Chrystus naszych wyobrażeń

Czyli rozmowy o naturze Boga i Objawienie Jego w Osobie Ojca, Jezusa Chrystusa, rozmowy także na temat Ducha Świętego, Jego działanie, prowadzenie Kościoła przez Niego, itp.
Ate
Dyskutant
Dyskutant
Posty: 351
Rejestracja: 4 sie 2022
Has thanked: 82 times
Been thanked: 60 times

Re: Chrystus naszych wyobrażeń

Post autor: Ate » 2023-05-20, 18:23

Że jak umrę to nastąpi coś w rodzaju takiego dialogu:
- idź precz, nigdy cię nie znałem
- ale co robiłam nie tak, jak chciałeś, w sytuacji X robiłam Y zgodnie z tym, co mi się wydawało na podstawie tego, co czytałam o Tobie
- no cóż. To źle ci się wydawało. Wolałbym, byś robiła Z. Baj!

Andy72
Biegły forumowicz
Biegły forumowicz
Posty: 1917
Rejestracja: 18 kwie 2018
Has thanked: 188 times
Been thanked: 268 times

Re: Chrystus naszych wyobrażeń

Post autor: Andy72 » 2023-05-20, 18:31

Ate pisze: 2023-05-20, 18:23 Że jak umrę to nastąpi coś w rodzaju takiego dialogu:
- idź precz, nigdy cię nie znałem
- ale co robiłam nie tak, jak chciałeś, w sytuacji X robiłam Y zgodnie z tym, co mi się wydawało na podstawie tego, co czytałam o Tobie
- no cóż. To źle ci się wydawało. Wolałbym, byś robiła Z. Baj!
Raczej coś takeigo:
Dlaczego w sytuacji A robiłeś B zamiast C, które na 100% wiedziałeś że chcę?
- C było dla mnie trudne a B korzystne....

„To nie te fragmenty Biblii, których nie rozumiem, mnie martwią – zażartował Mark Twain – ale te, które rozumiem”
„Stół dla mnie zastawiasz, na oczach mych wrogów to czynisz” (Ps 23,5)

Awatar użytkownika
CiekawaXO
Złoty mówca
Złoty mówca
Posty: 6194
Rejestracja: 12 mar 2023
Has thanked: 871 times
Been thanked: 704 times

Re: Chrystus naszych wyobrażeń

Post autor: CiekawaXO » 2023-05-20, 18:55

Andy72 pisze: 2023-05-20, 18:31
Ate pisze: 2023-05-20, 18:23 Że jak umrę to nastąpi coś w rodzaju takiego dialogu:
- idź precz, nigdy cię nie znałem
- ale co robiłam nie tak, jak chciałeś, w sytuacji X robiłam Y zgodnie z tym, co mi się wydawało na podstawie tego, co czytałam o Tobie
- no cóż. To źle ci się wydawało. Wolałbym, byś robiła Z. Baj!
Raczej coś takeigo:
Dlaczego w sytuacji A robiłeś B zamiast C, które na 100% wiedziałeś że chcę?
- C było dla mnie trudne a B korzystne....

„To nie te fragmenty Biblii, których nie rozumiem, mnie martwią – zażartował Mark Twain – ale te, które rozumiem”
Wydaje mi się że jedno i drugie można pogodzić : oczywiście że są różne kościoły i ludzie, którzy w różny sposób "znają" Jezusa. KK zna Go w inny sposób, niż liczne Kościoły Protestanckie. Czasami różnice są w sprawach ważnych diametralnie różne. I teraz czyj Jezus jest prawdziwy?
Wydaje mi się, że Jezus będzie wiedział dlaczego poznałaś go źle. Czy z egozimu jak napisał Andy:pójdę do protestantów, bo tam można się masturbować do woli i luz, albo poznałaś go źle bo ktoś Ci go źle przedstawił... Np. Ksiądz w konfesjonale, co spowodowało że mu uwierzyłaś, i już nie starałaś się do kopać do Prawdy, albo jakiś katolik zachował się tak źle, i nikt go nie poprawił, nie upomniał, że uznałaś że to nie może być Kościół Jezusa.
Czyli reasumując, zależy to od powodu złego poznania. Mogłaś też wychować się u Świadków Jehowy, a oni mają gadane i trudno oprzeć się ich wpływom, a na wyższych szczeblach władzy, nie mogę napisać manipulacjom, bo jeszcze pozew dostanę :) więc nie piszę:)
Ostatnio zmieniony 2023-05-20, 18:55 przez CiekawaXO, łącznie zmieniany 1 raz.

