Bo nie do końca rozumiesz rolę Maryi w Historii Zbawienia.Zastanowiłem się jednak, czy gdyby coś nowego zostało odkryte, jakieś zapiski z I, II wieku opisujące rodzeństwo Jezusa i potwierdzone innymi odkryciami, to to by w żaden sposób nie zachwiało podstawami mojej wiary. Moja wiara opiera się na Jezusie a nie ja jego rodzeństwie.
Dzieci Maryi - dziewictwo
- Marek_Piotrowski
- Legendarny komentator
- Posty: 19130
- Rejestracja: 1 cze 2016
- Wyznanie: Katolicyzm
- Has thanked: 2635 times
- Been thanked: 4643 times
- Kontakt:
Re: Dzieci Maryi - dziewictwo
-
- Gawędziarz
- Posty: 501
- Rejestracja: 6 lut 2017
- Has thanked: 18 times
- Been thanked: 308 times
Re: Dzieci Maryi - dziewictwo
Podaje podaje. Związek Maryi i Józefa nie był zwyczajnym małżeństwem. Tym Dwojgu sam Ojciec Przedwieczny powierzył swojego Syna. Nie podrzucił, tylko powierzył, tzn. i Maryja i Józef świadomie podjęli posługę rodzicielską wobec Syna Bożego, kiedy raczył stać się dla nas wszystkich Synem Człowieczym. Nie da się nawet wyobrazić, że tak niepojęte powołanie było tylko jednym z wielu ich obowiązków małżeńskich. Posługa rodzicielska wobec Jezusa stała się niewątpliwie całym sensem małżeństwa Maryi i Józefa. Znakiem tego była dozgonna dziewiczość ich związku.
Święty Tomasz z Akwinu podaje cztery wielkie argumenty, dlaczego powinniśmy odrzucić wszelkie pomysły, jakoby po urodzeniu Syna Maryja podjęła współżycie małżeńskie:
„Uwłaczałoby to Chrystusowi, gdyby On, Jednorodzony Syn Ojca, nie był jedynym Synem Maryi jako najdoskonalszy jej Owoc”.
„Błąd ten wyrządza krzywdę Duchowi Świętemu, którego przybytkiem było to dziewicze łono, w którym ukształtowało się ciało Chrystusa; nie godziło się, żeby później zostało ono znieważone przez współżycie z mężem”.
„Uwłaczałoby to godności i świętości Matki Bożej. Okazałaby się ona największą niewdzięcznicą, gdyby nie zadowoliła się takim Synem i gdyby zdecydowała się utracić przez współżycie małżeńskie to dziewictwo, które zostało w niej cudownie zachowane”
„Byłoby to przypisywaniem Józefowi wielkiej zuchwałości, gdyby usiłował sprofanować tę, o której od anioła wiedział, że z Ducha Świętego poczęła Boga.
Ja od siebie napiszę że, Matka Boża świadome i dobrowolnie podjęła życie w celibacie, świadczą o tym słowa wypowiedziane podczas zwiastowania, Aniołowi:Jakże się to stanie, skoro nie znam męża?” (Łk 1, 34). To pytanie wydaje się niezrozumiałe, bo przecież Maryja jest zaręczona i według żydowskiego Prawa traktowana na równi z żoną, nawet jeśli jeszcze nie zamieszkała z mężem i nie podjęła małżeńskiej wspólnoty. Św Augustyn to pytanie wyjaśnia w poniższym linku.
za:http://www.konsekrowane.org/dokumenty/augustyn.pdf).
Zaglądnij też do Katechizmu.
http://www.teologia.pl/m_k/kkk1d09.htm#1b
KKK 510 Maryja "była Dziewicą przy poczęciu swego Syna, Dziewicą jako brzemienna, Dziewicą jako karmiąca własną piersią, Dziewicą zawsze" (Św. Augustyn, Sermones, 186, 1: PL 38, 999.: całą swoją istotą jest Ona "służebnicą Pańską" (Łk 1, 38).
