Genofobia, depresja i związek.

Czyli rozmowy na temat planowania rodziny, czystości w małżeństwie, ile powinniśmy mieć dzieci, czy powinniśmy je karać.
Awatar użytkownika
sądzony
Legendarny komentator
Legendarny komentator
Posty: 13800
Rejestracja: 20 lut 2020
Lokalizacja: zachodniopomorskie
Wyznanie: Chrześcijanin
Has thanked: 2022 times
Been thanked: 2204 times

Re: Genofobia, depresja i związek.

Post autor: sądzony » 2023-03-25, 16:45

iinkaa pisze: 2023-03-25, 15:55 ... a seksualność to obszar, w którym jesteśmy sami.
Jak to sami. Wydawałoby się, że to spotkanie :-?
iinkaa pisze: 2023-03-25, 15:55 Mam udawać że tego nie było i fakt ten nie podlega prawu moralnemu i nie podlega łasce Bożej?
Wyspowiadaj się i nie grzesz więcej. Sam do niedawna byłem owładnięty przez masturbację. Dziś jestem wolny.
iinkaa pisze: 2023-03-25, 15:55 Skoro podlega, dlaczego nie można wychowywać dzieci mówiąc im od początku, że to grzech i że Bóg tego nie chciał? Dlaczego dzieci same mają się męczyć z tym?
Wychowuj dziecko jak uważasz za właściwe w zgodzie z wiarą. Masz być matką wystarczająco dobrą, a nie idealną. Ty pierwsza zostaniesz dotknięta czynami człowieka, którego w dużej mierze ukształtujesz, ale to kim będzie nie zależy jedynie od Ciebie.
"W owym dniu poznacie, że Ja jestem w Ojcu moim, a wy we Mnie i Ja w was." J 14.20

iinkaa
Przybysz
Przybysz
Posty: 9
Rejestracja: 22 mar 2023

Re: Genofobia, depresja i związek.

Post autor: iinkaa » 2023-03-25, 17:00

iinkaa pisze: 2023-03-25, 15:55 Mam udawać że tego nie było i fakt ten nie podlega prawu moralnemu i nie podlega łasce Bożej?
Wyspowiadaj się i nie grzesz więcej. Sam do niedawna byłem owładnięty przez masturbację. Dziś jestem wolny.
Brawo. Wyspowiadałam się. Najpierw mając lat 14, potem drugi raz nazywając rzecz po imieniu w wieku 16 lat. Co z tego, że się wyspowiadałam. Uznanie grzechu skończyło się nienawiścią do siebie i chorobliwym lękiem przed nieczystością. Rana została. Mam problem, żeby zaakceptować fakt, że moje dzieci będą to robić, a ja je znienawidzę tak jak siebie znienawidziłam (może nie będę miała dzieci, musiałabym sama najpierw współżyć, a to mi się wydaje niemożliwe). Gdy próbuję się ulitować nad tym dzieckiem, którym byłam, to nie widzę swojej winy, a widzę naturę stworzoną przez Boga, więc Jego obarczam tą chorobą i to Jemu nie potrafię wybaczyć.
Ostatnio zmieniony 2023-03-25, 21:07 przez Dezerter, łącznie zmieniany 1 raz.

Awatar użytkownika
Andej
Legendarny komentator
Legendarny komentator
Posty: 22636
Rejestracja: 20 lis 2016
Been thanked: 4218 times

Re: Genofobia, depresja i związek.

