Chrystus naszych wyobrażeń

Czyli rozmowy o naturze Boga i Objawienie Jego w Osobie Ojca, Jezusa Chrystusa, rozmowy także na temat Ducha Świętego, Jego działanie, prowadzenie Kościoła przez Niego, itp.
Ate
Dyskutant
Dyskutant
Posty: 351
Rejestracja: 4 sie 2022
Has thanked: 82 times
Been thanked: 60 times

Chrystus naszych wyobrażeń

Post autor: Ate » 2023-05-18, 23:02

Słuchałam wypowiedzi pewnego katolika. Mówił o tym, że Chrystus może znacznie różnić się od naszych wyobrażeń. Że powinniśmy szukać Chrystusa prawdziwego a nie tego z naszych wyobrażeń. I takie mnie refleksje naszły... Co, jeśli po śmierci okaże się, że Chrystus jest jednak inny, niż mnie się według mojej najlepszej posiadanej wiedzy (z Biblii, katechez i innych źródeł katolickich) wydawało? Bo przecież tyle jest różnic w interpretacji. Dwie osoby mogą całkiem się różnić w interpretacji nawet tych samych słów.

A na dodatek czytałam tu na forum, że po śmierci nie ma już możliwości zmiany, bo na zbawienie pracujemy całym naszym życiem. Więc jeśli okaże się, że myliłam się co do Chrystusa to pójdę na potępienie? Bo gdzie tu jest miesce na to, by mi wyjaśnił mój błąd. Przecież jestem tylko człowiekiem, więc z pewnością umrę z zasobem wielu bardzo błędnych poglądów na Boga, Jego oczekiwania względem mnie itd. I jeśli ja będę mieć w ciągu życia błędne wyobrażenia na temat Chrystusa i Jego oczekiwań wobec mnie, to znaczy że odrzucam prawdziwego Chrystusa na wieczność?

(Starałam się jak najprościej to opisać, ale chyba mi się nie do końca udało, choć mam nadzieję, że tak)

Awatar użytkownika
Abstract
Zasłużony komentator
Zasłużony komentator
Posty: 2537
Rejestracja: 27 cze 2021
Has thanked: 152 times
Been thanked: 411 times

Re: Chrystus naszych wyobrażeń

Post autor: Abstract » 2023-05-19, 06:00

Nie znajduję innej możliwości odrzucenia Jezusa jak tylko przez nadmuchane ego, tylko pycha ma taką sprawczość że pozwala nie tylko odrzucić Boga ale wygarnąć mu jeszcze zarzuty wobec własnego losu i okoliczności z jakimi mierzy się cała ludzkość. Nie boje się wyobrażeń póki płyną z tego co dobre i z dobrem się kojarzą, kojarzę Jezusa bardziej z serdecznym i pomocnym przyjacielem, a nie sędzią który doradza wprost (jak niektórzy twierdzą że metafor jest mało albo wogóle) że mogłem np. wydłubać sobie oczy.

Bóg dał nam ogromne pole do wyobrażeń, ponieważ przedstawił nam tylko i wyłacznie swe kontury w relacji do świata i swojego stworzenia. Dał tyle ile uznał za słuszne, adekwatnie z naszymi możliwościami opisywania świata. Opisujemy go z praktycznie zerową możliwości eksploracji względem ogromu jaki stworzył.
Pozostaje w ukryciu, mamy różne religie i fundament w postaci naturalnego prawa moralnego, ale problemy egzystencjalne bardzo podobne.
Ostatnio zmieniony 2023-05-19, 06:59 przez Abstract, łącznie zmieniany 2 razy.
Bóg nie adoptował nas po innym bogu.

