Wiara a poglądy

Piszemy tutaj wszystkie rozterki w naszym życiu duchowym. Rady na temat naszego życia w Kościele katolickim, pouczenie, itp.
Arek
Zasłużony komentator
Zasłużony komentator
Posty: 2379
Rejestracja: 29 sie 2022
Wyznanie: Katolicyzm
Has thanked: 300 times
Been thanked: 320 times

Wiara a poglądy

Post autor: Arek » 2023-03-11, 08:39

Jak wiara kształtuje poglądy i jaki wpływ na wiarę mają nasze poglądy. Temat dość ciekawy wydaje mi się. Temat zaczynam inspirując się rozmowami w mojej rodzinie, a także moimi spostrzeżeniami w zgłębianiu relacji z Bogiem i drugim człowiekiem.

Nasze poglądy kształtują m.in. doświadczenia życiowe, wpływ innych osób, okres dzieciństwa, dorastania, doniesienia medialne, otoczenie w którym się znajdujemy. Mój pogląd w danej sprawie może być różny od 100 innych osób. Te 100 osób może mieć bardziej zbieżne lub zupełnie rozbieżne poglądy względem siebie. Ale czy nasze poglądy mogą mieć wpływ na nasze zbawienie? W znacznym stopniu mogą kształtować postawę własną i innych. Poglądy mogą dawać życie ale mogą też zabijać. Bez słowa nie ma poglądu. A słowo ma już moc sprawczą. Każde z nich ma siłę. Ewangelia mówi o słowie, które w Ręku Boga przekłada się w procesie stwarzania. I wszystko co zostało powiedziane przez Boga było dobre. Dziś też tak jest każde słowo, które wypowiadamy albo buduje albo niszczy.

Czy wiara może być budowana poglądami? Wiara może być budowana dobrym słowem, który przeradza się w dobry czyn. Czy z czegoś złego może być dobry czyn? Jedni powiedzą, że tak, a inni, że nie. Bóg jest ponad nami, a z góry widać najlepiej. Ale czy wiara może być poglądem? Czy Jezus Chrystus mówił o poglądach? I czy my naszej wiary nie zmieniamy w nasze poglądy? Jak żyjący ówcześnie ludzie odebrali to co mówił Chrystus? I czy z tego nie zrobiły się poglądy i nie nastąpił rozłam Kościoła?

Temat odwołuję w końcu do mojej rodziny w której zacząłem rozmawiać o Bogu. Każdy z osób rozpatrywał Boga w aspekcie swoich poglądów na rzecz własnej wiary. I co nastąpiło rozłam. Teściowa przeciw synowej, synowa przeciw teściowej, siostra przeciw mojej żonie, a moja żona przeciw mojej siostrze itd. Wiara w Boga Żywego okazała się być spłycona i źle rozumiana. Czyli okazało się, że to co było nazywane Bogiem właściwie Nim nie jest. Wszyscyśmy chodzimy do murów kościoła wierząc w to co widzimy i cieleśnie czujemy.

Myślę, że gdyby w mojej rodzinie Bóg byłby na pierwszym miejscu moja odmiana byłaby przyjęta i nie byłbym dziwakiem, którego nikt nie chce zrozumieć. Zrozumiałem, że tak naprawdę mało komu chce się wierzyć Prawdziwemu Bogu, bo tutaj trzeba działać nieustannie. Będzie się poddanemu krytyce, zwalczaniu, odrzuceniu i wielu innym rzeczom. Tutaj potrzeba odwagi, postawy mówiącej o prawdzie niezależnie od tego co inni o mnie sądzą. Czy część z nas jest tchórzami myśląc tylko o własnych wygodach. Chrystus oczekuje od Swojego ucznia nie tyle tylko wysłuchania, ale wiernego naśladowcy. Wiara to walka o prawdę o miłość o nadzieję o dobro w gąszczu fałszywych zamienników tego wszystkiego co Boga przypomina, a w rzeczywistości Nim nie jest.
Jezus Chrystus jest moim Królem.

Awatar użytkownika
sądzony
Legendarny komentator
Legendarny komentator
Posty: 13793
Rejestracja: 20 lut 2020
Lokalizacja: zachodniopomorskie
Wyznanie: Chrześcijanin
Has thanked: 2020 times
Been thanked: 2202 times

Re: Wiara a poglądy

Post autor: sądzony » 2023-03-11, 08:55

Lubię ten cytat:
"Nie przyjmujcie niczego za prawdę co byłoby pozbawione miłości, ani nie przyjmujcie niczego za miłość, co byłoby pozbawione prawdy (...)"
E. Stein

Osobiście uważam, że jeżeli to co czynię, głoszę, robię, do czego przekonuję nie rodzi się na gruncie miłości, której doświadcza druga strona jest egoizmem.
Staram się nie mówić "błądzisz", nie pokazując najpierw: "kocham cię w Twym grzechu".
"W owym dniu poznacie, że Ja jestem w Ojcu moim, a wy we Mnie i Ja w was." J 14.20

