Czy możesz wskazać przeinaczenie? Zastosowałem najprostszą metodę CTRL+C => ctrl+V. Jeśli wiec przeinaczenie, to komp musiał coś zmienić.
Proszę sprawdź jeszcze raz, czy cos przeinaczyłem. Jestem przekonany (choć nie sprawdzałem czy nie ma żadnych zmian), że tylko wykazałem wzajemną sprzeczność myśli zawartych w obu zdaniach.
Gzresznik Upadający pisze: ↑2023-05-31, 19:05 Czy tylko nafinterpretujesz je nieświadomie w kiernku negatywnym
Ani w negatywnym, ani nadinterpretuję. Czytam zdanie po zdaniu i odnoszę się do zawartych w nich treści. Jeśli natrafiam na sprzeczność, to staram się dociec, która myśl jest właściwą, a która passusem. Ale z ogarniającego mnie lenistwa i wygodnictwa wole spytać autora, co miał na myśli. A także, a może gównie, po to, aby myśl swoja przedstawił jednoznacznie.
Zauważyłem, że ostatnio wiele osób zwraca się do mnie in personam. Czasem z sensem i nawiązaniem do toczącej się dyskusji, tak jak powyżej. A czasem bezczelnie i po chamsku bez związku z tematem dyskusji. No i cała gama pośrednich form i treści. W niniejszym przypadku forma usprawiedliwiona treścią. Skoro masz takie (subiektywne) odczucia, to dobrze, że starasz się to wyjaśniać.
Prosze o wybaczenie, ale nie pamiętam. Czy mógłbyś podać linki, przypomnieć sytuację? Bardzo przepraszam, ale nie potrafię zapamiętywać rozmówców. Jest kilka wyjątków na Forum. Kilka osób kojarzę (chyba 5). Jest mi przykro, ale nie potrafię zapamiętywać twarzy, imion, nazwisk, nicków, avatarów, dat (było to bardzo uciążliwe w pracy, bo zwykle nie wiedziałem z kim rozmawiam, dopiero rozpoznawałem po projekcie, temacie). Dlatego odnoszę się do postów bez uwzględniania, kto jest ich autorem. Przepraszam, że taka ignorancją ranię, ale mam takie upośledzenie, że nie zapamiętuję. Ale zapamiętuję tematy, argumenty, tłumaczenia. Też ułomnie, ale o niebo lepiej. Dlatego w swoich postach staram się odnosić do tematów, a nie do osób. Oczywiście nie dotyczy to porad skierowanych do konkretnych pytających. Ale i tam, choć w formie skierowanej do pytającego zbijają mi się wszystkie wątki dotyczące jakiegoś tematu (np. czy cos jest grzechem) w jedną całość. I mogę mylić osoby wtrącając spostrzeżenia z innych wątków o tym samym lajtmotiwie.
Wszystko co piszę jest moim subiektywnym poglądem. Nigdy nie wypowiadam się w imieniu Kościoła. Moje wypowiedzi nie są autoryzowane przez Kościół.
