Wielkie Przebudzenie w USA! ("Asbury Revival")
- Marek_Piotrowski
- Legendarny komentator
- Posty: 19129
- Rejestracja: 1 cze 2016
- Wyznanie: Katolicyzm
- Has thanked: 2635 times
- Been thanked: 4642 times
- Kontakt:
Re: Wielkie Przebudzenie w USA! ("Asbury Revival")
O co chodzi z porównaniem z charyzmatykami? Czy ja w ogóle do czegoś takiego nawiązywałem?
Re: Wielkie Przebudzenie w USA! ("Asbury Revival")
Takie doświadczenia na pewno są bardzo cenne. Ogólnie wydaje mi się, że jeśli wiara ma mieć tylko suchą podbudowę teoretyczną, to się na tym daleko nie zajedzie. Z drugiej strony, też płytki emocjonalizm nie przynosi trwałych owoców, więc w sumie i to i to jest chyba potrzebneDezerter pisze: ↑2023-05-23, 16:15 Nie bo nie śledziłem
ale wiem czym jest osobiste doświadczenie Bożej Obecności, Bożego działania
i coś mi się zdaje, że uczestnicy tego wydarzenia tego doświadczyli
Zyskali (tak rozeznaję) tak jak ja kotwicę, które będzie ich na wile lat trzymała przy Bogu pomimo propagandy antychrześcijańskiej, pomimo upadków, pomimo zwątpień
nie sądzisz, że to bezcenne
To nie było zgromadzenie charyzmatyczne, więc darujcie sobie tego typu określenia czy porównania zakłamujące rzeczywistość
- Marek_Piotrowski
- Legendarny komentator
- Posty: 19129
- Rejestracja: 1 cze 2016
- Wyznanie: Katolicyzm
- Has thanked: 2635 times
- Been thanked: 4642 times
- Kontakt:
Re: Wielkie Przebudzenie w USA! ("Asbury Revival")
Nie utożsamiajmy emocji z doświadczeniami duchowymi. A już szczególnie emocji indukowanych grupowo.
- Dezerter
- Legendarny komentator
- Posty: 15000
- Rejestracja: 24 sie 2015
- Lokalizacja: Inowrocław
- Has thanked: 4218 times
- Been thanked: 2958 times
- Kontakt:
Re: Wielkie Przebudzenie w USA! ("Asbury Revival")
Ty nie, to akurat Wiesława o tarzaniu, którego wcale nie było, ja tak bardziej zapobiegawczo.Marek_Piotrowski pisze: ↑2023-05-23, 20:15 O co chodzi z porównaniem z charyzmatykami? Czy ja w ogóle do czegoś takiego nawiązywałem?
Kto jeszcze uważa, że wielkiej Miłości nie powinny towarzyszyć uczucia i emocje?
Nie wszyscy Marku dorośli już do medytacji i kontemplacji jak pokazały dwa wątki o tym.
Ostatnio zmieniony 2023-05-24, 08:27 przez Dezerter, łącznie zmieniany 1 raz.
Nie czyńcie tak jak ci przeciw którym występujecie.
- sądzony
- Legendarny komentator
- Posty: 13805
- Rejestracja: 20 lut 2020
- Lokalizacja: zachodniopomorskie
- Wyznanie: Chrześcijanin
- Has thanked: 2023 times
- Been thanked: 2206 times
Re: Wielkie Przebudzenie w USA! ("Asbury Revival")
Doświadczenie Ducha Świętego jest niewątpliwie doświadczeniem duchowym. Każdemu rodzajowi doświadczenia duchowego mogą towarzyszyć emocje. Dziwnym byłoby gdyby nie towarzyszyły szczególnie gdy doświadczamy Tego po raz pierwszy w życiu. Jednakże "doświadczenie" i "emocje" to co innego. Drugie może wynikać z pierwszego lecz nigdy drugie nie sankcjonuje wystąpienia pierwszego.
Bywa, że doświadczenie duchowe rodzi się pomiędzy "mówiącym", a "słuchaczem". Czy nigdy kazanie nie "porusza do głębi"? Wydaje mi się więc, że Ducha można doświadczyć w Kościele gdzie dwóch się modli, a nie jedynie w izdebce na osobności.
