Czy popełniłam grzech ?

[Nadialana]

Czy popełniłam grzech ?
Chodzi o palenie papierosòw.
Najpierw chciałam zadać pytanie czy to jest palenie papierosa gdyz nie znam sie, nie miałam wcześniej stycznosci
Włożyłam papierosa do ust a na drugim końcu go podpaliłam ogniem
I nic wiecej i po prostu oddychałam, nie wciągałam nic mocno specjalnie
Czy to było palenie papierosa ?

[AdamS.]

Czy to było palenie papierosa ?

Spróbuj na to spojrzeć od innej strony, mniej formalnej. W grzechu nie chodzi o szczegółowe ustalanie faktów, lecz o intencję, bo on rodzi się w naszym sercu. Wnioskuję, że jesteś młodą osobą, więc ciekawość skłania Cię do rozmaitego eksperymentowania, jednak sumienie jest czujne - ostrzegło Cię w porę. Chwal więc Boga za to ostrzeżenie, a nie rozważaj, w którym miejscu zaczyna się grzech. Po prostu staraj się takich sytuacji na przyszłość wystrzegać. Osobiście nie widziałbym w tej sytuacji grzechu, ale jeśli będzie Ci to nadal sumienie wyrzucać, wyznaj to przy spowiedzi.

[Andej]

Miłe złego początki, lecz koniec żałosny.
Zrezygnuj z palenia, zanim polubisz. Łatwo się uzależnić. Wiele osób już nigdy nie potrafi się tego pozbyć.

[sądzony]

Czy to było palenie papierosa ?

Spróbuj na to spojrzeć od innej strony, mniej formalnej. W grzechu nie chodzi o szczegółowe ustalanie faktów, lecz o intencję, bo on rodzi się w naszym sercu. Wnioskuję, że jesteś młodą osobą, więc ciekawość skłania Cię do rozmaitego eksperymentowania, jednak sumienie jest czujne - ostrzegło Cię w porę. Chwal więc Boga za to ostrzeżenie, a nie rozważaj, w którym miejscu zaczyna się grzech. Po prostu staraj się takich sytuacji na przyszłość wystrzegać. Osobiście nie widziałbym w tej sytuacji grzechu, ale jeśli będzie Ci to nadal sumienie wyrzucać, wyznaj to przy spowiedzi.

Normalnie Ty umiesz często ubrać w słowa to co ja zaledwie myślę

[Nadialana]

Chodzi mi czy doszlo do palenia czy nie?
A robilam to na potrzeby filmu dla kogos, nie po to zeby palic

[sądzony]

Chodzi mi czy doszlo do palenia czy nie?
A robilam to na potrzeby filmu dla kogos, nie po to zeby palic

W pewnym sensie nie ważne czy doszło do zabójstwa sąsiada, ale czy już w myślach go utłukłem.
Moim zdaniem, jeżeli było to na potrzeby "przedstawienia" to nie było grzechu.
Choć ja dla "quasisztuki" robiłem naprawdę grzeszne rzeczy.

[Nadialana]

Tak ale mi chodzi czy doszlo do palenia czy nie ?
Podobno jesli nie wciągalam tylko normalnie oddychalam nie bylo palenia

[lukasz_1]

Tak ale mi chodzi czy doszlo do palenia czy nie ?
Podobno jesli nie wciągalam tylko normalnie oddychalam nie bylo palenia

Ciężko powiedzieć, papierosa nie paliłaś ale papieros się palił i wdychałaś czyli coś jak palenie bierne.
A co do grzechu to tak jak zostało szybciej powiedziane najlepiej opisać sytuację w konfesjonale.

[Nadialana]

Jakie bierne skoro nie palilam
Pozatym co to ma do grzechu
Na to samo wychodzi jak wdychalam to gdy kolega stał przy mnie i palił lub ktos na ulicy przechodzil z papierosem prawda?

[sądzony]

Tak ale mi chodzi czy doszlo do palenia czy nie ?
Podobno jesli nie wciągalam tylko normalnie oddychalam nie bylo palenia

Jeżeli jestem kolędnikiem i wcielam się w postać diabła i mówię:

"jestem diabeł z piekła rodem
kogo chcę do piekła wiodę
i ciebie królu za twe zbytki
choć do piekła boś ty brzydki",

lub gram Edypa, który zabija własnego ojca Lajosa, a dalej sypia ze swoją matką Jokastą
to grzeszę?

[lukasz_1]

Jakie bierne skoro nie palilam
Pozatym co to ma do grzechu
Na to samo wychodzi jak wdychalam to gdy kolega stał przy mnie i palił lub ktos na ulicy przechodzil z papierosem prawda?

Prawda, i to się nazywa paleniem biernym, a konsekwencje zdrowotne są zbliżone(lub nawet gorsze). Proponuję o tym poczytać.
"Wdychanie dymu tytoniowego z papierosa palonego przez inną osobę w tym samym pomieszczeniu, jest szczególnie niebezpieczne dla zdrowia, gdyż boczny strumień dymu tytoniowego zawiera od 5 do 15 razy więcej tlenku węgla i od 2 do 20 razy więcej nikotyny niż dym wdychany przez palaczy."

[Andej]

Tak ale mi chodzi czy doszlo do palenia czy nie ?
Podobno jesli nie wciągalam tylko normalnie oddychalam nie bylo palenia

Nie ma znaczenie, czy "doszło do palenia". Jednak moze być w tym zło, ale innego rodzaju. Bo skoro

A robilam to na potrzeby filmu dla kogos, nie po to zeby palic

, to znaczy, że komuś dawałaś przykład. I to wielokroc powielany. Złe jest wtedy, gdy ta scenę (niezależnie od tego czy markowałaś czy paliłaś) może kogoś zachęcić do palenia. I tez przeciwnie, jeśli zamierzony wydźwięk odstręcza od palenie, to należy uznać to za dobry uczynek.

A palenie nie jest samo w sobie złem. Złem jest to, co szkodzi. Incydentalne narażenie na dym z papierosa na infinitezymalny wpływ na organizm. Zwłaszcza młody, który się szybko oczyszcza.
Zastanawiam się też, czy zbytnie roztrząsanie niewiele znaczącego incydentu nie jest większym złem, od samego udawania palenia.

[Nadialana]

To byl film na zaliczenie do szkoly. Pewnie gdzie pokazywany bedzie i oglądalo go troche osob

Dodano po 23 sekundach:
To jest skrupulantyzm prawda? Nie wytrzymam juz

[Andej]

A co wynika z:
J 8.11 ... Idź, a od tej chwili już nie grzesz!.
J 5,14 ... Nie grzesz już więcej, aby ci się coś gorszego nie przydarzyło
Zapomnij o incydencie. I więcej nie powtarzaj. Ani się nie dręcz.

[Nadialana]

Problem jest w tym że co chwile mi mysli przychodzą że zgrzeszylam myślami czynami chociaz to nie jest tak i caly czas sie boje ze zaraz znowu mnie zacznie coś kolejnego dręczyc
Czuje sie jakby ktos miał nade mną kontrole