Być może i ewolucja jest prawdziwa ale...

ODPOWIEDZ
greg77
Gawędziarz
Gawędziarz
Posty: 455
Rejestracja: 14 paź 2021
Has thanked: 21 times
Been thanked: 75 times

Re: Być może i ewolucja jest prawdziwa ale...

Post autor: greg77 » 2023-05-01, 21:44

CiekawaXO pisze: 2023-05-01, 21:01
greg77 pisze: 2023-05-01, 19:50
CiekawaXO pisze: 2023-05-01, 19:33 Ja tam się zawsze nabijam jak ktoś mówi że wierzy w elfy na Islandii. A dla ateistów owszem, tak wygląda wiara w Boga. I okej. I co mam ich za to zabić? Byłoby to hipokryzją. Za to mogę pozwolić im się nabijać, a wtedy sama też mogę. Nie ma innej drogi jeśli być uczciwym. A apologetyka chyba nie polega na wiecznej polemice z ateistami, a przede wszystkim z odłamami chrześcijaństwa, które odeszły od rdzenia.Sądzę też że kreacjoniści mogą zrobić większą krzywdę Kościołowi, niż ateista.
Zapewne to moje osobiste odczucie, ale dla mnie dużo większa krzywdę Kościołowi robią ludzie którzy nabijają się z wierzeń innych, nawet gdy wydają się one co najmniej dziwne.
No ja też uważam że się nie powinno, ale uważanie uważaniem, a życie życiem. Zresztą ja podałam przykład konkretny. No nie potrafię patrzeć normalnie na płaskoziemcę, albo kogoś kto wierzy w elfa. No i co mam mu powiedzieć? Spoko, masz rację? Może powiedz Greg, jak ty byś postąpił w takiej sytuacji. Nie ma granic ludzkich wierzeń? Wszystko trzeba akceptować i szanować?
Nie ma granic dla ludzkich wierzeń, gdyż wyobraźnia ludzka nie zna granic. Natomiast oczywiste jest to że nie musisz ani akceptować ani szanować wszystkich wyznań. Natomiast powinnaś szanować człowieka który wierzy czasami w naprawdę w dziwne rzeczy. Nabijanie się nawet z dziwacznych wyznań źle świadczy o tobie, a nie o tym który to wyznaje. Ale skoro wychodzisz z założenia "oni się nabijają z mojej wiary, to ja będę z ich" to gwarantuje ci że nic tym nie osiągniesz, a przynajmniej nic dobrego.

Awatar użytkownika
Andej
Legendarny komentator
Legendarny komentator
Posty: 22636
Rejestracja: 20 lis 2016
Been thanked: 4218 times

Re: Być może i ewolucja jest prawdziwa ale...

Post autor: Andej » 2023-05-01, 21:57

greg77 pisze: 2023-05-01, 21:44 Natomiast powinnaś szanować człowieka który wierzy czasami w naprawdę w dziwne rzeczy.
Szacunek do człowieka nie oznacza, że mamy szanować jego poglądy.
Uważam, że z szacunku dla człowieka powinniśmy polemizować z jego poglądami. Zwłaszcza, gdy są absurdalne. W ten sposób zmuszamy do myślenia.
Wszystko co piszę jest moim subiektywnym poglądem. Nigdy nie wypowiadam się w imieniu Kościoła. Moje wypowiedzi nie są autoryzowane przez Kościół.

Awatar użytkownika
Marek_Piotrowski
Legendarny komentator
Legendarny komentator
Posty: 19128
Rejestracja: 1 cze 2016
Wyznanie: Katolicyzm
Has thanked: 2635 times
Been thanked: 4642 times
Kontakt:

Re: Być może i ewolucja jest prawdziwa ale...

