Odsetek poronień, które pozostają niezauważone.

[CiekawaXO]

JEśli uważacie, że to co tutaj piszę, jest dla was szkodliwe, to mogę przestać. Wystarczy powiedzieć.

Dodano po 39 sekundach:
Tak, tylko ja nie jestem twoja żona:)

[sądzony]

JEśli uważacie, że to co tutaj piszę, jest dla was szkodliwe, to mogę przestać. Wystarczy powiedzieć.

Żadną miarą. Wręcz przeciwnie. Miło się z Tobą rozmawia.
I piszę poważnie.

Tak, tylko ja nie jestem twoja żona:)

Nie jesteś, ale pytałaś.

[faraon]

No, wasnie nie jestes jego zona, wiec nie masz najmniejszego prawa wypowiadac sie w tej kwestii.
Rozumiesz to, czy jednak uwazasz ze twoja wolnosc slowa ci na to pozwala?

[sądzony]

Jednak mozna zabic wiare niepewnego.

Czy zabito Twą wiarę? Czy uważasz, że zabito moją? Znasz kogoś kogo zabito?

Dlatego mamy w Pismach by "ducha nie gasic, a wszystko sprawdzac", nie majacych autorytetu Kosciola.
Zaden nauczyciel, czy tez apologeta, nie jest w stanie ocenic co od Ducha pochodzi, a co jest wymyslem czlowieka, dlatego Kosciol od pierwszych lat istnienia zaleca by Ducha nie gasic , tylko badac pod wzgledem Pism, a to takze zalezy od samego rozumienia Pism. Jesli jest bledne, to ocena bedzie bledna. Szczegolnie u samozwanczych nauczycieli, nie posiadajacych autorytetu Kosciola, a jedy nie uzurpujacych sobie taki autorytet.

Ja nie czytam książek, których nie rozumiem lub nie dostrzegam w nich "iskry Bożej".
Cukier bywa do herbaty, a sól do frytek.

Dodano po 1 minucie 8 sekundach:

No, wasnie nie jestes jego zona, wiec nie masz najmniejszego prawa wypowiadac sie w tej kwestii.
Rozumiesz to, czy jednak uwazasz ze twoja wolnosc slowa ci na to pozwala?

Jest kobietą. Możliwe, że tego doświadczyła. Ma prawo pisać. Spokojnie.

[faraon]

nam pare osob ktorych Wiare staran sie zabic, a co do mojej Wiary, to chyba nikt nie jest w stanie tego zrobic, bo widzialem to czego normalnie czolwiek nie jest w stanie zobaczyc, a dzialanie przeciwko temu, uwazam za dzialanie na szkode Wiary.
Czas pokaze co jest prawda, a co falszem, dlatego sie nie przejmuje dzialaniem na niekorzysc mojej osoby, bo jest to jedynie dzialaniem przeciwko mnie samemu, a nie dzialaniem przeciw Wierze.
Opo enci sami polegna we wlasnych slowach.

[CiekawaXO]

Chodzi mi o to, że nie każdy jest w stanie zaakceptować brak ingerencji Boga.
Ja jestem , rozumiem wolną wolę.
Ale jestem też tylko człowiekiem, i nie podobają mi się zasady Boga w sytuacjach granicznych. Mała dygresja: nie uważam aby były Boże.
Przykład: dzieci bez Chrztu. Moim zdaniem idą do Nieba, zdaniem Kościoła, nie wiadomo. Czyli:nie zgadzam się z Kościołem. Do niedawna to w ogóle szły do limbusa zaznaczam, i też MUSIAŁEŚ się zgodzić. Jak to brzmi: Te dzieci idą nieochrzczone na jakiś skraj piekła, nie cierpią, ale nie oglądają Boga. I w to ludzie musieli wierzyć. Gdyby tego "nie zmieniono", też byś musiał. To mi przeczy sprawiedliwości i kropka, komuś nie przeczy, i też kropka.
Widocznie nawet Szustak jest :poza kościołem, bo jawnie się przeciwko temu zbuntował w swoim filmie, jawnie i zdecydowanie.

Dodano po 2 minutach 30 sekundach:
@faraon uważasz że ja próbuję zabić wiarę ludzi na forum?

