Mój przyjaciel

Eschatologiczne rozważania na temat tych trzech stanów duszy i przebywania wśród Boga i ludzi przez Niego zbawionych oraz potępionych jak i tych, którzy przechodzą oczyszczenie, by żyć z Bogiem czyści.
ODPOWIEDZ
Adamooo123
Przybysz
Przybysz
Posty: 4
Rejestracja: 12 cze 2023

Mój przyjaciel

Post autor: Adamooo123 » 2023-06-12, 13:50

Mój przyjaciel popełnił samobójstwo pół roku temu, czy jest szansa na to że będzie w niebie i się spotkamy w niebie?

Awatar użytkownika
Marek_Piotrowski
Legendarny komentator
Legendarny komentator
Posty: 19129
Rejestracja: 1 cze 2016
Wyznanie: Katolicyzm
Has thanked: 2635 times
Been thanked: 4642 times
Kontakt:

Re: Mój przyjaciel

Post autor: Marek_Piotrowski » 2023-06-12, 14:10


Awatar użytkownika
sądzony
Legendarny komentator
Legendarny komentator
Posty: 13805
Rejestracja: 20 lut 2020
Lokalizacja: zachodniopomorskie
Wyznanie: Chrześcijanin
Has thanked: 2023 times
Been thanked: 2206 times

Re: Mój przyjaciel

Post autor: sądzony » 2023-06-12, 15:31

Tak. Taka możliwość istnieje.
"W owym dniu poznacie, że Ja jestem w Ojcu moim, a wy we Mnie i Ja w was." J 14.20

Awatar użytkownika
Nenderen
Biegły forumowicz
Biegły forumowicz
Posty: 1590
Rejestracja: 30 maja 2022
Wyznanie: Katolicyzm
Has thanked: 1038 times
Been thanked: 271 times

Re: Mój przyjaciel

Post autor: Nenderen » 2023-06-25, 13:48

Oczywiście, wszak Bóg jest miłosierny i wychodzi naprzeciw ludziom.
Gdyby ludzie poznali wartość Eucharystii, kierowanie ruchem przy wejściach do kościołów musiałoby stać się obowiązkiem służb publicznych. (Św. Teresa od Jezusa)

Awatar użytkownika
Andej
Legendarny komentator
Legendarny komentator
Posty: 22636
Rejestracja: 20 lis 2016
Been thanked: 4218 times

Re: Mój przyjaciel

Post autor: Andej » 2023-06-25, 13:51

Adamooo123 pisze: 2023-06-12, 13:50 Mój przyjaciel popełnił samobójstwo pół roku temu, czy jest szansa na to że będzie w niebie i się spotkamy w niebie?
Jest. Tłumaczył to o. Pio. Między samym czynem (uruchomieniem szeregu zdarzeń finalnie kończących się śmiercią) a zgonem jest mnóstwo czasu (choć może to być ułamek sekundy) na to, aby przeanalizować życie swe i zdążyć żałować za popełniany czyn.
Wszystko co piszę jest moim subiektywnym poglądem. Nigdy nie wypowiadam się w imieniu Kościoła. Moje wypowiedzi nie są autoryzowane przez Kościół.

zdrogi
Bywalec
Bywalec
Posty: 121
Rejestracja: 4 lut 2019
Been thanked: 18 times

Re: Mój przyjaciel

Post autor: zdrogi » 2023-07-29, 22:05

Re: Mój przyjaciel

autor: Andej » 2023-06-25, 13:51

Adamooo123 pisze: ↑2023-06-12, 13:50
Mój przyjaciel popełnił samobójstwo pół roku temu, czy jest szansa na to że będzie w niebie i się spotkamy w niebie?

Jest. Tłumaczył to o. Pio. Między samym czynem (uruchomieniem szeregu zdarzeń finalnie kończących się śmiercią) a zgonem jest mnóstwo czasu (choć może to być ułamek sekundy) na to, aby przeanalizować życie swe i zdążyć żałować za popełniany czyn.
Obawiam się, że o Pio raczej się mylił, człowiek w tak strasznej chwili, w tak strasznej decyzji nie robi na chłodno rachunku sumienia i nie przeprasza Boga za swe uczynki, zresztą za ten ostatni nie może bo go dopiero popełni. W wielu przypadkach ludzi, którzy borykali się z problemami, którzy z nimi sobie nie poradzili, którzy nie otrzymali pomocy, ostatnim ratunkiem jaki dla siebie widzieli była nadzieja jaką pokładali w Bogu, ale gdy i ta zgasła rozpacz jaką wtedy odczuwali, że nic już nie da się zrobić stawiała ich na krawędzi i raczej w tym momencie o Bogu nie myśleli.
Zresztą same pytanie czy spotkam kogoś w niebie, czyli zakładanie, że będę w niebie jest grzechem, gdyż nikt z nas nie może mieć pewności, że tam będzie, może mieć jedynie nadzieję.

