Brak wolnej woli a system sądowniczy

Tutaj możesz porozmawiać na tematy dotyczące życia, życiowych mądrości, jak żyć w sposób zgodny ze światem
faraon
Zasłużony komentator
Zasłużony komentator
Posty: 2484
Rejestracja: 9 lut 2023
Has thanked: 287 times
Been thanked: 213 times

Re: Brak wolnej woli a system sądowniczy

Post autor: faraon » 2023-04-11, 03:18

On i tak jest zdeterminowany zdeterminowac determinicjonizm.

Tomek_T
Bywalec
Bywalec
Posty: 129
Rejestracja: 16 sie 2022
Has thanked: 4 times

Re: Brak wolnej woli a system sądowniczy

Post autor: Tomek_T » 2023-04-11, 06:48

Abstract pisze: 2023-04-11, 03:10 @Tomek_T ale pełen determinizm odrzucił przecież sam świat nauki. Linkowałem do dylematu determinizmu.
A czytałeś to co linkowałeś? Dylemat determinizmu to argument przeciwko wolnej woli
Już sam czynnik losowy stoi na przeszkodzie twojej linii argumentacji. Przecież go nie uwzględniasz, a robiąc to nie jesteś w stanie zlokalizować gdzie występuje i jak zmienia wiązanie przyczynowo skutkowe. Nauka obecnie świadczy o tym, że przy pomocy poprzedniego stanu wszechświata nie da się określić przyszłego jej stanu. Otrzymujemy jedynie prognozę.
Determinizm to osąd który opisuje się jedynie na prostych wiązaniach przyczynowo skutkowych, jest niemożliwy do udowodnienia na skomplikowanych wiązaniach które dotyczą ludzkiego działania. Jest próbą nadania charakteru sekwencji fragmentu jednego wiązania całej wiązce aby uprościć wartość opisową tej wiązki. To uproszczenie właśnie czyni go prognozą, stąd nie ma żadnego postępu jak to twierdzisz Tomku w tej dziedzinie. Np Fragmentacyjne mapowanie mózgu MRI powiększa wartość opisową przyczyn wielu chorób i upośledzeń związanych z dysfunkcją naszego mózgu, poszerzy na pewno się paleta chorób które będą uwzględniane przez sądy jako czynniki łagodzące, ale liczenie na przełom pewności że dany stan A prowadzi do stanu B jest ślepym zaułkiem już przez sam czynnik losowy.
W twoim świecie Tomku powiedziałbym że swoim ateizmem jesteś determinowany do atakowania wolnej woli. A nie odrzucenie wolnej woli determinuje cię do ateizmu.
https://ccpress.pl/wolna-wola
Czynnik losowy nijak nie ratuje koncepcji wolnej woli. Dalej jesteś zdeterminowany, tylko przez zdarzenie losowe.

Awatar użytkownika
Abstract
Zasłużony komentator
Zasłużony komentator
Posty: 2554
Rejestracja: 27 cze 2021
Has thanked: 157 times
Been thanked: 412 times

Re: Brak wolnej woli a system sądowniczy

Post autor: Abstract » 2023-04-11, 08:58

Tomek_T pisze: 2023-04-11, 06:48 A czytałeś to co linkowałeś? Dylemat determinizmu to argument przeciwko wolnej woli
Tomek_T pisze: 2023-04-11, 06:48 Czynnik losowy nijak nie ratuje koncepcji wolnej woli. Dalej jesteś zdeterminowany, tylko przez zdarzenie losowe.
Oczywiście że czytałem. Determinowanie przez czynnik losowy obala determinizm w postaci określania przyszłego stanu wszechświata poprzez stan poprzedni, jak pisałem, daje jedynie prognozę.
Czy determinowanie przyszłego stanu wszechświata przez wolną wolę potwierdza determinizm? Bawisz się słowami.
Link do dylematu obala to co chcesz tutaj wyłożyć jak i pole do wolnej woli. Ale nic nie leży w sferze dowodowej, a jedynie hipotez.
Pisałem już wcześniej, że Bóg może posługiwać się przypadkiem jako narzędziem. Patrz Heller "Filozofia przypadku"
https://ccpress.pl/filozofia-przypadku-247

Podsumowując, uważasz że twoja determinacja do obrony swojej własności daje ci argument za tym aby mieć ciastko i zjeść ciastko, ale tak nie jest.
ponieważ sam niczego nie obronisz. Uznanie że człowiek jest determinowany i sam nie wybiera, powoduje brak odpowiedzialności za wybory, ponieważ wybory z definicji nie istnieją. Pretekst braku odpowiedzialności urodzi falę zbrodni, przestępstw, gwałtów, nadużyć, ponieważ nie wszyscy jak chciałbyś dążą do ładu. Nie ma znaczenia że kieruje nimi choroba psychiczna czy też nie, nie ważny jest determinant, ważne że on jest jako pretekst. Nie istnieje osąd moralny, ponieważ on wymaga wolnej woli.
Podtrzymuje to co napisałem wcześniej. Tak naprawdę nie chcesz niczego zmieniać, jedynie droczyć się z wolną wolą.
Bóg nie adoptował nas po innym bogu.

