Szczęść Boże!
Z tej strony młoda chrześcijanka. Jestem uczennicą szkoły podstawowej, i od niedawna staram się żyć jak najbliżej Boga. Niestety nie jest to takie proste, ponieważ w moje głowie pojawia się coraz więcej wątpliwości.
Czytałam wiele postów, nie tylko na tym forum, niestety nie rozwiało to wszystkich moich wątpliwości, a wiem że tutaj jest najleprze miejsce by zadać pytanie.
Moje pytanie brzmi: czy ściąganie jest zawsze grzechem?
Tak jak wspominałam wcześniej jestem uczennicą podstawówki, i mamy niesamowicie dużo nauki. Praktycznie prawie każdego dnia mamy jakiś sprawdzian, czy kartkówkę.Natomiast ja jestem osobą bardzo mało zdolną i praktycznie cały czas się uczę (od 16 czyli końca lekcji do 22) cały tydzień.W weekendy tak samo. Praktycznie nie mam czasu na rozwijanie pasji, czy spotykanie ze znajomymi.
Powtarzając moje pytanie: czy jeśli w takiej sytuacji raz na jakiś czas ściągnę, czy będzie to grzech ?
Oczywiście nie ściągam dlatego, ponieważ nie chce mi się uczyć, ale dla tego, że nie zawsze mam wystarczająca dużo czasu na nauczenie się całego materiału , i oczywiście w takiej sytuacji ne chwalilabym się uzyskanym wynikiem.
Mam nadzieję, że moja sprawa zostanie rozpatrzona indywidualnie.
Serdeczne Bóg zapłać za każdą odpowiedź
Życzę dużo zdrowia
Czy ściąganie zawsze jest grzechem?
Czy ściąganie zawsze jest grzechem?
Ostatnio zmieniony 2023-03-20, 11:38 przez Aleksa.F, łącznie zmieniany 1 raz.
- Praktyk
- Biegły forumowicz
- Posty: 1968
- Rejestracja: 28 lis 2017
- Has thanked: 417 times
- Been thanked: 432 times
Re: Czy ściąganie zawsze jest grzechem?
Zasadniczo tak. Bo to oszustwo. Ale jakbym miał znaleźć ścieżkę usprawiedliwienia, to poszedł bym tak:
- Nasz system nauczania jest dalece niedoskonały, zmusza często do wkłucia rzeczy nijak nie potrzebnych do życia, które i tak wypadają z głowy po paru miesiącach. Często intencją szkolnictwa u nas nie jest realny rozwój dzieci tylko utrzymanie posad ludzi którzy umieją „ tylko tak”.
- więc jeśli czasem coś ściągniesz tylko dlatego, że musisz przewalić towar, który i tak cię nie interesuje i nie będzie wykorzystywany w twoim życiu, to ja bym tego za grzech nie poczytywał. A na pewno nie poważny.
- natomiast jeśli w twoim życiu wykorzystasz ściąganie np do realizacji swoich ambicji zarabiania na stanowisku, które uczciwie należy się osobie z darem do tego stanowiska, to będzie to grzech.
Pozdrawiam i zaznaczam, że to moja interpretacja.
- Nasz system nauczania jest dalece niedoskonały, zmusza często do wkłucia rzeczy nijak nie potrzebnych do życia, które i tak wypadają z głowy po paru miesiącach. Często intencją szkolnictwa u nas nie jest realny rozwój dzieci tylko utrzymanie posad ludzi którzy umieją „ tylko tak”.
- więc jeśli czasem coś ściągniesz tylko dlatego, że musisz przewalić towar, który i tak cię nie interesuje i nie będzie wykorzystywany w twoim życiu, to ja bym tego za grzech nie poczytywał. A na pewno nie poważny.
- natomiast jeśli w twoim życiu wykorzystasz ściąganie np do realizacji swoich ambicji zarabiania na stanowisku, które uczciwie należy się osobie z darem do tego stanowiska, to będzie to grzech.
Pozdrawiam i zaznaczam, że to moja interpretacja.
Panie patrz na moje serce razem ze mną, patrz na prawdę o mnie razem ze mną.
- sądzony
- Legendarny komentator
- Posty: 13802
- Rejestracja: 20 lut 2020
- Lokalizacja: zachodniopomorskie
- Wyznanie: Chrześcijanin
- Has thanked: 2022 times
- Been thanked: 2204 times
Re: Czy ściąganie zawsze jest grzechem?