Awatar użytkownika
Marek_Piotrowski
Legendarny komentator
Legendarny komentator
Posty: 19048
Rejestracja: 1 cze 2016
Wyznanie: Katolicyzm
Has thanked: 2620 times
Been thanked: 4633 times
Kontakt:

Re: Wiara a poglądy

Post autor: Marek_Piotrowski » 2023-03-11, 10:17

sądzony pisze: 2023-03-11, 08:55 "Nie przyjmujcie niczego za prawdę co byłoby pozbawione miłości, ani nie przyjmujcie niczego za miłość, co byłoby pozbawione prawdy (...)"
E. Stein
Dobre, kradnę :)
Myślę, że gdyby w mojej rodzinie Bóg byłby na pierwszym miejscu moja odmiana byłaby przyjęta i nie byłbym dziwakiem, którego nikt nie chce zrozumieć.
Może i tak. Ale może być inaczej: ludzie świeżo nawroceni niekiedy przeginają (nie wiem czy Ty też, piszę ogólnie, proszę nie obrażaj się). Bywa, że są bardzo rygorystyczni i nieco natrętni. To bywa źle odbierane i trudno się temu dziwić.

Arek
Zasłużony komentator
Zasłużony komentator
Posty: 2379
Rejestracja: 29 sie 2022
Wyznanie: Katolicyzm
Has thanked: 300 times
Been thanked: 320 times

Re: Wiara a poglądy

Post autor: Arek » 2023-03-11, 10:28

Marek_Piotrowski pisze: 2023-03-11, 10:17
sądzony pisze: 2023-03-11, 08:55 "Nie przyjmujcie niczego za prawdę co byłoby pozbawione miłości, ani nie przyjmujcie niczego za miłość, co byłoby pozbawione prawdy (...)"
E. Stein
Dobre, kradnę :)
Myślę, że gdyby w mojej rodzinie Bóg byłby na pierwszym miejscu moja odmiana byłaby przyjęta i nie byłbym dziwakiem, którego nikt nie chce zrozumieć.
Może i tak. Ale może być inaczej: ludzie świeżo nawroceni niekiedy przeginają (nie wiem czy Ty też, piszę ogólnie, proszę nie obrażaj się). Bywa, że są bardzo rygorystyczni i nieco natrętni. To bywa źle odbierane i trudno się temu dziwić.
Pewnie tak.

Dodano po 24 minutach 17 sekundach:
Mówisz o świeżo nawróconych. A Święci z nadania Kościoła nie byli dla jednych dziwakami? Czuję, że w jakimiś sensie czujesz się może gorszy od świeżo nawróconych, a może lepszy, bo Twoje nawrócenie możnaby określić zapyziałym? Czasem zaskakuje mnie Twoja postawa względem drugiego. Zimny, regulaminowy, wiedzący więcej, pouczający, wzgardliwy, przyjmujący za pewnik w dużej mierze własny pogląd niż zrozumienie kogoś. Taki "twardziel". Może Ciebie to już na tyle wkręciło, że to większa część Twojego życia. Może masz tak wszystko poukładane tak po Markowemu, że inni to tylko element Twojej układanki. Wybacz nie mam intencji, aby Ciebie urazić. Dobrego dnia nauczycielu. Oczywiście to co napisałem może także mnie dotyczyć. [- co to ma być! skąd ten niczym nie spowodowany atak na Marka? co to za teksty oceniająco atakujące?! przyjmij to jako ostrzeżenie publiczne i na razie słowne - Dzezeter]
Ostatnio zmieniony 2023-03-11, 17:24 przez Dezerter, łącznie zmieniany 1 raz.
Jezus Chrystus jest moim Królem.

Awatar użytkownika
Marek_Piotrowski
Legendarny komentator
Legendarny komentator
Posty: 19048
Rejestracja: 1 cze 2016
Wyznanie: Katolicyzm
Has thanked: 2620 times
Been thanked: 4633 times
Kontakt:

Re: Wiara a poglądy

Post autor: Marek_Piotrowski » 2023-03-11, 11:58

No tak, wiedziałem, że skończy się na ataku ad personam.
Mnie to już nie rusza - ale spójrz przez pryzmat tego, co napisałeś do mnie (a zwłaszcza - jak to zrobiłeś) na stosunek Twojej rodziny do Twojego nawrócenia. Jak sie przyjrzysz, być może zrozumiesz lepiej swoją rodzinę...

