298 » 2023-05-07, 12:53

Andej pisze: 2023-05-07, 11:16 Dokładnie to, co usiłujesz. Przedstawić sprawę w sposób oględny, zwalać winę na okoliczności.

Przykład. Sam podałeś: Patrzyłem innym na piersi czy patrzyłem innym na ich intyme części ciała
Jeśli zamontowałeś kamerkę w dziewczęcej łazience i je podglądałeś, to nie tylko zmniejszaniem winy, ale nawet wprowadzanie w błąd. Choć teoretycznie to co powiesz będzie prawdą, to jednak prawdą o znamionach kłamstwa.
Albo podglądałeś sąsiadkę przez lornetkę. Jeśli wiedziałeś, że ona ma zwyczaj czasem paradować nago po domu, lub kąpać się przy otwartym oknie i czekałeś na to, aby przez lornetkę oglądać, ale powiesz to, co zacytowane, to też będzie wprowadzaniem w błąd aby "zmniejszyć winę". Ta sama czynność dokonana spontanicznie, przypadkowo. Mignęła goła baba, szybko za lornetkę. W takie sytuacji uważam, że można się ograniczyć do cytatu.


Mantra: Tylko spowiednik udzieli wiążącej odpowiedzi.
Nie o to mi chodzi w tym przypadku, podglądanie to inna sprawa, ale chodzi mi oto, że idąc przez ulicę patrzyłem się komuś na piersi I podziwiałem, to można to ująć w sposób, że patrzyłem się innym na bardzo intymne części ciała. Bo patrzyłem i spoglądałem, innej winy tu nie ma, jeszcze tylko pożądliwe patrzenie
Wszystko co pisze to tylko moje zdanie. Nie biorę odpowiedzialności za wasze czyny, weźcie pod uwagę, że jak każdy człowiek i ja mogę popełnić błąd.

Awatar użytkownika
Andej
Legendarny komentator
Legendarny komentator
Posty: 22636
Rejestracja: 20 lis 2016
Been thanked: 4217 times

Re: Czy mozna tak mówić na spowiedzi?

Post autor: Andej » 2023-05-07, 13:20

Kacper1298 pisze: 2023-05-07, 12:53 Nie o to mi chodzi w tym przypadku, podglądanie to inna sprawa, ale chodzi mi oto, że idąc przez ulicę patrzyłem się komuś na piersi I podziwiałem, to można to ująć w sposób, że patrzyłem się innym na bardzo intymne części ciała. Bo patrzyłem i spoglądałem, innej winy tu nie ma, jeszcze tylko pożądliwe patrzenie
Kluczem do oceny jest pożądliwość. Jeśli Cię to podniecało, jeśli odczuwałeś pragnienie czegoś więcej, to widzę w tym grzech. Ale jeśli patrzyłeś jak na dzieło sztuki, cos wzbudzającego jedynie emocje estetyczne, a nie pożądanie, to pięknie.
Wszystko co piszę jest moim subiektywnym poglądem. Nigdy nie wypowiadam się w imieniu Kościoła. Moje wypowiedzi nie są autoryzowane przez Kościół.

Kacper1298
Dyskutant
Dyskutant
Posty: 343
Rejestracja: 8 sty 2023
Lokalizacja: Południe
Wyznanie: Katolicyzm
Has thanked: 44 times
Been thanked: 17 times

Re: Czy mozna tak mówić na spowiedzi?

Post autor: Kacper1298 » 2023-05-07, 13:46

Andej pisze: 2023-05-07, 13:20
Kacper1298 pisze: 2023-05-07, 12:53 Nie o to mi chodzi w tym przypadku, podglądanie to inna sprawa, ale chodzi mi oto, że idąc przez ulicę patrzyłem się komuś na piersi I podziwiałem, to można to ująć w sposób, że patrzyłem się innym na bardzo intymne części ciała. Bo patrzyłem i spoglądałem, innej winy tu nie ma, jeszcze tylko pożądliwe patrzenie
Kluczem do oceny jest pożądliwość. Jeśli Cię to podniecało, jeśli odczuwałeś pragnienie czegoś więcej, to widzę w tym grzech. Ale jeśli patrzyłeś jak na dzieło sztuki, cos wzbudzającego jedynie emocje estetyczne, a nie pożądanie, to pięknie.
Czyli w tym przypadku można powiedziec:

-Patrzyłem się innym na ich intymne części ciała wzbudzajac pożądanie i podniecenie?
Wszystko co pisze to tylko moje zdanie. Nie biorę odpowiedzialności za wasze czyny, weźcie pod uwagę, że jak każdy człowiek i ja mogę popełnić błąd.