Awatar użytkownika
miłośniczka Faustyny
Mistrz komentowania
Mistrz komentowania
Posty: 4457
Rejestracja: 26 sie 2018
Lokalizacja: Ulica Sezamkowa
Has thanked: 1081 times
Been thanked: 1150 times

Re: Brak wolnej woli a system sądowniczy

Post autor: miłośniczka Faustyny » 2023-04-11, 09:37

Tomek_T pisze: 2023-04-10, 23:21
miłośniczka Faustyny pisze: 2023-04-10, 15:58 Nieistnienie wolnej woli (czyli brak udziału woli lub ograniczenie tego udziału) określasz w odniesieniu do wolnej woli. W tytule tematu napisałeś "brak wolnej woli". A jeśli czegoś brakuje, to znaczy, że to zjawisko istnieje, w przeciwnym razie nie mogłoby go brakować. Twierdzenie o braku wolnej woli budujesz na podstawie porównania do tego zjawiska, które, Twoim zadaniem, nigdy nie zaistniało.
Czyli ten fragment mojej wypowiedzi wciąż podtrzymuję:

Niepoczytalność istnieje jedynie w odniesieniu do swojego antonimu. Tak samo sformułowanie "brak wolnej woli" nigdy by nie powstało, gdyby nie to, że istnieje wolna wola.
Czyli jeśli napisze że nauka udowodniła brak flogistonu to jest dowód na istnienie flogistonu? Nie. To jest dowód na istnienie idei flogistonu.

Tak samo z wolną wolą. Istnieje taka idea/koncepcja/teoria że wolna wola istnieje. Ale jest to błędna idea.
Rozumiem, co Ci się wydaje nielogiczne w mojej wypowiedzi, ale problem w tym, że Ty nie próbujesz zrozumieć kontrargumentów i refleksji, a koncentrujesz się na tym, żeby je obalić. Może masz rację, ale to, co piszesz, pokazuje, że nie analizujesz tego, co napisałam. Zanim coś obalisz (nawet jeśli słusznie) przeanalizuj, co dyskutant ma do powiedzenia. Wolna wola jest pojęciem abstrakcyjnym. Wcale nie twierdzę, że określenie "brak wolnej woli" jest dowodem na istnienie wolnej woli. Mam na myśli trochę co innego, postaraj się zrozumieć tę subtelną, ale ważną różnicę. Wolna wola to nie jest coś namacalnego, nie można jej zbadać, tak samo jak determinizm też jest pojęciem abstrakcyjnym. Aby móc zrozumieć, czym jest brak wolnej woli i tworzyć jakiekolwiek twierdzenia w tej sprawie, trzeba wiedzieć czym jest wolna wola. Nawet, jeśli uważasz, że jej nie ma, musisz mieć wiedzę o tym pojęciu, aby móc mu zaprzeczyć. Skąd ją masz? Tworzysz koncepcję przeciwieństwa wolnej woli, a więc opierasz się na tym, czego brakuje. Czy ta wiedza pochodzi z czytania o koncepcjach wolnej woli i tak po prostu nie podobają Ci się te koncepcje? Z pewnością nie do końca tak jest. Opierasz się też na pewnym doświadczaniu tego, czym jest wolna wola. Rozumiem, że uważasz, że jej nie ma, ale to nie zmienia tego, że musisz mieć pewne odniesienie do czegoś więcej niż teoria, nawet jeśli Ci się to nie podoba. Nie udowadniam teraz istnienia wolnej woli, bo to nie są dowody. Zwracam tylko uwagę na pewien proces myślowy, który, moim zdaniem, nie zaistniałby, gdyby nie istniała wolna wola. Nie byłoby do czego porównywać ani czemu zaprzeczać, ze względu na to, że to zjawisko nie jest namacalne (brak także nie jest namacalny), a raczej odczuwalne i pojmowane intuicyjnie. Odpowiedź, że nie wierzysz w koncepcję wolnej woli, jest dla mnie czymś oczywistym, skoro opowiadasz się za determinizmem. Ale to wciąż uproszczenie, jeśli Twoje wnioskowanie i metoda dyskusji wyglądają cały czas w ten sposób:
argument - > kontrargument - > teza - > antyteza
Zatrzymaj się w tym na chwilę i skoncentruj się nie tylko na tym, że odrzucasz wolną wolę, ale też na tym, jaki proces myślowy prowadzi Cię do takiego wniosku. Przyjrzyj się szczegółom. Nie mam dla Ciebie żadnych "dowodów", a tylko pewne refleksje, które również wymagają refleksji. Proponuję zatem większą elastyczność w dyskusji i modyfikowanie czasami reakcji w ten sposób:
refleksja -> refleksja i wykazanie słabych punktów refleksji dyskutanta - > "kontrefleksja"
Ostatnio zmieniony 2023-04-11, 09:49 przez miłośniczka Faustyny, łącznie zmieniany 5 razy.
Odkąd umiłowałam Boga całą istotą swoją, całą mocą swego serca, od tej chwili ustąpiła bojaźń, i chociażby mi nie wiem już jak mówiono o Jego sprawiedliwości, to nie lękam się Go wcale, bo poznałam Go dobrze: Bóg jest Miłość a Duch Jego- jest spokój"