Arek
Zasłużony komentator
Zasłużony komentator
Posty: 2379
Rejestracja: 29 sie 2022
Wyznanie: Katolicyzm
Has thanked: 300 times
Been thanked: 320 times

Re: Wiara a poglądy

Post autor: Arek » 2023-03-11, 13:20

Marek_Piotrowski pisze: 2023-03-11, 11:58 No tak, wiedziałem, że skończy się na ataku ad personam.
Mnie to już nie rusza - ale spójrz przez pryzmat tego, co napisałeś do mnie (a zwłaszcza - jak to zrobiłeś) na stosunek Twojej rodziny do Twojego nawrócenia. Jak sie przyjrzysz, być może zrozumiesz lepiej swoją rodzinę...
@Marek_Piotrowski nie zrozumiałeś moich słów.
Jezus Chrystus jest moim Królem.

Awatar użytkownika
Andej
Legendarny komentator
Legendarny komentator
Posty: 22636
Rejestracja: 20 lis 2016
Been thanked: 4218 times

Re: Wiara a poglądy

Post autor: Andej » 2023-03-11, 21:22

Arek pisze: 2023-03-11, 08:39 Jak wiara kształtuje poglądy i jaki wpływ na wiarę mają nasze poglądy.
Jestem wciąż zaskakiwany. I w sumie nie wiem, czy wiara ma wpływ na poglądy. I vice versa.
Miałem koleżankę, uważająca się za głęboko wierzącą. Rozmawialiśmy o tzw. aborcji. Podawałem argumenty, świadectwa, wypowiedzi. A ona cały czas się zastanawiała, dobro to czy zło. W końcu powiedziała coś, na co nie potrafiłem zareagować. Mianowicie powiedziała: Chciałabym, aby (obdarzony wielkim autorytetem i charyzmą i nie wiem czym jeszcze) powiedział jednoznacznie, czy aborcja jest dobrem, czy złem. Bo jedni ludzie mówią tak, a inni inaczej. Pomysłem bardzo brzydko: Idiotka. Bo jest wiele autorytatywnych wypowiedzi. Jest jasne stanowisko Kościoła. I co z tego? Ano, nic.
Wczoraj rozmawiałem z kolegą, który załamany jest oskarżeniami JPII. Ogląda TVN. I wierzy im. Nie rozumiem, jak katolik może ograniczać się do jednej stacji i to do tego antykatolickiej. Wyraźnie walczącej, już od lat, z Kościołem i wiarą. Zaproponowałem mu, aby posłuchał też TVP i Trwam oraz Republikę. Zdecydowanie odrzucił, uważając, ze tych mediach tylko kłamią i szczują. I on jest katolikiem. Uczciwy. Gorliwy w wierze. Nie rozumiem takiego rozdźwięku. Wierzy w to całe błoto rzucane na Kościół i JPII i dalej brnie. Dla mnie nie jest to możliwe do pogodzenia. A ludzie jakoś tak mają, że są katolikami i równocześnie antykatolikami.

A teraz o mnie. Nie otrafię oddzielić wiary od poglądów. Poglądy wynikają z wiary. Poglądy docierające do mnie z zewnątrz konfrontuję w moją wiarą. Z Nauka Kościoła. Przyznaję, że krytycznie. Nie jestem ortodoksem. Mam wielkie wątpliwości. Nie wiem, czy jestem na prawdę wierzący. A jednak wierzę. I wiarą kieruje się w budowaniu swojego światopoglądu. Na pewno w jakimś stopniu wypaczonego. Dla ortodoksów czasem sprzecznego w ich wiarą. Może i jak, jak wcześniej opisani, ma jakieś rozdwojenie jaźni?
Wszystko co piszę jest moim subiektywnym poglądem. Nigdy nie wypowiadam się w imieniu Kościoła. Moje wypowiedzi nie są autoryzowane przez Kościół.

Awatar użytkownika
sądzony
Legendarny komentator
Legendarny komentator
Posty: 13793
Rejestracja: 20 lut 2020
Lokalizacja: zachodniopomorskie
Wyznanie: Chrześcijanin
Has thanked: 2020 times
Been thanked: 2202 times

Re: Wiara a poglądy

Post autor: sądzony » 2023-03-11, 21:36

Poglądy rodzą się w ciele. Pisząc ciało mam na myśli również psyche. Co do tego nie ma chyba żadnych wątpliwości.
Gdyby wiara czerpała jedynie lub głównie z ducha byłaby czysta od poglądów.
Niestety tak nie jest.

Wydaje mi się, ale mogę być w błędzie, że im więcej w wierze poglądów, ocen, opinii, sądów, rozstrzygnięć, zdań, oceń tym bardziej bierze w tym udział ciało, nasze ja, ego, a co za tym idzie, tym mniej jest ona duchowa.
"W owym dniu poznacie, że Ja jestem w Ojcu moim, a wy we Mnie i Ja w was." J 14.20

Arek
Zasłużony komentator
Zasłużony komentator
Posty: 2379
Rejestracja: 29 sie 2022
Wyznanie: Katolicyzm
Has thanked: 300 times
Been thanked: 320 times

