Czy to jest stwarzanie okazji do grzechu?

Rozmowa na temat upadłego anioła, czyli szatana, jego cel w świecie, początek jego istnienia, itp.
ODPOWIEDZ
skruszycsie
Początkujący
Początkujący
Posty: 27
Rejestracja: 7 maja 2023
Has thanked: 10 times
Been thanked: 2 times

Czy to jest stwarzanie okazji do grzechu?

Post autor: skruszycsie » 2023-05-19, 20:33

Takie wydarzenia jak konwenty, festiwale komiksu itd. No i miałam ochotę wybrać się coś takiego niedługo, bo dawniej interesowały mnie trochę te rzeczy. Nie mam wpływu na to, co tam zobaczę i jakie rzeczy, które można określić jako "wbrew Bogu" się tam znajdą, ale chciałam się tam udać z nastawieniem, że ja chcę zająć się tylko tymi w porządku rzeczami, które zgadzają się z wiarą. Reszta może sobie być, ale nie dla mnie.

Można powiedzieć, że byłam trochę nieświadoma co tam będzie, więc jakby okazało się coś niepokojącego, to zaraz bym się ulotniła czy coś i tak dalej. Problem w tym, że ktoś mnie już tak jakby upomniał, że mogę się tam napatoczyć na coś "nie dla mnie" i potem będę przeżywać, że zrobiłam coś niezgodnego z wiarą, że zgrzeszyłam.

No i teraz właściwie jestem już świadoma, że to może być szkodliwe, więc gdybym się tam udała, to już samo to byłoby stwarzaniem okazji do grzechu. Pewnie gdyby nie ta osoba, to miałabym jeszcze poczucie, że sama się rozeznam i nie wiedziałabym o stworzeniu okazji w takim dosłownym sensie, natomiast teraz mam takie przeświadczenie, że nie mogę się tam znaleźć, bo już dostałam od kogoś zbawienne napomnienie.

Jest mi trochę przykro, że mnie tam nie będzie, bo nie poszłam na coś takiego od wieków, chciałam z kimś pogadać o wspólnych zainteresowaniach itd, ale nie przez internet tylko właśnie w takim miejscu, bo dla mnie to zawsze było coś miłego, czy nawet w coś pograć, kupić jakieś ciekawe komiksy, rzeczy, przekąski. Ale teraz wiem, że to nie dla mnie i w sumie czuję lekką złość (niestety).

Czy już na dobre mam zrezygnować? Jakby, od początku moim celem było zobaczenie tylko tych dobrych rzeczy tam i szybka weryfikacja gdzie się to znajduje i co takie jest a co nie jest. Teraz jednak nie wiem czy samo to, że już będą tam jakieś rzeczy nie okej po katolicku, sprawia, że grzeszę, bo stwarzam sobie okazję do grzechu.

Jeśli to dość skrupulanckie podejście z mojej strony (o ile można to tak w ogóle nazwać) według was to tak, przyznaję że mam trochę z tym problem i mogę podchodzić zbyt szczegółowo.
Ostatnio zmieniony 2023-05-19, 20:47 przez skruszycsie, łącznie zmieniany 2 razy.

Awatar użytkownika
AdamS.
Super gaduła
Super gaduła
Posty: 1389
Rejestracja: 4 lis 2021
Lokalizacja: Bieszczady
Wyznanie: Katolicyzm
Has thanked: 526 times
Been thanked: 757 times

Re: Czy to jest stwarzanie okazji do grzechu?

Post autor: AdamS. » 2023-05-19, 21:37

skruszycsie pisze: 2023-05-19, 20:33 Jeśli to dość skrupulanckie podejście z mojej strony (o ile można to tak w ogóle nazwać) według was to tak, przyznaję że mam trochę z tym problem i mogę podchodzić zbyt szczegółowo.
Myślę, że zbyt często podchodzimy do grzechu formalistycznie, patrząc na jego zewnętrzną stronę.Oczywiście nie mam prawa tu oceniać Twoich intencji, bo nie mam do nich żadnego wglądu. Warto jednak sobie postawić pytanie, czy z danego spotkania może wyniknąć jakieś dobro? Czy mogę dać innym jakieś świadectwo - nawet wchodząc w środowisko, gdzie - jak sama mówisz - mogą się pojawić okazje do grzechu. Ważne w tym wszystkim jest to, czy idąc w takie miejsce jesteś w bliskiej relacji z Chrystusem. Jeśli tak, nie powinnaś się niczego obawiać, On Cię ochroni. Ale to musi być relacja pełna i szczera.

Awatar użytkownika
Morkej
Biegły forumowicz
Biegły forumowicz
Posty: 1708
Rejestracja: 2 wrz 2018
Wyznanie: Katolicyzm
Has thanked: 65 times
Been thanked: 343 times

Re: Czy to jest stwarzanie okazji do grzechu?

Post autor: Morkej » 2023-05-20, 08:45

skruszycsie pisze: 2023-05-19, 20:33 Czy już na dobre mam zrezygnować? Jakby, od początku moim celem było zobaczenie tylko tych dobrych rzeczy tam i szybka weryfikacja gdzie się to znajduje i co takie jest a co nie jest. Teraz jednak nie wiem czy samo to, że już będą tam jakieś rzeczy nie okej po katolicku, sprawia, że grzeszę, bo stwarzam sobie okazję do grzechu.
A ja uważam, że możesz śmiało iść na taki festiwal. Idziesz tam dla ciekawiących Ciebie rzeczy i rozrywki do której każdy ma prawo.
Kieruj się tym, co napisałaś (cytuję poniżej), a wszystko będzie ok.
skruszycsie pisze: 2023-05-19, 20:33 chciałam się tam udać z nastawieniem, że ja chcę zająć się tylko tymi w porządku rzeczami, które zgadzają się z wiarą. Reszta może sobie być, ale nie dla mnie.
Oczekuj Pana, bądź mężny w działaniu i umacniaj się w sobie; nie trać ufności, nie poddawaj się,
lecz ciałem i duszą walcz o chwałę Bożą. - Tomasz à Kempis

ODPOWIEDZ