Awatar użytkownika
CiekawaXO
Złoty mówca
Złoty mówca
Posty: 6271
Rejestracja: 12 mar 2023
Has thanked: 874 times
Been thanked: 710 times

Re: Chrystus naszych wyobrażeń

Post autor: CiekawaXO » 2023-05-19, 06:45

Ate pisze: 2023-05-18, 23:02 Słuchałam wypowiedzi pewnego katolika. Mówił o tym, że Chrystus może znacznie różnić się od naszych wyobrażeń. Że powinniśmy szukać Chrystusa prawdziwego a nie tego z naszych wyobrażeń. I takie mnie refleksje naszły... Co, jeśli po śmierci okaże się, że Chrystus jest jednak inny, niż mnie się według mojej najlepszej posiadanej wiedzy (z Biblii, katechez i innych źródeł katolickich) wydawało? Bo przecież tyle jest różnic w interpretacji. Dwie osoby mogą całkiem się różnić w interpretacji nawet tych samych słów.

A na dodatek czytałam tu na forum, że po śmierci nie ma już możliwości zmiany, bo na zbawienie pracujemy całym naszym życiem. Więc jeśli okaże się, że myliłam się co do Chrystusa to pójdę na potępienie? Bo gdzie tu jest miesce na to, by mi wyjaśnił mój błąd. Przecież jestem tylko człowiekiem, więc z pewnością umrę z zasobem wielu bardzo błędnych poglądów na Boga, Jego oczekiwania względem mnie itd. I jeśli ja będę mieć w ciągu życia błędne wyobrażenia na temat Chrystusa i Jego oczekiwań wobec mnie, to znaczy że odrzucam prawdziwego Chrystusa na wieczność?

(Starałam się jak najprościej to opisać, ale chyba mi się nie do końca udało, choć mam nadzieję, że tak)

Po śmierci może nie, ale na Sądzie Szczegółowym, zdaniem wielu forumowiczów i osób zakonnych, kiedykolwiek ten Sąd jest(może w chwili śmierci,poza czasem), będziesz mieć możliwość opowiedzenia się czy chcesz z nim być. Ale to tylko ogólna konkluzja tematu który co jakiś czas wraca, więc nie do końca dobrze zrozumiałaś.
I z tego wynika że zobaczysz JEzusa jakim jest, zobaczysz Go w Prawdzie, i siebie. Nie wiem na czym to będzie polegało, ale będziesz wiedzieć jaki jest.
Np, jeśli byłaś protestantem, i np . wierzyłaś że...na przykład...JEzus nie stworzył czyśćca, to tam się dowiesz, że czyściec jest, i nie miałaś racji.
Tylko taki przykład.
JEśli ktoś ci zaszczepił błędne przekonania, to wiadomym jest że nie możesz za to iść do piekła, bo to niesprawiedliwe. Albo nawet jeśli Kościoł katolicki ci w jakiś sposób zaszkodził, bo np. wykorzystywał cię seksualnie ksiądz, i odrzuciłaś wiarę, no to tez jest usprawidliwione, moim zdaniem, bo jesteśmy tylko ludźmi i jest to reakcja naturalna. I poznanie Jezusa jaki jest na Sądzie Ostatecznym jest człowiekowi potrzebne.
Dla mnie logicznym jest że tak będzie i tak być musi, bo tak jest uczciwie.

Dodano po 20 minutach 33 sekundach:
@Abstract co to jest naturalne prawo morlane, i kto je stworzył?

faraon
Zasłużony komentator
Zasłużony komentator
Posty: 2484
Rejestracja: 9 lut 2023
Has thanked: 287 times
Been thanked: 213 times

Re: Chrystus naszych wyobrażeń

Post autor: faraon » 2023-05-19, 07:15

,Ale to sa wnioski z ludzkigo punktu widzenia sprawiedliwosci.
A co do rozumienia Pism i Nauk Jezusa, to wyraznie powiedzial "kto ma uszy niech slucha", niektorzy nie sluchaja, dlatego nie rozumieja, albo blednie rozumieja.