Post autor: Andej » 2023-03-25, 17:04

iinkaa pisze: 2023-03-25, 15:55 Tylko że teoretycznie, to uważa się masturbację za "nieuporządkowane zachowanie" a nie za grzech śmiertelny (nie mogą się zdecydować), zatem uważa się ją za nie-grzech, czyli za co, za normalność?
Tak, są niuanse zalezne od okolicznosci
Ale najpierw wkleję jeden kanon z Katechizmu. Jeśli taka będzie Twoja wola, to możemy to omówić. W miarę możliwości.
2352 Przez masturbację należy rozumieć dobrowolne pobudzanie narządów płciowych w celu uzyskania przyjemności cielesnej. "Zarówno Urząd Nauczycielski Kościoła wraz z niezmienną tradycją, jak i zmysł moralny chrześcijan stanowczo stwierdzają, że masturbacja jest aktem wewnętrznie i poważnie nieuporządkowanym". "Bez względu na świadomy i dobrowolny motyw użycie narządów płciowych poza prawidłowym współżyciem małżeńskim w sposób istotny sprzeciwia się ich celowości". Poszukuje się w niej przyjemności płciowej poza "relacją płciową, wymaganą przez porządek moralny, która urzeczywistnia <<w kontekście prawdziwej miłości pełny sens wzajemnego oddawania się
sobie i przekazywania życia ludzkiego>>" (Kongregacja Nauki Wiary, dekl. Persona humana, 9.) .
W celu sformułowania wyważonej oceny odpowiedzialności moralnej konkretnych osób i ukierunkowania działań duszpasterskich należy wziąć pod uwagę niedojrzałość uczuciową, nabyte nawyki, stany lękowe lub inne czynniki psychiczne czy społeczne, które zmniejszają, a nawet redukują mogą zmniejszyć, a nawet zredukować do minimum winę moralną.

iinkaa pisze: 2023-03-25, 15:55 Zrozumcie mnie dobrze,
Staramy się, ale nie wiemy czy się uda.
iinkaa pisze: 2023-03-25, 15:55 Mam udawać że tego nie było
Najlepiej by tak było. Grzech wyznany ze skruchą na spowiedzi jest wybaczony. Można, a nawet należy o nim zapomnieć. I nie wracać, nie powtarzać. Odrzucić za siebie, jak zwykły śmieć.
iinkaa pisze: 2023-03-25, 15:55 fakt ten nie podlega prawu moralnemu
Podlega, jak najbardziej. Ale łaska Boża i miłosierdzie są silniejsze.
iinkaa pisze: 2023-03-25, 15:55 Mam udawać że ... nie podlega łasce Bożej? Skoro podlega, dlaczego nie można wychowywać dzieci mówiąc im od początku, że to grzech i że Bóg tego nie chciał? Dlaczego dzieci same mają się męczyć z tym?
Ależ można. Nawet trzeba. Niestety większość rodziców nie potrafi poruszać takich tematów. Nie potrafi podjąć dyskusji, wyjaśniać. Zwykle, jeśli dziecko wykaże inicjatywę, kończy się na oświadczeniu, że jest to złe. Niestety, niewyedukowani dorośli nie wyedukują dzieci.

Niestety nie wiem, czy właściwie wszystko zrozumiałem. Starałem się wyjaśnić to, co zrozumiałem. Jeśli nie jesteś tym zmęczona, to będę sie dalej starał, na miarę moich możliwości, pomagać.
Ale mam prośbę. Uśmiechnij się. Staraj się lubić samą siebie. Wiem, że to trudne. Ale proszę, spróbuj pokochać samą siebie i ludzi z którymi masz do czynienia. Na wzór miłości Boga do Ciebie i Twojej do Boga. A teraz, jeśli możesz, zrób sobie jakąś małą przyjemność. Ciasteczko, kawa, przysmak...
Wszystko co piszę jest moim subiektywnym poglądem. Nigdy nie wypowiadam się w imieniu Kościoła. Moje wypowiedzi nie są autoryzowane przez Kościół.

iinkaa
Przybysz
Przybysz
Posty: 9
Rejestracja: 22 mar 2023

Re: Genofobia, depresja i związek.

Post autor: iinkaa » 2023-03-25, 17:09

Może dotarliśmy do sedna.

Chcę, żeby ktoś mi to wytłumaczył tak, jak zrobiłby to wobec własnego dziecka, i to nie 14-letniego tylko jeszcze młodszego, bo mając 14 lat złożyłam ślub dziewictwa. I nie tak, tak jak zrobiła to moja mama: Ale co rozpaczasz, to normalne, 95%...itd.