Re: Wiara a poglądy

Post autor: Arek » 2023-03-12, 10:43

Arek pisze: 2023-03-11, 10:52
Marek_Piotrowski pisze: 2023-03-11, 10:17
sądzony pisze: 2023-03-11, 08:55 "Nie przyjmujcie niczego za prawdę co byłoby pozbawione miłości, ani nie przyjmujcie niczego za miłość, co byłoby pozbawione prawdy (...)"
E. Stein
Dobre, kradnę :)
Myślę, że gdyby w mojej rodzinie Bóg byłby na pierwszym miejscu moja odmiana byłaby przyjęta i nie byłbym dziwakiem, którego nikt nie chce zrozumieć.
Może i tak. Ale może być inaczej: ludzie świeżo nawroceni niekiedy przeginają (nie wiem czy Ty też, piszę ogólnie, proszę nie obrażaj się). Bywa, że są bardzo rygorystyczni i nieco natrętni. To bywa źle odbierane i trudno się temu dziwić.
Pewnie tak.

Dodano po 24 minutach 17 sekundach:
Mówisz o świeżo nawróconych. A Święci z nadania Kościoła nie byli dla jednych dziwakami? Czuję, że w jakimiś sensie czujesz się może gorszy od świeżo nawróconych, a może lepszy, bo Twoje nawrócenie możnaby określić zapyziałym? Czasem zaskakuje mnie Twoja postawa względem drugiego. Zimny, regulaminowy, wiedzący więcej, pouczający, wzgardliwy, przyjmujący za pewnik w dużej mierze własny pogląd niż zrozumienie kogoś. Taki "twardziel". Może Ciebie to już na tyle wkręciło, że to większa część Twojego życia. Może masz tak wszystko poukładane tak po Markowemu, że inni to tylko element Twojej układanki. Wybacz nie mam intencji, aby Ciebie urazić. Dobrego dnia nauczycielu. Oczywiście to co napisałem może także mnie dotyczyć. [- co to ma być! skąd ten niczym nie spowodowany atak na Marka? co to za teksty oceniająco atakujące?! przyjmij to jako ostrzeżenie publiczne i na razie słowne - Dzezeter]
Szanowni Bracia i Siostry szanuję Wasze poglądy i staram się Was zrozumieć. Zapewne powziąłem się złego przykładu i użyłem niewłaściwych słów, ale to się stało. Przesłanie miało zupełnie inny zamysł. A mianowicie czy potrafimy przyznać się, że swoją postawą możemy ranić i nawet jeśli robimy to w imię jakiegoś celu i nie zawsze jest on związany z Chrystusem. Drodzy moderatorzy zapewne dobrych idei, które nie zawsze kroczą drogą jaką powinno się iść, tak bo nie jesteśmy nieomylni. Wolność jest dana nam z Góry i każdy może powiedzieć co uważa za stosowne. Ten portal ogranicza możliwość wypowiedzi jeśli moderatorzy zauważą subiektywnie nadużycie. Jest narzucany światopogląd i nie wszyscy są traktowani w sposób równy. Podobnie ale w sposób o wiele brutalniej działają reżimy. Chodzi o to by zamknąć buzię, które są dla nas niewygodne. I tym samym traktujemy siebie jak pewnego rodzaju wyrocznię, która mówi co wolno mówić, a czego nie. Często przywoływana "ad persona" już mnie naprawdę rozśmiesza. Nie dziwię się jak wielu szczególnie nowych ników buntuje się wyznacznikiem pewnych osób na forum. A potem stają się jak łagodne kociaki na których można pogrozić palcem lub pogłaskać. Dziękuję za możliwość bycia tutaj i obiecuję, że następnego nadużycia z mojej strony nie będzie.
Jezus Chrystus jest moim Królem.

Awatar użytkownika
Marek_Piotrowski
Legendarny komentator
Legendarny komentator
Posty: 19048
Rejestracja: 1 cze 2016
Wyznanie: Katolicyzm
Has thanked: 2620 times
Been thanked: 4633 times
Kontakt:

Re: Wiara a poglądy

Post autor: Marek_Piotrowski » 2023-03-12, 11:07

Arek pisze: 2023-03-12, 10:43 Mówisz o świeżo nawróconych. A Święci z nadania Kościoła nie byli dla jednych dziwakami? Czuję, że w jakimiś sensie czujesz się może gorszy od świeżo nawróconych, a może lepszy, bo Twoje nawrócenie możnaby określić zapyziałym? Czasem zaskakuje mnie Twoja postawa względem drugiego. Zimny, regulaminowy, wiedzący więcej, pouczający, wzgardliwy, przyjmujący za pewnik w dużej mierze własny pogląd niż zrozumienie kogoś. Taki "twardziel". Może Ciebie to już na tyle wkręciło, że to większa część Twojego życia. Może masz tak wszystko poukładane tak po Markowemu, że inni to tylko element Twojej układanki. Wybacz nie mam intencji, aby Ciebie urazić. Dobrego dnia nauczycielu. Oczywiście to co napisałem może także mnie dotyczyć. [- co to ma być! skąd ten niczym nie spowodowany atak na Marka? co to za teksty oceniająco atakujące?! przyjmij to jako ostrzeżenie publiczne i na razie słowne - Dzezeter]

