A ponieważ wzmoże się nieprawość, oziębnie miłość wielu...

Jeśli nie wiesz gdzie zamieścić swój temat lub nie psuje on nigdzie indzie to napisz go tutaj.
Awatar użytkownika
Abstract
Zasłużony komentator
Zasłużony komentator
Posty: 2524
Rejestracja: 27 cze 2021
Has thanked: 152 times
Been thanked: 403 times

Re: A ponieważ wzmoże się nieprawość, oziębnie miłość wielu...

Post autor: Abstract » 2023-03-08, 18:15

Cóż, często my ludzie wierzący wychodząc na zewnątrz, zostawiamy Boga w domu, a nawet nie w domu, zostawiamy Go w Kościele.
Statystyczny Kowalski w relacjach zawodowych, czy też społecznych rozpatruje niezliczone ilości sposobów w jaki sposób bliźni może go oszukać, a nie okazać mu bratersko siostrzaną miłość. Usprawiedliwiamy swoje postępowanie warunkami panującymi wokół, prawo dżungli gdzie słabi i łatwowierni sami są sobie winni i przegrywają.
Na pewno łatwiej okazywać nam serce, gdy jesteśmy zdrowi, zadowolenie w danym momencie z życia, szczęśliwi. Gdy nam jest ciężko, często zła aura podąża za nami.
Ostatnio zmieniony 2023-03-08, 18:20 przez Abstract, łącznie zmieniany 1 raz.
Bóg nie adoptował nas po innym bogu.

faraon
Zasłużony komentator
Zasłużony komentator
Posty: 2484
Rejestracja: 9 lut 2023
Has thanked: 287 times
Been thanked: 213 times

Re: A ponieważ wzmoże się nieprawość, oziębnie miłość wielu...

Post autor: faraon » 2023-03-08, 19:06

sądzony pisze: 2023-03-08, 16:11 Ja pracuje u prywaciarza i czasem, wbrew sumieniu, czegoś nie mówię, bo mogłoby to w jakiś sposób zaszkodzić pracodawcy.
Może podaj konkretny przykład. ... a może ja podam.
Czy np. gdyby moja żona zakwalifikowała samotną homoseksualną matkę jako adopcyjną dla chorego dzieciaka byłoby to niechrześcijańskie?
Sadzony, z takimi adopcjami to trzeba bardzo, ale to bardzo uwazac.
I nie chodzi tu o homoseksualnosc, a o naduzywanie systemu.
Nie wiem jak dokladnie jest w Polsce, ale w UK, sa rodziny ktore z tego niezle zyja, tzn. z zapomog i pokrywania wszelkich kosztow opieki nad takim dzieckiem przez urzedy.
Znam takich i choc ciezko bylo by im zarzucic celowosc takich adopcji, to jednak ich status finansowy czasem kilkakrotnie przewyzsza status rodzin wielodzietnych, a wiekszosc uzyskanych srodkow finansowych w najmniejszym stopniu nie trafia do tych adoptowanych dzieci.
Szczegolnie jesli chodzi o dzieci uposledzone umyslowo, a zaangazowanie w opieke i mmilosc do takiego dziecka wielu ludzi potrafi grac lepiej niz niejeden aktor filmowy, czy teatralny.
Najpewniejszym sposobem sprawdzenia takiej osoby, jest sprawdzenie jej realnych mozliwosci finansowych pod katem rzeczywistego i samodzielnego utrzymania i opieki nad takim chorym dzieckiem bez jakiejkolwiek pomocy finansowej.
Jesli taka osobe stac na taka adopcje, to czemu nie, ale jesli niewiele zarabia i jej dochody nie pokryja kosztow utrzymania i opieki nad takim dzieckiem, to trzeba dokladnie wybadac motywy adopcji.
Kiedys z zona o tym dyskutowalismy, gdy nasze dzieciaki wyfrunely z gniazda, a skoro udalo nam sie ich wychowac bez zadnych znaczacych problemow, to pomyslelismy o adopcji.
Niestety wlasnie to tzw. podliczenie finansowe nam sie nie zerowalo i tylko z tego powodu zrezygnowalismy. Po prostu nie chcielismy ryzykowac ze biorac odpowiedzialnosc za adoptowane dzieciaki, nie mozemy ryzykowac problemow finansowych jakie nam sie przydarzaly z wlasnymi dziecmi.
Zreszta, dlatego w ogole wyladowalismy w UK, bo w Polsce nie dalo sie wtedy wyzyc mimo ze pracowalem niemal 24 gdziny na dobe, a do domu wracalem tylko na sobote i niedziele. A teraz mam 2 wnukow wiec za pozno na adopcje.
Ostatnio zmieniony 2023-03-08, 19:15 przez faraon, łącznie zmieniany 2 razy.

