Fortuna się toczy rosołem
Fortuna się toczy rosołem
Siemka.
Jestem z Bazin.
Jozin z Bazin. Vel 008.
Trafiłem tu do Was wczorajszego wieczoru w szalonej gorączce poszukiwania postu bądź też słów słów, bardzo mi wówczas potrzebnych, śmiertelnie wręcz mi potrzebnych, ale jawiących się w mej wyobraźni w sposób mglisty i ogólny, toteż dzisiaj, w zakładanym tu wątku, przeprosić muszę za licznie poprzewracane krzesła i stoły, walające się po posadzce abażurowe lampy, dzbanki, w ramki oprawne zdjęcia - albowiem są dziełem mych wczorajszych poczynań, efektem dzikiego ferworu, z jakim, wpadłszy do mieszkań forum, jąłem przeszukiwać księgi wątków, zachłannie wertując stronice pośród nocnej ciszy, nabrzmiewającej ich szelestem, odrzucając niedbale kolejną i po kolejną sięgając z coraz większą rozpaczą - aż wreszcie, wyczerpany do reszty, usnąłem snem błogim i kamiennym z głową wtuloną w ręce, wsparte o biurko - pogrążony w snopie stonowanego abażurem światła lampy, której, przytłaczany lekkością ciężarem morfeuszowym, nie zdążyłem, niestety, wyłączyć (dodatkowy rachunek postaram się w porozumieniu z administracją rzetelnie uiścić).
Słowem, szukałem wczoraj postu, który mnie uspokoi, ale nie udało mi się. Dziś mimo to zakładam wątek. A czynię to z potrzeby udzielania się towarzysko. W tym, nawiasem, definiować się zdaje dojrzałość - chcę być z ludźmi, mimo że niekiedy muszę być całkiem sam.
Mam także potrzebę zetknięcia się z dojrzałą wiarą. W swoim życiu bowiem, w wędrówce, by tak rzec, tegoż życia, obecnie, na połowie czasu, w głębi ciemnego znajdując się lasu...
W głębi ciemnego znajdując się lasu, szukam drogi do nieba na skróty, pozwalającej zupełnie ominąć tak czyściec, jak i piekło. A droga ta, zgodnie z tym, co zdaje się podpowiadać mi serce, wiedzie przez pełne przyjęcie katolickiej wiary jako integralnego elementu mojej osoby. Tutaj jednak wielkich trudności przysparza mi niemożność pogodzenia dogmatyczności z autentycznością. I uzdrowienia tej niemożności będę tutaj na forum poszukiwał.
Jestem z Bazin.
Jozin z Bazin. Vel 008.
Trafiłem tu do Was wczorajszego wieczoru w szalonej gorączce poszukiwania postu bądź też słów słów, bardzo mi wówczas potrzebnych, śmiertelnie wręcz mi potrzebnych, ale jawiących się w mej wyobraźni w sposób mglisty i ogólny, toteż dzisiaj, w zakładanym tu wątku, przeprosić muszę za licznie poprzewracane krzesła i stoły, walające się po posadzce abażurowe lampy, dzbanki, w ramki oprawne zdjęcia - albowiem są dziełem mych wczorajszych poczynań, efektem dzikiego ferworu, z jakim, wpadłszy do mieszkań forum, jąłem przeszukiwać księgi wątków, zachłannie wertując stronice pośród nocnej ciszy, nabrzmiewającej ich szelestem, odrzucając niedbale kolejną i po kolejną sięgając z coraz większą rozpaczą - aż wreszcie, wyczerpany do reszty, usnąłem snem błogim i kamiennym z głową wtuloną w ręce, wsparte o biurko - pogrążony w snopie stonowanego abażurem światła lampy, której, przytłaczany lekkością ciężarem morfeuszowym, nie zdążyłem, niestety, wyłączyć (dodatkowy rachunek postaram się w porozumieniu z administracją rzetelnie uiścić).
Słowem, szukałem wczoraj postu, który mnie uspokoi, ale nie udało mi się. Dziś mimo to zakładam wątek. A czynię to z potrzeby udzielania się towarzysko. W tym, nawiasem, definiować się zdaje dojrzałość - chcę być z ludźmi, mimo że niekiedy muszę być całkiem sam.
