Wiesz, mnie tez wiele rzeczy determinowalo. Np chcialem isc do ASP, a gdy ojciec zapytal dyrektora szkoly w jakim kierunku powinienem isc, dyrektor odpowiedzial "do lopaty". Akurat bylo to pod koniec 8 klasy podstawowki, a pare miesiecy wczesniej bralem udzial w konkursie na plakat, a moj okazal sie konkurencyjny dla plakatu jego syna, po czym moj plakat zginal w drodze na ogolnopolska wystawe.
Dzis moge spokojnie powiedziec ze robie to co zawsze chcialem robic, a jest to tym co chcialem osiagnac wlasnie przez pojscie do ASP, choc nie bylo mi to dane.
Wlasnie jestem w trakcie zalatwiania zgody konserwatora zabytkow w Polsce, na prowadzenie w Polsce konserwacji zabytkow, ktore juz od wielu lat wykonuje w UK i we Francji.
Newielu jest takich ktorzy dostali zgode na np. "przemalowanie" -rekonstrukcje 17-to wiecznych zabytkowych malowidel.
Gdy zaczalem ta rekonstrukcje, wszyscy pierw byli w szoku i mysleli ze spartolilem robote, bo glowny odcien calosci orginalu wygladal na zielonkawy, a zrekonstruowalem go jako niebieskawy.
Dopiero jak skonczylem, wszyscy przyznali mi racje, bo nie brali poprawki na werniksy, ktore z wiekiem maja odcien zoltawy, a ten na niebieskim tle tworzy odcien zielony. Poza tym wlasna mieszanka farb i pigmentow z dodatkiem odpowiednich oleji wzmocnilem orginalne malowidlo, choc zostalo ono pod spodem mojego.
Glowny motyw takze byl taki ze jest to kaplica poswiecona NMP, a niebieski kolor to Jej kolor, a nie zielonkawy, co dopiero po mojej rekonstrukcji okazala sie zrozumiala.
To wszystko jest dowodem na to ze mimo takiego jak ty tu piszesz determinizmu, bylem zdeterminowany wlasna wola, by robic to co zawsze chcialem i chce robic.
Wiesz, slowo determinacja, ma rozne znaczenia.
A ja swoja wolna wole sam zdeterminowalem by isc pod prad, wbrew temu co inni twierdzili i determinowali.
Dzieki temu komunisci mnie sie bali, choc nie nalezalem nigdy do zadnej partii, a i dzisiejsi domorosli teolodzy czy apologeci, nie sa w stanie na mnie w najmniejszym stopniu wplynac. Daremne ich wysilki, bo moja determinacja jest wieksza od nich samych. Sa po prostu za slabi by zlamac moja determinacje, choc to wlasnie najbardziej ich irytuje. dokladnie tak samo jak kiedys irytowalo komunistuw, do tego stopnia ze bali sie mnie.
Ta determinacja, wlasciwie ukierunkowana to wlasnie wiara jak ziarnko gorczycy.