Jeszcze kilka miesięcy temu nie postępowałem dobrze, dużo grzeszyłem. Mój kolega rozśmieszał mnie żartami, które mogły urazić drugą osobę. Śmiałem się z nich wtedy nie będąc świadomy, że mógł być to grzech. Teraz to już wiem. Mam 13 lat, więc słyszałem już o 5 warunkach dobrej spowiedzi, ale nigdy się nad nimi nie zastanawiałem. I tu moje pytanie, po tych żartach nie mam grzechu, bo grzech to czyn świadomy.
Czy dobrze to rozumiem? Pytam, bo ostatnio zagłębiem się w to forum i dowiedziałem się dużo nowych rzeczy. 5 warunek brzmi: "zadośćuczynienie Bogu i bliźnim" , czyli przeproszenie Boga za grzechy, a bliźniego za winy i krzywdy mu wyrządzone. Czy tego przykładu jaki podałem też to dotyczy?
Żart
-
- Początkujący
- Posty: 54
- Rejestracja: 14 lut 2023
- Has thanked: 38 times
- Been thanked: 2 times
- Marek_Piotrowski
- Legendarny komentator
- Posty: 19128
- Rejestracja: 1 cze 2016
- Wyznanie: Katolicyzm
- Has thanked: 2634 times
- Been thanked: 4641 times
- Kontakt:
Re: Żart
Zazwyczaj (choć nie zawsze!) próba zadośćuczynienia w postaci wracania w rozmowie do zachowań, które komuś sprawiły przykrość, robi więcej szkody niż pozytku.
Tak mi się zdaje, ale mogę się mylić.
Tak mi się zdaje, ale mogę się mylić.
-
- Początkujący
- Posty: 54
- Rejestracja: 14 lut 2023
- Has thanked: 38 times
- Been thanked: 2 times
Re: Żart
Czyli grzechu nie mam?Marek_Piotrowski pisze: ↑2023-03-20, 18:54 Zazwyczaj (choć nie zawsze!) próba zadośćuczynienia w postaci wracania w rozmowie do zachowań, które komuś sprawiły przykrość, robi więcej szkody niż pozytku.
Tak mi się zdaje, ale mogę się mylić.
- Andej
- Legendarny komentator
- Posty: 22636
- Rejestracja: 20 lis 2016
- Been thanked: 4218 times
Re: Żart
Wszystko co piszę jest moim subiektywnym poglądem. Nigdy nie wypowiadam się w imieniu Kościoła. Moje wypowiedzi nie są autoryzowane przez Kościół.