Problem tkwi w tym, że w doświadczeniu duchowym nie chodzi o emocje, uczucia, radość, uniesienie, ekstazę (czy co tam jeszcze), a o samego Boga.
Nie oznacza to, że one temu nie towarzyszą, a o to, by nie przywiązywać do nich wagi.
Osobiście doświadczenie duchowe więżę z "drogą wewnętrzną" lecz wierzę, że Duch "przychodzi" również z "zewnątrz".
Moim zdaniem tego co się tam wydarzyło nie można ocenić obiektywnie. Wypadałoby porozmawiać indywidualnie z każdym z uczestników. Choć nie lubię takich "przedstawień" nie można wykluczyć działania Ducha.
Bywa, że doświadczenie duchowe rodzi się pomiędzy "mówiącym", a "słuchaczem". Czy nigdy kazanie nie "porusza do głębi"? Wydaje mi się więc, że Ducha można doświadczyć w Kościele gdzie dwóch się modli, a nie jedynie w izdebce na osobności.
Problem tkwi w tym, że w doświadczeniu duchowym nie chodzi o emocje, uczucia, radość, uniesienie, ekstazę (czy co tam jeszcze), a o samego Boga.
Nie oznacza to, że one temu nie towarzyszą, a o to, by nie przywiązywać do nich wagi.
Osobiście doświadczenie duchowe więżę z "drogą wewnętrzną" lecz wierzę, że Duch "przychodzi" również z "zewnątrz".
Moim zdaniem tego co się tam wydarzyło nie można ocenić obiektywnie. Wypadałoby porozmawiać indywidualnie z każdym z uczestników. Choć nie lubię takich "przedstawień" nie można wykluczyć działania Ducha.
"W owym dniu poznacie, że Ja jestem w Ojcu moim, a wy we Mnie i Ja w was." J 14.20
-
- Bywalec
- Posty: 182
- Rejestracja: 1 maja 2018
- Lokalizacja: kujawsko-pomorskie
- Wyznanie: Chrześcijanin
- Has thanked: 29 times
- Been thanked: 13 times
Re: Wielkie Przebudzenie w USA! ("Asbury Revival")
Ja też właśnie zapobiegawczo o tarzaniu pisałam, bo tym to się najczęściej kończy. Oby nie w tym przypadku.Dezerter pisze: ↑2023-05-24, 07:05Ty nie, to akurat Wiesława o tarzaniu, którego wcale nie było, ja tak bardziej zapobiegawczo.Marek_Piotrowski pisze: ↑2023-05-23, 20:15 O co chodzi z porównaniem z charyzmatykami? Czy ja w ogóle do czegoś takiego nawiązywałem?
Kto jeszcze uważa, że wielkiej Miłości nie powinny towarzyszyć uczucia i emocje?
Nie wszyscy Marku dorośli już do medytacji i kontemplacji jak pokazały dwa wątki o tym.
Dezerter, medytacja i kontemplacja są pogłębianiem swojej duchowości. I to jest jak najbardziej w porządku. Modlitwa z rozważaniem PS też jest "dla siebie" i swojego wzrostu w Miłości.
Emocje to raczej miłość przez małe "m", ludzka, egoistyczna i wtedy jest skakanie, zbiorowa euforia itd. Mogę się mylić i to chyba zależy także od charakteru człowieka. Ja na przykład nie lubię takich "spędów" i na pewno nie jest moją bajką wyrażanie emocji w taki sposób, jak to robią charyzmatycy.
To tyle ode mnie w tym i w innych tematach.
Bywajcie zdrowi. Pozdrawiam.
- sądzony
- Legendarny komentator
- Posty: 13805
- Rejestracja: 20 lut 2020
- Lokalizacja: zachodniopomorskie
- Wyznanie: Chrześcijanin
- Has thanked: 2023 times
- Been thanked: 2206 times
Re: Wielkie Przebudzenie w USA! ("Asbury Revival")
Na drodze kontemplacyjnej również występują emocje, przyjemności, radości, przywiązania, uniesienia, ekstazy, przylgnięcia itd.