Niestety trudno mi odpisywać, bo dwa kluczowe posty nie zostały opublikowane. Może to lepiej, może mam po prostu słuchać, a nie mówić.
Ostatnio zmieniony 2023-03-25, 17:28 przez iinkaa, łącznie zmieniany 1 raz.

Awatar użytkownika
CiekawaXO
Złoty mówca
Złoty mówca
Posty: 6270
Rejestracja: 12 mar 2023
Has thanked: 874 times
Been thanked: 710 times

Re: Genofobia, depresja i związek.

Post autor: CiekawaXO » 2023-03-25, 17:26

Inka ja w ogóle nie wiem co Ty złęgo zrobiłaś, jak byłaś dzieckiem. Bo jeśli chodzi Ci o dotykanie siebie, to to nie było złe. Nie w tym wieku.

Awatar użytkownika
Andej
Legendarny komentator
Legendarny komentator
Posty: 22636
Rejestracja: 20 lis 2016
Been thanked: 4218 times

Re: Genofobia, depresja i związek.

Post autor: Andej » 2023-03-25, 17:28

iinkaa pisze: 2023-03-25, 17:11 Chcę, żeby ktoś mi to wytłumaczył tak, jak zrobiłby to własnemu dziecku.
Nie miałem tego problemu. Nie wiem, czy potrafiłbym udźwignąć. Nie potrafię doradzić. Karol Meissner, zapewne mógłby, ale już odszedł.
Na pewno w zależności od wieku. Od rozwoju. Sądzę, że najpierw bym przytulił, i starał się dowiedzieć od dziecka, co o tym sądzi, dlaczego i co je do tego pchnęło. Potem powoli był tłumaczył tak, aby zrozumiało tkwiące w tym zło i przebaczenie po zaprzestaniu. Nie wiem jak. Na pewno tak, aby dziecko czuło się kochane. Zawsze. Niezależnie od sytuacji. Bo to jest najważniejsze.
iinkaa pisze: 2023-03-25, 17:11 Nie, tak jak zrobiła to moja mama: Ale co rozpaczasz, to normalne, 95%...itd.
Bała się Ciebie skrzywdzić. Starała się zbagatelizować, abyś i Ty się tym nie przejmowała. Przerosła ją ta sytuacja. Sadzę, że chciała dla Ciebie jak najlepiej. Nie potrafiła. Ale zrobiła to z miłości. Tak jak się jej wydawało.
Wszystko co piszę jest moim subiektywnym poglądem. Nigdy nie wypowiadam się w imieniu Kościoła. Moje wypowiedzi nie są autoryzowane przez Kościół.

Awatar użytkownika
sądzony
Legendarny komentator
Legendarny komentator
Posty: 13800
Rejestracja: 20 lut 2020
Lokalizacja: zachodniopomorskie
Wyznanie: Chrześcijanin
Has thanked: 2022 times
Been thanked: 2204 times

Re: Genofobia, depresja i związek.

Post autor: sądzony » 2023-03-25, 17:35

iinkaa pisze: 2023-03-25, 17:00 Uznanie grzechu skończyło się nienawiścią do siebie i chorobliwym lękiem przed nieczystością. Rana została.
Tak jest z ranami, że zostają. Moja też została, ale zabliźniona choć widoczna i przypominająca.
Twoja wciąż się jątrzy. Potrzebujesz kogoś kto Ci pomorze.
iinkaa pisze: 2023-03-25, 17:00 Mam problem, żeby zaakceptować fakt, że moje dzieci będą to robić, a ja je znienawidzę tak jak siebie znienawidziłam (może nie będę miała dzieci, musiałabym sama najpierw współżyć, a to mi się wydaje niemożliwe).
Wiesz ja nie zastanawiam się nad tym jakim będę dziadkiem, bo moja córka ma dopiero 8 lat.
iinkaa pisze: 2023-03-25, 17:00 Gdy próbuję się ulitować nad tym dzieckiem, którym byłam, to nie widzę swojej winy, a widzę naturę stworzoną przez Boga, więc Jego obarczam tą chorobą i to Jemu nie potrafię wybaczyć.
Ja nienawidziłem Boga. Masz poważny problem. Potrzebujesz fachowca. Rozmowy z nami na niewiele Ci się zdadzą.

