Powiększanie biustu

[ahaok]

Nie będę zbędnie owijać, czy powiększanie piersi lekami to grzech? Leki byłyby naturalne i nie robiłabym sobie żadnych operacji. Chodzi o to, że po prostu nie pasuje mi moja sylwetka. Tzn lubię chodzić w sukienkach, ale wyglądam wtedy tak plaskooo. To już nie chodzi o to co pomyśli sobie chłopak czy coś xd. Po prostu miseczka B mnie nie zadowala a w okresie dojrzewania miałam anoreksje więc nie miały mi z czego nawet rosnąć piersi, a czasu nie cofnę i nie powiem sobie sprzed kilku lat żebym jadła bo płaska będę. Chodzi mi tutaj o bardziej estetykę. Od razu też warto zaznaczyć że nie traktuje piersi jako narządu tylko i wyłącznie seksualnego.

[lukasz_1]

Jeśli te leki nie mają znaczących skutków ubocznych to nie uważam tego za grzech.
Na jakiej zasadzie to działa?

[Lwica]

Ale to przypadkiem nie jest oszustwo? Jakimi niby lekami miałabyś powiększyć piersi? Skąd masz takie informacje? Skąd byś to wzięła?

[Andej]

Ale to przypadkiem nie jest oszustwo?

Tak mi się wydaje. Tak bym to przyjął. Poza tym, małe jest piękne.
Jestem wrogiem jakiegokolwiek okaleczania ciała. Na dodatek, gdy może to wywołać późniejsze negatywne reperkusje.
Ale rozumiem, że kompleks może zatruwać życie. Może utrudniać kontakty przez zahamowania.

Generalnie uważam za grzech, każdą ingerencję, która nie służy zdrowiu. Ale, jeśli lekarz stwierdzi, że jest to konieczne dla Twojego zdrowia psychicznego, to nie miałbym takiej pewności.

[Lwica]

Ale to przypadkiem nie jest oszustwo?

Tak mi się wydaje. Tak bym to przyjął. Poza tym, małe jest piękne.
Jestem wrogiem jakiegokolwiek okaleczania ciała. Na dodatek, gdy może to wywołać późniejsze negatywne reperkusje.
Ale rozumiem, że kompleks może zatruwać życie. Może utrudniać kontakty przez zahamowania.

Generalnie uważam za grzech, każdą ingerencję, która nie służy zdrowiu. Ale, jeśli lekarz stwierdzi, że jest to konieczne dla Twojego zdrowia psychicznego, to nie miałbym takiej pewności.

Nie, nie, chodzi mi o łamanie prawa, albo towar "niepewny"
...Oszustwo w sensie - że leki to dostępne nie wiadomo skąd, od kogo, ściema jednym słowem. Oraz co gorsza, żeby sobie nie wyrządzić krzywdy na zdrowiu. W necie jest pełno oszustów, leki cudowne na cukrzycę, oczywiście "producent" argumentował to tym, że nie może trafić do aptek bo inaczej cukrzycę by wyleczyli, a apteki chcą zarabiać.

Dodano po 3 minutach 28 sekundach:
Nawet legalnie coś takiego istnieje, to niestety mogłoby być oparte na hormonach zapewne. Ja bym nie mieszała w hormonach raczej.
Są jakieś suplementy na ujędrnienie biustu (np. z kozieradką), ale to nie powiększy biustu. To będzie efekt raczej takiego delikatnego wypełnienia, tak jak przy miesiączce (nie wiem czy u wszystkich kobiet tak jest).

[miłośniczka Faustyny]

Zgadzam się z Lwicą. To może być niebezpieczne. I nie ma sensu coś takiego, bo nawet gdyby zadziałało, to może Ci się później efekt nie podobać i wyglądać nienaturalnie, lepiej sobie to odpuść, żebyś nie żałowała później. A co do Twojej sylwetki - mam tak samo, też w okresie dojrzewania miałam anoreksję i praktycznie nie mam biustu. I gdybym nagle miała to chyba wyglądałoby to nienaturalnie, w tym znaczeniu, że byłoby jakby nieproporcjonalnie i zbyt nagle. Chyba lepiej zaakceptować to i się nie przejmować. Naprawdę nie ma to aż takiego znaczenia, żebyś narażała z tego powodu swoje zdrowie jakimiś wątpliwymi lekami. Przecież nawet nie wiesz, jaki byłby efekt, może wręcz drastyczny, nie ryzykuj.

[Lwica]

Trochę poczytałam, raczej jeśli to suplementy oficjalnie/legalnie dostępne, to jak pisałam wyżej, są oparte zazwyczaj (nie chcę pisać, że wszystko bo nie znam tak asortymentu) na czymś co przypomina działanie "hormonalne". I to wypełnia delikatnie, unosi, może ujedrni. nie wiem czy osoba z malutkim biustem
w ogóle byłaby zadowolona z efektu. Ale ponoć młoda kobieta, nawet do 40 lat bez ustalenia i obserwacji z lekarzem nie powinna długotrwale sięgać po takie rzeczy.
No a jeśli są strony typu: "powiększ piersi o dwa rozmiary! hit! Tylko 700zł za opakowanie!' to myślę, że samo za siebie mówi jak nie ma składu podanego, to już w ogóle... Nie tykać tego.

A lekarze (nawet na logikę faktycznie) piszą otwarcie, ze nie ma tabletek, które łykami i powiększają się uszy, nos czy biust. W sumie jakby były, to mało kto szedłby pod nóż.
Operacje są np takie co ja kojarzę, prócz implantów, to lipotrasfer, czyli najpierw pobierają tłuszcz Twój własny, następnie
Podają w okolice piersi. Tylko to są rzeczy kosztowne, ryzykowne zawsze. A bardziej to, ze trzeba skądś ten tłuszcz pobrać najpierw, po pobraniu tą okolica należy się zająć - masaże, fizjoterapia... Czyli kolejne koszta, jest to już zabieg.

[faraon]

Na powiekszenie biustu bez zadnych lekow najlepsza jes ciaza i karmienie dziecka.

[Andej]

Mój teść miał niezły biust. Ale nigdy nie był w ciąży. Nie pytałem, jak to zrobił.

[Lwica]

Mój teść miał niezły biust. Ale nigdy nie był w ciąży. Nie pytałem, jak to zrobił.

Ginekomastia?

[Andej]

tak to nazywają, ale bez przesady. Nie musiał się bandażować.