Szanowni Bracia i Siostry szanuję Wasze poglądy i staram się Was zrozumieć.
Spójrzmy powyżej... no cóż, nie wygląda mi to na szacunek...
Zapewne powziąłem się złego przykładu i użyłem niewłaściwych słów, ale to się stało. Przesłanie miało zupełnie inny zamysł. A mianowicie czy potrafimy przyznać się, że swoją postawą możemy ranić i nawet jeśli robimy to w imię jakiegoś celu i nie zawsze jest on związany z Chrystusem.
Masz na myśli swoją próbę "nie ranienia" którą widzimy powyżej? ;)
Drodzy moderatorzy zapewne dobrych idei, które nie zawsze kroczą drogą jaką powinno się iść, tak bo nie jesteśmy nieomylni.
Ktoś tu twierdzi, że jest nieomylny? Konkret, proszę.
Wolność jest dana nam z Góry i każdy może powiedzieć co uważa za stosowne. Ten portal ogranicza możliwość wypowiedzi jeśli moderatorzy zauważą subiektywnie nadużycie.
WIesz, usprawiedliwianie impertynencji "wolnością" - zwłaszcza na takim forum jak to - jest słabe. Bardzo słabe.
Jest narzucany światopogląd i nie wszyscy są traktowani w sposób równy.
Przedtem chodziło o mnie, teraz jednak już mamy oskarżenie forum, i to bardzo daleko idące. Dlatego żądam podania konkretnych przykładów "narzucania" (jak?!!!) światopoglądu i nierównego traktowania.
Podobnie ale w sposób o wiele brutalniej działają reżimy.
Myślę, ze za to stwierdzenie powinieneś przeprosić, nie tylko @Dezertera. Są pewne granice bezpodstawnych oskarżeń i daleko idących sformułowań.
Chodzi o to by zamknąć buzię, które są dla nas niewygodne. I tym samym traktujemy siebie jak pewnego rodzaju wyrocznię, która mówi co wolno mówić, a czego nie.
Świetnie. Proponuję: spójrz na to, co napisałeś do mnie powyżej pod tym kątem.
Często przywoływana "ad persona" już mnie naprawdę rozśmiesza.
Znów: masz na myśli powyższy, niczym nie sprowokowany atak na mnie?
Dziękuję za możliwość bycia tutaj i obiecuję, że następnego nadużycia z mojej strony nie będzie.
Wątpię, bowiem piszesz to w poście, który sam jest gigantycznym nadużyciem.

Rozumiem, że to, co napisałem (zresztą w dużej mierze z własnych doświadczeń z perspektywy czasu) o tym, jak męczący bywają świeżo nawróceni dla swoich rodzin (i to nie - jak mniemają - przez swoją "wierność", ale przez nachalność) trafiło w jakiś czuły punkt u Ciebie. Myślę, że warto, byś - zanim zaczniesz na ślepo rzucać oskarżenia na prawo i lewo - zastanowił się dlaczego tak Cię to wzburzyło, jaka czuła strona została tu trącona.
Bo widzisz, w pewnym stopniu chwalisz się tu swoim nawróceniem i gorliwością (to normalne - jest sie z czego cieszyć) - ale (znów: patrząc na to, co powyżej) w praktyce to, co pokazujesz, niekoniecznie zawsze jest postawą chrześcijańską. Być może z tego również (a nie tylko z winy Twoich bliskich) wynika pewien dystans Twoich bliskich do Twojego nowego oblicza.
Napisałeś powyżej wiele o ocenianiu - ale (choćby po powyższych wpisach najpierw do mnie, a potem pod adresem @Dezertera, który ośmielił się Ci zwrócić uwagę) gołym okiem nie widać, że zarzucasz innym to, co czynisz i że to Ty dajesz sobie prawo do daleko idących, bardzo ostro sformułowanych ocen ferowanych z katedry przekonania o swoim nawróceniu. To niestety też częsta pułapka, czyhająca na osoby się nawracające.

Dodano po 8 minutach 33 sekundach:
========================================================================
sądzony pisze: 2023-03-11, 21:36 Poglądy rodzą się w ciele. Pisząc ciało mam na myśli również psyche. Co do tego nie ma chyba żadnych wątpliwości.
Zaraz, zgubiłem się. Czy w takim razie są "poglądy"?
Gdyby wiara czerpała jedynie lub głównie z ducha byłaby czysta od poglądów.
Niestety tak nie jest.
Dalej nie rozumiem. Co to znaczy, ze "wiara czerpałaby z ducha"?
I w co byłaby ta wiara, skoro nie byłoby poglądów?
Ostatnio zmieniony 2023-03-12, 11:13 przez Marek_Piotrowski, łącznie zmieniany 1 raz.