Post autor: Marek_Piotrowski » 2023-05-01, 23:40

greg77 pisze: 2023-05-01, 19:08
Marek_Piotrowski pisze: 2023-05-01, 13:33
faraon pisze: 2023-05-01, 00:42 Ktora nie ma nic wspolnego z ewolucja organizmow ktore byly po prostu stworzone takie jakie sa dzis i byly zawsze.
...a Ziemia jest płaska i oparta na 4 żółwiach :)
Co jak co ale od ciebie Marek pewne standardy powinny być wymagane, choćby dla tego że jesteś autorem kilku książek w których bronisz swojej wiary i KK. Nie musisz przepadać za kreacjonistami, ale przytyki do płaskoziemców raczej nie przystojną apologecie z pewnym "dorobkiem".Ateiści też przyrównują naszą wiarę do wiary w krasnoludki, ale czy to nas obliguje do tego żeby na ten bezsensowny argument też bezsensownie odpowiadać?
Jeżeli masz niezbity dowód potwierdzający że kreacjoniści są w całkowitym błędzie to go przedstaw. Należy jednak pamiętać że to że jakiś dowód jest bardziej logiczny nie oznacza że jest prawdziwy.
Jesli ktoś opowiada androny i przedstawia je jako wiarę chrześcijańską (a nie swoje obsesje) to czyni szkodę chrześcijaństwu.
Po raz n-ty przytaczam tu świętego Augustyna:
„Jeśli przychwycą chrześcijanina na błędzie w tych sprawach, które świetnie znają, jeśli usłyszą, jak wygłasza on swoje niemądre opinie, powołując się na nasze Pismo Święte, jakże będą mogli uwierzyć temu Pismu, gdy mówi o zmartwychwstaniu umarłych, o nadziei życia wiecznego i o królestwie niebieskim, skoro uważają stronice Biblii za pełne błędów w tych sprawach, które można poznać przez doświadczenie i niezawodne rozumowanie? (...)
„Nie sposób wprost wyrazić, jakim źródłem kłopotów i smutku dla roztropnych wierzących są tacy lekkomyślni i zarozumiali chrześcijanie, kiedy zostaną przychwyceni na opiniach błędnych i fałszywych przez tych, którzy nie uznają autorytetu Pisma Świętego (...)
Wtedy aby obronić to, co jawnie fałszywie mówili, z lekkomyślną nieroztropnością próbują powoływać się na Pismo Święte jako dowód. Cytują nawet z pamięci całe długie fragmenty, o których myślą, że potwierdzają ich wypowiedzi, «nie rozumiejąc ani tego, co mówią, ani tego, co stanowczo twierdzą» (1 Tm 1,7) (...)
Nie byłaby to walka o nauczanie płynące z Biblii, ale o nasze własne nauczanie; pragnęlibyśmy nagiąć jej nauki do naszych, podczas gdy to nasze nauki winniśmy nagiąć do Pisma Świętego”


Nie ma powodu dyskutować z przysłowiową koncepcją Księżyca zbudowanego z zielonego sera - podobnie jak nie ma sensu w ogóle wchodzić w polemikę z ludźmi negującymi tak podstawowe fakty przyrodnicze jak wiek Ziemi większy niż 6000 lat i ewolucja. Z punktu widzenia nauki zaprzeczenie ewolucji, Ziemia 6000 letnia i dinozaury żyjące w czasach życia ludzi nie są ani trochę mniej absurdalne, niż płaska Ziemia czy ów "serowy" Księżyc. Tyle, że wiedzę o Księżycu i kształcie Ziemi więcej osób przyjęło już do swojej świadomości.
Ostatnio zmieniony 2023-05-01, 23:40 przez Marek_Piotrowski, łącznie zmieniany 1 raz.

faraon
Zasłużony komentator
Zasłużony komentator
Posty: 2484
Rejestracja: 9 lut 2023
Has thanked: 287 times
Been thanked: 213 times

Re: Być może i ewolucja jest prawdziwa ale...

Post autor: faraon » 2023-05-02, 00:30

Ty jednak napisales swoje androny, wiec wzialem je tak jak ty zawsze twierdzisz, ze odnosisz sie do tego co napisane, a nie co ktos mial na mysli.
Czy teraz rozumiesz i widzisz co piszesz i co twierdzisz?

A co do nauczania, to raczej ty tu naginasz Pisma do jakichs nieudowodnionych teorii, a nie kreacjonisci.
Ja nie mam nic do Pism, tylko do wrecz glupich teorii ktorych nigdy nikt nie tylko nie udowodnil, ale i nigdy nie udowodni.
Juz tu na forum chyba dziesiatki razy pytalem o jakies dowody na ta teorie ewolucji i nic, nikt nic nie podal, poza autorytatywnymi twierdzeniami ze cos jest juz dawno udowodnione. Gadac to ty sobie mozesz, ale bez dowodow zadna teoria nie jest nic warta.
Podaj choc to co ciebie przekonalo ze teoria ewolucji jest udowodniona.
Ostatnio zmieniony 2023-05-02, 00:54 przez faraon, łącznie zmieniany 2 razy.

Awatar użytkownika
CiekawaXO
Złoty mówca
Złoty mówca
Posty: 6284
Rejestracja: 12 mar 2023
Has thanked: 877 times
Been thanked: 712 times

Re: Być może i ewolucja jest prawdziwa ale...