Istotą jest to co z nimi robimy.
Istotą jest to co z nimi robimy.
"W owym dniu poznacie, że Ja jestem w Ojcu moim, a wy we Mnie i Ja w was." J 14.20
- Marek_Piotrowski
- Legendarny komentator
- Posty: 19129
- Rejestracja: 1 cze 2016
- Wyznanie: Katolicyzm
- Has thanked: 2635 times
- Been thanked: 4642 times
- Kontakt:
Re: Wielkie Przebudzenie w USA! ("Asbury Revival")
Nie to, że występują emocje przy przeżyciach duchowych jest złe, tylko to, jeśli mylimy przeżycia emocjonalne z duchowymi.
Pośpiewamy sobie, pokrzyczymy i już mamy się za "nawróconych".
Trochę tak (wybaczcie płaskie porównanie), jak za czasów komuny z kabaretami - szliśmy na Pietrzaka, pośmialiśmy się z komuchów i wydawało nam się, że jesteśmy już bardzo "opozycyjni".
Pośpiewamy sobie, pokrzyczymy i już mamy się za "nawróconych".
Trochę tak (wybaczcie płaskie porównanie), jak za czasów komuny z kabaretami - szliśmy na Pietrzaka, pośmialiśmy się z komuchów i wydawało nam się, że jesteśmy już bardzo "opozycyjni".
- sądzony
- Legendarny komentator
- Posty: 13805
- Rejestracja: 20 lut 2020
- Lokalizacja: zachodniopomorskie
- Wyznanie: Chrześcijanin
- Has thanked: 2023 times
- Been thanked: 2206 times
Re: Wielkie Przebudzenie w USA! ("Asbury Revival")
Zgadza się. Osobiście nie lubię takich "uniesień". Wręcz mną "targa" gdy to widzę. Ale nie jestem w stanie ocenić czego doświadcza człowiek na filmie. Sam się w to nie angażuję, bo bliższa jest mi inna droga, ale nie wiem co dzieje się w danym człowieku póki nie wejdę z nim w jakąś relację.
"W owym dniu poznacie, że Ja jestem w Ojcu moim, a wy we Mnie i Ja w was." J 14.20
- CiekawaXO
- Złoty mówca
- Posty: 6288
- Rejestracja: 12 mar 2023
- Has thanked: 877 times
- Been thanked: 712 times
Re: Wielkie Przebudzenie w USA! ("Asbury Revival")
Mikołaj Kapusta-nie lubię, nie polecam.
"charyzmatyk"-to jakiś nowy zawód w Kościele?
Weźcie się skupcie na podstawach, na miłości do bliźniego, a nie przebudzeniach.
Chcecie iść na Mszę o Uzdrowienie?
Idźcie!
Wiele Kościołów prowadzi tę modlitwę, bez przebudzeń, stadionów, transmisji, i Zielińskiego. To wszystko jest zbędne.
"charyzmatyk"-to jakiś nowy zawód w Kościele?
Weźcie się skupcie na podstawach, na miłości do bliźniego, a nie przebudzeniach.
Chcecie iść na Mszę o Uzdrowienie?
Idźcie!
Wiele Kościołów prowadzi tę modlitwę, bez przebudzeń, stadionów, transmisji, i Zielińskiego. To wszystko jest zbędne.
Ostatnio zmieniony 2023-05-24, 09:36 przez CiekawaXO, łącznie zmieniany 1 raz.
- sądzony
- Legendarny komentator
- Posty: 13805
- Rejestracja: 20 lut 2020
- Lokalizacja: zachodniopomorskie
- Wyznanie: Chrześcijanin
- Has thanked: 2023 times
- Been thanked: 2206 times
Re: Wielkie Przebudzenie w USA! ("Asbury Revival")
Też nie lubię, ale tu chyba nie chodzi o Mikołaja czy inne warzywo.CiekawaXO pisze: ↑2023-05-24, 09:33 Mikołaj Kapusta-nie lubię, nie polecam.