Awatar użytkownika
sądzony
Legendarny komentator
Legendarny komentator
Posty: 13771
Rejestracja: 20 lut 2020
Lokalizacja: zachodniopomorskie
Wyznanie: Chrześcijanin
Has thanked: 2020 times
Been thanked: 2196 times

Re: A ponieważ wzmoże się nieprawość, oziębnie miłość wielu...

Post autor: sądzony » 2023-03-08, 20:25

@faraonu w Polsce nikt nikomu nie płaci za adoptowane dzieci (no oprócz rządu [nie mylić z żołdem] 500+) a rodzice są prześwietlani odnośnie zarobków i muszą być w stanie utrzymać adoptowane dzieci.

A pytanie miało wskazać pewną możliwą relatywność w postawach chrześcijański czy niechrześcijański.

Co do urzędników, szczególnie tych w urzędowych wydziałach środowiskowych, zagospodarowania przestrzennego, architektury i budownictwa, oraz wydających warunki energetyczne, gazowe, uzgodnienia zjazdów drogowych, wód Polskich mam do czynienia w zasadzie kilka razy w tygodniu. Generalnie dzwoniąc tam lub idąc osobiście z praktyki przyjmuję postawę skośną. Ja niżej, oni wyżej. Blisko 20 lat pracy nauczyło mnie jak mówić, postępować, zachować się. Bardzo często, by uzyskać postanowienie, decyzję, postępuję tak jak tego oczekują pomimo, że często się mylą.

Z drugiej strony pewne rzeczy często bardzo trudno "udowodnić" ponieważ prawo budowlane, oraz wiele ustaw z którymi pracuję, napisane są naprawdę w sposób, który można interpretować w różny sposób. "Sędzią" jest naczelnik wydziału, bo dalej nie ma czasu, bo umowy gonią.
"W owym dniu poznacie, że Ja jestem w Ojcu moim, a wy we Mnie i Ja w was." J 14.20

faraon
Zasłużony komentator
Zasłużony komentator
Posty: 2484
Rejestracja: 9 lut 2023
Has thanked: 287 times
Been thanked: 213 times

Re: A ponieważ wzmoże się nieprawość, oziębnie miłość wielu...

Post autor: faraon » 2023-03-08, 20:32

Mam rade dla ciebie, nigdy, ale to nigdy nie przyjmuj postawy podrzednej wobec urzednika, bo to urzednik jest sluga spoleczenstwa.
Wtedy bedziesz mogl swoje, a raczej Ewangeliczne poglady, postawe uskutecznic. Jedynie gdy urzednik ma nad toba przewage wyksztalcenia, wtedy mozesz sie troche "poplaszczyc", by uzyskac oczekiwany cel.
Gdy mialem miec tzw. kontrole sprawdzajaca wykonanie jednego etapu prac i rozpoczecia kolejnego, ktory zakrywal wczesniejsze prace, to mialem obowiazek zadzwonic do inspektora nadzoru budowlanego by wczesniejsze prace sprawdzil. Dostawalem odpowiedz, ze on zna moja prace i moge kontynuowac nastepny etap. Klienci czasem byli skonsternowani, i mysleli ze ja inspektorowi nadzoru wlepile lapowke, a prawda byla taka ze nigdy nie mieli najmniejszego zarzutu do jakosci wykonanych prac i wrecz precyzyjnego podazania za projektem i rysunkami technicznymi.
Wiesz, ja pracujac z wieloma architektami, ktorych klienci wynajeli, mialem jeden glowny problem z nimi, terminy.
Dosc czesto im powtarzalem ze termin, po angielsku "dead line" tak sie nazywa, bo zabija ludzi.
Nigdy ani nie tolerowalem, ani nie akceptowalem oficjalnie takich terminow, a mimo wszystko konczylem roboty przed czasem i w dobrej atmosferze wsrod wykonawcow.
Ostatnio zmieniony 2023-03-08, 20:42 przez faraon, łącznie zmieniany 4 razy.

Awatar użytkownika
Andej
Legendarny komentator
Legendarny komentator
Posty: 22636
Rejestracja: 20 lis 2016
Been thanked: 4218 times

Re: A ponieważ wzmoże się nieprawość, oziębnie miłość wielu...

