Świętokradzkie spowiedzi przez kilka lat?

Rozmowa na temat sakramentów Kościoła świętego, poparcie ich Biblią, ich ważność, przystępowanie do nich, itp.
ODPOWIEDZ
evvking
Przybysz
Przybysz
Posty: 4
Rejestracja: 10 cze 2023
Has thanked: 6 times

Świętokradzkie spowiedzi przez kilka lat?

Post autor: evvking » 2023-06-10, 14:46

Niech będzie pochwalony Jezus Chrystus!
Na wstępie zacznę od tego, że mam 14 lat i w tym roku przyjąłem sakrament bierzmowania, od którego zacznę moją wypowiedź.
Otóż przed przyjęciem tego sakramentu przystąpiłem do spowiedzi świętej, ale następnego dnia, w dzień przyjęcia Bierzmowania m*sturbowałem się. W wyniku tego sakrament dojrzałości chrześcijańskiej przyjąłem nie bedąc w stanie łaski uświęcającej. Co mam zrobić w tej sytuacji? Wiem, że Bierzmowanie przyjmuje się raz w życiu, więc co powinienem zrobić? Czy ten sakrament był ważny?
Teraz ta tytułowa cześć. Od pewnego czasu m*sturbowałem się. Na początku nie miałem pojęcia, że jest to grzech śmiertelny, więc się z tego nie spowiadałem. Jakiś czas później dowiedziałem się, że to grzech ciężki. Jednakże, wstydziłem się wyznać to w konfesjonale, w wyniku czego przez co najmniej 2 lata zatajałem ten grzech. Po tych świętokradzkich spowiedziach przyjmowałem Komunię Świętą jak gdyby nic się nie stało...
Jednakże w tym roku w kwietniu coś mnie ruszyło. Przystępując do sakramentu pokuty i pojednania wyznałem "podczas ostatniej spowiedzi zataiłem grzech masturbacji". Od tej spowiedzi już przy każdej następnej wyznawałem masturbację, ale po dokonaniu masturbacji przyjmowałem komunię świetą (świętokradzko; z masturbacji spowiadałem się co miesiąc).
Czytałem o czymś takim jak spowiedź generalna (czytałem że jest konieczna np. w przypadku zatajania grzechów). Czy w mojej sytuacji taka spowiedź jest konieczna/byłaby dobrym pomysłem?
Chciałbym poruszyć jeszcze temat nie do końca związany z sakramentami świętymi.
Ostatnio przeczytałem o czymś takim jak grzechy przeciw Duchowi Świętemu. Bardzo się boję, że popełniłem taki grzech z dwóch powodów. Na przykład z wyżej wspomnianego powodu masturbacji (masturbowałem się, spowiadałem się z tego, znowu się masturbowałem i tak w kółko). Drugim powodem byłyby moje poglądy. Uważałem, że aborcja powinna być dostępna na żądanie, ale ja jako katolik bym jej nie dokonał. Popierałem również ruch LGBT. To zaczęło się dziać jeszcze zanim dowiedziałem się, że istnieją grzechy przeciw Duchowi Świętemu.
Czy jest dla mnie jeszcze nadzieja?

Na podsumowanie. Naprawdę żałuję, że przed bierzmowaniem dokonałem tej masturbacji, przez co przyjąłem ten sakrmaent w sposób niegodny. Jednkaże nie wiem, co mam z tym zrobić. Także nie wiem co zrobić z tą masturbacją. Kilka dni temu przestałem się masturbować (wcześniej robiłem to praktycznie codziennie). Chcę się pojednać z Bogiem, ale nie wiem jak.
Bóg zapłać za każdą odpowiedź!

Albertus
Złoty mówca
Złoty mówca
Posty: 6060
Rejestracja: 12 mar 2016
Wyznanie: Katolicyzm
Has thanked: 459 times
Been thanked: 921 times

Re: Świętokradzkie spowiedzi przez kilka lat?

Post autor: Albertus » 2023-06-10, 15:05

evvking pisze: 2023-06-10, 14:46 Niech będzie pochwalony Jezus Chrystus!
Na wieki wieków. Amen!

Nie ma grzechów ani błędów które nie mogą zostać odpuszczone.

Ważne tylko abyś walczył z grzechem i dążył do uświęcenia.

Najlepiej idź do spowiedzi i opowiedz to wszystko tak jak tutaj to wyraziłeś.

I nie martw się - jeśli żałujesz swoich grzechów to Bóg zawsze cię przyjmie jak dobry Ojciec.


Bardzo dobrze że porzuciłeś swoje błędne myślenia na temat aborcji i ruchu lgbt

evvking
Przybysz
Przybysz
Posty: 4
Rejestracja: 10 cze 2023
Has thanked: 6 times

Re: Świętokradzkie spowiedzi przez kilka lat?

