Przechodzę kryzys wiary :(

[krzys2203]

Przechodzę kryzys wiary.
Od około 4 tygodni ciągle stresuje się i zamartwiam tym, że przestałem wierzyć w Boga. Zacząłem mieć wątpliwości w Jego istnienie których nie chcę mieć. nie chcę być ateistą ani zaprzeczać istnieniu Boga. Chodzę do kościoła oraz modlę się z własnej woli. Chcę już wreszcie przestać mieć myśli, że Boga może nie być. za około 2 tygodnie mam przystąpić do sakramentu bierzmowania, chciałbym się wcześniej wyspowiadać, ale boję się że będzie to świętokradztwo. Czy jak mam wątpliwości w istnienie Boga to mogę korzystać z sakrametnów? Jest to dla mnie ważne. Nie chcę
się przez takie myślenie potępić. Kiedy raz byłem do spowiedzi wytłumaczyłem spowiednikowi moją sytuację. Rozgrzeszenie otrzymałem. Lecz nie wiem czy jest ono ważne. Mam takie wahania. Na przykład każdego wieczora te myśli mnie nie dręczą. Dochodzę do dobrych wniosków. Ale kiedy wstaję rano znów się zamartwiam. Chcę już przestać się stresować. Nie potrafię już cieszyć się życiem jak kiedyś, ponieważ boję się, że już nie będę mógł korzystać z sakramentów. Proszę o pomoc oraz o modlitwę.

[Albertus]

Przechodzę kryzys wiary.
Od około 4 tygodni ciągle stresuje się i zamartwiam tym, że przestałem wierzyć w Boga. Zacząłem mieć wątpliwości w Jego istnienie których nie chcę mieć. nie chcę być ateistą ani zaprzeczać istnieniu Boga. Chodzę do kościoła oraz modlę się z własnej woli. Chcę już wreszcie przestać mieć myśli, że Boga może nie być. za około 2 tygodnie mam przystąpić do sakramentu bierzmowania, chciałbym się wcześniej wyspowiadać, ale boję się że będzie to świętokradztwo. Czy jak mam wątpliwości w istnienie Boga to mogę korzystać z sakrametnów? Jest to dla mnie ważne. Nie chcę
się przez takie myślenie potępić. Kiedy raz byłem do spowiedzi wytłumaczyłem spowiednikowi moją sytuację. Rozgrzeszenie otrzymałem. Lecz nie wiem czy jest ono ważne. Mam takie wahania. Na przykład każdego wieczora te myśli mnie nie dręczą. Dochodzę do dobrych wniosków. Ale kiedy wstaję rano znów się zamartwiam. Chcę już przestać się stresować. Nie potrafię już cieszyć się życiem jak kiedyś, ponieważ boję się, że już nie będę mógł korzystać z sakramentów. Proszę o pomoc oraz o modlitwę.

Witaj!

Różnego rodzaju wątpliwości zdarzają się w życiu duchowym chrześcijanina.

Najważniejsze jest abyś trwał w decyzji woli podążania za Bogiem.

Jeśli dostałeś rozgrzeszenie to nie ma żadnych powodów aby wątpić w jego ważność.

Wytrwaj w Chrystusie a ciemności kiedyś przeminą. Amen!

[sądzony]

Od około 4 tygodni ciągle stresuje się i zamartwiam tym, że przestałem wierzyć w Boga.

To ja idę pomodlić się króciutko, a Ty zastanów się, bo może coś zdarzyło się 4 tygodnie temu . ..

[Ate]

chciałbym się wcześniej wyspowiadać, ale boję się że będzie to świętokradztwo. Czy jak mam wątpliwości w istnienie Boga to mogę korzystać z sakrametnów? Jest to dla mnie ważne.

Oczywiście, że możesz, a nawet POWINIENEŚ, bo Bóg Cie w Sakramentach obdaruje potrzebnymi łaskami. Będziesz szczery ze sobą, z Bogiem i ze spowiednikiem, to nie będzie świętokradztwa, a wręcz przeciwnie, dostaniesz umocnienie.

[krzys2203]

Czyli mogę przyjąć sakrament bierzmowania?

[Andej]

Czyli mogę przyjąć sakrament bierzmowania?

Uważam, że możesz i powinieneś.
Wydajesz mi się być człowiekiem myślącym. I odpowiedzialnym. Te wielkie zalety są równocześnie przekleństwem. Obawiam się, że będą Ci towarzyszyły całe życie. Ale masz rozum. Dokonujesz wyborów. Wybierasz Boga. Masz wątpliwości, ale Go wybierasz. Idź drogą miłości. Nie jest łatwa. Ale nikt nie obiecywał, że taka będzie. Idź odważnie. Bóg Cię kocha. Bóg na Ciebie czeka. Czeka na każde słowo od Ciebie. Zaufaj Mu. Idź do Niego z wiarą, nadzieją i miłością.

[Marek_Piotrowski]

Sakramenty to lekarstwo, nie nagroda.

[Arek]

No i mnie kolejny raz pochwycił temat tytułowego postu. Proszę o modlitwę.

[sądzony]

No i mnie kolejny raz pochwycił temat tytułowego postu. Proszę o modlitwę.

Ja osobiście taki mały kryzys wiary mam każdego ranka zanim się zwleką, uruchomię i nawrócę. Dziś było szczególnie słabo, bo córka przepłakała od 01-03 w nocy.

[Arek]

No i mnie kolejny raz pochwycił temat tytułowego postu. Proszę o modlitwę.

Ja osobiście taki mały kryzys wiary mam każdego ranka zanim się zwleką, uruchomię i nawrócę. Dziś było szczególnie słabo, bo córka przepłakała od 01-03 w nocy.

A mnie kryzys małżeński dopadł tzn. kontynuacja od 2 lat ale z okresami nasilenia. Ale tym razem milczałem dzięki Bogu.

[krzys2203]

A czy taka osoba jak ja z wątpliwościami może być zbawiona?

[Arek]

A czy taka osoba jak ja z wątpliwościami może być zbawiona?

Każdy może być zbawiony i tego chce Bóg.

[sądzony]

A czy taka osoba jak ja z wątpliwościami może być zbawiona?

Rzekłbym, że jedynie ta z wątpliwościami