Mam także potrzebę zetknięcia się z dojrzałą wiarą. W swoim życiu bowiem, w wędrówce, by tak rzec, tegoż życia, obecnie, na połowie czasu, w głębi ciemnego znajdując się lasu...
W głębi ciemnego znajdując się lasu, szukam drogi do nieba na skróty, pozwalającej zupełnie ominąć tak czyściec, jak i piekło. A droga ta, zgodnie z tym, co zdaje się podpowiadać mi serce, wiedzie przez pełne przyjęcie katolickiej wiary jako integralnego elementu mojej osoby. Tutaj jednak wielkich trudności przysparza mi niemożność pogodzenia dogmatyczności z autentycznością. I uzdrowienia tej niemożności będę tutaj na forum poszukiwał.
- sądzony
- Legendarny komentator
- Posty: 13865
- Rejestracja: 20 lut 2020
- Lokalizacja: zachodniopomorskie
- Wyznanie: Chrześcijanin
- Has thanked: 2032 times
- Been thanked: 2216 times
Re: Fortuna się toczy rosołem
Witaj w duchu i miłości
umęczony ciemnością człowiecze
umęczony ciemnością człowiecze
"W owym dniu poznacie, że Ja jestem w Ojcu moim, a wy we Mnie i Ja w was." J 14.20
- Andej
- Legendarny komentator
- Posty: 22636
- Rejestracja: 20 lis 2016
- Been thanked: 4220 times
Re: Fortuna się toczy rosołem
Lubię poezję pisaną prozą.
Doceniam dystans do siebie i talent literacki. Sadzę, że jakoś pomożemy ci wydostać się z bagien. Także z tych czeskich.
Jednak napisałeś:
Wydaje mi się, że konieczne przejście do konkretów.
Podaj pierwszy dysonans. Wtedy się zastanowimy.
Jak domyślam się, źródłem jest to, co tak mono zasygnalizowałeś przedstawiając się. Uznaje to za zanbobon, ale czasem dla lepszego samopoczucia wmawiałem sobie, że te "znaki" rzeczywiście prowadzą do sukcesu.
Doceniam dystans do siebie i talent literacki. Sadzę, że jakoś pomożemy ci wydostać się z bagien. Także z tych czeskich.
Jednak napisałeś:
A to wcale nie przybliża do określenia problemu. Zbyt ogólne.
Wydaje mi się, że konieczne przejście do konkretów.
Podaj pierwszy dysonans. Wtedy się zastanowimy.
Jak domyślam się, źródłem jest to, co tak mono zasygnalizowałeś przedstawiając się. Uznaje to za zanbobon, ale czasem dla lepszego samopoczucia wmawiałem sobie, że te "znaki" rzeczywiście prowadzą do sukcesu.
Ostatnio zmieniony 2023-03-20, 09:55 przez Andej, łącznie zmieniany 1 raz.
Wszystko co piszę jest moim subiektywnym poglądem. Nigdy nie wypowiadam się w imieniu Kościoła. Moje wypowiedzi nie są autoryzowane przez Kościół.
- Praktyk
- Biegły forumowicz
- Posty: 1984
- Rejestracja: 28 lis 2017
- Has thanked: 417 times
- Been thanked: 438 times
Re: Fortuna się toczy rosołem
@Apophenic jak ty pięknie piszesz. skąd masz taki dar ( lub może lepiej zapytać „po co” ) ?
Pozdrawiam cię z czeluści kanapy przeżywając atak krakena
Pozdrawiam cię z czeluści kanapy przeżywając atak krakena
Panie patrz na moje serce razem ze mną, patrz na prawdę o mnie razem ze mną.
- Marek_Piotrowski
- Legendarny komentator
- Posty: 19208
- Rejestracja: 1 cze 2016
- Wyznanie: Katolicyzm
- Has thanked: 2642 times
- Been thanked: 4658 times
- Kontakt:
Re: Fortuna się toczy rosołem
To ciekawe stwierdzenie. Nie miałeś jednak na mysli raczej spontaniczności, niż autentyczności?