"charyzmatyk"-to jakiś nowy zawód w Kościele?
Weźcie się skupcie na podstawach, na miłości do bliźniego, a nie przebudzeniach.
Chcecie iść na Mszę o Uzdrowienie?
Idźcie!
Wiele Kościołów prowadzi tę modlitwę, bez przebudzeń, stadionów, transmisji, i Zielińskiego. To wszystko jest zbędne.
Miłość jest z Boga za pośrednictwem Ducha.
Innej drogi nie ma.
Ostatnio zmieniony 2023-05-24, 09:39 przez sądzony, łącznie zmieniany 1 raz.
"W owym dniu poznacie, że Ja jestem w Ojcu moim, a wy we Mnie i Ja w was." J 14.20
- Marek_Piotrowski
- Legendarny komentator
- Posty: 19129
- Rejestracja: 1 cze 2016
- Wyznanie: Katolicyzm
- Has thanked: 2635 times
- Been thanked: 4642 times
- Kontakt:
Re: Wielkie Przebudzenie w USA! ("Asbury Revival")
Ja Mikołaja lubię, tylko nie zgadzam się z pewną częścią tego, co głosi
Chociaż On mnie chyba już nie lubi z powodu moich polemik...
Chociaż On mnie chyba już nie lubi z powodu moich polemik...
- Dezerter
- Legendarny komentator
- Posty: 15000
- Rejestracja: 24 sie 2015
- Lokalizacja: Inowrocław
- Has thanked: 4218 times
- Been thanked: 2958 times
- Kontakt:
Re: Wielkie Przebudzenie w USA! ("Asbury Revival")
To tak dla jasności i precyzji podaj proszę (byśmy umieli odróżniać i nie mylili)Marek_Piotrowski pisze: ↑2023-05-24, 08:51 Nie to, że występują emocje przy przeżyciach duchowych jest złe, tylko to, jeśli mylimy przeżycia emocjonalne z duchowymi.
Pośpiewamy sobie, pokrzyczymy i już mamy się za "nawróconych".
Trochę tak (wybaczcie płaskie porównanie), jak za czasów komuny z kabaretami - szliśmy na Pietrzaka, pośmialiśmy się z komuchów i wydawało nam się, że jesteśmy już bardzo "opozycyjni".
kilka przykładów przeżyć duchowych
bo ja w Biblii gdy Bóg spotyka człowieka to same emocje widzę
On odpowiedział: «Usłyszałem Twój głos w ogrodzie, przestraszyłem się, bo jestem nagi, i ukryłem się». (...)
Pan zapytał Kaina: «Dlaczego jesteś smutny i dlaczego twarz twoja jest ponura? 7 Przecież gdybyś postępował dobrze, miałbyś twarz pogodną; (...)
Żył więc Henoch w przyjaźni z Bogiem,(...)
tak samo Noe, ale szukajmy dalej
Ja jestem Bogiem twego ojca, Abrahama. Nie lękaj się, bo Ja będę z tobą. I będę ci błogosławił, rozmnażając twoje potomstwo przez wzgląd na Abrahama, który Mi służył. (...)
A gdy Jakub zbudził się ze snu, pomyślał: «Prawdziwie Pan jest na tym miejscu, a ja nie wiedziałem». 17 I zdjęty trwogą rzekł: «O, jakże miejsce to przejmuje grozą! Prawdziwie jest to dom Boga i brama nieba!» (...)
Jakub odpowiedział: «Nie puszczę cię, dopóki mi nie pobłogosławisz!»
Ileż emocji i uczuć musiało być w walce Jakuba Izraela z Bogiem?
i mógłbym tak jeszcze długo śledzić spotkania człowieka z Bogiem (przypomnę Marię z Duchem św - znów emocje!) i szukać tych wysublimowanych i chyba mitycznych Marka "przeżyć duchowych" ale nie znajduję
ale jeszcze jedno
On Bogiem moim, uwielbiać Go będę, On Bogiem ojca mego, będę Go wywyższał.Wj 15, 2
Normalnie wieczór chwały charyzmatyczny zobaczyłem
To co widzę na filmie jest właśnie uwielbieniem i wywyższaniem Boga, oddaniem mu chwały a to jest bardzo biblijne i chrześcijańskie
23, 40 Weźcie sobie pierwszego dnia owoce pięknych drzew, liście palmowe, gałązki gęstych drzew i wierzb nadrzecznych. Będziecie się weselić przed Panem, Bogiem waszym, przez siedem dni.Kpł 23, 40(...)