Post autor: evvking » 2023-06-10, 20:34

@Albertus Bóg zapłać za twoją odpowiedź!
Mocno mnie pocieszyłeś, ponieważ naprawdę obawiałem się, że zamknąłem sobie drogę do zbawienia.
Po twojej wypowiedzi, researchu w internecie oraz moich przemyśleniach wnioskuję, iż powinienem odbyć spowiedź generalną.
Czytałem, że trzeba wypisać sobie te grzechy na kartce, a po spowiedzi spalić/oddać spowiednikowi. Nie mam jednak pojęcia, jak taka spowiedź wygląda, jak przebiega, czy trzeba się specjalnie jakoś z księdzem umawiać; mam tylko 14 lat i nigdy nie miałem takiej spowiedzi.
Szczere Bóg zapłać za każdą wskazówkę, radę czy odpowiedź!

konserwa
Elitarny komentator
Elitarny komentator
Posty: 3086
Rejestracja: 16 sty 2022
Has thanked: 323 times
Been thanked: 473 times

Re: Świętokradzkie spowiedzi przez kilka lat?

Post autor: konserwa » 2023-06-10, 21:38

Po prostu pojdz do spowiedzi i szczerze wygadaj sie przed kaplanem. Nawet jak cos zapomnisz, to szczer chec bedzie dla Boga pelnym wybaczeniem Tobie.

Albertus
Złoty mówca
Złoty mówca
Posty: 6060
Rejestracja: 12 mar 2016
Wyznanie: Katolicyzm
Has thanked: 459 times
Been thanked: 921 times

Re: Świętokradzkie spowiedzi przez kilka lat?

Post autor: Albertus » 2023-06-10, 22:30

evvking pisze: 2023-06-10, 20:34 @Albertus Bóg zapłać za twoją odpowiedź!
Mocno mnie pocieszyłeś, ponieważ naprawdę obawiałem się, że zamknąłem sobie drogę do zbawienia.
Po twojej wypowiedzi, researchu w internecie oraz moich przemyśleniach wnioskuję, iż powinienem odbyć spowiedź generalną.
Czytałem, że trzeba wypisać sobie te grzechy na kartce, a po spowiedzi spalić/oddać spowiednikowi. Nie mam jednak pojęcia, jak taka spowiedź wygląda, jak przebiega, czy trzeba się specjalnie jakoś z księdzem umawiać; mam tylko 14 lat i nigdy nie miałem takiej spowiedzi.
Szczere Bóg zapłać za każdą wskazówkę, radę czy odpowiedź!
Ja też nie wiem jak taka spowiedź przebiega. Najlepiej jak po prostu pójdziesz zwyczajnie do spowiedzi, najlepiej tak aby nie było dużej kolejki. Myślę że ksiądz ci wszystko wyjaśni.

Moja rada jest taka - wyznanie grzechów jest ważne ale lepiej skupić się na Bogu i Jego ojcowskiej miłości i miłosierdziu względem grzesznika. Nie bój się ze czegoś zapomnisz albo dobrze nie wypowiesz i nie wyjaśnisz. Bóg chce ci dać całkiem nowe życie a to co złe mógł po prostu zostawić za sobą.

I zawsze możesz wrócić do Ojca jeśli zdarzy ci się jakiś upadek. Wszyscy jesteśmy słabi i grzeszni i ta świadomość jest źródłem pokory a Bóg pokornym daje łaskę.

Kacper1298
Dyskutant
Dyskutant
Posty: 343
Rejestracja: 8 sty 2023
Lokalizacja: Południe
Wyznanie: Katolicyzm
Has thanked: 44 times
Been thanked: 17 times

Re: Świętokradzkie spowiedzi przez kilka lat?

Post autor: Kacper1298 » 2023-06-14, 18:59

Witaj,

Jestem troszkę starszy od ciebie, ale borykałem się z takim samym problemem

Też około 2 lata masturbowalem się I zatajalem to, a w grudniu coś u mnie ruszyło, teraz ważne z doświadczenia Ci powiem i weź to sobie do serca!!!!

Szczerze z postanowieniem poprawy przystąp do spowiedzi generalnej i nie rozmyślaj na temat jej ważności!!!!!!!

Dlaczego?
Ja po nawróceniu wcale nie chciałem wyjść z masturbacji, kombinowałem fałszywie postanawialem poprawę, tak aby spowiedź była ważna, a ja dalej mógł się onanizowac, jednak to była bardzo zgubna droga rozmyślałem wtedy czy spowiedź aby napewno jest ważna i tak właśnie popadłem w skrupulantyzm....... okropna choroba która daje ogromną udrękę

Dlatego proszę cię! Idź do spowiedzi generalnej albo przypomnij sobie grzechy które popełniłeś od ostatniej ważniej spowiedzi I je wyznaj uczciwe tak jak potrafisz od serca i skończ z mastrubacja!!!