Ate
Dyskutant
Dyskutant
Posty: 351
Rejestracja: 4 sie 2022
Has thanked: 82 times
Been thanked: 60 times

Re: Chrystus naszych wyobrażeń

Post autor: Ate » 2023-05-20, 19:37

Nie trzeba nawet tak daleko sięgać, do protestantów czy ŚJ.. Nawet w obrębie jednego KK są różni księża, którzy potrafią zupełnie inaczej wyjaśniać te same rzeczy... Poza tym w ogóle nie ma żadnej dyscypliny medialnej w KK, wolna amerykanka tu panuje i na yt co kanał katolicki włączysz, to nieraz jeden drugiemu przeczy...

Awatar użytkownika
Andej
Legendarny komentator
Legendarny komentator
Posty: 22636
Rejestracja: 20 lis 2016
Been thanked: 4217 times

Re: Chrystus naszych wyobrażeń

Post autor: Andej » 2023-05-20, 22:14

Ate pisze: 2023-05-20, 19:37Nawet w obrębie jednego KK są różni księża, którzy potrafią zupełnie inaczej wyjaśniać te same rzeczy... Poza tym w ogóle nie ma żadnej dyscypliny medialnej w KK, wolna amerykanka tu panuje i na yt co kanał katolicki włączysz, to nieraz jeden drugiemu przeczy...
I tu jest problem. Wydaje mi się, że wielu księży jest niedouczonych. Słuchając kazań z wieloma się nie zgadzam. Sądzę, że księża powinni być zobowiązani do stałego dokształcania się. Ale jest, jak jest. NA szczęście i my się uczymy. I doskonalimy.
I może właśnie dzięki temu, że nie ma dyscypliny, coraz lepiej rozumiemy, czego Bóg od nas oczekuje.
Wszystko co piszę jest moim subiektywnym poglądem. Nigdy nie wypowiadam się w imieniu Kościoła. Moje wypowiedzi nie są autoryzowane przez Kościół.

Awatar użytkownika
Dezerter
Legendarny komentator
Legendarny komentator
Posty: 14930
Rejestracja: 24 sie 2015
Lokalizacja: Inowrocław
Has thanked: 4183 times
Been thanked: 2940 times
Kontakt:

Re: Chrystus naszych wyobrażeń

Post autor: Dezerter » 2023-05-20, 23:07

CiekawaXO pisze: 2023-05-20, 10:14
Andej pisze: 2023-05-20, 09:22 Dobrze, że cytujesz Hieronima. Bo on nie napisał niczego niewłaściwego. Chodziło mi o to, że jego wypowiedź wymaga uzupełnienia i wyjaśnienia. Wskazuje właściwą drogę. Ale nie sam cel.
Nie miałem na myśli sprzeciwu, ale wyjaśnienie postawy. I ostrzeżenie przed samozadowoleniem, które ogarnie wiele osób, gdy coś uda się poznać. Przypomina mi się uczeń czarnoksiężnika. Też mu się zdawało.
No dokładnie, można tu przywołać uczonych w Piśmie jako przykład, jak można "znać" Jezusa, mimo iż zna się Biblię.

Mało tego. Powiem coś kontrowersyjnego :może do znania Jezusa wystarczą przykazania, i nie trzeba czytać Biblii? Zaznaczam :może. Czemu wysnułam takie twierdzenie?
Bo nie każdy ma sposobność, być może, czytać Biblię, lub ją mieć, musi im wystarczyć to co zapamiętał, pewien najważniejszy trzon. Tym trzonem są przykazania i modlitwa.
Czy uczony w Piśmie będzie bardziej znał Jezusa, od człowieka znającego tylko przykazania? A może nie ma czegoś takiego, jak poznanie Jezusa? Jest tylko relacja.
Zastanów się proszę, czy możesz mieć [pisałem na przykładzie Ciekawej do wszystkich innych] relację z Kimś, kogo nie znasz, Kogo nie chcesz poznać czytając Jego Objawienie, czy można poznać Słowo bez czytania Słowa? :-?
Chyba, że chcesz mieć relację ze swoim wymyślonym Chrystusem, swoich wyobrażeń[pisałem na przykładzie Ciekawej do wszystkich innych], który kocha zwierzątka i nie składa w Świątyni krwawej ofiary, jest wegetarianinem, który nie jadał mięsa i akceptuje zachowanie gejowskie itp itd
ale nie nazywaj się katolikiem ani chrześcijaninem.