Awatar użytkownika
Marek_Piotrowski
Legendarny komentator
Legendarny komentator
Posty: 19162
Rejestracja: 1 cze 2016
Wyznanie: Katolicyzm
Has thanked: 2638 times
Been thanked: 4649 times
Kontakt:

Re: Brak wolnej woli a system sądowniczy

Post autor: Marek_Piotrowski » 2023-04-11, 12:25

Tomek_T pisze: 2023-04-09, 18:23 Uważam i nie jestem w tym osamotniony, że wolna wola nie istnieje. Na nasze decyzje są zdeterminowane przez (...)
Zatem nie ma sensu z Tobą dyskutować - skoro każda wypowiedź zarówno moja jak i Twoja jest zdeterminowana :)

Awatar użytkownika
Abstract
Zasłużony komentator
Zasłużony komentator
Posty: 2554
Rejestracja: 27 cze 2021
Has thanked: 157 times
Been thanked: 412 times

Re: Brak wolnej woli a system sądowniczy

Post autor: Abstract » 2023-04-11, 12:27

@miłośniczka Faustyny wolną wolę da się obalić dokładnie tymi samymi narzędziami co pełny determinizm, a więc brak odpowiedzialności. Argumentując przeciwko wolnej woli determinista sam sobie strzela gola.
Mamy dwie drogi i trzecią pozerską.
1. Akt woli nie występuje, ale jesteśmy determinowani do przeświadczenia że ma miejsce, a więc wszystko jest na miejscu jak obecnie.
2. Akt woli występuje, a więc wszystko jest na swoim miejscu jak obecnie.
3. Akt woli nie występuje i jesteśmy determinowani do nieuznawania że występuje. Tutaj nie da się zachować wszystkiego na swoim miejscu. Stąd ktoś tworzy utopie, pozory że się da.

Obecny system prawny to: determinacja(czynniki łagodzące albo obiciążające)+wola(serce odpowiedzialności)+czynnik losowy(często ignorowany np. "okazja czyni złodzieja")
Wolna wola to wisienka na deterministycznym torcie. A więc czynnik który pozwala brać pod uwagę determinanty i dokonywać ich interpretacji jako przesłanek i dokonywać aktu woli płynącego z oceny determinantów. To moment gdzie możemy zaniechać działania permanentnie, odłożyć je w czasie, lub działać. W deterministycznym świecie bez odpowiedzialności nie istnieje subiektywność, ponieważ traktowana jest jako nienazwana jeszcze determinanta.
Ostatnio zmieniony 2023-04-11, 12:41 przez Abstract, łącznie zmieniany 1 raz.
Bóg nie adoptował nas po innym bogu.