Post autor: Andej » 2023-03-08, 21:44

faraon pisze: 2023-03-08, 20:32 Dosc czesto im powtarzalem ze termin, po angielsku "dead line" tak sie nazywa, bo zabija ludzi.
Nigdy ani nie tolerowalem, ani nie akceptowalem oficjalnie takich terminow, a mimo wszystko konczylem roboty przed czasem i w dobrej atmosferze wsrod wykonawcow.
Słuszna postawa. Ale kiedyś też tak miałem, że na żądanie wykonania w terminie, odpowiedziałem, że w takim razie schodzę z budowy, bo jest to termin nierealny.
Podoba mi się to, że uczciwie stawiasz sprawę. Zarówno wobec klienta, jak też wobec osób zatrudnionych na budowie.
Wszystko co piszę jest moim subiektywnym poglądem. Nigdy nie wypowiadam się w imieniu Kościoła. Moje wypowiedzi nie są autoryzowane przez Kościół.

faraon
Zasłużony komentator
Zasłużony komentator
Posty: 2484
Rejestracja: 9 lut 2023
Has thanked: 287 times
Been thanked: 213 times

Re: A ponieważ wzmoże się nieprawość, oziębnie miłość wielu...

Post autor: faraon » 2023-03-08, 22:00

Andej, na jednej robocie architekci zaczeli dosc wybrzydzac, mimo ze mnie znaja od wielu lat, bylo ich dwu, z jednej firmy.
Zaczeli od sprawdzania moich ubezpieczeni i szkolen BHP pracownikow.
Czulem ze cos smierdzi i wzialem robote na innych warunkach, a mianowicie jako project manager, pracownik klienta.
Bylo to mozliwe i klient sie zgodzil.
Pozniej okazalo sie ze archtekci chcieli jedynie dokonczyc rozpoczeta kilka lat wczesniej budowe, ktora zostala wstrzymana, i chcieli ja dokonczyc bez wiedzy adekwatnych urzedow. Okazalo sie ze moj manewr, a dokladnie zmiana z glownego wykonawcy na managera projektu, uchronila mie od odpowiedzialnosci wobec urzedu nadzoru.

Awatar użytkownika
Andej
Legendarny komentator
Legendarny komentator
Posty: 22636
Rejestracja: 20 lis 2016
Been thanked: 4218 times

Re: A ponieważ wzmoże się nieprawość, oziębnie miłość wielu...

Post autor: Andej » 2023-03-08, 22:05

To przykre, ale pułapki się zdarzają.
Ale chyba nieco odbiegliśmy od wątku. Czas wraca. W poszanowaniu prawości. I z miłością, obojętne czy zimną, gorącą, czy letnia, aby tylko była Bożą miłości, tj. wzorowana na miłości Bożej. A miłość Boże nie jest ani zimna, ani gorąca, ani letnia. Ale jest stała i konsekwentna. I wieczna. Nieprzemijająca.
Wszystko co piszę jest moim subiektywnym poglądem. Nigdy nie wypowiadam się w imieniu Kościoła. Moje wypowiedzi nie są autoryzowane przez Kościół.

konserwa
Elitarny komentator
Elitarny komentator
Posty: 3086
Rejestracja: 16 sty 2022
Has thanked: 323 times
Been thanked: 472 times

Re: A ponieważ wzmoże się nieprawość, oziębnie miłość wielu...

Post autor: konserwa » 2023-03-09, 20:11

A skad taki wniosek, ze milosc Boza nie moze byc opisana na sposob emocjonalny? Bog chlosta z Milosci i przytula z milosci ... zsyla kary z milosci i nagradza z milosci. A moze to tylko takie konserwy przyglupawe myslenie? I nawet tego nie wiem ...

Awatar użytkownika
Andej
Legendarny komentator
Legendarny komentator
Posty: 22636
Rejestracja: 20 lis 2016
Been thanked: 4218 times

Re: A ponieważ wzmoże się nieprawość, oziębnie miłość wielu...

Post autor: Andej » 2023-03-09, 20:58

Może konserwy są emocjonalne i dlatego emocjonalnie odnoszą się do tego, co nie jest emocjonalne.
Bóg, wg. mnie nie działa emocjonalnie. Podane przykłady nie świadczą o emocjach. Ale aby nie nakręcać emocji, przyznam, że mozna opisywać emocjonalnie. Ale emocjonalny opis świadczy jedynie o emocjach opisującego. Jeśli te emocje wzmagają miłość, to doskonale. Pochwalam. A nawet zazdroszczę. I życzę jak najwięcej pozytywnych emocji. I uczuć także.
Wszystko co piszę jest moim subiektywnym poglądem. Nigdy nie wypowiadam się w imieniu Kościoła. Moje wypowiedzi nie są autoryzowane przez Kościół.

konserwa
Elitarny komentator
Elitarny komentator
Posty: 3086
Rejestracja: 16 sty 2022
Has thanked: 323 times
Been thanked: 472 times

Re: A ponieważ wzmoże się nieprawość, oziębnie miłość wielu...