W duchu i miłości
:ymhug:
"W owym dniu poznacie, że Ja jestem w Ojcu moim, a wy we Mnie i Ja w was." J 14.20

iinkaa
Przybysz
Przybysz
Posty: 9
Rejestracja: 22 mar 2023

Re: Genofobia, depresja i związek.

Post autor: iinkaa » 2023-03-25, 17:35

Ciekawa, wybacz, ale nie rozumiesz, co napisałam? Masturbacja jest przedmiotem mojej traumy. Zwykłe dotykanie siebie bez orgazmu nie mogłoby być przedmiotem traumy.

Boję się tego. Po prostu. Nie chcę, żeby to uczucie wróciło. Kiedy wraca, przy pieszczotach, wpadam w rozpacz i zniechęcenie. Jak mam cieszyć się na małżeństwo? Prawie każdemu seks się kojarzy z rozkoszą. Mnie z grzechem i obrzydzeniem do siebie.

Dodano po 2 minutach 53 sekundach:
iinkaa pisze: 2023-03-25, 17:00 Mam problem, żeby zaakceptować fakt, że moje dzieci będą to robić, a ja je znienawidzę tak jak siebie znienawidziłam (może nie będę miała dzieci, musiałabym sama najpierw współżyć, a to mi się wydaje niemożliwe).
Wiesz ja nie zastanawiam się nad tym jakim będę dziadkiem, bo moja córka ma dopiero 8 lat.
I to samo powiedział mi terapeuta. Nie martw się na zapas.
OK. Jeśli to zmartwienie nie pozwala mi podjąć decyzji o małżeństwie ani o zerwaniu z chłopakiem? Mam się bawić uczuciami drugiej osoby, czy jednak się zatroszczyć o to, by choć teoretycznie móc zgodzić się na potomstwo? Nie chcę być w związku dla zaspokajania tylko moich potrzeb.
Ostatnio zmieniony 2023-03-25, 22:28 przez Dezerter, łącznie zmieniany 1 raz.

Awatar użytkownika
sądzony
Legendarny komentator
Legendarny komentator
Posty: 13800
Rejestracja: 20 lut 2020
Lokalizacja: zachodniopomorskie
Wyznanie: Chrześcijanin
Has thanked: 2022 times
Been thanked: 2204 times

Re: Genofobia, depresja i związek.

Post autor: sądzony » 2023-03-25, 17:44

iinkaa pisze: 2023-03-25, 17:11 Może dotarliśmy do sedna.

Chcę, żeby ktoś mi to wytłumaczył tak, jak zrobiłby to wobec własnego dziecka, i to nie 14-letniego tylko jeszcze młodszego, bo mając 14 lat złożyłam ślub dziewictwa. I nie tak, tak jak zrobiła to moja mama: Ale co rozpaczasz, to normalne, 95%...itd.

Niestety trudno mi odpisywać, bo dwa kluczowe posty nie zostały opublikowane. Może to lepiej, może mam po prostu słuchać, a nie mówić.
To nie dzieje się tak, że wchodzisz do pokoju i widzisz, że dziecko się masturbuje. Jeżeli tak jest to wiele przegapiłeś.
Moja córka ma 8,5 roku i dostrzegam pewne zachowania około masturbacyjne.
Generalnie, ponieważ jest dziewczynką, zostawiam te sprawy żonie.

Dopóki jednak będzie to "poznawanie swojego ciała", a nie jakaś kompulsywna forma masturbacji wydaje mi się, że będę to akceptował.
To trudny temat. Mam wiele wątpliwości.