Awatar użytkownika
sądzony
Legendarny komentator
Legendarny komentator
Posty: 13802
Rejestracja: 20 lut 2020
Lokalizacja: zachodniopomorskie
Wyznanie: Chrześcijanin
Has thanked: 2022 times
Been thanked: 2204 times

Re: Chrystus naszych wyobrażeń

Post autor: sądzony » 2023-05-19, 07:40

@Ate więc go sobie nie wyobrażaj, a kontempluj Go na Krzyżu, w Najświętszym Sakramencie czy w Słowie Bożym.
Z drugiej strony Bóg odpuszcza grzechy, a więc wybacza i błędy.
Pozdrawiam
"W owym dniu poznacie, że Ja jestem w Ojcu moim, a wy we Mnie i Ja w was." J 14.20

greg77
Gawędziarz
Gawędziarz
Posty: 455
Rejestracja: 14 paź 2021
Has thanked: 21 times
Been thanked: 75 times

Re: Chrystus naszych wyobrażeń

Post autor: greg77 » 2023-05-19, 07:41

Ate pisze: 2023-05-18, 23:02 Słuchałam wypowiedzi pewnego katolika. Mówił o tym, że Chrystus może znacznie różnić się od naszych wyobrażeń. Że powinniśmy szukać Chrystusa prawdziwego a nie tego z naszych wyobrażeń. I takie mnie refleksje naszły... Co, jeśli po śmierci okaże się, że Chrystus jest jednak inny, niż mnie się według mojej najlepszej posiadanej wiedzy (z Biblii, katechez i innych źródeł katolickich) wydawało? Bo przecież tyle jest różnic w interpretacji. Dwie osoby mogą całkiem się różnić w interpretacji nawet tych samych słów.

A na dodatek czytałam tu na forum, że po śmierci nie ma już możliwości zmiany, bo na zbawienie pracujemy całym naszym życiem. Więc jeśli okaże się, że myliłam się co do Chrystusa to pójdę na potępienie? Bo gdzie tu jest miesce na to, by mi wyjaśnił mój błąd. Przecież jestem tylko człowiekiem, więc z pewnością umrę z zasobem wielu bardzo błędnych poglądów na Boga, Jego oczekiwania względem mnie itd. I jeśli ja będę mieć w ciągu życia błędne wyobrażenia na temat Chrystusa i Jego oczekiwań wobec mnie, to znaczy że odrzucam prawdziwego Chrystusa na wieczność?

(Starałam się jak najprościej to opisać, ale chyba mi się nie do końca udało, choć mam nadzieję, że tak)
Moim zdaniem,źle się dzieje jeżeli swoje wyobrażenia Jezusa przyjmuje się za tzw.pewnik.Do nieba nie idą ci którzy odrzucają Boga,i przyjęło się że to tylko niewierzący,ale moim zdaniem to też ludzie którzy w swoim mniemaniu zbudowali swoją wizję boga,i nie chcą mieć nic wspólnego z prawdziwym Bogiem.Reasumując jeżeli będziesz gotowa na to aby być mocno "zaskoczoną" po śmierci nie masz się co martwić.Bóg pragnie abyś kochała siebie,innych i Jego, nie ma wobec ciebie żadnych oczekiwań,pragnie abyś mu zaufała a nie poznała gdyż dobrze wie że nigdy Go nie poznasz.Nasze wyobrażenia o Trójcy Świętej zapewne w wielu przypadkach jest mylne,ale to nie ma żadnego znaczenia.
Gdybym też miał dar prorokowania
i znał wszystkie tajemnice,
i posiadał wszelką wiedzę,
i wszelką [możliwą] wiarę, tak iżbym góry przenosił.
a miłości bym nie miał,
byłbym niczym.
Tak więc warto pamiętać że wiedza i wiara bez miłości są niczym.