Dodano po 5 minutach 42 sekundach:
Ate pisze: 2023-05-20, 15:24 @Dezerter Pozwolę sobie zacytować sama siebie:

Co, jeśli po śmierci okaże się, że Chrystus jest jednak inny, niż mnie się według mojej najlepszej posiadanej wiedzy (z Biblii, katechez i innych źródeł katolickich) wydawało?


Czyli w temacie chodzi o to, że mam wrażenie, że nawet czytanie Biblii i intensywna katechizacja może nie pozwolić na prawdziwe poznanoe Jezusa - świetnym dowodem na to są tysiące odłamów chrześcijańskich oraz sekt, z których każdy głosi co innego na temat Chrystusa, obracając przy tym Biblią na wszystkie strony. Tak naprawdę nie da się poznać osoby na podstawie nawet najlepszych pism...
I co myślisz, że Jezus wiedzący to wszystko będzie miał jakiekolwiek i o co cokolwiek pretensje do ciebie czy do mnie?
No chyba żartujesz, albo znasz innego Jezusa niż ja
ja jestem całkowicie spokojny o spotkanie z Jezusem :)
Ostatnio zmieniony 2023-05-21, 10:51 przez Dezerter, łącznie zmieniany 3 razy.
Nie czyńcie tak jak ci przeciw którym występujecie.

Awatar użytkownika
CiekawaXO
Złoty mówca
Złoty mówca
Posty: 6194
Rejestracja: 12 mar 2023
Has thanked: 871 times
Been thanked: 704 times

Re: Chrystus naszych wyobrażeń

Post autor: CiekawaXO » 2023-05-21, 07:38

@Dezerter Twoje uprzedzenie jest widoczne, to po pierwsze, popracuj nad tym. Nie napisałam że Jezus był wege. Nie kłam. Jeśli napisałam wstaw, albo PRZEPROŚ. Ale czy twoje ego ci pozwoli na przeproszenie takiego zera, jak CIEKAWA XO?? Zobaczymy.
I tak , uważam że JEzus kocha zwierzątka. JEzus w NT wypełnił stary. To jest Pełnia. Pokazałeś tylko część.

Po 2. Dalej cie boli temat, że ja akceptuję gejów wraz z ich zachowaniami gejowskimi? Wytłumaczyłam już swoją decyzję razy milion, więc przestań mi to wypominać jako "argument ośmieszający moją osobę", i moją wiarę, bo mimo tego, może się okazać, że takie zero w wierze jak Ciekawa XO, może być przed "idealnym katolikiem", w niebie...
Czy uważam że JEzus akceptował zachowania gejowskie? Gdzie tak napisałam? Wskaż, albo nie kłam.
Ja je akceptuję, a nie Bóg. Widzisz tę różnicę? I przestań pisać do mnie w takim tonie, jakbym była antychrystem, a ty świętym. Ja nie jestem , i ty nie jesteś.

Czy masz prawo pisać, czy ktoś jest katolikiem? Nie wiesz co ma w sercu, nie znasz go, nie możesz tego oceniać wcale.


Po 2. Przecież jest faktem, że są ludzie którzy nie mają Biblii, pozostaje im to, co usłyszeli o Jezusie, albo to co zapamiętali. I co? Są mniej katolikiem niż ty, idealny katoliku? Bo nie czytają Biblii, ale mają RELACJĘ z JEzusem, czyli się modlą? To, co, gorsi są, bo ty znasz Biblię , a oni nie?
To tak nie wygląda na bank. I o tym właśnie napisałam.A to co ty sobie tam dopowiedziałeś,to jest TWÓJ problem i nikogo innego.
Chyba że w swojej naiwności, myślisz, że każdy MA w domu Biblię, że może z niej spokojnie korzystać?
Otóż nie:
-ludzie czesto nie mają Biblii, bo grozi im za to śmierć, w krajach muzułmańskich. Musi im wystarczyć to , co wiedzą. I mogą być przez tobą w niebie.
-są ludzie którzy mają do Kościoła daleko i nie stać ich na Biblię. Wiesz co to jest ubóstwo menstruacyjne, i czy znasz sytuację ekonomiczną wielu ludzi w tym kraju? NIE STAĆ. I oni też, ze swoją małą wiedzą, mogą być przed tobą w niebie