Awatar użytkownika
Andej
Legendarny komentator
Legendarny komentator
Posty: 22636
Rejestracja: 20 lis 2016
Been thanked: 4218 times

Re: Mój przyjaciel

Post autor: Andej » 2023-07-29, 22:09

Pio tłumaczył, że między decyzją, ruchem, który prowadzi do śmieci jest jeszcze mnóstwo czasu, aby przeanalizować swoje życie, swój czyn.
Człowiek na progu śmierci jest w stanie przeanalizować całe swoje życie w ułamku sekundy. Czas jest relatywny.
Wszystko co piszę jest moim subiektywnym poglądem. Nigdy nie wypowiadam się w imieniu Kościoła. Moje wypowiedzi nie są autoryzowane przez Kościół.

Albertus
Złoty mówca
Złoty mówca
Posty: 6020
Rejestracja: 12 mar 2016
Wyznanie: Katolicyzm
Has thanked: 456 times
Been thanked: 919 times

Re: Mój przyjaciel

Post autor: Albertus » 2023-07-29, 22:24

zdrogi pisze: 2023-07-29, 22:05
Re: Mój przyjaciel

autor: Andej » 2023-06-25, 13:51

Adamooo123 pisze: ↑2023-06-12, 13:50
Mój przyjaciel popełnił samobójstwo pół roku temu, czy jest szansa na to że będzie w niebie i się spotkamy w niebie?

Jest. Tłumaczył to o. Pio. Między samym czynem (uruchomieniem szeregu zdarzeń finalnie kończących się śmiercią) a zgonem jest mnóstwo czasu (choć może to być ułamek sekundy) na to, aby przeanalizować życie swe i zdążyć żałować za popełniany czyn.
Obawiam się, że o Pio raczej się mylił, człowiek w tak strasznej chwili, w tak strasznej decyzji nie robi na chłodno rachunku sumienia i nie przeprasza Boga za swe uczynki, zresztą za ten ostatni nie może bo go dopiero popełni. W wielu przypadkach ludzi, którzy borykali się z problemami, którzy z nimi sobie nie poradzili, którzy nie otrzymali pomocy, ostatnim ratunkiem jaki dla siebie widzieli była nadzieja jaką pokładali w Bogu, ale gdy i ta zgasła rozpacz jaką wtedy odczuwali, że nic już nie da się zrobić stawiała ich na krawędzi i raczej w tym momencie o Bogu nie myśleli.
Zresztą same pytanie czy spotkam kogoś w niebie, czyli zakładanie, że będę w niebie jest grzechem, gdyż nikt z nas nie może mieć pewności, że tam będzie, może mieć jedynie nadzieję.
Ale autor tematu nie mówił o pewności tylko pytał o szansę.

Nie ma oczywiście żadnej pewności czy samobójca w ostatniej sekundzie życia się nawróci i niestety jest możliwość że nie.

Ale wiele razy słyszałem że ludziom w sytuacji zagrożenia życia przypominało się wszystko czego doświadczyli i przeżyli tak jak na jakimś filmie i wystarczała do tego jedna chwila. Jest więc szansa ze samobójca może w jednej chwili przemyśleć i przewartościować swoje życie pomimo że nie może już cofnąć tego co zrobił.
Ostatnio zmieniony 2023-07-29, 22:27 przez Albertus, łącznie zmieniany 1 raz.

Awatar użytkownika
CiekawaXO
Złoty mówca
Złoty mówca
Posty: 6285
Rejestracja: 12 mar 2023
Has thanked: 877 times
Been thanked: 712 times

Re: Mój przyjaciel

Post autor: CiekawaXO » 2023-07-31, 14:33

Uważam że to zależało tylko od niego, a ludzie którzy się zabijają są zwykle pod wpływem jakiegoś stanu psychicznego który o tym decyduje, więc moim zdaniem-odpowiedzialność jest mniejsza, bo nie robią tego w pełnej wolności.
A co się stało że tak postąpił, wiesz może?

ODPOWIEDZ

Wróć do „Niebo, piekło, czyściec”