Kilka pytań

[Drwal]

1. Lubię na Instagramie oglądać dziewczyny , nie interesuje mnie żadna nagość czy pożądanie , ani nawet chęć związku tylko po prostu tak lubię i nic poza tym i problem jest w tym , że potrafię się podniecać na byle co związanego z kobietami i czy to jest zgadzanie się na działanie pokus we mnie? Bo ciało mi mówi że kobieta to tylko obiekt seksualny , a ja się temu sprzeciwiam , bo tak nie jest i nie przenoszę tego na czyn. Po prostu nie chcę cierpieć że moje ciało ma duży popęd.

2. Kiedyś jak jeszcze byłem skrupulantem to byłem jakoby zmuszany przez diabła do różnych rzeczy np. lanie się po plecach kablem od ładowarki w ramach pokuty i prawdopodobnie mogło być złe , że chciałem tak jak w Ewangelii uzdrawiać chorego "W imię Jezusa bądź zdrowy" musiałem wtedy być przekonany że taka osoba jest już zdrowa i uznawałem za nieufanie Bogu , gdyby inaczej było. Trudny to temat.
Ogólnie na spowiedzi mówiłem że byłem skrupulantem i raczej nie muszę tego wyznawać na spowiedzi ale chcę się upewnić. Podobnie przed nawróceniem robiłem bardzo obrzydliwe seksualnie rzeczy i trochę też po nawróceniu ale powoli z tego wychodziłem aż wyszłem. Ciągle przypominają mi się jednorazowe przypadki , a mówiłem na spowiedzi , że zachowywałem się niemoralnie , czy wracać do grzechów sprzed nawrócenia albo gdy się nawracałem?
Ksiądz coś mi na spowiedzi mówił że Bóg odpuścił stare grzechy.
Dziękuję za każdą odpowiedź

[Morkej]

Lubię na Instagramie oglądać dziewczyny , nie interesuje mnie żadna nagość czy pożądanie , ani nawet chęć związku tylko po prostu tak lubię i nic poza tym i problem jest w tym , że potrafię się podniecać na byle co związanego z kobietami i czy to jest zgadzanie się na działanie pokus we mnie? Bo ciało mi mówi że kobieta to tylko obiekt seksualny , a ja się temu sprzeciwiam , bo tak nie jest i nie przenoszę tego na czyn. Po prostu nie chcę cierpieć że moje ciało ma duży popęd.

Co to znaczy, że lubisz oglądać dziewczyny na insta? Dla contentu, dla ich story czy czegoś jeszcze?

Ksiądz coś mi na spowiedzi mówił że Bóg odpuścił stare grzechy.

I tego się trzymaj.

[Drwal]

@Morkej chodzi mi o to , że są dla mnie ładne i podobają mi się ale nie w sensie , że chciałbym np. związek czy coś nieczystego , tylko jak np. widzisz coś ładnego np. obraz to chcesz patrzysz to o to mi chodzi.

[Tek de Cart]

generalnie kobiety są ładne więc wcale Ci się nie dziwię. Ale najlepiej to znaleźć taką jedną dla siebie, wtedy ona jest najładniejsza i można na nią sobie patrzeć bez obaw (po ślubie )

[Morkej]

@Morkej chodzi mi o to , że są dla mnie ładne i podobają mi się

Ok, w tym nie ma nic złego, bo jest to normalne. Natomiast widzę w tym trochę pewne ryzyko. Z jednej strony piszesz:

są dla mnie ładne i podobają mi się ale nie w sensie , że chciałbym np. związek czy coś nieczystego

A z drugiej:

problem jest w tym , że potrafię się podniecać na byle co związanego z kobietami

Jesteś w takim wieku, że jest to zrozumiałe, ale czy aby nie wchodzisz sam na pole minowe? Piszesz, że lubisz oglądać, czyli ta częstotliwość jest jednak nie mała. I teraz nie wiesz, które zdjęcie przy oglądaniu będzie tą miną, która akurat wywoła na tyle silną pokusę, że wyobrazisz sobie za dużo, a reszta popłynie już dalej. I chociaż piszesz:

ciało mi mówi że kobieta to tylko obiekt seksualny , a ja się temu sprzeciwiam , bo tak nie jest i nie przenoszę tego na czyn.