Post autor: CiekawaXO » 2023-05-02, 06:20

greg77 pisze: 2023-05-01, 21:44
CiekawaXO pisze: 2023-05-01, 21:01
greg77 pisze: 2023-05-01, 19:50
CiekawaXO pisze: 2023-05-01, 19:33 Ja tam się zawsze nabijam jak ktoś mówi że wierzy w elfy na Islandii. A dla ateistów owszem, tak wygląda wiara w Boga. I okej. I co mam ich za to zabić? Byłoby to hipokryzją. Za to mogę pozwolić im się nabijać, a wtedy sama też mogę. Nie ma innej drogi jeśli być uczciwym. A apologetyka chyba nie polega na wiecznej polemice z ateistami, a przede wszystkim z odłamami chrześcijaństwa, które odeszły od rdzenia.Sądzę też że kreacjoniści mogą zrobić większą krzywdę Kościołowi, niż ateista.
Zapewne to moje osobiste odczucie, ale dla mnie dużo większa krzywdę Kościołowi robią ludzie którzy nabijają się z wierzeń innych, nawet gdy wydają się one co najmniej dziwne.
No ja też uważam że się nie powinno, ale uważanie uważaniem, a życie życiem. Zresztą ja podałam przykład konkretny. No nie potrafię patrzeć normalnie na płaskoziemcę, albo kogoś kto wierzy w elfa. No i co mam mu powiedzieć? Spoko, masz rację? Może powiedz Greg, jak ty byś postąpił w takiej sytuacji. Nie ma granic ludzkich wierzeń? Wszystko trzeba akceptować i szanować?
Nie ma granic dla ludzkich wierzeń, gdyż wyobraźnia ludzka nie zna granic. Natomiast oczywiste jest to że nie musisz ani akceptować ani szanować wszystkich wyznań. Natomiast powinnaś szanować człowieka który wierzy czasami w naprawdę w dziwne rzeczy. Nabijanie się nawet z dziwacznych wyznań źle świadczy o tobie, a nie o tym który to wyznaje. Ale skoro wychodzisz z założenia "oni się nabijają z mojej wiary, to ja będę z ich" to gwarantuje ci że nic tym nie osiągniesz, a przynajmniej nic dobrego.
Greg, fajnie tak pisac i moralizować. I nie pisz wierzeń, bo wiara w elfy i płaskoziemcy to nie wierzenia. Może w elfy.. Ale dalej uważam, że może mnie to śmieszyć. Ale uciekasz od mojego pytania: może w końcu się dowiem: jak ty reagujesz na płaskoziemców? Przecież o tym piszę właśnie. Albo jak ktoś ci opowiada co elfy dla niego zrobiły? No odpowiedz w końcu i daj mi konkretny przykład moralnego podejścia do tego tematu. Bo jeśli nei dasz mi przykładu, to sorry, dalej mnie to będzie śmieszyć. Więc zrób dobry uczynek, i daj przykład . Jak to się robi w moralnym świecie?

Dodano po 1 minucie 49 sekundach:
A i jeszcze jedno, troszkę przekręciłeś: nie ja się będę nabijać z nich, tylko jeśli ateista krytykuje moją wiarę, a ja krytykuję czyjąś, to nie mogę krytykować ateisty, że krytykuje moją... To diametralnie zmienia postać rzeczy.

Dodano po 2 minutach 28 sekundach:
Uważam też że jak najbardziej można krytykowac cudze wierzenia, ba, nawet dążyć aby przestały istnieć... Np. W Afryce zabijają albinosów, bo wierzą, że ich kości przynoszą szczęście. Wierzenia, które obiektywnie przynoszą złe owoce, nie powinny mieć racji bytu.
Ostatnio zmieniony 2023-05-02, 06:27 przez CiekawaXO, łącznie zmieniany 1 raz.

Awatar użytkownika
Marek_Piotrowski
Legendarny komentator
Legendarny komentator
Posty: 19128
Rejestracja: 1 cze 2016
Wyznanie: Katolicyzm
Has thanked: 2635 times
Been thanked: 4642 times
Kontakt:

Re: Być może i ewolucja jest prawdziwa ale...