Dodano po 4 minutach 47 sekundach:
iinkaa pisze: 2023-03-25, 17:38 OK. Jeśli to zmartwienie nie pozwala mi podjąć decyzji o małżeństwie ani o zerwaniu z chłopakiem? Mam się bawić uczuciami drugiej osoby, czy jednak się zatroszczyć o to, by choć teoretycznie móc zgodzić się na potomstwo? Nie chcę być w związku dla zaspokajania tylko moich potrzeb.
Nie baw się. Idź na konkretną psychoterapię do fachowca. Z takim zaburzeniem nikt nie udzieli wam ślubu.
Przepraszam za ostre słowa, ale taka jest prawda.
Sam jestem chory więc poniekąd wiem czym są "wewnętrzne demony".
"W owym dniu poznacie, że Ja jestem w Ojcu moim, a wy we Mnie i Ja w was." J 14.20

Awatar użytkownika
CiekawaXO
Złoty mówca
Złoty mówca
Posty: 6270
Rejestracja: 12 mar 2023
Has thanked: 874 times
Been thanked: 710 times

Re: Genofobia, depresja i związek.

Post autor: CiekawaXO » 2023-03-25, 17:53

Psycholodzy uważają że to naturalne, ale jak dziecko to robi, żeby jedynie próbowac odwracać uwagę, żeby właśnie nie było to kompulsywne. NIGDY NIE ZABRANIAĆ.
Popieram Sądzonego. Nikt Ci tu nie pomoże, i ty sama sobie też, jeśli uciekasz z terapii, bo psycholog każe ci mówić o potrzebach a nie o seksie. Tak napisałaś. Twój problem jest za mocny na fora.
Ostatnio zmieniony 2023-03-25, 17:53 przez CiekawaXO, łącznie zmieniany 1 raz.

faraon
Zasłużony komentator
Zasłużony komentator
Posty: 2484
Rejestracja: 9 lut 2023
Has thanked: 287 times
Been thanked: 213 times

Re: Genofobia, depresja i związek.

Post autor: faraon » 2023-03-25, 17:59

iinkaa pisze: 2023-03-25, 17:38 Ciekawa, wybacz, ale nie rozumiesz, co napisałam? Masturbacja jest przedmiotem mojej traumy. Zwykłe dotykanie siebie bez orgazmu nie mogłoby być przedmiotem traumy.

Boję się tego. Po prostu. Nie chcę, żeby to uczucie wróciło. Kiedy wraca, przy pieszczotach, wpadam w rozpacz i zniechęcenie. Jak mam cieszyć się na małżeństwo? Prawie każdemu seks się kojarzy z rozkoszą. Mnie z grzechem i obrzydzeniem do siebie.

Dodano po 2 minutach 53 sekundach:
iinkaa pisze: 2023-03-25, 17:00 Mam problem, żeby zaakceptować fakt, że moje dzieci będą to robić, a ja je znienawidzę tak jak siebie znienawidziłam (może nie będę miała dzieci, musiałabym sama najpierw współżyć, a to mi się wydaje niemożliwe).
Wiesz ja nie zastanawiam się nad tym jakim będę dziadkiem, bo moja córka ma dopiero 8 lat.

I to samo powiedział mi terapeuta. Nie martw się na zapas.
OK. Jeśli to zmartwienie nie pozwala mi podjąć decyzji o małżeństwie ani o zerwaniu z chłopakiem? Mam się bawić uczuciami drugiej osoby, czy jednak się zatroszczyć o to, by choć teoretycznie móc zgodzić się na potomstwo? Nie chcę być w związku dla zaspokajania tylko moich potrzeb.
Czlowiek zostal stworzony do Milosci, ale zastapill ja ziemskimi przyjemnosciami z seksu, ktory jest niemal jak zmora kazdego pokolenia, ktore nie odroznia Milosci od seksu. A ten brak rozroznienia przekazywany jest i wrecz wpajany z pokolenia na pokolenie.
Ostatnio zmieniony 2023-03-25, 18:01 przez faraon, łącznie zmieniany 1 raz.