To częstym oglądaniem takich zdjęć na pewno nie przestaniesz skupiać się tylko na sferze fizycznej. Po prostu. Pomyśl sobie nad tym, czy takie oglądanie rzeczywiście pozytywnie Ciebie ukierunkowuje. Tak już podsumowując, to zacytuję siebie sprzed dwóch lat.

To normalne, że odczuwa się silniejszy popęd, silniejsze myśli, silniejszą potrzebę rozładowywania napięcia seksualnego. Nie ma się czego obawiać i uważać swoją seksualność za zło. Po prostu stopniowo trzeba uczyć się i doceniać wartość kobiety. Patrzeć na nią nie tylko jako obiekt pożądania, ale coś więcej. To przychodzi z wiekiem, kiedy emocje się ustabilizują. No i oczywiście samemu też trzeba pójść w tym kierunku.

[Andej]

1. Lubię na Instagramie oglądać dziewczyny , ... potrafię się podniecać na byle co związanego z kobietami

Jest to ewidentnym szukaniem podniecenia. Mały krok do porno. Radziłbym wyzbyć się przyzwyczajenia.
A na dziewczyny i ja lubię patrzeć. Na piękne zwierzęta też. Dla wrażeń estetycznych.

Ogólnie na spowiedzi mówiłem że byłem skrupulantem

Nie wiem, czy to coś opisał można zaliczyć do skrupulantyzmu. Chęć czynienia dobra nie jest złem. Ale żądanie czegoś od Boga, a może nawet szantażowanie, nie podoba mi się.

Ciągle przypominają mi się jednorazowe przypadki

Mi też. Staram się odrzucać. Zmieniać temat myśli.

[pom]

2. Kiedyś jak jeszcze byłem skrupulantem to byłem jakoby zmuszany przez diabła do różnych rzeczy np. lanie się po plecach kablem od ładowarki w ramach pokuty i prawdopodobnie mogło być złe , że chciałem tak jak w Ewangelii uzdrawiać chorego "W imię Jezusa bądź zdrowy" musiałem wtedy być przekonany że taka osoba jest już zdrowa i uznawałem za nieufanie Bogu , gdyby inaczej było. Trudny to temat.

„Jedna godzina rozważania mojej bolesnej męki większą zasługę ma aniżeli cały rok biczowania się aż do krwi” (Dz 369); „Rozważ Moją bolesną mękę, cały jej ogrom; rozważaj w ten sposób, jakoby ona była wyłącznie dla ciebie podjęta. (...); najwięcej łask udzielam duszom, które pobożnie rozważają mękę moją” (Dz 737)


Więc kontemplacji się Bracie nie bój np. na Różańcu.

[Drwal]

Po prostu stopniowo trzeba uczyć się i doceniać wartość kobiety. Patrzeć na nią nie tylko jako obiekt pożądania, ale coś więcej. To przychodzi z wiekiem, kiedy emocje się ustabilizują. No i oczywiście samemu też trzeba pójść w tym kierunku.

O i tu mądrze napisałeś bo o to mi chodzi ja chcę odrzucić wszelkie pożądliwości.
Problem jest w tym , że ja nie mam jakichś złych chęci tylko po prostu to nie moja wina, że tak to odczuwam i nie chcę z tego powodu cierpieć, bo byle co i już podniecenie.

[Dezerter]

Ciesz się, że jesteś normalnym facetem
Posłuchaj rady Teka
Ja jak widzę piękną i seksowną kobietę (nie ma nic nienormalnego w takim widzeniu kobiety, to sama natura) to by ukrócić i zapobiec zwijaniu tych naturalnych i normalnych myśli (do tej pory bezgrzesznym, bo podświadomym, pozaświadomym, po prostu napływającym) to ma taka formułkę
Bożę jak przepięknie ją stworzyłeś
przywołanie Stwórcy do tej sytuacji, skutecznie powstrzymuje mnie, przed grzesznymi myślami i rozwijaniem scenariusza ...
polecam czytającym miłośnikom kobiecego piękna