Post autor: Marek_Piotrowski » 2023-05-02, 09:09

@Faraon zrobił piękną ilustrację do mojego poprzedniego posta:
faraon pisze: 2023-05-02, 00:30 A co do nauczania, to raczej ty tu naginasz Pisma do jakichs nieudowodnionych teorii, a nie kreacjonisci.
Ja nie mam nic do Pism, tylko do wrecz glupich teorii ktorych nigdy nikt nie tylko nie udowodnil, ale i nigdy nie udowodni.
Juz tu na forum chyba dziesiatki razy pytalem o jakies dowody na ta teorie ewolucji i nic, nikt nic nie podal, poza autorytatywnymi twierdzeniami ze cos jest juz dawno udowodnione. Gadac to ty sobie mozesz, ale bez dowodow zadna teoria nie jest nic warta.
Podaj choc to co ciebie przekonalo ze teoria ewolucji jest udowodniona.
Dobry przykład foliarstwa, które w oczach ludzi nie zorientowanych, nie znających wypowiedzi papieży na ten temat, może uchodzić za naukę Koscioła. Koniec jest taki, że ludzie zorientowani (w przeciwieństwie do @faraon) we wspołczesnej nauce i nie mający jej za coś w rodzaju współczesnej alchemii, odwracają się od chrześcijaństwa, myśląc, że zawiera jako swoją część podobne bzdury.
I tu - jak wynika z doświadczeń w wątkach "ewolucyjnych" - czas zakończyć dyskusję, bo antynaukowe trolle nie pozwalają na rozwinięcie i pogłębienie rozumienia Wszechświata i Stworzenia w ramach wiary, powtarzając te swoje dyrdymały.
Całe szczęście, że Kościół się w ten sposób nie zatrzymuje.
EOT.
Ostatnio zmieniony 2023-05-02, 09:10 przez Marek_Piotrowski, łącznie zmieniany 2 razy.

Awatar użytkownika
Andej
Legendarny komentator
Legendarny komentator
Posty: 22636
Rejestracja: 20 lis 2016
Been thanked: 4218 times

Re: Być może i ewolucja jest prawdziwa ale...

Post autor: Andej » 2023-05-02, 09:46

Na pojedynek nasze pozwolenie dajem.
Pamiętam, za mych czasów żyło dwóch sąsiadów,
Oba ludzie uczciwi, szlachta z prapradziadów,
Mieszkali po dwóch stronach nad rzeką Wilejką,
Jeden zwał się Domeyko, a drugi Doweyko.
Do niedźwiedzicy oba razem wystrzelili:
Kto zabił, trudno dociec, strasznie się skłócili
I przysięgli strzelać się przez niedźwiedzią skórę:
To mi to po szlachecku, prawie rura w rurę.
Pojedynek ten wiele narobił hałasu;
Pieśni o nim śpiewano za owego czasu.
Ja byłem sekundantem; jak się wszystko działo,
Opowiem od początku historyję całą".

Nie dokończył, zatem ja opowiem.
Gdy w dzień pojedynku ustawili się naprzeciw siebie na odległość rozłożonej skóry niedźwiedzia, jeden stanął przy pysku, drugi przy ogonie - okazało się, że ktoś porozcinał skórę zwierzęcia w taki sposób, że ogon i łeb były oddalone od siebie na odległość strzału z pistoletu. Pojedynek stracił sens, albowiem żadna z kul nie mogła dociągnąć adwersarza. Zebrana szlachta zaczęła się z nich śmiać, a Wojski kazał im się pogodzić. Tak też uczynili, a po jakimś czasie pożenili się na przemian ze swymi siostrami, zostali szwagrami dzieląc zgodnie majątek na dwie części, a w miejscu pojedynku, do którego nie doszło postawili karczmę „Niedźwiadek”.
Wszystko co piszę jest moim subiektywnym poglądem. Nigdy nie wypowiadam się w imieniu Kościoła. Moje wypowiedzi nie są autoryzowane przez Kościół.

faraon
Zasłużony komentator
Zasłużony komentator
Posty: 2484
Rejestracja: 9 lut 2023
Has thanked: 287 times
Been thanked: 213 times

Re: Być może i ewolucja jest prawdziwa ale...

Post autor: faraon » 2023-05-02, 10:06

Marek juz ci wielokrotnie pisalem ze znam genetyke bo sie jej uczylem, ty natomiast nie masz o niej zielonego pojecia, a podazasz slepo za jakimis wymyslami naukowcow, ktorzy wybrali narracje ewolucjonistyczna, a nigdy jej nie udowodnili.
Nawet nie rozumiesz wypowiedzi Papieza, a co dopiero naukowcow, czy teorie ewolucji, o faktach genetycznych nie wspominajac. Powtarzasz jedynie swoje mniemania i domysly, jakby byly prawdami objawionymi.
Gdybys cokolwiek rozumial, to juz dawno bys tu wyjasnil. Czy nawet ktokolwiek inny.
Jednak nie wyjasniasz i nie wyjasnisz z jednego prostego powodu, bo teoria ewolucji nigdy nie zostala udowodniona.
Jestes jedynie krzykaczem, ktory slyszy ze gdzies dzwonia, ale nie ma pojecia w ktorym kosciele a twoje wpisy sa tego potwierdzeniem.
I nie wyjezdzaj tu ze wszyscy wiedza ze udowodniono ewolucje, skoro nikt nie potrafi wskazac na to konkretnych niepodwazalnych dowodow.
Tylko na tym forum jest prawie 2 tys forumowiczow i nikt nie jest w stanie podac chocby konkretnego linku z pracami naukowymi ktore udowadniaja ewolucje. Potrafisz jedynie opluwac innych w personalnych wycieczkach, tak jak i teraz ponownie to robisz, ale oczywiscie jak zwykle odwrocisz kota ogonem, bo w tym to jednak przyznam dobry jestes, gadane to masz, tylko zadnych podstaw wiedzy naukowej. Wiesz chociaz dlaczego dzwon glosno dzwoni?
I nie dodawaj sobie zaslug, bo ci ktorzy nie wierza i odchodza, odchodza przez niewiare i ani ty ani ktokolwiek inny ich nie zatrzyma. A swoimi uzurpacjami wiedzy niszczysz Wiare, myslac ze jej bronisz To taka twoja prywatna krucjata, walka z wiatrakami.
Ostatnio zmieniony 2023-05-02, 10:08 przez faraon, łącznie zmieniany 1 raz.