Witaj
Księdza tu brak. Może pogadaj z nim przy spowiedzi.
Ściąganie to swego rodzaju oszustwo, kłamstwo.
Trudno mi jednak moralizować, bo sam ściągałem w podstawówce, w liceum i na studiach.
Księdza tu brak. Może pogadaj z nim przy spowiedzi.
Ściąganie to swego rodzaju oszustwo, kłamstwo.
Trudno mi jednak moralizować, bo sam ściągałem w podstawówce, w liceum i na studiach.
"W owym dniu poznacie, że Ja jestem w Ojcu moim, a wy we Mnie i Ja w was." J 14.20
- Andej
- Legendarny komentator
- Posty: 22636
- Rejestracja: 20 lis 2016
- Been thanked: 4218 times
Re: Czy ściąganie zawsze jest grzechem?
Uważam, że ściąganie jest złem. Ale i ja ściągałem.
Natomiast przygotowywanie ściągawek jest doskonała nauką, bo na małym skrawku papieru trzeba zmieścić kwintesencję tematu. Dokonując analizy materiału i decydując nie na konkretne fragmenty i to zapisane skrótowo, symbolami wymaga intensywnej pracy umysłowej. I bardzo często to, co na ściągawce zostaje w głowie. Przegotowywanie gotowców uważam za bezsens.
Wydaje mi się, sądząc po styli postu, że nie jesteś mało zdolne, ale zestresowana. Spychana w dołek. Zapewne jesteś też źle uczona. teraz niewielu nauczycieli potrafi przekazywać wiedzę w sposób budzący zainteresowanie. Uwierz w siebie. Dasz radę.
Niestety, nie pocieszę Cię tym, że na każdym etapie nauczania ilość materiałów koniecznych do przyswojenia będzie się gwałtownie zwiększać. I pomimo tego udaje się. Ale trzeba wierzyć w siebie i w swoje możliwości.
Natomiast przygotowywanie ściągawek jest doskonała nauką, bo na małym skrawku papieru trzeba zmieścić kwintesencję tematu. Dokonując analizy materiału i decydując nie na konkretne fragmenty i to zapisane skrótowo, symbolami wymaga intensywnej pracy umysłowej. I bardzo często to, co na ściągawce zostaje w głowie. Przegotowywanie gotowców uważam za bezsens.
Wydaje mi się, sądząc po styli postu, że nie jesteś mało zdolne, ale zestresowana. Spychana w dołek. Zapewne jesteś też źle uczona. teraz niewielu nauczycieli potrafi przekazywać wiedzę w sposób budzący zainteresowanie. Uwierz w siebie. Dasz radę.
Niestety, nie pocieszę Cię tym, że na każdym etapie nauczania ilość materiałów koniecznych do przyswojenia będzie się gwałtownie zwiększać. I pomimo tego udaje się. Ale trzeba wierzyć w siebie i w swoje możliwości.
Wszystko co piszę jest moim subiektywnym poglądem. Nigdy nie wypowiadam się w imieniu Kościoła. Moje wypowiedzi nie są autoryzowane przez Kościół.
- miłośniczka Faustyny
- Mistrz komentowania
- Posty: 4450
- Rejestracja: 26 sie 2018
- Lokalizacja: Ulica Sezamkowa
- Has thanked: 1081 times
- Been thanked: 1150 times
Re: Czy ściąganie zawsze jest grzechem?
@Aleksa.F zdecydowanie macie tych sprawdzianów zbyt dużo. Czy nie dałoby się tak zrobić, żeby rodzice uczniów się umówili i spróbowali to jakoś omówić np. z wychowawcą. Ale nie tylko Twoi, bo wtedy to raczej nie zostanie wzięte pod uwagę. Powinno się tych rodziców wielu zebrać i wspólnie pójść to wyjaśnić że jesteście przeciążeni. Albo mogliby może napisać jakieś podanie?
Odkąd umiłowałam Boga całą istotą swoją, całą mocą swego serca, od tej chwili ustąpiła bojaźń, i chociażby mi nie wiem już jak mówiono o Jego sprawiedliwości, to nie lękam się Go wcale, bo poznałam Go dobrze: Bóg jest Miłość a Duch Jego- jest spokój"