Fortuna się toczy rosołem

Jesteś nowy/a na forum? Tutaj możesz się z nami przywitać i siebie nam przedstawić.
Zablokowany
Apophenic

Re: Fortuna się toczy rosołem

Post autor: Apophenic » 2023-05-01, 22:41

Konserwusie, jeśli potraktować to forum religijne jako symbol konfesjonału, to nie omieszkam wypełnić nakazanej pokuty. Tylko z moim CV, gdzie 10 lat stoi pustych, a wykształcenie widnieje jako bezmaturalne (do tego uzyskane zaocznie), nigdzie mnie, niestety, nie zechcą.

Grzeszniku, który Upadasz, z przeszłości to np. skrajne odrzucenie przez kolegów w latach szkoły.

faraon
Zasłużony komentator
Zasłużony komentator
Posty: 2484
Rejestracja: 9 lut 2023
Has thanked: 287 times
Been thanked: 213 times

Re: Fortuna się toczy rosołem

Post autor: faraon » 2023-05-01, 23:18

Jesli z gory juz wiesz ze niezechca, to znaczy ze nawet nie pytales, ani nie probowales.

konserwa
Elitarny komentator
Elitarny komentator
Posty: 3086
Rejestracja: 16 sty 2022
Has thanked: 323 times
Been thanked: 473 times

Re: Fortuna się toczy rosołem

Post autor: konserwa » 2023-05-01, 23:58

To masz szanse Apophenicu w garmazerii, bo lubisz pieprzyc.

Apophenic

Re: Fortuna się toczy rosołem

Post autor: Apophenic » 2023-05-02, 00:19

Popieprzyc to trzeba tę konserwę, bo się nie zamyka, kiedy powinna. I popieprzywszy na jakiś czas zamknąć.

Co do rodziców, to myślę, że ojciec jest psychotykiem, którego od wybuchu psychozy chroni uzależnienie od alkoholu. Mama też ma problemy psychiczne: w latach mojego gimnazjum zapadła na ostry epizod depresyjny, wywołany tym, że wszedłem w palące trawkę towarzystwo i miałem wystawioną naganę (naganną?) w szkole. Czyli wszystko "przeze mnie".

Dodano po 1 minucie 32 sekundach:
faraon pisze: 2023-05-01, 23:18 Jesli z gory juz wiesz ze niezechca, to znaczy ze nawet nie pytales, ani nie probowales.
W tej pracy i podobnych bym się nie spełnił.
Ostatnio zmieniony 2023-05-02, 01:40 przez Apophenic, łącznie zmieniany 3 razy.

faraon
Zasłużony komentator
Zasłużony komentator
Posty: 2484
Rejestracja: 9 lut 2023
Has thanked: 287 times
Been thanked: 213 times

Re: Fortuna się toczy rosołem

Post autor: faraon » 2023-05-02, 00:36

W pracy masz pracowac a nie spelniac sie.
A jak nie umiesz czegos robic, to sluchaj tych co umieja i pytaj ich. Sluchaj pracodawcy i rob co masz robic, zamiast myslec o niebieskich migdalach, czy o jakichs bzdurach ktore do niczego ci nie sa potrzebne.
Po prostu wez sie za jakas prace, to choc przez ten czas pracy glupoty nie beda ci przychodzily do glowy i narzekanie na wszystko dookola.
Ostatnio zmieniony 2023-05-02, 00:37 przez faraon, łącznie zmieniany 1 raz.

Apophenic

Re: Fortuna się toczy rosołem

Post autor: Apophenic » 2023-05-02, 00:44

Co zaś, Upadający, do mojego obrazu Pana Boga, to poprosiłem tatę o przewiezienie obrazu Jezusa ze sklepu dewocjonalnego. Chciał, aby podczas jazdy był odwrócony... Nie powiedział czemu, no ale wstydzi się, bo mieszkamy w miasteczku. Inna sprawa, że trudno mi patrzeć na to ujęcie Naszego Zbawiciela. Początkowo uznałem, że gdy siedzi w Getsemani pod wieczornym, księżycowym niebem, to będzie miło mi towarzyszyć w rozmyślaniu nad naturą życia w świecie. Jednak od tamtej chwili obraz ten wiele razy odwracałem tyłem, bo nie mogłem znieść braku odzwierciedlenia dla moich emocji - ilekroć szukałem kontaktu z tym czy innym cierpieniem, twarz Pana Jezusa niezłomnie zdawała się mówić: to co przeżywasz się nie liczy.