Awatar użytkownika
Marek_Piotrowski
Legendarny komentator
Legendarny komentator
Posty: 19128
Rejestracja: 1 cze 2016
Wyznanie: Katolicyzm
Has thanked: 2635 times
Been thanked: 4642 times
Kontakt:

Re: Być może i ewolucja jest prawdziwa ale...

Post autor: Marek_Piotrowski » 2023-05-02, 10:07

jak wyżej.

Awatar użytkownika
abi
Mistrz komentowania
Mistrz komentowania
Posty: 5403
Rejestracja: 3 mar 2021
Has thanked: 858 times
Been thanked: 1413 times

Re: Być może i ewolucja jest prawdziwa ale...

Post autor: abi » 2023-05-02, 10:15

2023-05-02 10.14.46.png
ой чи пан, чи пропав, двічі не вмирати

Awatar użytkownika
Marek_Piotrowski
Legendarny komentator
Legendarny komentator
Posty: 19128
Rejestracja: 1 cze 2016
Wyznanie: Katolicyzm
Has thanked: 2635 times
Been thanked: 4642 times
Kontakt:

Re: Być może i ewolucja jest prawdziwa ale...

Post autor: Marek_Piotrowski » 2023-05-02, 10:47

Precyzyjnie to chciałem wyrazić. Choć bez zabarwienia uprzejme czy nie.

Przeemek
Aktywny komentator
Aktywny komentator
Posty: 663
Rejestracja: 11 maja 2022
Wyznanie: Protestantyzm
Has thanked: 8 times
Been thanked: 37 times

Re: Być może i ewolucja jest prawdziwa ale...

Post autor: Przeemek » 2023-05-02, 11:05

Marek_Piotrowski pisze: 2023-05-02, 09:09 @Faraon zrobił piękną ilustrację do mojego poprzedniego posta:
faraon pisze: 2023-05-02, 00:30 A co do nauczania, to raczej ty tu naginasz Pisma do jakichs nieudowodnionych teorii, a nie kreacjonisci.
Ja nie mam nic do Pism, tylko do wrecz glupich teorii ktorych nigdy nikt nie tylko nie udowodnil, ale i nigdy nie udowodni.
Juz tu na forum chyba dziesiatki razy pytalem o jakies dowody na ta teorie ewolucji i nic, nikt nic nie podal, poza autorytatywnymi twierdzeniami ze cos jest juz dawno udowodnione. Gadac to ty sobie mozesz, ale bez dowodow zadna teoria nie jest nic warta.
Podaj choc to co ciebie przekonalo ze teoria ewolucji jest udowodniona.
Dobry przykład foliarstwa, które w oczach ludzi nie zorientowanych, nie znających wypowiedzi papieży na ten temat, może uchodzić za naukę Koscioła. Koniec jest taki, że ludzie zorientowani (w przeciwieństwie do @faraon) we wspołczesnej nauce i nie mający jej za coś w rodzaju współczesnej alchemii, odwracają się od chrześcijaństwa, myśląc, że zawiera jako swoją część podobne bzdury.
I tu - jak wynika z doświadczeń w wątkach "ewolucyjnych" - czas zakończyć dyskusję, bo antynaukowe trolle nie pozwalają na rozwinięcie i pogłębienie rozumienia Wszechświata i Stworzenia w ramach wiary, powtarzając te swoje dyrdymały.
Całe szczęście, że Kościół się w ten sposób nie zatrzymuje.
EOT.
@Faraon prosi cię o punkt widzenia, o cokolwiek co ciebie przekonało do wiary w ewolucje, ale jak zwykle, omijasz próby rzetelnej i konstruktywnej dyskusji i sprowadzasz do własnej opinii bez wartości merytorycznej.

Krzywdę chrześcijaństwu to wyrządza właśnie koncept ewolucji, która narzucila m. in. koncept naturalistyczny rozdzielający naukę od Biblii...
- Biblia pisze, że nie było śmierci przed powstaniem człowieka, ewolucja twierdzi, że była.