Re: Fortuna się toczy rosołem
Kochane siostry, kochani bracia, potem podejmiemy ziemski kontakt
Teraz --- Dla Nas Wszystkich ---
Pieśń Stworzenia
O,
Trwaj, Niwo Miłości, w nieskończoność
Pozdrawiam, Bumkcyp Witkiewicz
Dodano po 21 minutach 2 sekundach:
Artysta-filozof powiada tak:
Rzecz jest to znamienna, że
Dodano po 6 minutach 57 sekundach:
(...) [Nie wiem, w jakim celu podajesz numer telefonu, ale istnieją różne szkodliwe numery, więc dla bezpieczeństwa go wycinam - mF]
Idę, Mario, do lasu, szukać pięknych wiedźm. One mogą zachwycić się moim pięknem. Nie chodzi o wystąpienie przeciw czystości. Bo moje piękno, moja miłości, to woda, a Twe spojrzenie jest korytem
Pies szczeka bo jest najgłębiej mądry - wyczuwa fałsz narkotyczny choć w głębi serca nie rozumie czemu szczeka - natura mojej duszy jest wzywaniem pomocy
Teraz --- Dla Nas Wszystkich ---
Pieśń Stworzenia
O,
Trwaj, Niwo Miłości, w nieskończoność
Pozdrawiam, Bumkcyp Witkiewicz
Dodano po 21 minutach 2 sekundach:
Artysta-filozof powiada tak:
Rzecz jest to znamienna, że
Dodano po 6 minutach 57 sekundach:
(...) [Nie wiem, w jakim celu podajesz numer telefonu, ale istnieją różne szkodliwe numery, więc dla bezpieczeństwa go wycinam - mF]
Idę, Mario, do lasu, szukać pięknych wiedźm. One mogą zachwycić się moim pięknem. Nie chodzi o wystąpienie przeciw czystości. Bo moje piękno, moja miłości, to woda, a Twe spojrzenie jest korytem
Pies szczeka bo jest najgłębiej mądry - wyczuwa fałsz narkotyczny choć w głębi serca nie rozumie czemu szczeka - natura mojej duszy jest wzywaniem pomocy
Ostatnio zmieniony 2023-03-20, 17:03 przez miłośniczka Faustyny, łącznie zmieniany 2 razy.
-
- Zasłużony komentator
- Posty: 2484
- Rejestracja: 9 lut 2023
- Has thanked: 287 times
- Been thanked: 213 times
Re: Fortuna się toczy rosołem
I wkrecony zostal numer telefonu na podpuche by ktos sie pokusil na dyskusje telefoniczna.
Czy to aby nie chodzi o gloszenie, a forum jest terenem polowania?
Czy to aby nie chodzi o gloszenie, a forum jest terenem polowania?
- Andej
- Legendarny komentator
- Posty: 22636
- Rejestracja: 20 lis 2016
- Been thanked: 4220 times
Re: Fortuna się toczy rosołem
Obawiam się, ze rosół się przypalił. I na dodatek rozlał. Pies, ten szczekający, wszystko wyliże. Do czysta. Bez szczekania. Przejawiając mądrość życiowa: Co możesz zjeść teraz, zjedz natychmiast (aby ktoś cię nie uprzedził).
Na dodatek wystygł.
Na dodatek wystygł.
Wszystko co piszę jest moim subiektywnym poglądem. Nigdy nie wypowiadam się w imieniu Kościoła. Moje wypowiedzi nie są autoryzowane przez Kościół.
-
- Złoty mówca
- Posty: 6065
- Rejestracja: 12 mar 2016
- Wyznanie: Katolicyzm
- Has thanked: 460 times
- Been thanked: 922 times
Re: Fortuna się toczy rosołem
Witaj!Apophenic pisze: ↑2023-03-20, 09:33 Mam także potrzebę zetknięcia się z dojrzałą wiarą. W swoim życiu bowiem, w wędrówce, by tak rzec, tegoż życia, obecnie, na połowie czasu, w głębi ciemnego znajdując się lasu...