- Marek_Piotrowski
- Legendarny komentator
- Posty: 19130
- Rejestracja: 1 cze 2016
- Wyznanie: Katolicyzm
- Has thanked: 2635 times
- Been thanked: 4643 times
- Kontakt:
Re: Dzieci Maryi - dziewictwo
Davidzie, Dezerter nie napisał przecież że nie wiemy jak było, tylko że Biblia tego nie podaje. I to jest prawda.
Żydowskie małżeństwo miało dwie fazy - w pierwszej, w której małżonkowie jeszcze nie mieszkali razem, nie było (przynajmniej teoretycznie) mowy o współżyciu. W tej właśnie fazie byli Józef i Maryja ("Po zaślubinach Matki Jego, Maryi, z Józefem, wpierw nim zamieszkali razem(...)"/Mt 1,18/
Co do "nie znam męża" to "nie znam" oznacza "nie obcowałam z mężem" (co ma sens - pamiętamy, że odpowiedź Maryi "Jakże się to stanie, skoro nie znam męża?” pada w odpowiedzi na nowinę anioła "Oto poczniesz i porodzisz Syna" ŁK 1,31)
Nie przesądza nam to jednak co sprawy dziewictwa po narodzeniu.
Na szczęście nie nalezymy do denominacji, która powstała 1,5 tysiąca (lub więcej) lat po tych wydarzeniach i dowiaduje się o nich wyłącznie z Biblii, w której, pod natchnieniem Ducha Świętego, Kościół katolicki spisał część tego, co wie na swoje własne potrzeby.
No nie całkiem.Ja od siebie napiszę że, Matka Boża świadome i dobrowolnie podjęła życie w celibacie, świadczą o tym słowa wypowiedziane podczas zwiastowania, Aniołowi:Jakże się to stanie, skoro nie znam męża?” (Łk 1, 34). To pytanie wydaje się niezrozumiałe, bo przecież Maryja jest zaręczona i według żydowskiego Prawa traktowana na równi z żoną, nawet jeśli jeszcze nie zamieszkała z mężem i nie podjęła małżeńskiej wspólnoty
Żydowskie małżeństwo miało dwie fazy - w pierwszej, w której małżonkowie jeszcze nie mieszkali razem, nie było (przynajmniej teoretycznie) mowy o współżyciu. W tej właśnie fazie byli Józef i Maryja ("Po zaślubinach Matki Jego, Maryi, z Józefem, wpierw nim zamieszkali razem(...)"/Mt 1,18/
Co do "nie znam męża" to "nie znam" oznacza "nie obcowałam z mężem" (co ma sens - pamiętamy, że odpowiedź Maryi "Jakże się to stanie, skoro nie znam męża?” pada w odpowiedzi na nowinę anioła "Oto poczniesz i porodzisz Syna" ŁK 1,31)
Nie przesądza nam to jednak co sprawy dziewictwa po narodzeniu.
Na szczęście nie nalezymy do denominacji, która powstała 1,5 tysiąca (lub więcej) lat po tych wydarzeniach i dowiaduje się o nich wyłącznie z Biblii, w której, pod natchnieniem Ducha Świętego, Kościół katolicki spisał część tego, co wie na swoje własne potrzeby.
- Dezerter
- Legendarny komentator
- Posty: 15002
- Rejestracja: 24 sie 2015
- Lokalizacja: Inowrocław
- Has thanked: 4220 times
- Been thanked: 2960 times
- Kontakt:
Re: Dzieci Maryi - dziewictwo
Wystarczy, że rozumiem rolę Jezusa, on jest moim Panem i Zbawiciele, wystarczającym, bo w tym Imieniu mam zbawienie i nie ma innego...Marek_Piotrowski pisze: ↑2018-03-17, 00:37Bo nie do końca rozumiesz rolę Maryi w Historii Zbawienia.Zastanowiłem się jednak, czy gdyby coś nowego zostało odkryte, jakieś zapiski z I, II wieku opisujące rodzeństwo Jezusa i potwierdzone innymi odkryciami, to to by w żaden sposób nie zachwiało podstawami mojej wiary. Moja wiara opiera się na Jezusie a nie ja jego rodzeństwie.