Awatar użytkownika
sądzony
Legendarny komentator
Legendarny komentator
Posty: 13802
Rejestracja: 20 lut 2020
Lokalizacja: zachodniopomorskie
Wyznanie: Chrześcijanin
Has thanked: 2022 times
Been thanked: 2204 times

Re: Chrystus naszych wyobrażeń

Post autor: sądzony » 2023-05-19, 08:22

CiekawaXO pisze: 2023-05-19, 07:06 @Abstract co to jest naturalne prawo morlane, i kto je stworzył?
Ja mam pewne podejrzenie co @Abstract ma na myśli, ale poczekam aż się sam wypowie.

Dodano po 3 minutach 22 sekundach:
greg77 pisze: 2023-05-19, 07:41 Tak więc warto pamiętać że wiedza i wiara bez miłości są niczym.
Ja to czytam ciut inaczej, a mianowicie, iż Prawdziwa Wiedza i Wiara rodzi się poprzez Miłość.
Piszę oczywiście o Miłości z Boga nie z człowieka.
"W owym dniu poznacie, że Ja jestem w Ojcu moim, a wy we Mnie i Ja w was." J 14.20

Awatar użytkownika
Abstract
Zasłużony komentator
Zasłużony komentator
Posty: 2537
Rejestracja: 27 cze 2021
Has thanked: 152 times
Been thanked: 411 times

Re: Chrystus naszych wyobrażeń

Post autor: Abstract » 2023-05-19, 08:40

Naturalne prawo moralne to wewnętrzny, pierwotny moralny kompas, dar od Boga, który posiada każdy człowiek bez względu na wyznanie, światopogląd. Fundament dalszych zasad moralnych i prawnych jakie budujemy w danych społecznościach. Stoi w opozycji do relatywizmu moralnego, świetnie przedstawiony jest w pierwszym rozdziale książki C.S. Lewisa "Chrześcijaństwo po prostu".
Niestety owy kompas może być zagłuszany przez pychę.
Bóg nie adoptował nas po innym bogu.

Awatar użytkownika
CiekawaXO
Złoty mówca
Złoty mówca
Posty: 6271
Rejestracja: 12 mar 2023
Has thanked: 874 times
Been thanked: 710 times

Re: Chrystus naszych wyobrażeń

Post autor: CiekawaXO » 2023-05-19, 08:59

Abstract pisze: 2023-05-19, 08:40 Naturalne prawo moralne to wewnętrzny, pierwotny moralny kompas, dar od Boga, który posiada każdy człowiek bez względu na wyznanie, światopogląd. Fundament dalszych zasad moralnych i prawnych jakie budujemy w danych społecznościach. Stoi w opozycji do relatywizmu moralnego, świetnie przedstawiony jest w pierwszym rozdziale książki C.S. Lewisa "Chrześcijaństwo po prostu".
Niestety owy kompas może być zagłuszany przez pychę.
Okej, ale nie wiadomo czy takie coś istnieje. To tylko czyjaś filozofia.

Wydaje mi się moralność to konstrukt społeczny :będziesz miał taką, jakiej cię nauczono. Chyba że ją odrzucisz, bo akurat przyjmiesz inną, gdzieś wyczytaną, zauważoną, innego społeczeństwa, albo będziesz socjopatą.

greg77
Gawędziarz
Gawędziarz
Posty: 455
Rejestracja: 14 paź 2021
Has thanked: 21 times
Been thanked: 75 times

Re: Chrystus naszych wyobrażeń

Post autor: greg77 » 2023-05-19, 09:15

CiekawaXO pisze: 2023-05-19, 08:59
Abstract pisze: 2023-05-19, 08:40 Naturalne prawo moralne to wewnętrzny, pierwotny moralny kompas, dar od Boga, który posiada każdy człowiek bez względu na wyznanie, światopogląd. Fundament dalszych zasad moralnych i prawnych jakie budujemy w danych społecznościach. Stoi w opozycji do relatywizmu moralnego, świetnie przedstawiony jest w pierwszym rozdziale książki C.S. Lewisa "Chrześcijaństwo po prostu".
Niestety owy kompas może być zagłuszany przez pychę.
Okej, ale nie wiadomo czy takie coś istnieje. To tylko czyjaś filozofia.