Awatar użytkownika
Susanna
Zasłużony komentator
Zasłużony komentator
Posty: 2490
Rejestracja: 30 maja 2021
Wyznanie: Katolicyzm
Has thanked: 1046 times
Been thanked: 936 times

Re: Genofobia, depresja i związek.

Post autor: Susanna » 2023-03-25, 18:02

Witaj. :)


Powiem ci ze z nieznanych mi powodów ja, 40-letnia kobieta, też jestem dziewicą, mam raczej wstręt do seksu, co nie oznacza że nie byłam w związku. Byłam nawet zaręczona ale wiedziałam że nigdy nic z tego nie będzie, do niczego nie dojdzie więc się rozeszliśmy.
Do dnia dzisiejszego nie wiem, nie mam pojęcia co powoduje że tak jest. Nawet wizyty u ginekologa mnie paraliżują.
Nie pamiętam co jest tego przyczyną w moim wypadku.

I już raczej się nie dowiem.

Ale pamiętam o modlitwie :) pomodlę się za ciebie. Trzymaj się.
Ostatnio zmieniony 2023-03-25, 18:03 przez Susanna, łącznie zmieniany 1 raz.
"Jak łania pragnie
wody ze strumieni,
tak dusza moja pragnie
Ciebie, Boże!
Dusza moja pragnie Boga,
Boga żywego:
kiedyż więc przyjdę i ujrzę
oblicze Boże?"

Psalm 42.

faraon
Zasłużony komentator
Zasłużony komentator
Posty: 2484
Rejestracja: 9 lut 2023
Has thanked: 287 times
Been thanked: 213 times

Re: Genofobia, depresja i związek.

Post autor: faraon » 2023-03-25, 18:07

Dayy pisze: 2023-03-25, 18:02 Witaj. :)


Powiem ci ze z nieznanych mi powodów ja, 40-letnia kobieta, też jestem dziewicą, mam raczej wstręt do seksu, co nie oznacza że nie byłam w związku. Byłam nawet zaręczona ale wiedziałam że nigdy nic z tego nie będzie, do niczego nie dojdzie więc się rozeszliśmy.
Do dnia dzisiejszego nie wiem, nie mam pojęcia co powoduje że tak jest. Nawet wizyty u ginekologa mnie paraliżują.
Nie pamiętam co jest tego przyczyną w moim wypadku.

I już raczej się nie dowiem.

Ale pamiętam o modlitwie :) pomodlę się za ciebie. Trzymaj się.
To nie lek przed seksem, tylko brak Milosci ktory po prostu zauwazasz.
Gdy trafisz na Milosc, to nie bedziesz nawet wiedziala co sie z twoim cialem dzieje.

iinkaa
Przybysz
Przybysz
Posty: 9
Rejestracja: 22 mar 2023

Re: Genofobia, depresja i związek.

Post autor: iinkaa » 2023-03-25, 18:09

Dziękuję, polecam się modlitwie i idę stąd, bo widzę, że jestem zbyt nienormalna. Chciałam tylko przypomnieć, że do głoszenia Ewangelii jesteśmy wezwani wszyscy, a nie tylko psychoterapeuci. Jeśli wrzucicie "seks" do worka TEMATY TABU, to dajecie głos deprawatorom. Tyle w temacie.

Awatar użytkownika
CiekawaXO
Złoty mówca
Złoty mówca
Posty: 6270
Rejestracja: 12 mar 2023
Has thanked: 874 times
Been thanked: 710 times

Re: Genofobia, depresja i związek.

Post autor: CiekawaXO » 2023-03-25, 18:12

Widzisz, tyle osób tu pisze, i dalej nie jest to dla ciebie pomoc. Więc może fachowiec byłby lepszy?

ODPOWIEDZ

Wróć do „Rodzina, małżeństwo, narzeczeni”