Dzięki Dawidzie, za argumenty Tomasza - albo je znałem (nie przypominam sobie), albo doszedłem do bardzo podobnych przemyśleń sam - ciekawe
Ostatnio zmieniony 2018-03-17, 11:57 przez Dezerter, łącznie zmieniany 1 raz.
Nie czyńcie tak jak ci przeciw którym występujecie.
- Marek_Piotrowski
- Legendarny komentator
- Posty: 19130
- Rejestracja: 1 cze 2016
- Wyznanie: Katolicyzm
- Has thanked: 2635 times
- Been thanked: 4643 times
- Kontakt:
Re: Dzieci Maryi - dziewictwo
Obawiam się, że nie rozumiejąc roli Maryi, nie do końca rozumiesz też Chrystusa, Dezerterze.
Zbawienie nie jest w imieniu Maryi - to prawda - ale zbawienie nie jest też wyłacznie na linii Ty-Bóg.
Zbawienie nie jest w imieniu Maryi - to prawda - ale zbawienie nie jest też wyłacznie na linii Ty-Bóg.
-
- Gawędziarz
- Posty: 501
- Rejestracja: 6 lut 2017
- Has thanked: 18 times
- Been thanked: 308 times
Re: Dzieci Maryi - dziewictwo
Święty Augustyn to widzi inaczej, podałem link. Ja tylko zacytuję jedno zdanie św, Augustyna: że Maryja złożyła Bogu ślub czystości, i zaręczyła się, aby mieć kogoś, kto by czuwał nad Jej dziewictwem. Bardzo ładnie uzasadnia to też Placyd Koń. Warto przeczytać podaję link.Marek_Piotrowski pisze: ↑2018-03-17, 11:03 Co do "nie znam męża" to "nie znam" oznacza "nie obcowałam z mężem" (co ma sens - pamiętamy, że odpowiedź Maryi "Jakże się to stanie, skoro nie znam męża?” pada w odpowiedzi na nowinę anioła "Oto poczniesz i porodzisz Syna" ŁK 1,31)
Nie przesądza nam to jednak co sprawy dziewictwa po narodzeniu.
http://www.fronda.pl/blogi/okruchy-prze ... 33358.html
Dlatego pytanie Maryi można przetłumaczyć zgodnie z sensem biblijnym, ale w języku rzeczywiście dla nas zrozumiałym: „Jakże się to stanie, skoro nie współżyję z mężczyzną?” To pytanie mówi nie tylko o tym, że Ona do tej pory nie współżyła z mężczyzną, ale także, że nie zamierza współżyć w przyszłości.
Ostatnio zmieniony 2018-03-17, 13:03 przez david491, łącznie zmieniany 1 raz.
Re: Dzieci Maryi - dziewictwo
Ja chętnie posłucham w nowym wątku, Marku, np rola Maryi w historii zbawienia.Marek_Piotrowski pisze: ↑2018-03-17, 12:40 Obawiam się, że nie rozumiejąc roli Maryi, nie do końca rozumiesz też Chrystusa, Dezerterze.
Zbawienie nie jest w imieniu Maryi - to prawda - ale zbawienie nie jest też wyłacznie na linii Ty-Bóg.
Wciąż jestem na etapie pogłębiania relacji z Maryją.
A argumenty św Tomasz przytoczyłam kilka stron wcześniej, ale chyba umknęły większości.
