Jak sobie dajecie radę w cierpieniu, a szczególnie w stresie?

Piszemy tutaj wszystkie rozterki w naszym życiu duchowym. Rady na temat naszego życia w Kościele katolickim, pouczenie, itp.
ODPOWIEDZ
Awatar użytkownika
Gojandek
Dyskutant
Dyskutant
Posty: 331
Rejestracja: 6 gru 2022
Lokalizacja: Księżyc
Wyznanie: Katolicyzm
Has thanked: 138 times
Been thanked: 23 times

Jak sobie dajecie radę w cierpieniu, a szczególnie w stresie?

Post autor: Gojandek » 2023-03-28, 18:15

Modliłem się o to, bym nie musiał cierpieć przez pewną sytuację w pracy, jednak teraz dowiedziałem się, że jest to nieuniknione... I zacznie się to tak za 2/3 miesiące... Chodzi o to, że będzie tam pewna osoba, przez którą bardzo cierpię psychicznie i stres będzie mi ciągle dokuczał i nie wiem, jak w tym czasie będę sobie radził psychicznie. Na dodatek mam problemy z sercem i czasem przez zwykłe, nie tak bardzo stresujące sytuacje już mam przyśpieszoną akcję serca, stresuje się i ciężko oddycham...
Ostatnio zmieniony 2023-03-28, 18:16 przez Gojandek, łącznie zmieniany 1 raz.

niesztampowa
Początkujący
Początkujący
Posty: 47
Rejestracja: 12 mar 2023
Has thanked: 24 times
Been thanked: 23 times

Re: Jak sobie dajecie radę w cierpieniu, a szczególnie w stresie?

Post autor: niesztampowa » 2023-03-28, 18:30

Ja odpuszczam w takich sytuacjach. Jeśli jest to sytuacja, na którą nie mam żadnego wpływu - uważam, ze nie powinnam niszczyć sobie zdrowia stresami. Ja wiem, ze to może być trudne. Ale to trochę tak, jak z dzieckiem - próbuję odwrócić swoją własną uwagę. Zająć sie czymś przyjemniejszym.

Awatar użytkownika
Abstract
Zasłużony komentator
Zasłużony komentator
Posty: 2524
Rejestracja: 27 cze 2021
Has thanked: 152 times
Been thanked: 403 times

Re: Jak sobie dajecie radę w cierpieniu, a szczególnie w stresie?

Post autor: Abstract » 2023-03-28, 19:25

Chodzi o potencjalny mobbing, czy sprawy miłosne?
Przyda się psycholog i ewentualnie kardiolog, holter.
Bóg nie adoptował nas po innym bogu.

Awatar użytkownika
Andej
Legendarny komentator
Legendarny komentator
Posty: 22636
Rejestracja: 20 lis 2016
Been thanked: 4217 times

Re: Jak sobie dajecie radę w cierpieniu, a szczególnie w stresie?

Post autor: Andej » 2023-03-28, 19:34

Ja sobie nie radziłem. Więc nie doradzę. Brałem garb na plecy i robiłem dobrą minę do złej gry. Uśmiechem i żartami pokrywałem to, że wewnątrz się gotuje. Na afisz wciągałem luz, aby nie złamać się. I ofiarowałem tyle, ile udało się znieść. Jednak, aby sobie zaoszczędzić, starałem się omijać osobę, która przysparzała stresu. Wolałem nie słyszeć, niz słyszeć. Dla wygody, z oportunizmu... Abu przeżyć. Niestety, czasem trzeba było się otworzyć, zareagować zdecydowanie. Adrenalina. Ale korzyść żadna.
Wszystko co piszę jest moim subiektywnym poglądem. Nigdy nie wypowiadam się w imieniu Kościoła. Moje wypowiedzi nie są autoryzowane przez Kościół.

Awatar użytkownika
sądzony
Legendarny komentator
Legendarny komentator
Posty: 13756
Rejestracja: 20 lut 2020
Lokalizacja: zachodniopomorskie
Wyznanie: Chrześcijanin
Has thanked: 2019 times
Been thanked: 2195 times

Re: Jak sobie dajecie radę w cierpieniu, a szczególnie w stresie?