Niech moje doświadczenie będzie przestroga, może Ci się wydawać, że skrupulanactwo Ci nie grodzi, a ja też tak myślałem, a to oddała od Boga

Dlatego podsumowywujac, idź wyznaj wszystko szczerze, napisz sobie na karteczce, aby rozdział zamknąć, nie planuję żadnych grzechów, postanawiają poprawę, teraz ważne jest abyś poszedł do spowiedzi, ale nie popadł jednocześnie w skrupulantyzm, gdyż z doświadczenia wiem, że po długim czasie grzeszenia i późniejszego kombinowania prosta droga do skrupułów....

NIe czytaj także po internatach za dużo ma temat czy Twoja spowiedź była ważna pytaj się spowiednika w kwestii czy była ważna I jemu ufaj, ale najlepiej jeśli nie masz poważnych zastrzeżeń i przystępowałes z intencją, aby dobrze odbyć spowiedz to nie zawracaj tym sobie głowy, to diabeł stara się ciebie wykończyć i odciągnąć od Boga ważne, aby dalej trwał przy wierze

Mój etap "nieważnych spowiedzi" się zakończył teraz nie mam takich wątpliwości, jednak są inne

Trzymaj się, szczerze wyznaj i żyj od teraz dobrze

Dodano po 13 minutach 22 sekundach:
Do drugiej części twojej wypowiedzi:

Wiesz od czego moje nawrocenie się zaczęło?
Przeczytałem o grzechach przeciw Duchowi sw.

Bałem się okropnie to też niejako doprowadziło mnie do skrupułów, bałem się że je popełniłem I nie ma dla mnie ratunku, nawet tu na forum są moje posty Dot. Tego tematu

Nie przejmuj się! Dopóki żyjesz wszystko może Ci zostać wybaczone nawet najgorszy grzech, tylko szczerze zaluj i postanow poprawę I wyznaj! Grzech przeciwko duchowi sw. popełniamy w momencie śmierci kiedy odrzucamy Boga i nawrocenie, to jest tak jakby życiowa postawa

Ktoś cale życie liczy że kiedyś się nawroci w momencie śmierci I nagle umiera, bo go pociąg przejechał i nici z jego planu
Oczywiście jeśli jego plan powiódłby się i faktycznie by żałował to po czysca (Ale nie jestem Bogiem aby sadzic) poszedł by do nieba

Spowiednik powiedział mi także, że jeśli ktoś popelni taki grzech to odrazu umiera

Nie przejmuj się tym tematem, w sensie takim, że jak żyjesz jakk katolik to grzechu takiego raczej nie popełnisz


Co do masturbacji I spowiadania się z niej (kolejna część wypowiedzi)

Postanowiłeś poprawę? Czy traktowałeś konfesjonał jako coś co służy do popełniania grzechów, a nie poprawy?

Bez żalu i postanowienia poprawy sakrament jesy nieważny, musisz się starać walczyć, sam do dziś ulegam masturbacji, niestety jestem ułomny ale szczerze nie chce jej i robię wszystko blokuje strony itp. Chociaż jak nie daje rady to od odblokowywuje niestety... ale staram się, nikt nie jestem idealny, kwestią czy ty chcesz się poprawić czy kombinujesz? Jeśli tak to skończ z tym prosta droga do skrupułów

Jesli się masturbowales z myślą, że się i tak wyspowiadasz to było to zuchwale i wspomnij o tym na spowiedzi, ale nie było to raczej zgreszenie przeciwko duchowi sw.

Pamiętaj! Jeśli grzeszysz z myślą:

A co tam Bog i tak mi odpusci I tak się z tego muszę wyspowiadać to jest to zuchwalstwo

Odrazu zaznaczę, że mam takie same problemy co ty, nie oceniam Cię staram się pomoc że swojego doświadczenia jeśli gdzieś napisalem głupoty proszę dojrzalszych katolików o sprostowanie, a tobie życzę owocnej spowiedzi :)

Dodano po 18 minutach 11 sekundach:
Pamiętaj także, że warto zwracać uwagę innym gdy zgrzeszą i nie wstydzić się wiary, gdyż to grzechy
Ostatnio zmieniony 2023-06-14, 19:31 przez Kacper1298, łącznie zmieniany 1 raz.
Wszystko co pisze to tylko moje zdanie. Nie biorę odpowiedzialności za wasze czyny, weźcie pod uwagę, że jak każdy człowiek i ja mogę popełnić błąd.

ODPOWIEDZ