- Marek_Piotrowski
- Legendarny komentator
- Posty: 19130
- Rejestracja: 1 cze 2016
- Wyznanie: Katolicyzm
- Has thanked: 2635 times
- Been thanked: 4643 times
- Kontakt:
Re: Dzieci Maryi - dziewictwo
Teza o ślubie czystości Maryi pochodzi z apokryfu (nie w sensie pejoratywnym - jest to bardzo szacowny midrasz chrześcijański) "Księga o narodzeniu świętej Maryi" zwany też "Protoewangelią Jakuba", szacowny, po pochodzący z II wieku (najstarszy zachowany rękopis z III wieku).
Z niego też znamy prawdopodobnie imiona Rodziców św.Maryi.
Przedstawia św.Józefa jako człowieka starego, wdowca z dziećmi z pierwszego małżeństwa.
Jesli ktoś ciekaw, tu https://opoka.org.pl/biblioteka/T/TB/apokryfy-04.html jest zarówno omówienie, jak i sam tekst.
Z niego też znamy prawdopodobnie imiona Rodziców św.Maryi.
Przedstawia św.Józefa jako człowieka starego, wdowca z dziećmi z pierwszego małżeństwa.
Jesli ktoś ciekaw, tu https://opoka.org.pl/biblioteka/T/TB/apokryfy-04.html jest zarówno omówienie, jak i sam tekst.
-
- Gawędziarz
- Posty: 501
- Rejestracja: 6 lut 2017
- Has thanked: 18 times
- Been thanked: 308 times
Re: Dzieci Maryi - dziewictwo
Nie trzeba daleko szukać, wystarczy zaglądnąć do Katechizmu.
MYŚL BOŻA O MARYI PRZED JEJ ZAISTNIENIEM
Do niezliczonych darów, jakimi Bóg nas obsypał, zaliczyć należy Maryję, Matkę Zbawiciela. Jej to poświęcone będzie to opracowanie internetowe. Na wstępie rozważymy rolę, jaką Bóg wyznaczył Jej odwiecznie, zanim jeszcze zaczęła istnieć.
STWORZONA W CZASIE ZAWSZE ISTNIAŁA W UMYŚLE I SERCU BOGA
1. Dlaczego Kościół w liturgii do Maryi odnosi słowa z Księgi Przysłów 8,22-31?
Maryja nie jest Bogiem, zaistniała zatem w określonym czasie na ziemi, jak każdy człowiek. Bóg jednak od zawsze znał ją i kochał, jak znał i kochał każdego z nas. Znał odwiecznie Maryję, którą – według naszej rachuby czasu – miał dopiero kiedyś stworzyć na ziemi. Bóg wiedział, że Maryja, jak każdy z nas, będzie mieszkać na stworzonej przez Niego ziemi. Kiedy więc stwarzał kosmos i świat, myślał o nas. Myślał z radością i ze szczególną miłością o Tej, która miała być jego najwspanialszym dziełem i Matką Jego Syna.
Z tego też względu Kościół tekst o Bożej Mądrości odnosi do Maryi z Księgi Przysłów 8,22-31. Jak przy stwarzaniu świata Mądrość nigdy nie opuszczała Boga – nie mogła zresztą Go opuścić – tak też nie opuszczała Go myśl o ludziach, którzy zapełnią tę ziemię. Przede wszystkim jednak przy stwarzaniu źródeł, pól, nieba, obłoków, oceanów, Bogu odwiecznemu towarzyszyła myśl o Ozdobie tego stworzenia, o swoim najwspanialszym Dziele i Matce Jego Syna: Maryi. W taki sposób wspomniana Księga Przysłów mówi o Bożej Mądrości i o Jej wyjątkowym Dziele – Maryi:
“Pan mnie stworzył, swe arcydzieło, jako początek swej mocy, od dawna, od wieków jestem stworzona, od początku, nim ziemia powstała. Przed oceanem istnieć zaczęłam, przed źródłami pełnymi wody; zanim góry zostały założone, przed pagórkami zaczęłam istnieć; nim ziemię i pola uczynił – początek pyłu na ziemi. Gdy niebo umacniał, z Nim byłam, gdy kreślił sklepienie nad bezmiarem wód, gdy w górze utwierdzał obłoki, gdy źródła wielkiej otchłani umacniał, gdy morzu stawiał granice, by wody z brzegów nie wyszły, gdy kreślił fundamenty pod ziemię. Ja byłam przy Nim mistrzynią, rozkoszą Jego dzień po dniu, cały czas igrając przed Nim, igrając na okręgu ziemi, znajdując radość przy synach ludzkich.” (Prz 8,22-31)
http://www.teologia.pl/m_k/zag09-01.htm
Ostatnio zmieniony 2018-03-17, 15:27 przez david491, łącznie zmieniany 1 raz.