Udał się więc lud do Betel, gdzie trwał przed Bogiem aż do wieczora, podnosząc lament i zalewając się gorzkimi łzami.Sdz 21, 2
Samlomon z całym ludem imprezowali przed Panem 14 dni!
a Dawid?
Dawid zaś i cały Izrael tańczyli z całej siły przed Bogiem, przy dźwiękach pieśni, cytr, harf, lutni, bębnów, cymbałów i trąb.1Krn 13, 8
ta "duchowość" ST mnie zachwyca Marku nie to co współczesne "przeżycie emocjonalne"
Ostatnio zmieniony 2023-05-24, 10:48 przez Dezerter, łącznie zmieniany 2 razy.
Nie czyńcie tak jak ci przeciw którym występujecie.
- CiekawaXO
- Złoty mówca
- Posty: 6288
- Rejestracja: 12 mar 2023
- Has thanked: 877 times
- Been thanked: 712 times
Re: Wielkie Przebudzenie w USA! ("Asbury Revival")
A gdzie polemizowaliście? Na fejsie na jego stronie Kawa w długopisie?Marek_Piotrowski pisze: ↑2023-05-24, 09:43 Ja Mikołaja lubię, tylko nie zgadzam się z pewną częścią tego, co głosi
Chociaż On mnie chyba już nie lubi z powodu moich polemik...
@Dezerter Ale to raczej nie chodzi o to, aby odmawiać emocji ludziom, ich wyrażania w postaci tańca i śpiewu, tylko o traktowaniu tego jako : owocu Ducha Świętego, czegoś wyjątkowego. I wtedy ludzie zaczynają się czuć bardziej "wierni". Dlaczego? Dlatego że stają od razu w opozycji do tych, którzy tego tak nie przeżywają, bo to nie ich estetyka: "co, nie masz Ducha ŚwiętEGO, że nie tańczysz?" , "napełnił mnie Duch Święty, dlatego tak reaguję, też to kiedyś poczujesz, jak się otworzysz", itd.
To tak nie działa. Taniec to taniec, emocje to emocje, poryw tłumu, a nie koniecznie: owoc Ducha Świętego.
Ostatnio zmieniony 2023-05-24, 10:55 przez CiekawaXO, łącznie zmieniany 2 razy.
- sądzony
- Legendarny komentator
- Posty: 13805
- Rejestracja: 20 lut 2020
- Lokalizacja: zachodniopomorskie
- Wyznanie: Chrześcijanin
- Has thanked: 2023 times
- Been thanked: 2206 times
Re: Wielkie Przebudzenie w USA! ("Asbury Revival")
Chyba coś Ci się pomyliło z tym Owocem Ducha.CiekawaXO pisze: ↑2023-05-24, 10:52 @Dezerter Ale to raczej nie chodzi o to, aby odmawiać emocji ludziom, ich wyrażania w postaci tańca i śpiewu, tylko o traktowaniu tego jako : owocu Ducha Świętego, czegoś wyjątkowego. I wtedy ludzie zaczynają się czuć bardziej "wierni". Dlaczego? Dlatego że stają od razu w opozycji do tych, którzy tego tak nie przeżywają, bo to nie ich estetyka: "co, nie masz Ducha ŚwiętEGO, że nie tańczysz?" , "napełnił mnie Duch Święty, dlatego tak reaguję, też to kiedyś poczujesz, jak się otworzysz", itd.
To tak nie działa. Taniec to taniec, emocje to emocje, poryw tłumu, a nie koniecznie: owoc Ducha Świętego.
"W owym dniu poznacie, że Ja jestem w Ojcu moim, a wy we Mnie i Ja w was." J 14.20