Awatar użytkownika
Andej
Legendarny komentator
Legendarny komentator
Posty: 22636
Rejestracja: 20 lis 2016
Been thanked: 4218 times

Re: Wiara a poglądy

Post autor: Andej » 2023-03-12, 11:39

Cieszę się, że poruszasz taki temat. Właściwie kilka tematów.
Arek pisze: 2023-03-12, 10:43 A mianowicie czy potrafimy przyznać się, że swoją postawą możemy ranić i nawet jeśli robimy to w imię jakiegoś celu i nie zawsze jest on związany z Chrystusem.
No. nie wiem, czy swoją postawą, czy swoim słowem. Zarzutami. Ocenianiem kogoś. A nawet ocenianiem czyjegoś postepowania lub postu.
Arek pisze: 2023-03-12, 10:43 Ten portal ogranicza możliwość wypowiedzi jeśli moderatorzy zauważą subiektywnie nadużycie. Jest narzucany światopogląd i nie wszyscy są traktowani w sposób równy.
Tu przyznaje rację. Uważam, że moderacja nie powinna naśladować komunistycznej cenzury. Uważam, że wycinanie czyichś wypowiedzi, całych lub fragmentów, nie powinno mieć miejsca. Z pewnymi wyjątkami. Mianowicie: bluźnierstwa, wulgaryzmy, namawianie do nienawiści. Może coś pominąłem, ale w regulaminie powinno zostać precyzyjnie ujęte co i dlaczego może być wycinane. Poprawność polityczna nie może być powodem wycinania treści. Jeśli moderacja się z czymś nie zgadza, to niech moderatorzy polemizują. Wskazują, jakie zło jest w wypowiedzi. Niech piętnują zło i uzasadniają swoje racje. Nie na zasadzie: Tak, bo tak. Ale konkretnie. Zasłonięcie zła nie prowadzi do b=dobra. Natomiast piętnowanie zła prowadzi do dobra.
Arek pisze: 2023-03-12, 10:43 Jest narzucany światopogląd i nie wszyscy są traktowani w sposób równy.
Obawiam się, że tak jest. Że zamiast atakowania jakichś poglądów, atakowana jest jakaś osoba. Prawdą jest też, że niektórzy mają większe prawa.
Wydaje mi się, że je też jestem jedną z osób uprzywilejowanych. Z kilku powodów. A jednym z nich jest to, że choć administracja i moderacja często ma poglądy przeciwne do moich, jednak wiedzą, że mam dobre intencje. Że zależy mi na Forum i na dyskutantach.
Arek pisze: 2023-03-12, 10:43 I tym samym traktujemy siebie jak pewnego rodzaju wyrocznię, która mówi co wolno mówić, a czego nie.
Tak. To zjawisko nieobce. I moderatorom i dyskutantom. Jednak niektórzy dyskutanci dość często uważaja siebie samych jako wyrocznie. I mają imperatyw przekonania, właściwie zmuszenia, rozmówcy do przyjęcia jego poglądów.
A przecież Forum jest miejscem wymiany poglądów, a nie ich narzucania. Nie wiem, czy możliwa demokracja. Ale jeśli tak, to każdy powinien mieć prawo do wyrażania swoich poglądów. I prawo do oczekiwania, że inni będą je szanować. A zatem także do wyrażania sprzeciwu wobec głoszonych tez. I wykazywania własnych racji. Ale bez przymuszania do przyjęcie własnego zdania. I bez arogancji charakteryzującej besserwisserów.
Arek pisze: 2023-03-12, 10:43 Często przywoływana "ad persona" już mnie naprawdę rozśmiesza.
Kiedyś z Dezem omawiałem tę sprawę. Pamiętam, że zaakceptował trójpunktową definicję. Aby potraktować wypowiedz jak ad personam musiały być spełnione łącznie trzy warunki. Niestety pamiętam tylko dwa z nich.
* Wypowiedź skierowana do osoby.
* Wypowiedź nie odnosząca się do tematu.
Może Dez ma gdzieś to odnotowane i przypomni, jakie były ustalenia.
Arek pisze: 2023-03-12, 10:43 Dziękuję za możliwość bycia tutaj i obiecuję, że następnego nadużycia z mojej strony nie będzie.
A to rejterada. I dziecinada. Jeśli na prawdę wierzysz, to walcz. Walcz o prawdę. Walcz o swoje racje. Polemizuj, sprzeciwiaj się. Broń tego, w co wierzysz. I staraj rozumieć innych.
Wszystko co piszę jest moim subiektywnym poglądem. Nigdy nie wypowiadam się w imieniu Kościoła. Moje wypowiedzi nie są autoryzowane przez Kościół.