- Biblia pisze, że nie było więc i cierpienia i chorób przed grzechem - czyli przed upadkiem człowieka, a (wiara w ) ewolucja wskazuje, że było, czyli w Edenie już było cierpienie i śmieć.

- Biblia wskazuje nam, że to człowiek jest odpowiedzialny za śmierć i cierpienie na tym świecie, bo sprowadził grzech na ten świat. A ewolucja nie obwinia człowieka, to tylko dzieło przypadków. W takim kontekście wielu ludzi często może i obwinia Boga za cierpienie i śmierć, że to Bóg sprowadził. Potem chrześcijanin wierzący w ewolucje nie będzie potrafił tego wytłumaczyć.

- Potrzeba zbawienia..... skoro człowiek powstał z kosmicznego wybuchu, człowiek pochodzi od małpy, wcześniej od pierwotniaków(eukariontów). Jezus Chrystus musiał umrzeć ponieważ człowiek sprowadził grzech na świat, grzech wszedł na świat i człowiek potrzebuje ratunku od tego przekleństwa. Dla ewolucji Adam i Ewa już byli po śmierci, więc z czego ma Jezus ludzi wyzwalać, skoro nie śmierć była efektem grzechu? . Jeśli ludzie wyewoluowali z innych gatunków, a nie zostali stworzeni przez Boga jako doskonali, to trudno jest uzasadnić potrzebę zbawienia spowodowanego upadkiem ludzkości.

- Dziedziczność grzechu..... Zgodnie z nauczaniem chrześcijańskim, grzech pierworodny Adama i Ewy przekazywany jest dziedzicznie wszystkim ich potomkom. Ewolucja zakłada jednak wspólne pochodzenie ludzi i innych naczelnych, więc nie ma tutaj możliwości dziedziczenia grzechu. Małpy nie grzeszyły, zrywając owoc z Drzewa poznania dobra i zła, więc człowiek nie odziedziczył i nie dziedziczy grzechu w toku ewolucji.

- Biblia wskazuje, że człowiek został stworzony na obraz człowieka, ma cel w swoim życiu. Ewolucja sprowadza człowieka do do pródktu przypadkowego, z pyłu kosmicznego, bez celu i przeznaczenia, nie znaczącego więcej niż inne "produkty" ewolucji.

- Plan Boży.... Kreacjoniści argumentują, że ewolucja jest sprzeczna z ideą, że Bóg stworzył świat z określonym celem i planem. Jeśli życie rozwijało się przez ewolucję, to Bóg nie miał konkretnego zamysłu ani celu w stworzeniu świata i ludzi, ślepy przypadek procesów ewolucyjnych, może za milion lat będą inne gatunki rządzić Ziemią - jest to niezgodne z chrześcijańską wizją wszechwiedzy i wszechmocy Boga.

- Ewolucja uderza w charakter Boga - Bóg jest dobry, jest życiem i miłością. Gdyby Bóg używał ewolucji do stworzenia tego świata lub bioróżnorodności, to mamy śmierć za śmiercią, cierpienie za cierpieniem.....aby wyewoluować człowieka. Słabsze osobniki nie przeżywają, lepiej przystosowane przeżywają.... - to są narzędzia które używa Bóg? Czy Bóg jednak pomaga słabszym i uzdrawia chorych?

- Ewolucja promuje kultu
rę śmierci, więc musi za tą "nauką/filozofią" stać "bóg śmierci".

Naukę i Biblię można pogodzić i nie trzeba jej rozdzielać. Wprowadzając ewolucjonizm przynajmniej te powyższe punkty trzeba jakoś "wcisnąć" w opisy biblijne, to nic innego jak wciskanie ateizmu i naturalizmu w Słowo Boże.

Mamy wiele przykładów z przeszłości naukowców kierujących sie Biblią......

- Izaak Newton, (chrześcijanin) Wiele osób, w tym naukowców, opiera swoje życie duchowe na Biblii i jednocześnie zajmuje się nauką. Wiele naukowych odkryć i teorii zostało opracowanych przez osoby wierzące, które czerpały inspirację z różnych źródeł, w tym z Biblii. Nauka i wiara to dwa oddzielne obszary, ale wiele osób wierzy, że można je pogodzić i integrować. Jednym z przykładów naukowca wierzącego był na przykład Isaac Newton, który był jednym z największych fizyków w historii nauki i jednocześnie głęboko wierzącym chrześcijaninem.