W głębi ciemnego znajdując się lasu, szukam drogi do nieba na skróty, pozwalającej zupełnie ominąć tak czyściec, jak i piekło. A droga ta, zgodnie z tym, co zdaje się podpowiadać mi serce, wiedzie przez pełne przyjęcie katolickiej wiary jako integralnego elementu mojej osoby. Tutaj jednak wielkich trudności przysparza mi niemożność pogodzenia dogmatyczności z autentycznością. I uzdrowienia tej niemożności będę tutaj na forum poszukiwał.
Jakbyś chciał o tym poważnie i konkretnie porozmawiać to daj znać.
Re: Fortuna się toczy rosołem
Dzięki za te spośród odpowiedzi, które są ciepłym i miłym przyjęciem. Jest to miłe doświadczyć dobrego przyjęcia. Postom, wyrażającym odnośnie do mojego ostatniego postu zastrzeżenia, chociaż słuszne, nie odpowiem. Odpowiem za to autorom postów pierwszego rodzaju, nie chcę bowiem, aby moja świeża bytność na forum wzięta została za wygłup. Od około 10 lat jestem ogólnie rzecz biorąc uzależniony; od ponad zaś dwóch miesięcy, na skutek zaostrzenia się kryzysowych okoliczności życiowych, odurzam się codziennie, zdarza się l, że dwukrotnie w ciągu dnia; po raz pierwszy w życiu mam coś takiego, to znaczy straciłem kontrolę nad uzależnieniem, o ile można tak powiedzieć. Numer przeze mnie niemądrze podany wziął się stąd, że często piszę literackie rzeczy na Smartphonie, zeń skopiowałem wklejone do postu teksty, wyobrażając sobie, że ktoś z forum przeniknie ukryte w nich wołanie o pomoc; że na ten numer, który był numerem biblioteki w mojej miejscowości, ktoś, choćby z ciekawości, zdecyduje się zadzwonić i dzięki temu dowie się, że byłem tam dzisiaj i zachowywałem się w sposób niezupełnie racjonalny; i że gdy to zachowanie z biblioteki połączy z wspomnianymi już, z telefonu skopiowanymi tekstami, które mnie w chwili ich pisania wydawały się jaskrawym krzykiem o pomoc (w tej chwili zaś już niekoniecznie) - rzeczy ułożą się w równanie człowieka, niezdolnego pomóc sobie sam.
Jutro odpowiem na oczekujące pytania.
Jutro odpowiem na oczekujące pytania.
-
- Elitarny komentator
- Posty: 3495
- Rejestracja: 21 cze 2021
- Has thanked: 159 times
- Been thanked: 368 times
Re: Fortuna się toczy rosołem
Dusza moze tez spiewac . Na poczatek na poczatek
Dodano po 25 minutach 17 sekundach:
a poniewaz zbliza sie Zmartwychstanie to jescze to
Dodano po 25 minutach 17 sekundach:
a poniewaz zbliza sie Zmartwychstanie to jescze to
- Praktyk
- Biegły forumowicz
- Posty: 1984
- Rejestracja: 28 lis 2017
- Has thanked: 417 times
- Been thanked: 438 times
Re: Fortuna się toczy rosołem
https://www.fronda.pl/a/ksiadz-jozef-wa ... 31037.htmlApophenic pisze: ↑2023-03-21, 00:49 Dzięki za te spośród odpowiedzi, które są ciepłym i miłym przyjęciem. Jest to miłe doświadczyć dobrego przyjęcia. Postom, wyrażającym odnośnie do mojego ostatniego postu zastrzeżenia, chociaż słuszne, nie odpowiem. Odpowiem za to autorom postów pierwszego rodzaju, nie chcę bowiem, aby moja świeża bytność na forum wzięta została za wygłup. Od około 10 lat jestem ogólnie rzecz biorąc uzależniony; od ponad zaś dwóch miesięcy, na skutek zaostrzenia się kryzysowych okoliczności życiowych, odurzam się codziennie, zdarza się l, że dwukrotnie w ciągu dnia; po raz pierwszy w życiu mam coś takiego, to znaczy straciłem kontrolę nad uzależnieniem, o ile można tak powiedzieć. Numer przeze mnie niemądrze podany wziął się stąd, że często piszę literackie rzeczy na Smartphonie, zeń skopiowałem wklejone do postu teksty, wyobrażając sobie, że ktoś z forum przeniknie ukryte w nich wołanie o pomoc; że na ten numer, który był numerem biblioteki w mojej miejscowości, ktoś, choćby z ciekawości, zdecyduje się zadzwonić i dzięki temu dowie się, że byłem tam dzisiaj i zachowywałem się w sposób niezupełnie racjonalny; i że gdy to zachowanie z biblioteki połączy z wspomnianymi już, z telefonu skopiowanymi tekstami, które mnie w chwili ich pisania wydawały się jaskrawym krzykiem o pomoc (w tej chwili zaś już niekoniecznie) - rzeczy ułożą się w równanie człowieka, niezdolnego pomóc sobie sam.