Awatar użytkownika
Andej
Legendarny komentator
Legendarny komentator
Posty: 22636
Rejestracja: 20 lis 2016
Been thanked: 4217 times

Re: Czy mozna tak mówić na spowiedzi?

Post autor: Andej » 2023-05-07, 13:49

Kacper1298 pisze: 2023-05-07, 13:46-Patrzyłem się innym na ich intymne części ciała wzbudzajac pożądanie i podniecenie?
Uważam, że tak jest OK.
Wszystko co piszę jest moim subiektywnym poglądem. Nigdy nie wypowiadam się w imieniu Kościoła. Moje wypowiedzi nie są autoryzowane przez Kościół.

Kacper1298
Dyskutant
Dyskutant
Posty: 343
Rejestracja: 8 sty 2023
Lokalizacja: Południe
Wyznanie: Katolicyzm
Has thanked: 44 times
Been thanked: 17 times

Czy to zatajenie?

Post autor: Kacper1298 » 2023-05-09, 10:34

Jeśli na kartce do spowiedzi napisze sobie tylko parę grzechów, które są długie i najtrudniejsze do zapamietania, a inne, które wydaje mi się że zapamiętam nie napisze to nie będzie to zatajenie? Nawet jak mam świadomość że jakiegoś mogę zapomnieć?
Wszystko co pisze to tylko moje zdanie. Nie biorę odpowiedzialności za wasze czyny, weźcie pod uwagę, że jak każdy człowiek i ja mogę popełnić błąd.

Awatar użytkownika
miłośniczka Faustyny
Mistrz komentowania
Mistrz komentowania
Posty: 4433
Rejestracja: 26 sie 2018
Lokalizacja: Ulica Sezamkowa
Has thanked: 1077 times
Been thanked: 1149 times

Re: Czy to zatajenie?

Post autor: miłośniczka Faustyny » 2023-05-09, 11:02

Kacper1298 pisze: 2023-05-09, 10:34 Jeśli na kartce do spowiedzi napisze sobie tylko parę grzechów, które są długie i najtrudniejsze do zapamietania, a inne, które wydaje mi się że zapamiętam nie napisze to nie będzie to zatajenie? Nawet jak mam świadomość że jakiegoś mogę zapomnieć?
Nie będzie to zatajenie, nie ma obowiązku zapisywać na kartce. Jeśli komuś to pomaga, to może używać kartki, ale to nie jest żadna konieczność. Mi np. kartka bardzo pomaga, bo gdy się stresuję, to trudno mi dobrać słowa. Zapisywałam nie po to, żeby nic nie zapomnieć, ale żeby łatwiej było wyznać. Ale wielu osobom nie podoba się takie zapisywanie, niektórzy uważają, że to przesada. Wszystko zależy od tego, czy to Ci ułatwia spowiedź, ale nie masz obowiązku zapisywać, a jeśli to robisz, to masz dowolność, zapisz sobie to, co chcesz, a resztę wyznaj z pamięci, jeśli tak Ci odpowiada. Nic się nie stanie jeśli zapomnisz i przypomni Ci się już po spowiedzi.
Liczy się, żeby wyznać te grzechy, które się pamięta, czyli ważna jest intencja szczerej spowiedzi. Wiadomo, że można zapomnieć, to normalne, a zapomnienie nie jest zatajeniem.
Ostatnio zmieniony 2023-05-09, 11:03 przez miłośniczka Faustyny, łącznie zmieniany 2 razy.
Odkąd umiłowałam Boga całą istotą swoją, całą mocą swego serca, od tej chwili ustąpiła bojaźń, i chociażby mi nie wiem już jak mówiono o Jego sprawiedliwości, to nie lękam się Go wcale, bo poznałam Go dobrze: Bóg jest Miłość a Duch Jego- jest spokój"

Kacper1298
Dyskutant
Dyskutant
Posty: 343
Rejestracja: 8 sty 2023
Lokalizacja: Południe
Wyznanie: Katolicyzm
Has thanked: 44 times
Been thanked: 17 times

Re: Czy to zatajenie?