Na przykład Newton poświęcił wiele czasu na interpretację Apokalipsy Jana i próbował zidentyfikować w niej ukryte przesłania i tajemnice kosmiczne. Jego interpretacja skłoniła go do rozważań nad naturą czasu i przestrzeni. Newton również uważał, że w Biblii znajdują się wskazówki dotyczące nauki i filozofii. W swoim dziele "Opticks", wskazał, że "Bóg jest wielkim geometrem", w jego opinii matematyka i geometria są fundamentalnymi narzędziami w poznaniu natury. Dodatkowo wierzył, że Bóg stworzył wszechświat według określonych zasad i że nauka może pomóc nam je poznać.

Potrafił odciąć się od teologii i warstwy teologicznej Biblii, i zauważyć fizyczne właściwości świata na które ona wskazuje. Najwyraźniej pobudziło go to do kreatywność i odkrył prawa ruchu i grawitacji oraz dokonał ważnych odkryć w dziedzinie optyki, które dały ogromny postęp nauce i zainspirowały wielu innych naukowców......

- Robert Boyle (kolejny chrześcijanin, angielski chemiki i fizykiem, który jest często uważany za jednego z założycieli nowożytnej chemii. Boyle był jednym z pierwszych naukowców, którzy stosowali metodę naukową opartą na eksperymentach i obserwacjach w swoich badaniach. Jego najbardziej znanym odkryciem jest prawo Boyle'a-Mariotte'a) - bezpośrednio inspirował się wiarą chrześcijańską lub Biblią podczas swoich badań naukowych. Jego podejście do nauki było raczej oparte na obserwacji, eksperymentach i stosowaniu metody naukowej. Jednak jako głęboko wierzący chrześcijanin, Boyle widział naukę jako sposób zgłębiania zrozumienia boskiego dzieła.

Boyle jest często uważany za jednego z pierwszych naukowców, którzy próbowali połączyć naukę z religią. W swoich pismach filozoficznych i teologicznych odnosił się do idei, że nauka jest narzędziem służącym do badania Boga i Jego stworzenia. W swoim dziele "The Christian Virtuoso" (1690) argumentował, że osoba posiadająca wiedzę naukową może być lepszym chrześcijaninem, ponieważ nauka pozwala lepiej docenić i zrozumieć Boże dzieło. Mimo że naukowe osiągnięcia Boyle'a były wynikiem jego naukowego podejścia, jego chrześcijańska wiara miała wpływ na to, jak interpretował i rozumiał swoje odkrycia.

P.S. Wciskanie płasko ziemstwa w kreacjonizm jest kłamstwem. Dla tych którym się nie chciało zapoznać z naukowym kreacjonizmem, to polecam, za nim zacznie się powtarzać błędne i zabobonne historie. Biblia nie zaprzecza heliocentryczności Ziemi i to jest też postulatami kreacjonizmu naukowego. To raczej Kościół w kółko potrzebował wielu lat aby akceptować prawdy naukowe, jak sprawa np. z Kopernik, który walczył z "władzami" Kościoła i ich wierzeniami, często nie wynikającymi z Biblii lub z "ich" jej interpretacji.

P.S. Odkrycia kreacjonistyczne na polu matematyki dzisiaj wskazują, np. w liczbach fraktalnych, wzorce w naturze i jej nieskończoność, piękno budowane przy pomocy wzorów matematycznych... Tylko umysł i inteligencja mogła coś takiego wyprodukować, a nie ślepe i przypadkowe procesy ewolucyjne.....
Ostatnio zmieniony 2023-05-02, 11:14 przez Przeemek, łącznie zmieniany 6 razy.

faraon
Zasłużony komentator
Zasłużony komentator
Posty: 2484
Rejestracja: 9 lut 2023
Has thanked: 287 times
Been thanked: 213 times

Re: Być może i ewolucja jest prawdziwa ale...

Post autor: faraon » 2023-05-02, 11:30

Dosc istotne jest to ze zaden z Papiezy nigdy ani nie stwierdzil, ani nie potwierdzil ze ewolucja jest udowodniona.
A to co mowili, to tylko jedyne stwierdzenie jakiegos tam stopnia prawdopodobienstwa. Prawdopodobienstwo, to podobienstwo do prawdy, ale ta prawda wcale nie musi byc, a jedynie podobne.
Marek po prostu glosi wlasne nauczania, podajac je za nauczanie Kosciola, a faktem jest, ze Kosciol nigdy sie nie wypowiedzial tak, lub nie, w temacie ewolucji.
Sam sobie stworzyl przeciwnikow Kosciola i z nimi walczy, jak z wiatrakami.
Ostatnio zmieniony 2023-05-02, 11:34 przez faraon, łącznie zmieniany 1 raz.

Awatar użytkownika
Marek_Piotrowski
Legendarny komentator
Legendarny komentator
Posty: 19128
Rejestracja: 1 cze 2016
Wyznanie: Katolicyzm
Has thanked: 2635 times
Been thanked: 4642 times
Kontakt:

Re: Być może i ewolucja jest prawdziwa ale...