Gdy z kolei, biorąc na poważnie nawrócenie, zacząłem normalnym głosem odmawiać na Różańcu Zdrowasie, to sąsiedzi z dołu mnie wyśmiewali, co postawiło mnie na krawędzi decyzji, żeby pojechać do szpitala psychiatrycznego. Rodzicom nie mogłem powiedzieć, bo ogólne nieprzebaczenie zamknęło nam serca na kontakt w rodzinie, a zresztą ojciec byłby tylko zakłopotany. Bo ilekroć modłę się głośno, czuję, po prostu czuję, że wywołuje to w nim silny dyskomfort.
Związek wyśmiewanie i myśl o szpitalu wymaga doprecyzowania. To był tak potworny, przerażający psychiczny stan, jakby brały w tym udział złe duchy, związane z tymi sąsiadami. Bo rozeznałem, iż Maria prosi mnie, abym, wbrew emocjom, o nich także się modlił. Ale doświadczyłem takiego wybuchu z ich strony, a do tego jeszcze rodzice negowali moje próby wyjaśnienia im tego co się działo, że w pewnym momencie, paląc w oknie, poczułem się, jakbym dostał z całej siły laczkiem w głowę, ale nie w znaczeniu zwykłego bólu, tylko bólu uciszania mnie, upokorzenia.
Z tymi złymi duchami to jest podobnie z moim ojcem. Ja nie chcę za niego "obrywać", kochać go wbrew sobie, bo mam poczucie, że on bardzo mnie skrzywdził. Kilka dni temu był taki dzień, gdy cały dzień płakałem. Jeszcze leżąc, przebudziłem się płacząc, po raz pierwszy otwarcie, nie tłumiąc, nie powstrzymując. Ojciec od razu poszedł do łazienki, a ja czułem, po prostu czułem, że to z powodu usłyszenia płaczu, bo czułem, że on nienawidzi moich uczuć. Potem pomyślałem, że to może jego opór przed Panem Jezusem, ale on tak bardzo znienawidził tę czułość, delikatność, tak mnie tym skrzywdził, że chciałbym sie wyprowadzić i widywać się bardzo sporadycznie

Gdy jakkolwiek próbuje się zwierzyć, to już na starcie zwierzam się z pozycji straconej.

Dodano po 38 minutach 16 sekundach:
Z ojcem i płaczem był też jeszcze taka sytuacja, że raz przyszedł do mojego pokoju, bo w próbie przebaczenia miałem otwarte drzwi, słuchałem też wtedy Drogi Krzyżowej Leonii Nastał, więc przyszedł coś tam na telefonie pokazać, ale jak zobaczył, że leżę i w oczach mam łzy, to w ogóle tego nie komentując, czując niezręczność się wycofał.

Rozumiem, że alkohol od młodości przyhamował rozwój emocjonalny, ale rozumieć nie znaczy nie doświadczać bólu

Dodano po 24 minutach 4 sekundach:
Zresztą mama tez o ile nie zaspokajam obrazu idealnego syna to mogę płakać długo i wystarczająco głośno, a nie przyjdzie. Wiem, że czeka aż ja najpierw przyjdę do niej, bo głośno pociąga nosem za dnia, siedząc z ojcem, i w nocy, leżąc obok niego, i ponieważ ja nie przychodzę, to kiedy ja płaczę, ona też tego nie robi
Ostatnio zmieniony 2023-05-02, 01:43 przez Apophenic, łącznie zmieniany 7 razy.

Gzresznik Upadający
Elitarny komentator
Elitarny komentator
Posty: 3549
Rejestracja: 21 cze 2021
Has thanked: 160 times
Been thanked: 382 times

Re: Fortuna się toczy rosołem

Post autor: Gzresznik Upadający » 2023-05-02, 08:49

Przykro mi. Po prostu mi przykro..

Dodano po 16 minutach 36 sekundach:
Czym cie tata skrzywdził?

Dodano po 1 minucie 25 sekundach:
Na razie sięgając do mistyków chrześcijańskich posrednio poglebiasz rany. Bo uwazaz ze jestes za mało odpowiadający Bogu...
TO KŁAMSTWO ☺

Awatar użytkownika
Andej
Legendarny komentator
Legendarny komentator
Posty: 22637
Rejestracja: 20 lis 2016
Been thanked: 4222 times

Re: Fortuna się toczy rosołem

Post autor: Andej » 2023-05-02, 09:49

W ogródku na gruszce,
oświadczył się komar muszce
muszko ja cię kocham szalenie,
Co! Ja taka piękna muszka
mam wyjść za żółtobrzuszka!?
Nie! Starą panną zostać wolę lub utopić się w rosole
Ostatnio zmieniony 2023-05-02, 09:49 przez Andej, łącznie zmieniany 1 raz.
Wszystko co piszę jest moim subiektywnym poglądem. Nigdy nie wypowiadam się w imieniu Kościoła. Moje wypowiedzi nie są autoryzowane przez Kościół.