P.S. Jak czytam jak piszesz, to mam nadzieję, że znam innego Jezusa niż Ty.
Ostatnio zmieniony 2023-05-21, 08:06 przez CiekawaXO, łącznie zmieniany 4 razy.

Awatar użytkownika
Andej
Legendarny komentator
Legendarny komentator
Posty: 22636
Rejestracja: 20 lis 2016
Been thanked: 4217 times

Re: Chrystus naszych wyobrażeń

Post autor: Andej » 2023-05-21, 07:40

Dezerter pisze: 2023-05-20, 23:12 Zastanów się proszę, czy możesz mieć rekcję z Kimś, kogo nie znasz,
Zdecydowanie tak. Na tym polega większość (nie, nie większość - wszystkie) relacji międzyludzkich. O ile nie wszystkie.
Każda relacja międzyludzka opiera się na poznawaniu. I na przebywaniu razem, poczuciu więzi, odpowiedzialności.
Natomiast relacja z Bogiem jest raczej nadzieją na Jego poznanie. Na tym świecie jest niezwykle trudno określić tę relację. Bo jesteśmy ograniczeni w zakresie rozpoznawania przekazu od Boga. Ograniczeni do Jego objawienia. Natomiast nasz stosunek do Boga jest obserwowalny. I wynika z wiary, nie wiedzy. Z miłości i zaufania.
Dezerter pisze: 2023-05-20, 23:12 Zastanów się proszę, czy możesz mieć rekcję z Kimś, Kogo nie chcesz poznać czytając Jego Objawienie
Bardzo dobrze. Tak, chcę mieć nie tyle relację, co specyficzną relację miłości i zaufania. Nie poznaję Chrystusa czytając Boże objawienie. Dowiaduję się czegoś o nim. Ale bez nawiązania bezpośredniej relacji nie poznaję. Objawienie pozwala mi na odczytywanie Jego woli. Objawienie pozwala poznawać jego oczekiwania, naukę. Ale nie Jego samego.
Bo nie tyle nie chcę Go poznać czytając objawienie, co chcę i poznaję objawienie, ale ma się to nijak do poznawania Jego samego.
Tak jak czytając czyjąś biografię, nie poznaję tej osoby, a jeno czegoś się o niej dowiaduję. Dopóki nie spotkam, dopóty nie poznam.
Tak też z Jezusem, poznaję Go przez osobiste spotkanie. I wierzę w osobiste spotkanie na Sądzie. I w niebie. Wtedy będę mogł napisać, że Go poznałem.
Dezerter pisze: 2023-05-20, 23:12 czy można poznać Słowo bez czytania Słowa?
No cóż. Można. Albowiem można (i trzeba) przez słuchanie. Co nie wyklucza czytania. Ale więcej ma piernik do wiatraka niż czytanie Słowa do poznania Jezusa. Słowo poznaję czytając Słowo. A Jezusa w bezpośrednich spotkaniach. I sądzę, że także wypełniając wolę Boga Ojca naśladując w tym Jezusa. Wypełnianie woli Stworzyciela jest drogą poznawania Jezusa. Ale tylko poznawania, a nie poznania.

Wydaje mi się, że posługujemy się różnymi językami. A może tylko mylimy tryb niedokonany z trybem dokonanym? Albo mylimy swoja=e odczucia z realnymi faktami?
Co to znaczy "znać Chrystusa"? Nie potrafię odpowiedzieć na takie pytanie. Czy odnosi się to do kolokwialnego rozumienia, że każdy kto mi został przedstawiony? Dla mnie to za mało. Bo to dopiero pierwszy krok do poznawania. A właściwie poznawania, bo i człowieka nie jestem w stanie poznać do końca.
Wszystko co piszę jest moim subiektywnym poglądem. Nigdy nie wypowiadam się w imieniu Kościoła. Moje wypowiedzi nie są autoryzowane przez Kościół.