Re: Dzieci Maryi - dziewictwo
Przeczytalem slowa Dezertera ( zalozenia jakichs nowych faktow, ktore by zaprzeczaly nauczaniu Kosciola ) ... to postawa taka, zakladajaca, ze takie fakty moglyby sie pojawic ... juz sama w sobie jest ... niedowiarstwem.
Rownie dobrze wobec tego moge napisac, ze nawet jesli udowodnione zostanie, ze Jezus nie byl zadnym mesjaszem, ani ze nie zmartwychwstal ( bo Jego cialo zostalo znalezione i bezsprzecznie rozpoznane ), i co wiecej - jesli okazaloby sie, ze byl pomylonym pseudoprorokiem, a moze i nawet oszustem ... wowczas mowienie, ze moja wiara i tak pozostanie niezmieniona, brzmi falszywie. Bo jaka wiara i kogo dotyczaca ...jesli to okaze sie zludzeniem.
Przepraszam ... takie sobie gdybanie ...
Rownie dobrze wobec tego moge napisac, ze nawet jesli udowodnione zostanie, ze Jezus nie byl zadnym mesjaszem, ani ze nie zmartwychwstal ( bo Jego cialo zostalo znalezione i bezsprzecznie rozpoznane ), i co wiecej - jesli okazaloby sie, ze byl pomylonym pseudoprorokiem, a moze i nawet oszustem ... wowczas mowienie, ze moja wiara i tak pozostanie niezmieniona, brzmi falszywie. Bo jaka wiara i kogo dotyczaca ...jesli to okaze sie zludzeniem.
Przepraszam ... takie sobie gdybanie ...
- Marek_Piotrowski
- Legendarny komentator
- Posty: 19130
- Rejestracja: 1 cze 2016
- Wyznanie: Katolicyzm
- Has thanked: 2635 times
- Been thanked: 4643 times
- Kontakt:
Re: Dzieci Maryi - dziewictwo
Dokladnie to miałem na mysli przytaczając anegdotę o żołnierzach napoleońskich.
- Dezerter
- Legendarny komentator
- Posty: 15002
- Rejestracja: 24 sie 2015
- Lokalizacja: Inowrocław
- Has thanked: 4220 times
- Been thanked: 2960 times
- Kontakt:
Re: Dzieci Maryi - dziewictwo
Czy dobrze Was rozumiem ?!
WY NAWET BOICIE SIĘ POMYŚLEĆ ?
Jeśli pozyskasz wiedzę sprzeczną z twoją wiarą to odrzucisz wiedzę czy wiarę?
Konkretnie poproszę i Marka i końską podkowę o odpowiedź (a nie lanie wody, nawet tej o zabarwieniu teologicznym)
WY NAWET BOICIE SIĘ POMYŚLEĆ ?
A ty odróżniasz wiarę od wiedzy?podkowa pisze: ↑2018-03-19, 23:09 Przeczytalem slowa Dezertera ( zalozenia jakichs nowych faktow, ktore by zaprzeczaly nauczaniu Kosciola ) ... to postawa taka, zakladajaca, ze takie fakty moglyby sie pojawic ... juz sama w sobie jest ... niedowiarstwem.