Tomek_T
Bywalec
Bywalec
Posty: 129
Rejestracja: 16 sie 2022
Has thanked: 4 times

Re: Brak wolnej woli a system sądowniczy

Post autor: Tomek_T » 2023-04-11, 21:54

Abstract pisze: 2023-04-11, 08:58
Oczywiście że czytałem. Determinowanie przez czynnik losowy obala determinizm w postaci określania przyszłego stanu wszechświata poprzez stan poprzedni, jak pisałem, daje jedynie prognozę.
Czy determinowanie przyszłego stanu wszechświata przez wolną wolę potwierdza determinizm? Bawisz się słowami.
Link do dylematu obala to co chcesz tutaj wyłożyć jak i pole do wolnej woli. Ale nic nie leży w sferze dowodowej, a jedynie hipotez.
Ale ja nie bronie twardego determinizmu. Nie raz już pisałem że dopuszczam istnienie elementu losowego. Nie wiemy czy losowość istnieje ale jeśli istnieje to i tak wolnej woli nie ma.
Pisałem już wcześniej, że Bóg może posługiwać się przypadkiem jako narzędziem. Patrz Heller "Filozofia przypadku"
https://ccpress.pl/filozofia-przypadku-247
Nie czytałem książki ale z tego co rozumiem sugeruje że za pozornymi przypadkami stoi Bóg. Oznaczałoby to, że przypadki nie istnieją - więc mamy twardy determinizm.
Jeśli natomiast przypadki istnieją to jest to tylko kolejny czynnik który na nas wpływa. Dalej brak wolnej woli.
Podsumowując, uważasz że twoja determinacja do obrony swojej własności daje ci argument za tym aby mieć ciastko i zjeść ciastko, ale tak nie jest.
ponieważ sam niczego nie obronisz. Uznanie że człowiek jest determinowany i sam nie wybiera, powoduje brak odpowiedzialności za wybory, ponieważ wybory z definicji nie istnieją. Pretekst braku odpowiedzialności urodzi falę zbrodni, przestępstw, gwałtów, nadużyć, ponieważ nie wszyscy jak chciałbyś dążą do ładu. Nie ma znaczenia że kieruje nimi choroba psychiczna czy też nie, nie ważny jest determinant, ważne że on jest jako pretekst. Nie istnieje osąd moralny, ponieważ on wymaga wolnej woli.
Po pierwsze jest to argument z konsekwencji. To że brak wolnej woli Ci się nie podoba i że świadomość braku wolnej woli może mieć negatywne konsekwencje nie czyni wolnej woli prawdą.
Po drugie argumentuję, że brak wolnej woli nie zmienia tak wiele. Dalej chcemy żyć, dalej chcemy czuć się bezpiecznie, dalej chcemy żeby przestępców odizolować od społeczeństwa.
Podtrzymuje to co napisałem wcześniej. Tak naprawdę nie chcesz niczego zmieniać, jedynie droczyć się z wolną wolą.
W pierwszym poście napisałem co chciałbym zmienić. Ale nie czytasz że zrozumieniem.

Awatar użytkownika
Andej
Legendarny komentator
Legendarny komentator
Posty: 22636
Rejestracja: 20 lis 2016
Been thanked: 4219 times

Re: Brak wolnej woli a system sądowniczy

Post autor: Andej » 2023-04-11, 22:13

Nikt nie pamięta tego, co było w pierwszym poście. Dyskusja toczy się tak, jak się toczy.
Uważam za bardzo nieprzyjemny zarzut czytania bezrozumnego. Czy nie lepiej byłoby przypomnieć główną myśl? Przypomnieć, co chcesz zmienić, zamiast docinać?
Poza tym, nie wystarczy wiedzieć co się chce zmienić, ale też trzeba wiedzieć na co zmienić i jak zmienić. Masz jakieś pomysły? Rozwiązania?
I jak te pomysły mają się do tytułowego pytania? Wydaje mi się, że jest między nimi duży rozziew.
Wszystko co piszę jest moim subiektywnym poglądem. Nigdy nie wypowiadam się w imieniu Kościoła. Moje wypowiedzi nie są autoryzowane przez Kościół.

Awatar użytkownika
Tek de Cart
Biegły forumowicz
Biegły forumowicz
Posty: 1601
Rejestracja: 4 wrz 2017
Lokalizacja: szczęśliwy mąż i ojciec, Warszawa
Wyznanie: Katolicyzm
Has thanked: 202 times
Been thanked: 638 times
Kontakt:

Re: Brak wolnej woli a system sądowniczy

Post autor: Tek de Cart » 2023-04-12, 02:32

Andeju Ty byłeś zdeterminowany przecież żeby tak odpowiedzieć, a on był zdeterminowany żeby tak napisać, co wywołało Twoją reakcję poczucia się nieprzyjemnie itd... nawet ja byłem zdeterminowany żeby tak właśnie odpowiedzieć, więc nawet nie ma sensu pisać że nie warto się denerwować, bo przecież jesteśmy zdeterminowany do zdenerwowania się lub nie i żadne wartościowanie tu nie zachodzi.
Nie sprzedawaj duszy diabłu, Bóg da Ci za nią więcej!