Awatar użytkownika
sądzony
Legendarny komentator
Legendarny komentator
Posty: 13793
Rejestracja: 20 lut 2020
Lokalizacja: zachodniopomorskie
Wyznanie: Chrześcijanin
Has thanked: 2020 times
Been thanked: 2202 times

Re: Wiara a poglądy

Post autor: sądzony » 2023-03-12, 11:39

Marek_Piotrowski pisze: 2023-03-12, 11:16 Zaraz, zgubiłem się. Czy w takim razie są "poglądy"?
Nie wiem czym są.
Wydaje mi się, że poglądy często zastępują osobowość człowieka.
Poglądy zmuszają nas do koncentrowaniu się na tym co dana osoba sądzi, a nie na tym kim, jaka jest.
Skupienie się na poglądach danego człowieka możemy spokojnie ocenić jego myślenie, bo przecież nie oceniamy jego jako człowieka, ale jego czyn.
Poglądy, moim zdaniem, odwracają nas od istoty człowieka, a są dla drugiego zwykle nic nie warte o ile pierwej niema pomiędzy tymi osobami relacji.
Marek_Piotrowski pisze: 2023-03-12, 11:16 Dalej nie rozumiem. Co to znaczy, ze "wiara czerpałaby z ducha"?
Chodzi mi o to, by człowiek był bardziej otwarty na To co pochodzi od Boga, niż z ciała i ze świata.
Aby człowiek stał się na tyle duchowy co jest cielesny.
Marek_Piotrowski pisze: 2023-03-12, 11:16 I w co byłaby ta wiara, skoro nie byłoby poglądów?
Wydaje mi się, że byłaby to wiara, która nie ocenia, a miłuje i czyni dobro.
Ale może jestem w błędzie.
"W owym dniu poznacie, że Ja jestem w Ojcu moim, a wy we Mnie i Ja w was." J 14.20

Awatar użytkownika
Marek_Piotrowski
Legendarny komentator
Legendarny komentator
Posty: 19048
Rejestracja: 1 cze 2016
Wyznanie: Katolicyzm
Has thanked: 2620 times
Been thanked: 4633 times
Kontakt:

Re: Wiara a poglądy

Post autor: Marek_Piotrowski » 2023-03-12, 11:50

sądzony pisze: 2023-03-12, 11:39
Marek_Piotrowski pisze: 2023-03-12, 11:16 Zaraz, zgubiłem się. Czy w takim razie są "poglądy"?
Nie wiem czym są.
Wydaje mi się, że poglądy często zastępują osobowość człowieka.
Poglądy zmuszają nas do koncentrowaniu się na tym co dana osoba sądzi, a nie na tym kim, jaka jest.
Skupienie się na poglądach danego człowieka możemy spokojnie ocenić jego myślenie, bo przecież nie oceniamy jego jako człowieka, ale jego czyn.
Poglądy, moim zdaniem, odwracają nas od istoty człowieka, a są dla drugiego zwykle nic nie warte o ile pierwej niema pomiędzy tymi osobami relacji.
Myślę dokładnie odrotnie.
Poglądy są celem (i wynikiem) poszukiwania Prawdy, co jest jak najbardziej pożądane. Owszem, bywają fałszywe, ale ich odrzucenie byłoby jak odrzucenie poszukiwania Prawdy pod pozorem tego, że nie zawsze udaje się ją znaleźć.
Marek_Piotrowski pisze: 2023-03-12, 11:16 Dalej nie rozumiem. Co to znaczy, ze "wiara czerpałaby z ducha"?
Chodzi mi o to, by człowiek był bardziej otwarty na To co pochodzi od Boga, niż z ciała i ze świata.
Aby człowiek stał się na tyle duchowy co jest cielesny.
Zalezy co rozumiesz pod tymi pojęciami (jak rozumiem, referujesz do św. Pawła). Tylko że On nie głosił wcale odejścia od materialności i cielesności (ani tym bardziej rozumowania) - u Niego "cielesność" to synonim doczesności, coś, co jest grzeszne w człowieku 1J 2:16 bt4 "Wszystko bowiem, co jest na świecie, a więc: pożądliwość ciała, pożądliwość oczu i pycha tego życia nie pochodzi od Ojca, lecz od świata." albo Kol 2:11 "I w Nim też otrzymaliście obrzezanie, nie z ręki ludzkiej, lecz Chrystusowe obrzezanie, polegające na zupełnym wyzuciu się z ciała grzesznego".
To, co mamy w swoim chrześcijaństwie w sensie Objawienia faktów o Bogu - a co jest "poglądem chrześcijańskim - czy też nawet wynikających z Objawienia przemyśleń nie jest czymś "cielesnym" - mimo, że odbywa się w ciele. Jest to jak najbardziej - w sensie pawłowym - "duchowe", wraz z miłością: 2Tm 1:7 "Albowiem nie dał nam Bóg ducha bojaźni, ale mocy i miłości oraz trzeźwego myślenia."
Marek_Piotrowski pisze: 2023-03-12, 11:16 I w co byłaby ta wiara, skoro nie byłoby poglądów?
Wydaje mi się, że byłaby to wiara, która nie ocenia, a miłuje i czyni dobro.
Ale może jestem w błędzie.
Wybacz, to nie jest odpowiedź na pytanie "w co byłaby ta wiara"...
Ostatnio zmieniony 2023-03-12, 11:51 przez Marek_Piotrowski, łącznie zmieniany 1 raz.

