Moja rada, nie myslec o seksie, bo samo takie myslenie przysparza wielu problemow, a tylko myslec o Milosci, takiej przez duze M. W niej znajdzie sie miejsce na wspolzycie malzenskie, nawet bez naszego o nim myslenia, kalkulacji, czy planowania.iinkaa pisze: ↑2023-03-25, 18:09 Dziękuję, polecam się modlitwie i idę stąd, bo widzę, że jestem zbyt nienormalna. Chciałam tylko przypomnieć, że do głoszenia Ewangelii jesteśmy wezwani wszyscy, a nie tylko psychoterapeuci. Jeśli wrzucicie "seks" do worka TEMATY TABU, to dajecie głos deprawatorom. Tyle w temacie.
Musze tylko wyjasnic ze przyjemnosc z prawdziwej Milosci jest tysiace razy wieksza od przyjemnosci z seksu, a w tym kontekscie to orgazm odczuwa sie jak kubel zimnej wody, przerywajacy cos czego nnie da sie opisac. To tak jakby byc w Niebie, a ktos cie sila z niego wyrwal.