Tomek_T
Bywalec
Bywalec
Posty: 129
Rejestracja: 16 sie 2022
Has thanked: 4 times

Re: Brak wolnej woli a system sądowniczy

Post autor: Tomek_T » 2023-04-12, 06:45

miłośniczka Faustyny pisze: 2023-04-11, 09:37 Rozumiem, co Ci się wydaje nielogiczne w mojej wypowiedzi, ale problem w tym, że Ty nie próbujesz zrozumieć kontrargumentów i refleksji, a koncentrujesz się na tym, żeby je obalić. Może masz rację, ale to, co piszesz, pokazuje, że nie analizujesz tego, co napisałam. Zanim coś obalisz (nawet jeśli słusznie) przeanalizuj, co dyskutant ma do powiedzenia.
Po Twoich postach widzę że z otwartością czytasz to co piszę. Uwierz że też staram się tak robić. Niestety dalej widzę ten sam błąd w Twoim rozumowaniu.
Wolna wola jest pojęciem abstrakcyjnym. Wcale nie twierdzę, że określenie "brak wolnej woli" jest dowodem na istnienie wolnej woli. Mam na myśli trochę co innego, postaraj się zrozumieć tę subtelną, ale ważną różnicę. Wolna wola to nie jest coś namacalnego, nie można jej zbadać, tak samo jak determinizm też jest pojęciem abstrakcyjnym.
ok.
Aby móc zrozumieć, czym jest brak wolnej woli i tworzyć jakiekolwiek twierdzenia w tej sprawie, trzeba wiedzieć czym jest wolna wola. Nawet, jeśli uważasz, że jej nie ma, musisz mieć wiedzę o tym pojęciu, aby móc mu zaprzeczyć. Skąd ją masz? Tworzysz koncepcję przeciwieństwa wolnej woli, a więc opierasz się na tym, czego brakuje. Czy ta wiedza pochodzi z czytania o koncepcjach wolnej woli i tak po prostu nie podobają Ci się te koncepcje? Z pewnością nie do końca tak jest. Opierasz się też na pewnym doświadczaniu tego, czym jest wolna wola. Rozumiem, że uważasz, że jej nie ma, ale to nie zmienia tego, że musisz mieć pewne odniesienie do czegoś więcej niż teoria, nawet jeśli Ci się to nie podoba. Nie udowadniam teraz istnienia wolnej woli, bo to nie są dowody. Zwracam tylko uwagę na pewien proces myślowy, który, moim zdaniem, nie zaistniałby, gdyby nie istniała wolna wola. Nie byłoby do czego porównywać ani czemu zaprzeczać, ze względu na to, że to zjawisko nie jest namacalne (brak także nie jest namacalny), a raczej odczuwalne i pojmowane intuicyjnie.
Owszem mam wiedzę o tym pojęciu. Istnieje wiele pojęć które nie występują w rzeczywistości. I to zbija Twój tok rozumowania. Pomyśl do jakich absurdów by to prowadziło gdyby prawdą było wszystko czemu ktoś inny zaprzecza. Zaprzeczam istnieniu yeti, flogistonu, prawa przyciągania, Zeusa, telekinezy i energii chi. Idąc Twoim tokiem rozumowania:
"Aby móc zrozumieć, czym jest brak energii chi i tworzyć jakiekolwiek twierdzenia w tej sprawie, trzeba wiedzieć czym jest chi. Nawet, jeśli uważasz, że jej nie ma, musisz mieć wiedzę o tym pojęciu, aby móc mu zaprzeczyć. Skąd ją masz? Tworzysz koncepcję przeciwieństwa chi, a więc opierasz się na tym, czego brakuje. Czy ta wiedza pochodzi z czytania o koncepcjach chi i tak po prostu nie podobają Ci się te koncepcje? Z pewnością nie do końca tak jest. Opierasz się też na pewnym doświadczaniu tego, czym jest chi. Rozumiem, że uważasz, że jej nie ma, ale to nie zmienia tego, że musisz mieć pewne odniesienie do czegoś więcej niż teoria, nawet jeśli Ci się to nie podoba. Nie udowadniam teraz istnienia chi, bo to nie są dowody. Zwracam tylko uwagę na pewien proces myślowy, który, moim zdaniem, nie zaistniałby, gdyby nie istniała energia chi. Nie byłoby do czego porównywać ani czemu zaprzeczać, ze względu na to, że to zjawisko nie jest namacalne (brak także nie jest namacalny), a raczej odczuwalne i pojmowane intuicyjnie."
Czy to ma sens?