Rownie dobrze wobec tego moge napisac, ze nawet jesli udowodnione zostanie, ze Jezus nie byl zadnym mesjaszem, ani ze nie zmartwychwstal ( bo Jego cialo zostalo znalezione i bezsprzecznie rozpoznane ), i co wiecej - jesli okazaloby sie, ze byl pomylonym pseudoprorokiem, a moze i nawet oszustem ... wowczas mowienie, ze moja wiara i tak pozostanie niezmieniona, brzmi falszywie. Bo jaka wiara i kogo dotyczaca ...jesli to okaze sie zludzeniem.
Przepraszam ... takie sobie gdybanie ...
Jeśli pozyskasz wiedzę sprzeczną z twoją wiarą to odrzucisz wiedzę czy wiarę?
Konkretnie poproszę i Marka i końską podkowę o odpowiedź (a nie lanie wody, nawet tej o zabarwieniu teologicznym)
Nie czyńcie tak jak ci przeciw którym występujecie.
- Andej
- Legendarny komentator
- Posty: 22636
- Rejestracja: 20 lis 2016
- Been thanked: 4218 times
Re: Dzieci Maryi - dziewictwo
Dlaczego mieszacie wiedzę z wiarą? Dlaczego przeciwstawiacie?
Uważam, że wiara nie może przeczyć wiedzy. Ale jakiej wiedzy? Czy istnieje wiedza obiektywna? Wiara wynika z wiedzy. Wiedzę przekazał Bóg. Na różne sposoby. Wiedzę tę uzupełnia obserwacja.
Hipotetyczna teza o możliwości odnalezienie ciał Jezusa Chrystusa byłaby wiedzą jedynie dla wrogów Kościoła. Bez pomocy bożej nie da się udowodnić, że to ciało osoby tej, czy tamtej. Może domniemanie uznać za fakt. Ale ciekawym co by było, gdyby odkryto ciała dwóch lub trzech Jezusów Chrystusów? Bo po czym można stwierdzić? Na podstawie badań genetycznych potomstwa Maryi? To kolejna sprawa do dowodzenia. Porównanie genotypu Maryi i Jezusa. To trzeba znaleźć jeszcze ciało Wniebowziętej. I tak dalej pogrążam się w bzdurach. Każda bzdura prowadzi do następnej. Uważam, że wiedzą jest objawienie. Wiedzy dostarcza Pismo (wiedzy na temat Boga i Jego oczekiwań). Wiedza jest zgodna z wiarą.
Choć przyznam, że nie zawsze. Bo nie mam wiedzy na temat Trójcy świętej. Nie potrafię zgłębić tajemnicy. A jednak wierzę. Nie znam wszystkich przymiotów Boga, a jedynie te, które nam objawił. Bóg jest dla mnie tajemnicą. Nie mam wiedzy na temat Jego istoty, a jedynie jakieś drobne iskierki, kwanty wiedzy. To, że stworzył nas na swoje podobieństwo, nie znaczy, że każdą naszą cechę możemy Mu przypisać. A tym bardziej stworzyć katalog Jego cech. Ale na podstawie tej wiedzy, która nam przekazał - wierzę. Wierzę nie tyle w Boga, ale wierzę Bogu. Wierzę, choć mam wątpliwości. Problemy. Niezrozumienia.
Nie wierzę, aby mógł zaistnieć fakt, który spowodowałby niewiarę.
Uważam, że wiara nie może przeczyć wiedzy. Ale jakiej wiedzy? Czy istnieje wiedza obiektywna? Wiara wynika z wiedzy. Wiedzę przekazał Bóg. Na różne sposoby. Wiedzę tę uzupełnia obserwacja.