Gzresznik Upadający
Elitarny komentator
Elitarny komentator
Posty: 3549
Rejestracja: 21 cze 2021
Has thanked: 160 times
Been thanked: 382 times

Re: Fortuna się toczy rosołem

Post autor: Gzresznik Upadający » 2023-05-02, 10:06

A propos zostawania starą panną. Znany jest mi przypadek błogosławieństwa matki ktora do zakochanego syna powiedziała ze lepiej zostać stara panna niż wyjść za takie gowno jak on.
Tyle ze on ani ne był jakimś ograniczonym , chorym czy bandyta, zboczeńcem itp
Po prostu była matka ze swoimi problemami na psyche.

konserwa
Elitarny komentator
Elitarny komentator
Posty: 3086
Rejestracja: 16 sty 2022
Has thanked: 323 times
Been thanked: 473 times

Re: Fortuna się toczy rosołem

Post autor: konserwa » 2023-05-02, 12:11

Dzieki za rade. Od tej pory przechodze na chili, czyli to znaczy, ze pieprz juz nie dziala Apophenicu, moj ty szefie nad szefami.

Awatar użytkownika
Andej
Legendarny komentator
Legendarny komentator
Posty: 22637
Rejestracja: 20 lis 2016
Been thanked: 4222 times

Re: Fortuna się toczy rosołem

Post autor: Andej » 2023-05-02, 13:01

Tak mi się skojarzyło z przekomarzaniem.
Przedstawiam konserwę rosołową z pieprzem. Może warto się zastanowić na zmiana przypraw? Głosuję za pieprzem. Zdecydowanie. Bo lubię pieprzyć. I to ostro. Zawsze mam na podorędziu młynek, aby dodawać do wszelkich potraw. Do zupy mlecznej też, jak wyznał jeden marynarz.
Obrazek
Wszystko co piszę jest moim subiektywnym poglądem. Nigdy nie wypowiadam się w imieniu Kościoła. Moje wypowiedzi nie są autoryzowane przez Kościół.

Apophenic

Re: Fortuna się toczy rosołem

Post autor: Apophenic » 2023-05-03, 10:21

Ostatnio zmieniony 2023-05-03, 10:23 przez Apophenic, łącznie zmieniany 1 raz.

Awatar użytkownika
sądzony
Legendarny komentator
Legendarny komentator
Posty: 13939
Rejestracja: 20 lut 2020
Lokalizacja: zachodniopomorskie
Wyznanie: Chrześcijanin
Has thanked: 2041 times
Been thanked: 2229 times

Re: Fortuna się toczy rosołem

Post autor: sądzony » 2023-05-03, 10:36

Apophenic pisze: 2023-05-01, 18:15 Po prostu jeśli lekarstwo nie istnieje, chorobą jest życie. Że zacytuję Kierkegaarda. Siedzącego za nickiem sadzony.
Ale tak poważnie, to choć cytat mocny, z jego treścią nie zgadzam się. Wierzę bowiem, że lekarstwo zawsze wyłania się z wszelkiej choroby. Inaczej życie nie byłoby życiem albo - by rzec jeszcze inaczej - życie byłoby chorobą nieuleczalną.
A ja czasem mam wrażenie, że to nie pytanie rodzi odpowiedź, a odpowiedź jest przyczyną pytania.
Idąc dalej. Może to śmierć jest początkiem życie?

Życie jest chorobą do czasu gdy nie spotkasz Jezusa, który napluje Ci błotem w oczy.

Apophenic pisze: 2023-05-01, 18:15 Co jednak przeczy jego esencji. Bo życie samo w sobie jest zaprzeczeniem choroby.
Forma przeczy treści, bez której nie mogłaby zaistnieć
Forma przeczy treści, której jest formą
Czyżby?
dystans, paradoks, niedualność ..
"W owym dniu poznacie, że Ja jestem w Ojcu moim, a wy we Mnie i Ja w was." J 14.20

konserwa
Elitarny komentator
Elitarny komentator
Posty: 3086
Rejestracja: 16 sty 2022
Has thanked: 323 times
Been thanked: 473 times

Re: Fortuna się toczy rosołem

Post autor: konserwa » 2023-05-03, 11:04

A mnie sie wydaje, ze nie chce mi sie robic, ale kasiore to chce miec i BMW rowniez.
To takie skrotowe moje myslenie.

faraon
Zasłużony komentator
Zasłużony komentator
Posty: 2484
Rejestracja: 9 lut 2023
Has thanked: 287 times
Been thanked: 213 times

Re: Fortuna się toczy rosołem

Post autor: faraon » 2023-05-03, 11:29

Anglicy odczytuja skrot BMW jako Black Man Wheels. ;)

Zablokowany