Post autor: Marek_Piotrowski » 2023-05-02, 12:31

Jak wyżej. Ta dyskusja tu była prowadzona wielokrotnie.
A związek z płaskoziemstwem jest jak najbardziej bezpośredni: poziom bzdury zaprzeczenia ewolucji, Ziemi mającej kilka tysięcy lat i płaskoziemstwa jest identyczny.
I jeszcze jedno podobieństwo: "listy dowodów" płaskoziemców jako żywo przypominają tę epistołę andronów na temat ewolucji, którą tu wywalił @Przeemek (popełniając, czy raczej przepisując typowe błędy epistemologiczne a w dodatku mieszając do tego wiarę).
Parsknąłem śmiechem na "argument z Newtona" - czy w ten sam sposób @Przeemek będziesz uzasadniał prawdziwość ezoteryki (a nawet okultyzmu, którego Newton był zapaleńcem?) ;)
Bójcie się - na podstawie swoich badań nad apokalipsą, wyznaczył koniec świata na 2060 rok :))
Ale kamienia filozoficznego, którego szukał, nie udało mu się znaleźć...

Newton jest usprawiedliwiony: poruszał się w wiedzy swoich czasów i w ułomnej metodologii swoich czasów. To, że osiągnął tyle przy takich środkach, dowodzi, że był geniuszem. Ale gdyby żył dziś, wyśmiałby was.

Zapamiętajcie sobie raz na zawsze: zaprzeczenie ewolucji NIE jest poglądem chrześcijańskim (co najwyżej tzw. "chrześcijańskawym", jak wszystkie przesądy które ktoś usiłuje uzasadnić chrześcijaństwem).

Naprawdę, wszystko mi jedno w jakie bzdury wierzycie. Bylebyście tylko do tego wiary nie mieszali, bo ją ośmieszacie wśród ludzi wykształconych.
Tyle do powiedzenia w tej sprawie.

Co do "wypowiedzi Kościoła w sprawie ewolucji" - Bogu dzięki, że się nie wypowiedział (choć wypowiedzi papieży nie rodzą wątpliwości, że oni też przyjmują stanowisko naukowe, a nie zabobonne w tej kwestii). Kościół zmądrzał od czasów sporu o heliocentryzm i nie wypowiada się w sprawach poza swoją kompetencją.
Natomiast zaprzeczanie faktom naukowym - w tym ewolucji - i twierdzenie, że to z powodu Biblii czy wiary chrześcijańskiej, to zwykłe naduzycie.
Ostatnio zmieniony 2023-05-02, 12:43 przez Marek_Piotrowski, łącznie zmieniany 6 razy.

Awatar użytkownika
Andej
Legendarny komentator
Legendarny komentator
Posty: 22636
Rejestracja: 20 lis 2016
Been thanked: 4218 times

Re: Być może i ewolucja jest prawdziwa ale...

Post autor: Andej » 2023-05-02, 12:37

Przeemek pisze: 2023-05-02, 11:05 - Biblia pisze, że nie było śmierci przed powstaniem człowieka, ewolucja twierdzi, że była.
Wiem, że to pójście na łatwiznę Ale jestem leniem. Proszę, zacytuj co Biblia napisała. Podaj konkretny fragment.
I jeszcze, ale ino z ciekawości, podaj brzmienie twierdzenie wyartykułowanego przez ewolucję. To przy okazji skonfrontuję je ze sobą. Ciekawym, jak będzie reakcja.

Dodano po 5 minutach 43 sekundach:
Marek_Piotrowski pisze: 2023-05-02, 12:31 Jak wyżej. Ta dyskusja tu była prowadzona wielokrotnie.
Ale cały czas ewoluuje. Choć jednocześnie krąży jak korek(?) w przeręblu.
Ewoluuje w kierunku kształtu ziemi. Ciekawe w tym to, że nikt nie wpadł na pomysł, że Ziemia może mieć kształt geoidy. Wiem, że to nieprawdopodobne, ale niektórzy tak twierdza.
I nie ewoluuje, bo wciąż brak konkluzji. Bo wciąż te same argumenty. I ciągłe doszukiwanie się sprzeczności tam, gdzie ich nie ma.
Jak też uparte trwania na wcześniej okopanych stanowiskach. Bez zaglądania j. próby zrozumienia tego, co dzieje się w innych grajdołkach.
Ale piłka jest w grze. Są igrzyska. A to jest dobre. Choć nie jest to dialogiem, ale rozmową równoległą.
Wszystko co piszę jest moim subiektywnym poglądem. Nigdy nie wypowiadam się w imieniu Kościoła. Moje wypowiedzi nie są autoryzowane przez Kościół.

ODPOWIEDZ