Awatar użytkownika
miłośniczka Faustyny
Mistrz komentowania
Mistrz komentowania
Posty: 4457
Rejestracja: 26 sie 2018
Lokalizacja: Ulica Sezamkowa
Has thanked: 1081 times
Been thanked: 1150 times

Re: Brak wolnej woli a system sądowniczy

Post autor: miłośniczka Faustyny » 2023-04-12, 07:19

Tomek_T pisze: 2023-04-12, 06:45 Owszem mam wiedzę o tym pojęciu. Istnieje wiele pojęć które nie występują w rzeczywistości. I to zbija Twój tok rozumowania
Dobrze, w tej kwestii może racja. Oczywiście nie zgadzam się tak ogólnie w sprawie determinizmu. Ale ten konkretny argument nawet mnie przekonuje.

EDIT
Chociaż może nie do końca. Bo brak wolnej woli jest, w kontekście determinizmu, przeciwieństwem wolnej woli. Tak, że racja, że w moim toku myślenia są nieprawidłowości, ale w Twoim sposobie rozumowania również nadal mi się coś nie zgadza.
Ostatnio zmieniony 2023-04-12, 08:21 przez miłośniczka Faustyny, łącznie zmieniany 3 razy.
Odkąd umiłowałam Boga całą istotą swoją, całą mocą swego serca, od tej chwili ustąpiła bojaźń, i chociażby mi nie wiem już jak mówiono o Jego sprawiedliwości, to nie lękam się Go wcale, bo poznałam Go dobrze: Bóg jest Miłość a Duch Jego- jest spokój"

Awatar użytkownika
Abstract
Zasłużony komentator
Zasłużony komentator
Posty: 2554
Rejestracja: 27 cze 2021
Has thanked: 157 times
Been thanked: 412 times

Re: Brak wolnej woli a system sądowniczy

Post autor: Abstract » 2023-04-12, 09:07

Tomek_T pisze: 2023-04-11, 21:54 Ale ja nie bronie twardego determinizmu. Nie raz już pisałem że dopuszczam istnienie elementu losowego. Nie wiemy czy losowość istnieje ale jeśli istnieje to i tak wolnej woli nie ma.
Tomek_T pisze: 2023-04-11, 21:54 Nie czytałem książki ale z tego co rozumiem sugeruje że za pozornymi przypadkami stoi Bóg. Oznaczałoby to, że przypadki nie istnieją - więc mamy twardy determinizm.
Jeśli natomiast przypadki istnieją to jest to tylko kolejny czynnik który na nas wpływa. Dalej brak wolnej woli.
1. No nie, Bóg może dawać pole do wolnej woli, pole losowości rodzi przestrzeń gdzie determinacja nie działa. A więc nasze działanie składa się na:
wolną wolę+determinację+losowość. Bóg nie musi całej przestrzeni losowości wypełniać swoją ingerencją, przynajmniej odbieraną dla nas w czasie, ponieważ On jest poza nim. Dla odbiorcy w czasoprzestrzeni, czyli nas ingeruje wedle Jego uznania, nie determinuje wszechświata ciągle i w każdym miejscu.

2. Nawet bez wykorzystania pola losowości determinacja jest nie do udowodnienia, ze względu na złożoność procesu decyzyjnego. Wydaje mi się że ciągle przyjmujesz tą hipotezę za fakt, ponieważ coraz więcej odkryć związanych z mutacjami w dna, wykrywanymi zmianami w naszym mózgu daje się nazwać i odnaleźć biologiczną przyczynę. Determinanty nie są dowodem zniewolenia woli, jej braku, lecz czynnika który jest brany pod uwagę w procesie decyzyjnym.
Tomek_T pisze: 2023-04-11, 21:54 Po pierwsze jest to argument z konsekwencji. To że brak wolnej woli Ci się nie podoba i że świadomość braku wolnej woli może mieć negatywne konsekwencje nie czyni wolnej woli prawdą.
Po drugie argumentuję, że brak wolnej woli nie zmienia tak wiele. Dalej chcemy żyć, dalej chcemy czuć się bezpiecznie, dalej chcemy żeby przestępców odizolować od społeczeństwa.
To, że jak piszesz argument braku wolnej woli mi się nie podoba ma równie taką samą racje bytu jak twój, że istnienie wolnej woli ci się nie podoba. Po co piszesz o konsekwencji?. Nie jesteś w stanie udowodnić braku odpowiedzialności, nie jesteś w stanie wyeliminować roli aktu woli w tym procesie.
Tomek_T pisze: 2023-04-11, 21:54 W pierwszym poście napisałem co chciałbym zmienić. Ale nie czytasz że zrozumieniem.
Tomku pominąłeś kilka moich wpisów w tamtym wątku o determinizmie, tutaj pierwszy też. Mi zarzucasz nieczytanie ze zrozumieniem. Zastanów się.