Awatar użytkownika
Dezerter
Legendarny komentator
Legendarny komentator
Posty: 14976
Rejestracja: 24 sie 2015
Lokalizacja: Inowrocław
Has thanked: 4202 times
Been thanked: 2953 times
Kontakt:

Re: Wiara a poglądy

Post autor: Dezerter » 2023-03-12, 12:10

Andeju nic nie wyciąłem z postu Arka jest w całości - ja tylko pokolorowałem i podkreśliłem to do czego mam zastrzeżenia.
Nie odpowiem na post Arka, bracie masz chyba słabsze dni :ymhug: , więc przemilczę to co napisałeś - forumowicze, którzy śledzą dyskusję sami widzą i ocenią czy ma sens i podstawy to co napisałeś :-o (proszę Moderatorów o nie ingerowanie w tamten post i nie polemizowanie, bo zarzuty są tak absurdalne, że ...)

Bardzo ciekawy post napisał Sądzony - całkowicie się zgadzam
Słownik PWN
pogląd «sąd o czymś oparty na przeświadczeniu o prawdziwości lub fałszywości czegoś»
Słownik PAN
pogląd Definicja
to, co ktoś mógłby powiedzieć na określony temat, a co wynika z tego, w jaki sposób ocenia informacje, jakie ma w związku z tym tematem
inne
sąd, opinia na określony temat

myśl wyrażająca stanowisko człowieka w odniesieniu do jakiejś sprawy

Synonimy słowa "pogląd" w słowniku polski

wyobrażenie · mniemanie · przekonanie · pojęcie · przeświadczenie · stanowisko · zdanie · opinia · punkt widzenia · spojrzenie · sąd · stosunek · twierdzenie

opinia na określony temat · teoria · zapatrywanie

myśl wyrażająca stanowisko człowieka w odniesieniu do jakiejś sprawy
Nie czyńcie tak jak ci przeciw którym występujecie.

Awatar użytkownika
sądzony
Legendarny komentator
Legendarny komentator
Posty: 13793
Rejestracja: 20 lut 2020
Lokalizacja: zachodniopomorskie
Wyznanie: Chrześcijanin
Has thanked: 2020 times
Been thanked: 2202 times

Re: Wiara a poglądy

Post autor: sądzony » 2023-03-12, 12:16

Marek_Piotrowski pisze: 2023-03-12, 11:50 Myślę dokładnie odrotnie.
Poglądy są celem (i wynikiem) poszukiwania Prawdy, co jest jak najbardziej pożądane. Owszem, bywają fałszywe, ale ich odrzucenie byłoby jak odrzucenie poszukiwania Prawdy pod pozorem tego, że nie zawsze udaje się ją znaleźć.
Możesz tak myśleć. Mamy wolność :)
"Nie przyjmujcie niczego za prawdę co byłoby pozbawione miłości, ani nie przyjmujcie niczego za miłość, co byłoby pozbawione prawdy (...)"
E.Stein
Jak dla mnie Prawda daje ukojenie w miłości. Poglądy natomiast są przyczyną kłótni, walk, konfliktów, wojen, masakr, terroryzmu, wyzysku, ludobójstw.
Marek_Piotrowski pisze: 2023-03-12, 11:16 To, co mamy w swoim chrześcijaństwie w sensie Objawienia faktów o Bogu - a co jest "poglądem chrześcijańskim - czy też nawet wynikających z Objawienia przemyśleń nie jest czymś "cielesnym" - mimo, że odbywa się w ciele. Jest to jak najbardziej - w sensie pawłowym - "duchowe", wraz z miłością: 2Tm 1:7 "Albowiem nie dał nam Bóg ducha bojaźni, ale mocy i miłości oraz trzeźwego myślenia."
Nie sam "fakt", iż "pogląd" wynika z Objawienia stanowi o jego duchowości, a sam Duch Święty.
A myślimy "trzeźwo" głosząc swe poglądy?
Marek_Piotrowski pisze: 2023-03-12, 11:16 I w co byłaby ta wiara, skoro nie byłoby poglądów?
Marek_Piotrowski pisze: 2023-03-12, 11:16 Wybacz, to nie jest odpowiedź na pytanie "w co byłaby ta wiara"...
Fakt. Błędnie zrozumiałem pytanie.
No Marku z pewnością nie w poglądy :)
"W owym dniu poznacie, że Ja jestem w Ojcu moim, a wy we Mnie i Ja w was." J 14.20

ODPOWIEDZ