Post autor: konserwa » 2023-03-09, 21:38

Jezus byl emocjonalny.

Awatar użytkownika
Marek_Piotrowski
Legendarny komentator
Legendarny komentator
Posty: 18912
Rejestracja: 1 cze 2016
Wyznanie: Katolicyzm
Has thanked: 2606 times
Been thanked: 4606 times
Kontakt:

Re: A ponieważ wzmoże się nieprawość, oziębnie miłość wielu...

Post autor: Marek_Piotrowski » 2023-03-09, 21:46

Jezus był człowiekiem i jako człowiek objawiał emocje.

Awatar użytkownika
Andej
Legendarny komentator
Legendarny komentator
Posty: 22636
Rejestracja: 20 lis 2016
Been thanked: 4218 times

Re: A ponieważ wzmoże się nieprawość, oziębnie miłość wielu...

Post autor: Andej » 2023-03-09, 22:21

konserwa pisze: 2023-03-09, 21:38 Jezus byl emocjonalny.
Tak, kilka razy zostało to wyraźnie podkreślone w Ewangelii. Np. J 11.38.
Wszystko co piszę jest moim subiektywnym poglądem. Nigdy nie wypowiadam się w imieniu Kościoła. Moje wypowiedzi nie są autoryzowane przez Kościół.

faraon
Zasłużony komentator
Zasłużony komentator
Posty: 2484
Rejestracja: 9 lut 2023
Has thanked: 287 times
Been thanked: 213 times

Re: A ponieważ wzmoże się nieprawość, oziębnie miłość wielu...

Post autor: faraon » 2023-03-09, 22:46

Marek_Piotrowski pisze: 2023-03-09, 21:46 Jezus był człowiekiem i jako człowiek objawiał emocje.
Ale nie znaczy to ze Bog nie moze miec emocjii.
Glowny problem w tym ze czlowiek moze oceniac na podstawie siebie, lub innych, jednak nie jest to adekwatne do jakiegokolwiek wniosku na temat Boga.

Ate
Dyskutant
Dyskutant
Posty: 351
Rejestracja: 4 sie 2022
Has thanked: 82 times
Been thanked: 60 times

Re: A ponieważ wzmoże się nieprawość, oziębnie miłość wielu...

Post autor: Ate » 2023-03-10, 14:20

O Bogu niewiele ponoć można powiedzieć, bo jest niepojęty w porównaniu z naszym skończonym rozumem, który Go nie ogarnie. I wszelkie nasze ludzkie wyobrażenia są bardzo blade w porównaniu z tym, Kim On jest i jakim jest.

I ja to rozumiem.

Ale jakoś nie przekonuje mnie popularne na tym forum twierdzenie, że Bóg nie ma uczuć - może nie w takiej formie jak ludzie, ale jeśli nie ma ich wcale, to czy Bóg jest rodzajem jakiegoś hiper ultra kalkulatora? Doskonale racjonalny, ale pozbawiony wszelkich uczuć czy emocji? Chyba nie, bo objawił podobno, że jest OSOBĄ oraz że chce z nami, ludźmi, RELACJI. Relacji bardzo osobistej z każdym z nas. Zależy Mu na nas. Troszczy się o nas. Ingeruje w losy świata. Angażuje się. Tak przynajmniej twierdzi Biblia. Dlatego to jakoś słabo mi się składa.

Awatar użytkownika
Marek_Piotrowski
Legendarny komentator
Legendarny komentator
Posty: 18912
Rejestracja: 1 cze 2016
Wyznanie: Katolicyzm
Has thanked: 2606 times
Been thanked: 4606 times
Kontakt:

Re: A ponieważ wzmoże się nieprawość, oziębnie miłość wielu...

Post autor: Marek_Piotrowski » 2023-03-10, 14:37

W ogóle mówienie o emocjach w stosunku do Boga, to antropomorfizm. To tak jakbyście pytali jakiego koloru ma włosy.

ODPOWIEDZ

Wróć do „Pozostałe Tematy Chrześcijańskie”