Post autor: sądzony » 2023-03-28, 20:05

Ja również sobie raczej nie radzę więc oddaję to Bogu. Mówię jednak o krótkotrwałych sytuacjach. Nie wiem jak byłoby to w permanentnym stresie. Wtedy chyba zacząłbym jakoś "uciekać".
"W owym dniu poznacie, że Ja jestem w Ojcu moim, a wy we Mnie i Ja w was." J 14.20

faraon
Zasłużony komentator
Zasłużony komentator
Posty: 2484
Rejestracja: 9 lut 2023
Has thanked: 287 times
Been thanked: 213 times

Re: Jak sobie dajecie radę w cierpieniu, a szczególnie w stresie?

Post autor: faraon » 2023-03-28, 22:26

Ja jak nie moge czegos zniesc, np. bolu, czy jakichs stresujacych okolicznosci, to odmawiam rozaniec.
Nie tylko jest on modlitwa, ale takze oderwaniem od aktualnego problemu i uspokojeniem. Potem wszystko wyglada innaczej i wcale nie tak tragicznie jakby sie wydawalo.
Dzis np. mialem MRI scan i nie tylko ze nie mogac sie poruszac by nie znieksztalcic scanu, to po prostu caly zdretwialem lezac w klaustrofobicznym tunelu przez prawie pol godziny, a sama energia em podrazniala uszkodzenia i bol stawal sie nieznosny.
Po prostu gdy czulem sie zle i mialem ochote przycisnac awaryjny wlacznik, by mnie wyciagneli, zaczalem odmawiac rozaniec.
Wytrzymalem, choc przez to zdretwienie nie moglem pozniej wstac z wozka ktorym wjezdza sie do scanera. Ale personel spokojnie pomogl i wrocilem do siebie. ;)

Awatar użytkownika
Abstract
Zasłużony komentator
Zasłużony komentator
Posty: 2524
Rejestracja: 27 cze 2021
Has thanked: 152 times
Been thanked: 403 times

Re: Jak sobie dajecie radę w cierpieniu, a szczególnie w stresie?

Post autor: Abstract » 2023-03-28, 23:27

@Gojandek jedna z metod radzenia sobie z emocjami to nazywanie ich i powtarzanie, nagłos lub w myślach przez około 30 sekund od wystąpienia napadu/wybuchu emocji.
Np jeśli czujesz silną zazdrość, powtarzasz słowo "zazdrość" w myślach około minimum 30 sek, wówczas mózg jest w stanie okiełzać emocje dużo szybciej niż normalnie, nazywanie czegoś daje przeswiadczenie kontroli tego, uświadomienie daje ukojenie.

To daje podobny efekt gdy się komuś wygadasz.
Np myśli które wyrażasz na głos np przyjacielowi są ci wcześniej znane, ale odbierając je sam przed sobą zmysłem słuchu, językiem ciała itd wchodzisz na inny poziom odbioru treści i dochodzisz do nowych wniosków.

Niektórzy nagrywają się na dyktafony i sami tego słuchają, ale nie w strachu przed zapominaniem lecz zmieniają jakość komunikacji sami ze sobą. Inni gadają do siebie, co też w pewnym stopniu pomaga.
Spowiedź, podobny efekt, nawet przy drzemiącym i zmęczonym spowiedniku w święta.
Ostatnio zmieniony 2023-03-28, 23:37 przez Abstract, łącznie zmieniany 2 razy.
Bóg nie adoptował nas po innym bogu.

Awatar użytkownika
Gojandek
Dyskutant
Dyskutant
Posty: 331
Rejestracja: 6 gru 2022
Lokalizacja: Księżyc
Wyznanie: Katolicyzm
Has thanked: 138 times
Been thanked: 23 times

Re: Jak sobie dajecie radę w cierpieniu, a szczególnie w stresie?

Post autor: Gojandek » 2023-04-01, 22:19

Abstract pisze: 2023-03-28, 19:25 Chodzi o potencjalny mobbing, czy sprawy miłosne?
Przyda się psycholog i ewentualnie kardiolog, holter.
Coś pokroju Mobbingu.

Dodano po 2 minutach 7 sekundach:
Abstract pisze: 2023-03-28, 23:27 @Gojandek jedna z metod radzenia sobie z emocjami to nazywanie ich i powtarzanie, nagłos lub w myślach przez około 30 sekund od wystąpienia napadu/wybuchu emocji.
Np jeśli czujesz silną zazdrość, powtarzasz słowo "zazdrość" w myślach około minimum 30 sek, wówczas mózg jest w stanie okiełzać emocje dużo szybciej niż normalnie, nazywanie czegoś daje przeswiadczenie kontroli tego, uświadomienie daje ukojenie.