Awatar użytkownika
CiekawaXO
Złoty mówca
Złoty mówca
Posty: 6194
Rejestracja: 12 mar 2023
Has thanked: 871 times
Been thanked: 704 times

Re: Chrystus naszych wyobrażeń

Post autor: CiekawaXO » 2023-05-21, 08:19

A mało tego. Jeszcze dopisze, że jeżeli chcemy dowiedzieć się Prawdy, nie wyobrażeń, to nie czytajmy samej Biblii, a także Katechizm, który tłumaczy co tam jest napisane, i teologów katolickich. Koniecznie!!!!!!! To jest wlaściwe postępowanie, a nie sama Biblia. Nie jestem protestantem abym to, co tam wyczytałam, brała za Prawdę i objawiała ją innym. Dez? Jesteś protestantem?

Dodano po 13 minutach 42 sekundach:
Zauważyłam też, że w sprawach Wege najbardziej dotknięci czują się "mięsiaże", którzy jedzą mięso bez opamiętania, bez względu na społeczne (teraz) koszty, zdrowotne, które są opłakane, nie robiąc sobie nic z tego że mamy mało wody, że ze zwierząt zrobiono haniebny biznes i się je hoduje jak w fabryce (oprócz rybek w morzu, tam mają fajnie). Czy Jezus chciał hodowania zwierząt jak w fabryce? @Dezerter ?Ty wiesz lepiej. Chciał?

Katolicy nie czytają też Laudato Si Franciszka, bo będzie napad na ich święte mięso i wzburzenie. Polecam też książkę Hołowni (katolika), Boskie Zwierzęta.

Kościół też zakazal kiedyś czytać Biblii z uwagi na herezję.I co? Tamci katolicy byli gorsi? A Adam I Ewa mieli Biblię? Nie wiedziałam że jest aż taka stara,że się zaczytywali w NT.
Mam takiego znajomego. On Biblii nie czyta. Słucha tylko fragmentow na Mszy. Po jakimś czasie zna już całą Biblię, a dany fragment miętosi w myślach cały tydzień. I kto lepiej zna Biblię, on, gdzie kontempluje dany kawałek cały tydzień, czy osoba która czyta codziennie i kontempluje pół dnia?
Ostatnio zmieniony 2023-05-21, 08:53 przez CiekawaXO, łącznie zmieniany 2 razy.

Awatar użytkownika
abi
Mistrz komentowania
Mistrz komentowania
Posty: 5326
Rejestracja: 3 mar 2021
Has thanked: 845 times
Been thanked: 1403 times

Re: Chrystus naszych wyobrażeń

Post autor: abi » 2023-05-21, 08:36

Ate pisze: 2023-05-20, 18:23 Że jak umrę to nastąpi coś w rodzaju takiego dialogu:
- idź precz, nigdy cię nie znałem
- ale co robiłam nie tak, jak chciałeś, w sytuacji X robiłam Y zgodnie z tym, co mi się wydawało na podstawie tego, co czytałam o Tobie
- no cóż. To źle ci się wydawało. Wolałbym, byś robiła Z. Baj!
w moim wykonaniu musialoby byc tak

- idź precz, nigdy cię nie znałem
- daj mi ostatnia szanse Ciebie poznac
[siedzi uparcie i nie daje sie wyrzucic]
ой чи пан, чи пропав, двічі не вмирати

Awatar użytkownika
CiekawaXO
Złoty mówca
Złoty mówca
Posty: 6194
Rejestracja: 12 mar 2023
Has thanked: 871 times
Been thanked: 704 times

Re: Chrystus naszych wyobrażeń

Post autor: CiekawaXO » 2023-05-21, 08:48

Ostatnią albo jedyną szansę.

Awatar użytkownika
Andej
Legendarny komentator
Legendarny komentator
Posty: 22636
Rejestracja: 20 lis 2016
Been thanked: 4217 times

Re: Chrystus naszych wyobrażeń

Post autor: Andej » 2023-05-21, 09:53

Zastanawiam się dlaczego nikt, włącznie z osobą inicjującą wątek, nie napisał jak sobie wyobraża Chrystusa. A tytuł wątku brzmi: Chrystus naszych wyobrażeń.
Czy to znaczy, że nikt nie ma wyobrażeń? Czy, że nie ośmiela się o nich napisać?