Napisałeś "chciałbym zmienić" - znowu się samooszukujesz. Chcenie wymaga aktu woli, wola jest warunkiem odpowiedzialności którą ty odrzucasz.
Ciągle masz rozdwojenie jaźni które próbuje ci wytłumaczyć.
Kamień lecący z klifu też może powiedzieć że "chce spadać"?
Jest determinowany grawitacją, nie ma chcenia, nie ma woli, nie ma odpowiedzialności za spadanie w dół.
Ty odrzucając odpowiedzialność odrzuciłeś również chcenie i nie wiem dlaczego ciągle go używasz, gdzie tu konsekwencja?
Bóg nie adoptował nas po innym bogu.

Tomek_T
Bywalec
Bywalec
Posty: 129
Rejestracja: 16 sie 2022
Has thanked: 4 times

Re: Brak wolnej woli a system sądowniczy

Post autor: Tomek_T » 2023-04-12, 10:05

miłośniczka Faustyny pisze: 2023-04-12, 07:19 Dobrze, w tej kwestii może racja. Oczywiście nie zgadzam się tak ogólnie w sprawie determinizmu. Ale ten konkretny argument nawet mnie przekonuje.
Ja też nie twierdzę że napisałem w tym wątku coś co miałoby Cię przekonać do determinizmu. W tym wątku chciałem się skupić na tym jakie skutki ma brak wolnej woli (jeśli tak jest) dla systemu sądowniczego.
Chociaż może nie do końca. Bo brak wolnej woli jest, w kontekście determinizmu, przeciwieństwem wolnej woli.

To też zależy od definicji. Istnieją kompatybilści którzy uważają że wolna wola i determinizm może współistnieć.
Ja bym akurat się zgodził że determinizm i wolną wolą są całkowicie sprzeczne, bo tego co proponują kompatybiliści nie nazwał bym wolną wolą, a po prostu wolą.
Tak, że racja, że w moim toku myślenia są nieprawidłowości, ale w Twoim sposobie rozumowania również nadal mi się coś nie zgadza.
A co konkretnie?

Awatar użytkownika
Andej
Legendarny komentator
Legendarny komentator
Posty: 22636
Rejestracja: 20 lis 2016
Been thanked: 4219 times

Re: Brak wolnej woli a system sądowniczy

Post autor: Andej » 2023-04-12, 10:21

Tomek_T pisze: 2023-04-12, 10:05 jakie skutki ma brak wolnej woli (jeśli tak jest) dla systemu sądowniczego.
Przeciwieństwem wolnej woli jest szybka wola. Ale jest ona nieobecne w polskim systemie. Prędkość, a właściwie wolność wyznacza nadzwyczajna kasta. Zasadą jest wolno, wolniej, jak najwolniej.
Wola spowalniania jest wszechogarniająca. Wola wydawania wyroków jest też wolna od logiki, a nieraz i prawa.
Jednak jest zależna od poglądów politycznych. Jak też zależna od nacisków EU oraz poprawności politycznej.
W tym wypadku przyznaję rację, że jest zdeterminowania zasadami liberokomunizmu europejskiego. Ale też nie całkiem, bo sędziowie kierują się własną wola dokonując takich wyborów. Świadomie wybierają opcję polityczną, która determinuje ich działania.

Tak jak w przypadku anegdotycznej decyzji, o której opowiada się studentom prawa. Otóż w carskiej Rosji na przyjęciu wydanym przez prokuratora jego przyjaciel powiedział, że ma w dupie cara. Za obrazę cara groziły ciężkie kary. Prokurator nie chciał niszczyć przyjaciela, ale był świadom, że jeśli nie wyr=toczy procesu, to sam popadnie w niełaskę. Myślał, aż wymyślił. Oskarżył człowieka o szerzenie pogłosek o nieprawdziwym miejscu pobytu cara, a za to kary były symboliczne.
Wszystko co piszę jest moim subiektywnym poglądem. Nigdy nie wypowiadam się w imieniu Kościoła. Moje wypowiedzi nie są autoryzowane przez Kościół.

Tomek_T
Bywalec
Bywalec
Posty: 129
Rejestracja: 16 sie 2022
Has thanked: 4 times

Re: Brak wolnej woli a system sądowniczy

Post autor: Tomek_T » 2023-04-12, 11:53

Abstract pisze: 2023-04-12, 09:07 1. No nie, Bóg może dawać pole do wolnej woli, pole losowości rodzi przestrzeń gdzie determinacja nie działa. A więc nasze działanie składa się na:
wolną wolę+determinację+losowość. Bóg nie musi całej przestrzeni losowości wypełniać swoją ingerencją, przynajmniej odbieraną dla nas w czasie, ponieważ On jest poza nim. Dla odbiorcy w czasoprzestrzeni, czyli nas ingeruje wedle Jego uznania, nie determinuje wszechświata ciągle i w każdym miejscu.
Ale co ma losowość do wolnej woli? Zarówno losowość jak i determinacja to brak wolnej woli.