Post autor: Kacper1298 » 2023-05-09, 11:29

miłośniczka Faustyny pisze: 2023-05-09, 11:02
Kacper1298 pisze: 2023-05-09, 10:34 Jeśli na kartce do spowiedzi napisze sobie tylko parę grzechów, które są długie i najtrudniejsze do zapamietania, a inne, które wydaje mi się że zapamiętam nie napisze to nie będzie to zatajenie? Nawet jak mam świadomość że jakiegoś mogę zapomnieć?
Nie będzie to zatajenie, nie ma obowiązku zapisywać na kartce. Jeśli komuś to pomaga, to może używać kartki, ale to nie jest żadna konieczność. Mi np. kartka bardzo pomaga, bo gdy się stresuję, to trudno mi dobrać słowa. Zapisywałam nie po to, żeby nic nie zapomnieć, ale żeby łatwiej było wyznać. Ale wielu osobom nie podoba się takie zapisywanie, niektórzy uważają, że to przesada. Wszystko zależy od tego, czy to Ci ułatwia spowiedź, ale nie masz obowiązku zapisywać, a jeśli to robisz, to masz dowolność, zapisz sobie to, co chcesz, a resztę wyznaj z pamięci, jeśli tak Ci odpowiada. Nic się nie stanie jeśli zapomnisz i przypomni Ci się już po spowiedzi.
Liczy się, żeby wyznać te grzechy, które się pamięta, czyli ważna jest intencja szczerej spowiedzi. Wiadomo, że można zapomnieć, to normalne, a zapomnienie nie jest zatajeniem.
Dziękuję!!!!!

A jeśli ja po cichu liczę że coś zapomnę to nie jest to grzech? Bo nie chce aby spowiedź trwała wieki, nie jest to tak że ja mówię- TEGO NIE POWIEM tylko jeśli mi się przypomni to powiem ale zdaje sobie sprawę że raczej zapomnę o tym i jak tego nie zapisze to nie będzie tu

1. Grzechu
2. Nieważnej spowiedzi
3. Zatajenia
???

Odpowiesz?
Wszystko co pisze to tylko moje zdanie. Nie biorę odpowiedzialności za wasze czyny, weźcie pod uwagę, że jak każdy człowiek i ja mogę popełnić błąd.

Awatar użytkownika
miłośniczka Faustyny
Mistrz komentowania
Mistrz komentowania
Posty: 4433
Rejestracja: 26 sie 2018
Lokalizacja: Ulica Sezamkowa
Has thanked: 1077 times
Been thanked: 1149 times

Re: Czy mozna tak mówić na spowiedzi?