Hipotetyczna teza o możliwości odnalezienie ciał Jezusa Chrystusa byłaby wiedzą jedynie dla wrogów Kościoła. Bez pomocy bożej nie da się udowodnić, że to ciało osoby tej, czy tamtej. Może domniemanie uznać za fakt. Ale ciekawym co by było, gdyby odkryto ciała dwóch lub trzech Jezusów Chrystusów? Bo po czym można stwierdzić? Na podstawie badań genetycznych potomstwa Maryi? To kolejna sprawa do dowodzenia. Porównanie genotypu Maryi i Jezusa. To trzeba znaleźć jeszcze ciało Wniebowziętej. I tak dalej pogrążam się w bzdurach. Każda bzdura prowadzi do następnej. Uważam, że wiedzą jest objawienie. Wiedzy dostarcza Pismo (wiedzy na temat Boga i Jego oczekiwań). Wiedza jest zgodna z wiarą.
Choć przyznam, że nie zawsze. Bo nie mam wiedzy na temat Trójcy świętej. Nie potrafię zgłębić tajemnicy. A jednak wierzę. Nie znam wszystkich przymiotów Boga, a jedynie te, które nam objawił. Bóg jest dla mnie tajemnicą. Nie mam wiedzy na temat Jego istoty, a jedynie jakieś drobne iskierki, kwanty wiedzy. To, że stworzył nas na swoje podobieństwo, nie znaczy, że każdą naszą cechę możemy Mu przypisać. A tym bardziej stworzyć katalog Jego cech. Ale na podstawie tej wiedzy, która nam przekazał - wierzę. Wierzę nie tyle w Boga, ale wierzę Bogu. Wierzę, choć mam wątpliwości. Problemy. Niezrozumienia.
Nie wierzę, aby mógł zaistnieć fakt, który spowodowałby niewiarę.
Wszystko co piszę jest moim subiektywnym poglądem. Nigdy nie wypowiadam się w imieniu Kościoła. Moje wypowiedzi nie są autoryzowane przez Kościół.
- Marek_Piotrowski
- Legendarny komentator
- Posty: 19130
- Rejestracja: 1 cze 2016
- Wyznanie: Katolicyzm
- Has thanked: 2635 times
- Been thanked: 4643 times
- Kontakt:
Re: Dzieci Maryi - dziewictwo
Wybacz Dezerterze, ale to tak, jak zapytać Pana Młodego: "A co, jesli pozyskasz wiedzę, że Twoja nowo poślubiona zona jest prostytutką?"
Do przemedytowania:
Jest rok 1870. Trwa Sobór Watykański I. Za chwilę ma nastąpić głosowanie zgromadzonych biskupów nad projektem ogłoszenia dogmatu o nieomylności papieża. Już wcześniej część biskupów poprosiła papieża Piusa IX o zwolnienie z obrad soborowych, ponieważ wewnętrznie nie zgadzali się z zaproponowanym projektem. Nie chcieli jednak głosować przeciw czemuś, co już za chwilę stanie się wiarą Kościoła. Stało się to przedmiotem burzliwych obrad w 37 kongregacjach soborowych. Wreszcie jednak projekt zostaje przedstawiony wszystkim zebranym. Dwóch biskupów głosuje przeciw ogłoszeniu dogmatu o nieomylności papieża. Kiedy jednak okazuje się, że sobór go przyjął, dzieje się rzecz niebywała. Ci dwaj biskupi wychodzą na środek, klękają przed papieżem i wypowiadają słowa: "Teraz i my wierzymy..."/z sieci/
Ostatnio zmieniony 2018-03-20, 14:14 przez Marek_Piotrowski, łącznie zmieniany 1 raz.
Re: Dzieci Maryi - dziewictwo
To zrozumie czy jego Milosc byla prawdziwa.Marek_Piotrowski pisze: ↑2018-03-20, 14:05Wybacz Dezerterze, ale to tak, jak zapytać Pana Młodego: "A co, jesli pozyskasz wiedzę, że Twoja nowo poślubiona zona jest prostytutką?"