[faraon]

Dzieci idace do limbusa niczym nie rozni sie od szeolu, z ktorego dusze zmarlych uwolnil Jezus.
To czy sie zgadzasz z Kosciolem, zy nie to jedynie twoja personalna decyzja, co do ktorej moje zdanie nie ma najmniejszego znaczenia, bo znaczeniem jest twoja wiara w Boga i Bogu, a nie moje zdanie.

[Marek_Piotrowski]

nam pare osob ktorych Wiare staran sie zabic, a co do mojej Wiary, to chyba nikt nie jest w stanie tego zrobic, bo widzialem to czego normalnie czolwiek nie jest w stanie zobaczyc, a dzialanie przeciwko temu, uwazam za dzialanie na szkode Wiary.
Czas pokaze co jest prawda, a co falszem, dlatego sie nie przejmuje dzialaniem na niekorzysc mojej osoby, bo jest to jedynie dzialaniem przeciwko mnie samemu, a nie dzialaniem przeciw Wierze.
Opo enci sami polegna we wlasnych slowach.

Znowu się zaczyna...

Dodano po 1 minucie 39 sekundach:

Dzieci idace do limbusa niczym nie rozni sie od szeolu, z ktorego dusze zmarlych uwolnil Jezus.

Chyba tylko w specyficzny, marginalnym rozumieniu.

[faraon]

Tak, w specyficznym marginalnym rozumieniu na potrzeby wyjasnienia tu i teraz specyficznym pytajacym.
Co do poprzedniej twojej aluzji, powstrzymam sie od komentarza. Czas pokaze i pozostawie to w tej sferze, zamiast cokolwiek wyjasniac, czy usprawiedliwiac.

[Marek_Piotrowski]

Zostały już tylko 2 lata... zobaczymy

[faraon]

Zostały już tylko 2 lata... zobaczymy

Coz chcialbys bym ci napisal?
Czy przyjmiesz jakakolwiek wypowiedz jako prawdziwa, czy tez obrocisz prawede w klamstwo?
Coz mialo by sie zaczynac? czyzbys chcial kontynuowac nasze wczesniejsze dyskusje ktore tlamsiles swoim samozwanczym autorytetem?
Wole nie poddawac cie wiecej takiej probie, bys mial w ogole jakiekolwiek usprawiedliwienie, bo zalezy mi takze na twoim zbawieniu.
Pewnie nie uwierzysz, ale nic na to nie poradze i nie mam najmniejszego zamiaru zmieniac twojego zdania, sam je zmienisz, albo i nie. twoja decyzja, nie moja.
Jak sam napisales, pozostalo 2 lata, jak je wykozystasz, to twoje a niczyje inne decyzje.

[Marek_Piotrowski]

Zabawny jesteś.
I taki pewny, ale nie zdecydowałeś się skonkretyzować, byśmy mogli sprawdzić, czy spełniło się co powiedziałeś, czy nie...

[faraon]

Zabawny jesteś.
I taki pewny, ale nie zdecydowałeś się skonkretyzować, byśmy mogli sprawdzić, czy spełniło się co powiedziałeś, czy nie...

Mi to nie jest do niczego potrzebne by cokolwiek komukolwiek udowadniac.zobaczysz to co zo baczysz, a czy mialem w tym udzial czy nie, nikomu w niczym ani nie zaszkodzi, ani nie pomoze.
Kiedys pisalem ,ze to co ma sie stac, stanie sie, i jest cniezalezne od kogokolwiek na ziemi.
Poza tym, juz dotychczas wiele o tym napisalem, a czy ktos na to zwrocil uwage , czy nie to nie moja sprawa.

[Marek_Piotrowski]

zobaczysz to co zo baczysz

To niewątpliwie prawda
Poza tym usłysze to, co usłysze, poczuję to, co poczuję i powiem to, co powiem

[faraon]

zobaczysz to co zo baczysz

To niewątpliwie prawda
Poza tym usłysze to, co usłysze, poczuję to, co poczuję i powiem to, co powiem

Dokladnie tak jak piszesz, poczujesz to co poczujesz i zareagujesz tak jak zareagujesz, bo to co zrobisz jest toba samym.
Nikt nie ma i nie bedzie miall na to zadnego wplywu.
Poza tym twoje rozumienie tych 2 lat nie ma nic wspolnego ani z toba, ani z innymi, bo dotyczy jedynie mnie, a o co w tym chodzi to jedynie moja sprawa, niczyja inna.