Jutro odpowiem na oczekujące pytania.
Bierz się za leczenie zatem.
Panie patrz na moje serce razem ze mną, patrz na prawdę o mnie razem ze mną.
-
- Złoty mówca
- Posty: 6065
- Rejestracja: 12 mar 2016
- Wyznanie: Katolicyzm
- Has thanked: 460 times
- Been thanked: 922 times
Re: Fortuna się toczy rosołem
Czy chciałbyś może aby się pomodlić w twojej intencji i prosić Boga aby dał ci światło na twoje życie i ta sytuację w której się znajdujesz oraz siłę do walki z nałogiem?Apophenic pisze: ↑2023-03-21, 00:49 Dzięki za te spośród odpowiedzi, które są ciepłym i miłym przyjęciem. Jest to miłe doświadczyć dobrego przyjęcia. Postom, wyrażającym odnośnie do mojego ostatniego postu zastrzeżenia, chociaż słuszne, nie odpowiem. Odpowiem za to autorom postów pierwszego rodzaju, nie chcę bowiem, aby moja świeża bytność na forum wzięta została za wygłup. Od około 10 lat jestem ogólnie rzecz biorąc uzależniony; od ponad zaś dwóch miesięcy, na skutek zaostrzenia się kryzysowych okoliczności życiowych, odurzam się codziennie, zdarza się l, że dwukrotnie w ciągu dnia; po raz pierwszy w życiu mam coś takiego, to znaczy straciłem kontrolę nad uzależnieniem, o ile można tak powiedzieć. Numer przeze mnie niemądrze podany wziął się stąd, że często piszę literackie rzeczy na Smartphonie, zeń skopiowałem wklejone do postu teksty, wyobrażając sobie, że ktoś z forum przeniknie ukryte w nich wołanie o pomoc; że na ten numer, który był numerem biblioteki w mojej miejscowości, ktoś, choćby z ciekawości, zdecyduje się zadzwonić i dzięki temu dowie się, że byłem tam dzisiaj i zachowywałem się w sposób niezupełnie racjonalny; i że gdy to zachowanie z biblioteki połączy z wspomnianymi już, z telefonu skopiowanymi tekstami, które mnie w chwili ich pisania wydawały się jaskrawym krzykiem o pomoc (w tej chwili zaś już niekoniecznie) - rzeczy ułożą się w równanie człowieka, niezdolnego pomóc sobie sam.
Jutro odpowiem na oczekujące pytania.
Re: Fortuna się toczy rosołem
Albertusie, fajnie z Twojej strony, ale nie chcę Cię obarczać swoim cierpieniem. Tak o ile dobrze rozumiem działa modlitwa wstawiennicza.
Możecie administracjo usunąć ten mój post, gdzie była potrzebna ingerencja? Ten z edytkami jedna po drugiej. Część tekstu włączę może do jakiegoś pełnego utworu, więc chciałbym ściągnąć go z sieci.
Możecie administracjo usunąć ten mój post, gdzie była potrzebna ingerencja? Ten z edytkami jedna po drugiej. Część tekstu włączę może do jakiegoś pełnego utworu, więc chciałbym ściągnąć go z sieci.