To daje podobny efekt gdy się komuś wygadasz.
Np myśli które wyrażasz na głos np przyjacielowi są ci wcześniej znane, ale odbierając je sam przed sobą zmysłem słuchu, językiem ciała itd wchodzisz na inny poziom odbioru treści i dochodzisz do nowych wniosków.

Niektórzy nagrywają się na dyktafony i sami tego słuchają, ale nie w strachu przed zapominaniem lecz zmieniają jakość komunikacji sami ze sobą. Inni gadają do siebie, co też w pewnym stopniu pomaga.
Spowiedź, podobny efekt, nawet przy drzemiącym i zmęczonym spowiedniku w święta.
Np myśli które wyrażasz na głos np przyjacielowi są ci wcześniej znane, ale odbierając je sam przed sobą zmysłem słuchu, językiem ciała itd wchodzisz na inny poziom odbioru treści i dochodzisz do nowych wniosków.
Ciekawe, ale czy jest to aż tak pomocny sposób, czy daje tylko lekkie, krótkotrwałe ,,ukojenie"?

Awatar użytkownika
Nenderen
Biegły forumowicz
Biegły forumowicz
Posty: 1590
Rejestracja: 30 maja 2022
Wyznanie: Katolicyzm
Has thanked: 1038 times
Been thanked: 271 times

Re: Jak sobie dajecie radę w cierpieniu, a szczególnie w stresie?

Post autor: Nenderen » 2023-04-01, 23:47

W przypadku stresu czasem pomaga rozproszenie uwagi dotychczas skupionej na stresie poprzez patrzenie na przedmioty z otoczenia, ich kształt, barwę itp. Ta technika rozmiękczania stresu ma nawet własną nazwę w języku angielskim, spróbuję ją sobie przypomnieć.
Gdyby ludzie poznali wartość Eucharystii, kierowanie ruchem przy wejściach do kościołów musiałoby stać się obowiązkiem służb publicznych. (Św. Teresa od Jezusa)

Awatar użytkownika
Andej
Legendarny komentator
Legendarny komentator
Posty: 22636
Rejestracja: 20 lis 2016
Been thanked: 4217 times

Re: Jak sobie dajecie radę w cierpieniu, a szczególnie w stresie?

Post autor: Andej » 2023-04-02, 08:47

Gojandek pisze: 2023-04-01, 22:21 Coś pokroju Mobbingu.
Jeśli tak, to dokumentuj. Nagrywaj. Telefonem. Albo kamerką. Są takie wielkości kostki do gry.
Dokumentuj, aby w sytuacji, gdy sprawa stanie na ostrzu noża, mógł się obronić.
Brzydka to rada. Ale jakoś bronić się trzeba.
Wszystko co piszę jest moim subiektywnym poglądem. Nigdy nie wypowiadam się w imieniu Kościoła. Moje wypowiedzi nie są autoryzowane przez Kościół.

Awatar użytkownika
Abstract
Zasłużony komentator
Zasłużony komentator
Posty: 2524
Rejestracja: 27 cze 2021
Has thanked: 152 times
Been thanked: 403 times

Re: Jak sobie dajecie radę w cierpieniu, a szczególnie w stresie?

Post autor: Abstract » 2023-04-02, 11:20

@Gojandek to jest technika rozładowania emocji, podczas nie do końca kontrolowanego wybuchu.
Reakcje na sytuacje stresowe mogą być błędnie wyuczone, mózg szuka jak najszybszego odreagowania, wybuch gniewu, zajadanie np słodyczami stresu, głodzenie się, kompulsywne zachowania seksualne, używki, narkotyki, bez przyjmowania odpowiedzialności za długofalowe skutki. Błędnie wyuczoną reakcje można przemianować, potrzeba na to dużych nakładów czasu i zaangażowania. Przede wszystkim rozpoznać, nazwać i poznać błędne wiązanie przyczynowo skutkowe.

Odnośnie mobbingu po wielu szkoleniach w firmach osoby prowadzące kursy zauważały zdumienie kadry zarządzającej jak i samych pracowników.
Wiele relacji w firmach pracownicy błędnie oceniali jako mobbing, a kadra zarządzająca jako jego brak.
Można się dowiedzieć jak je wykrywać i jak się bronić, być świadomym swoich praw oraz tego że mobbing szkodzi całej firmie.
https://ebookpoint.pl/ksiazki/48-praw-w ... e_258n.htm
https://ebookpoint.pl/ksiazki/psychoefe ... psyefe.htm
https://ebookpoint.pl/ksiazki/antymobbi ... antymo.htm
Bóg nie adoptował nas po innym bogu.

ODPOWIEDZ