Wydaje mi się moralność to konstrukt społeczny :będziesz miał taką, jakiej cię nauczono. Chyba że ją odrzucisz, bo akurat przyjmiesz inną, gdzieś wyczytaną, zauważoną, innego społeczeństwa, albo będziesz socjopatą.
Pozwolę sobie kogoś zacytować:"Okej, ale nie wiadomo czy takie coś istnieje. To tylko czyjaś filozofia." :D
Teraz do wyboru mam dwie filozofie,a pewno znajdzie się i więcej.A która z nich prawdziwa,sam Bóg to wie.Może po części wszystkie,a może żadna?

Awatar użytkownika
Andej
Legendarny komentator
Legendarny komentator
Posty: 22636
Rejestracja: 20 lis 2016
Been thanked: 4218 times

Re: Chrystus naszych wyobrażeń

Post autor: Andej » 2023-05-19, 09:52

Ate pisze: 2023-05-18, 23:02 Chrystus może znacznie różnić się od naszych wyobrażeń.
A czy możesz opisać, jakie jest Twoje wyobrażenie?
Jak też dlaczego to wyobrażenie miałoby mieć wpływ na Twój wybór?
Wszystko co piszę jest moim subiektywnym poglądem. Nigdy nie wypowiadam się w imieniu Kościoła. Moje wypowiedzi nie są autoryzowane przez Kościół.

Awatar użytkownika
sądzony
Legendarny komentator
Legendarny komentator
Posty: 13802
Rejestracja: 20 lut 2020
Lokalizacja: zachodniopomorskie
Wyznanie: Chrześcijanin
Has thanked: 2022 times
Been thanked: 2204 times

Re: Chrystus naszych wyobrażeń

Post autor: sądzony » 2023-05-19, 10:08

Abstract pisze: 2023-05-19, 08:40 Naturalne prawo moralne to wewnętrzny, pierwotny moralny kompas, dar od Boga, który posiada każdy człowiek bez względu na wyznanie, światopogląd. Fundament dalszych zasad moralnych i prawnych jakie budujemy w danych społecznościach. Stoi w opozycji do relatywizmu moralnego, świetnie przedstawiony jest w pierwszym rozdziale książki C.S. Lewisa "Chrześcijaństwo po prostu".
Niestety owy kompas może być zagłuszany przez pychę.
W sensie "obraz i podobieństwo" do Boga. To co "nosimy na dnie duszy". Ale w chrześcijaństwie, o ile się nie mylę, "natura" człowieka chyba wiąże się z grzechem, a zatem jest upadła. Naturze przeciwstawiona jest Łaska Zbawienia. :-?

Dodano po 1 minucie 39 sekundach:
CiekawaXO pisze: 2023-05-19, 08:59
Abstract pisze: 2023-05-19, 08:40 Naturalne prawo moralne to wewnętrzny, pierwotny moralny kompas, dar od Boga, który posiada każdy człowiek bez względu na wyznanie, światopogląd. Fundament dalszych zasad moralnych i prawnych jakie budujemy w danych społecznościach. Stoi w opozycji do relatywizmu moralnego, świetnie przedstawiony jest w pierwszym rozdziale książki C.S. Lewisa "Chrześcijaństwo po prostu".
Niestety owy kompas może być zagłuszany przez pychę.
Okej, ale nie wiadomo czy takie coś istnieje. To tylko czyjaś filozofia.