A istnienie Boga który zna przyszłość (jak wynika z Biblii) całkowicie wyklucza istnienie wolnej woli. Jeśli Bóg wie co się wydarzy i wiedział to w momencie tworzenia wszechświata to znaczy że wszystko odbywa się z jego wolą i planem. Na wolną wolę innych istot nie ma tu miejsca. Gdyby istniała wolną wola to wtedy coś mogłoby pójść wbrew bożemu planowi i nie mógłby on znać przyszłości. Np Piłat mógłby z wolnej woli uwolnić Jezusa

2. Nawet bez wykorzystania pola losowości determinacja jest nie do udowodnienia, ze względu na złożoność procesu decyzyjnego. Wydaje mi się że ciągle przyjmujesz tą hipotezę za fakt, ponieważ coraz więcej odkryć związanych z mutacjami w dna, wykrywanymi zmianami w naszym mózgu daje się nazwać i odnaleźć biologiczną przyczynę. Determinanty nie są dowodem zniewolenia woli, jej braku, lecz czynnika który jest brany pod uwagę w procesie decyzyjnym.
Wolna wola nie broni się ani na poziomie filozoficznym ani praktycznym.
Nie tylko zmiany w DNA mają tu wpływ. Urazy fizyczne, dieta, chormony. Z ciekawszych to np bakterie jelitowe mają wpływ na nasze zachowanie. W kontekście wszystkich tych czynników dodawanie przymiotnika "wolny" do woli jest zupełnie nieuzasadnione.

To, że jak piszesz argument braku wolnej woli mi się nie podoba ma równie taką samą racje bytu jak twój, że istnienie wolnej woli ci się nie podoba. Po co piszesz o konsekwencji?
Pisze bo posłużyłeś się typową metodą pozamerytorycznego argumentowania:
https://pl.m.wikipedia.org/wiki/Argumen ... sequentiam
Pisząc że "Uznanie że człowiek jest determinowany i sam nie wybiera, powoduje brak odpowiedzialności za wybory, ponieważ wybory z definicji nie istnieją. Pretekst braku odpowiedzialności urodzi falę zbrodni, przestępstw, gwałtów, nadużyć" sugerujesz że nie możemy uznać determinizmu bo rodziłoby to negatywne skutki. To czy coś ma negatywne czy pozytywne skutki nie wpływa na to czy jest prawdziwe czy nie.
Nie jesteś w stanie udowodnić braku odpowiedzialności, nie jesteś w stanie wyeliminować roli aktu woli w tym procesie.
Zdefiniuj odpowiedzialność.
Tomku pominąłeś kilka moich wpisów w tamtym wątku o determinizmie, tutaj pierwszy też. Mi zarzucasz nieczytanie ze zrozumieniem. Zastanów się.
Tam pominąłem bo robiłeś OT. Poza tym jestem tu sam i odposuję kilku osobom. Jeśli nie uznaję czegoś za warte odniesienia to się nie odnoszę.
Napisałeś "chciałbym zmienić" - znowu się samooszukujesz. Chcenie wymaga aktu woli, wola jest warunkiem odpowiedzialności którą ty odrzucasz.
Ciągle masz rozdwojenie jaźni które próbuje ci wytłumaczyć.
Kamień lecący z klifu też może powiedzieć że "chce spadać"?
Jest determinowany grawitacją, nie ma chcenia, nie ma woli, nie ma odpowiedzialności za spadanie w dół.
Ty odrzucając odpowiedzialność odrzuciłeś również chcenie i nie wiem dlaczego ciągle go używasz, gdzie tu konsekwencja?
Nie ma wolnej woli ale wola jest. Tylko że zdeterminowana. Ja chcę żyć, chcę być szczęśliwy, chcę żeby moja rodzina była szczęśliwa. To że zostałem do tego zdeterminowany nie czy i tego mniej prawdziwym.

Czy Ty wybierasz sobie kiedy jesteś głodny? Czy determinuje Cię do tego stan ogranizmu? Jeśli determinuje, to czy ta determinacja czyni Twój głód mniej prawdziwym?
Z innymi uczuciami i pragnieniami jest podobnie.

ODPOWIEDZ

Wróć do „Psychologia, filozofia, czyli jak żyć dojrzale”