Post autor: miłośniczka Faustyny » 2023-05-09, 11:40

Kacper1298 pisze: 2023-05-09, 11:29 A jeśli ja po cichu liczę że coś zapomnę to nie jest to grzech?
To lepiej zmień podejście. Jeśli niecelowo na to liczysz, tylko mimowolnie i nie starasz się zapomnieć, nie realizujesz, nie masz na to wpływu,to wtedy nie jest grzech. Ale jeśli idziesz do spowiedzi z intencją, żeby zapomnieć, to wtedy niedobrze. Poza tym, jeśli zapomnisz grzech ciężki (nie dotyczy to grzechów lekkich) to i tak należy wyznać go na następnej spowiedzi (nie będzie zatajenia, więc mimo zapomnianego grzechu można chodzić do Komunii i jest się w łasce uświęcającej. Nie trzeba z powodu zapomnienia iść znowu do spowiedzi. Ale przy okazji kolejnej spowiedzi powinno się wyznać, zapomniane poprzednio, grzechy ciężkie).
Kacper1298 pisze: 2023-05-09, 11:29 ale zdaje sobie sprawę że raczej zapomnę o tym i jak tego nie zapisze
Jeśli nie zapisujesz po to, żeby zapomnieć, to nie wiem. Jak napisałam, wcale nie musisz niczego zapisywać, ale jeśli chcesz zapomnieć i taka jest Twoja intencja to, szczerze mówiąc, naprawdę nie wiem. Bo ewentualnym problemem wcale nie jest zapisanie bądź nie zapisanie, ale Twoja intencja, zamiary. Jeśli chcesz szczerze się wyspowiadać, to nie ma problemu.
Ostatnio zmieniony 2023-05-09, 11:59 przez miłośniczka Faustyny, łącznie zmieniany 4 razy.
Odkąd umiłowałam Boga całą istotą swoją, całą mocą swego serca, od tej chwili ustąpiła bojaźń, i chociażby mi nie wiem już jak mówiono o Jego sprawiedliwości, to nie lękam się Go wcale, bo poznałam Go dobrze: Bóg jest Miłość a Duch Jego- jest spokój"

Kacper1298
Dyskutant
Dyskutant
Posty: 343
Rejestracja: 8 sty 2023
Lokalizacja: Południe
Wyznanie: Katolicyzm
Has thanked: 44 times
Been thanked: 17 times

Re: Czy mozna tak mówić na spowiedzi?

Post autor: Kacper1298 » 2023-05-09, 12:23

miłośniczka Faustyny pisze: 2023-05-09, 11:40
Kacper1298 pisze: 2023-05-09, 11:29 A jeśli ja po cichu liczę że coś zapomnę to nie jest to grzech?
To lepiej zmień podejście. Jeśli niecelowo na to liczysz, tylko mimowolnie i nie starasz się zapomnieć, nie realizujesz, nie masz na to wpływu,to wtedy nie jest grzech. Ale jeśli idziesz do spowiedzi z intencją, żeby zapomnieć, to wtedy niedobrze. Poza tym, jeśli zapomnisz grzech ciężki (nie dotyczy to grzechów lekkich) to i tak należy wyznać go na następnej spowiedzi (nie będzie zatajenia, więc mimo zapomnianego grzechu można chodzić do Komunii i jest się w łasce uświęcającej. Nie trzeba z powodu zapomnienia iść znowu do spowiedzi. Ale przy okazji kolejnej spowiedzi powinno się wyznać, zapomniane poprzednio, grzechy ciężkie).
Kacper1298 pisze: 2023-05-09, 11:29 ale zdaje sobie sprawę że raczej zapomnę o tym i jak tego nie zapisze
Jeśli nie zapisujesz po to, żeby zapomnieć, to nie wiem. Jak napisałam, wcale nie musisz niczego zapisywać, ale jeśli chcesz zapomnieć i taka jest Twoja intencja to, szczerze mówiąc, naprawdę nie wiem. Bo ewentualnym problemem wcale nie jest zapisanie bądź nie zapisanie, ale Twoja intencja, zamiary. Jeśli chcesz szczerze się wyspowiadać, to nie ma problemu.
A jeśli odkładałem jutrzejszą spowiedź aby zapomnieć o czymś i faktycznie o tym zapomnę, ale teraz już chce wszystko powiedzieć to spowiedź nie będzie nieważna?

Poprostu mam zrobić rachunek sumienia I wszystko co mi się przypomni to powiedzieć, a zapisać tylko grzechy nieczystości? (Bo tylko przy tych grzechach boję się że coś pomieszam) I jak zapisze grzechy nieczystości to lepiej mi będzie o tym mówić niż zastanawiać się, a przy innych nie potrzebuje się raczej
Wszystko co pisze to tylko moje zdanie. Nie biorę odpowiedzialności za wasze czyny, weźcie pod uwagę, że jak każdy człowiek i ja mogę popełnić błąd.

ODPOWIEDZ