Wydaje mi się moralność to konstrukt społeczny :będziesz miał taką, jakiej cię nauczono. Chyba że ją odrzucisz, bo akurat przyjmiesz inną, gdzieś wyczytaną, zauważoną, innego społeczeństwa, albo będziesz socjopatą.
Moralność wynika z miłości. "Na niej zawisło całe prawo i prorocy."
Bóg to nie filozofia, a życie.
"W owym dniu poznacie, że Ja jestem w Ojcu moim, a wy we Mnie i Ja w was." J 14.20

Awatar użytkownika
CiekawaXO
Złoty mówca
Złoty mówca
Posty: 6271
Rejestracja: 12 mar 2023
Has thanked: 874 times
Been thanked: 710 times

Re: Chrystus naszych wyobrażeń

Post autor: CiekawaXO » 2023-05-19, 10:16

@sądzony a kto napisał że Bóg to filozofia? Bo chyba nie ja?

Napisałam że moralność naturalna, nie wiadomo czy istnieje, że to filozofia, teoria, nic udowodnionego, moralność naturalna w takiej definicji jakiej przedstawił Abstract. Uważam że człowiek w Edenie, przed grzechem p., też miał dane jak postępować. Nie wiem jednak skąd. Znaczy wiem skąd, ale nie wiem w jakiej formie miał to przedstawione, bo pewnie nie 10 przykazań, których nie było(?). Ale jest wyraźnie napisane że miał wskazówki, w postaci drzew w Raju, a nie że wiedział sam z siebie.

I nie że moralność spisana na kartach Biblii to filozofia. Nie rób analogii, bo wprowadza to chaos.
Ostatnio zmieniony 2023-05-19, 10:20 przez CiekawaXO, łącznie zmieniany 2 razy.

Awatar użytkownika
Abstract
Zasłużony komentator
Zasłużony komentator
Posty: 2537
Rejestracja: 27 cze 2021
Has thanked: 152 times
Been thanked: 411 times

Re: Chrystus naszych wyobrażeń

Post autor: Abstract » 2023-05-19, 10:17

@CiekawaXO stąd napisałem, stoi w opozycji do relatywizmu moralnego o którym piszesz i poleciłem rozdział z książki C.S. Lewisa który rozprawia się z argumentami relatywistów. Ponieważ nie jest tak jak napisałaś, nawet z samej biologii człowieka jako stworzenia stadnego z empatią, która pozwoli współodczuwać, stawiać się w położeniu drugiej osoby i właściwie reagować na daną sytuację.
Historia zna machiny kształcenia już od małego dziecka nowych obywateli utopijnych wizji świata, wszystko upadało.

Z relatywistą moralnym jest tak jak ze skrajnym deterministą, głosi swoje przekonania póki nie dostanie "za darmo" w twarz i zacznie się domagać nie wiedzieć czemu wyjaśnień od atakującego.
Ostatnio zmieniony 2023-05-19, 10:23 przez Abstract, łącznie zmieniany 2 razy.
Bóg nie adoptował nas po innym bogu.

greg77
Gawędziarz
Gawędziarz
Posty: 455
Rejestracja: 14 paź 2021
Has thanked: 21 times
Been thanked: 75 times

Re: Chrystus naszych wyobrażeń

Post autor: greg77 » 2023-05-19, 10:39

Abstract pisze: 2023-05-19, 10:17 @CiekawaXO stąd napisałem, stoi w opozycji do relatywizmu moralnego o którym piszesz i poleciłem rozdział z książki C.S. Lewisa który rozprawia się z argumentami relatywistów. Ponieważ nie jest tak jak napisałaś, nawet z samej biologii człowieka jako stworzenia stadnego z empatią, która pozwoli współodczuwać, stawiać się w położeniu drugiej osoby i właściwie reagować na daną sytuację.
Historia zna machiny kształcenia już od małego dziecka nowych obywateli utopijnych wizji świata, wszystko upadało.

Z relatywistą moralnym jest tak jak ze skrajnym deterministą, głosi swoje przekonania póki nie dostanie "za darmo" w twarz i zacznie się domagać nie wiedzieć czemu wyjaśnień od atakującego.
Nawet gdzieś wyczytałem że przeprowadzano badania na kilkumiesięcznych dzieciach,które potwierdzały że człowiek od niemowlęcia ma jakby "wkodowaną" empatie.

ODPOWIEDZ