Jestem zainteresowany Waszymi wyobrażeniami. Bo ja sobie nie wyobrażam. A miałem nadzieję, że czytając o tym, jakie macie wyobrażenia Chrystusa i ja sobie jakoś wyobrażę>
Ate słusznie napisała, że Chrystus może znacznie różnić się od naszych wyobrażeń . Ale aby czegoś dowiedzieć się na ten temat chciałbym poczytać o tym, jakie macie wyobrażenia. I czym one mogą się różnić od rzeczywistości. Gorąco pragnę poznać jedne i drugie.

Chyba, że jednak nikt z Was nie ma wyobrażenia Chrystusa. A temat rzucony ot tak sobie, a nie po to, aby zgłębić problem postawiony na wstępie.
Wszystko co piszę jest moim subiektywnym poglądem. Nigdy nie wypowiadam się w imieniu Kościoła. Moje wypowiedzi nie są autoryzowane przez Kościół.

Awatar użytkownika
CiekawaXO
Złoty mówca
Złoty mówca
Posty: 6194
Rejestracja: 12 mar 2023
Has thanked: 871 times
Been thanked: 704 times

Re: Chrystus naszych wyobrażeń

Post autor: CiekawaXO » 2023-05-21, 10:47

No cóż, ja mogę i chce jedynie do wyobrażać sobie to, czego nie ma wprost w Piśmie Świętym. Np:
-Dla mnie Jezus potępiłby fabryki zwierząt, jako grzech ciężki
-dla mnie zrozumiałby, że bycie osoba samotną, nie z wyboru, jest za ciężkim kawałkiem chleba dla wielu ludzi, łącznie z depresją i samobójstwami, dlatego w celu Zbawienia użyłby tego jako okoliczności łagodzącej znacznie dany grzech.

W sumie więcej to nie mam narazie.

Awatar użytkownika
Dezerter
Legendarny komentator
Legendarny komentator
Posty: 14930
Rejestracja: 24 sie 2015
Lokalizacja: Inowrocław
Has thanked: 4183 times
Been thanked: 2940 times
Kontakt:

Re: Chrystus naszych wyobrażeń

Post autor: Dezerter » 2023-05-21, 11:10

Widzę, że mocno uraziłem Cię Ciekawe, nie było to moim zamiarem - przepraszam i nie noś urazy
Jednocześnie podtrzymuję wszystko co napisałem i pisałem ogólnie w poście skierowanym do ciebie, do wszystkich czytających
bo mamy Jezusa prawdziwnego, realnego, którego ja znam
mamy Jezusa historycznego
mamy Jezusa z NT
mamy Jezusa z Pism starożytnych uczniów apostolskich
i
mamy wyobrażenia o Jezusie (każdy ma wyobraźnie i każdemu wolno)
a te jako nie oparte o fakty są obarczone dużą niepewnością i dlatego takiego Jezusa nie polecam i nie radzę opierać na takim Jezusie swoich nadziei na zbawienie

Jeśli ktoś z forumowiczów nie ma Biblii w domu, to proszę zgłosić się na pw i wskazać jaką by chciał, albo napisać bym sam wybrał - będzie mi bardzo miło zrobić taki prezent i jestem pewny, że będą to dla mnie najlepiej wydane pieniądze ever *-:)
Nie czyńcie tak jak ci przeciw którym występujecie.

Awatar użytkownika
CiekawaXO
Złoty mówca
Złoty mówca
Posty: 6194
Rejestracja: 12 mar 2023
Has thanked: 871 times
Been thanked: 704 times

Re: Chrystus naszych wyobrażeń

Post autor: CiekawaXO » 2023-05-21, 11:17

Okej Dezerter. Jak nie było to twoim zamiarem niech idzie w zapomnienie.

Sądzę też że każdy kogo stać na neta, stać na Biblię, jest też w necie. Ale jest sporo ubogich rodzin, którzy jej nie mają bo nie mają na nic. Ale tak głupio iść i dać Biblię, zamiast jedzenia.

I lepiej Biblię plus Katechizm 😎

ODPOWIEDZ