Małżeństwo, a NPR
- Tek de Cart
- Biegły forumowicz
- Posty: 1601
- Rejestracja: 4 wrz 2017
- Lokalizacja: szczęśliwy mąż i ojciec, Warszawa
- Wyznanie: Katolicyzm
- Has thanked: 204 times
- Been thanked: 638 times
- Kontakt:
Re: Małżeństwo, a NPR
Ale przecież NPR wymaga wstrzemięźliwości (okresowej), natomiast nie rozumiem znaczenia słowa 'czystość' w Twojej wypowiedzi. Czyżbyś uważał że małżeńskie współżycie osób niepłodnych jest 'nieczyste'?
Nie sprzedawaj duszy diabłu, Bóg da Ci za nią więcej!
-
- Zasłużony komentator
- Posty: 2390
- Rejestracja: 29 sie 2022
- Wyznanie: Katolicyzm
- Has thanked: 300 times
- Been thanked: 321 times
Re: Małżeństwo, a NPR
Otóż nie o to chodzi. Chodzi o unikanie płodności. Szukanie sposobności by nie doszło do poczęcia. Rozumiem wstrzemięźliwość ale nie po to by nie zajść w ciążę ale dlatego, aby być we wstrzemięźliwości jako czystości przed Bogiem.
Ostatnio zmieniony 2024-03-14, 22:37 przez Arek, łącznie zmieniany 2 razy.
Jezus Chrystus jest moim Królem.
- sądzony
- Legendarny komentator
- Posty: 13929
- Rejestracja: 20 lut 2020
- Lokalizacja: zachodniopomorskie
- Wyznanie: Chrześcijanin
- Has thanked: 2041 times
- Been thanked: 2228 times
Re: Małżeństwo, a NPR
Nikt poza Bogiem nie będzie oceniał tego co dzieje w Twoim związku w sypialni. Jeżeli Twoje sumienie podpowiada Ci czy Wam całkowitą wstrzemięźliwość aż do śmierci - czyń to. Obserwuje jednak jak wpływa to na Waszą relacje, więzi, rozwój, napięcia. Dużo rozmawiajcie o tym i zastanów się co zrobicie z tą niezagospodarowaną energią. Ostatecznie jedynie Bóg może wniknąć w waszą duchowość.
Pamiętaj jednak, że mało kto je tylko po to, by przeżyć.
Często, również w święta, siadamy rodzinnie przy stole i uroczyście jemy, rozmawiając, będąc ze sobą, by podtrzymywać więzi i budować relacje.
Może zatem, stół i łóżko są nie jedynie po to, by nie umrzeć, a choć odrobinkę po to, by żyć.
Pamiętaj jednak, że mało kto je tylko po to, by przeżyć.
Często, również w święta, siadamy rodzinnie przy stole i uroczyście jemy, rozmawiając, będąc ze sobą, by podtrzymywać więzi i budować relacje.
Może zatem, stół i łóżko są nie jedynie po to, by nie umrzeć, a choć odrobinkę po to, by żyć.
"W owym dniu poznacie, że Ja jestem w Ojcu moim, a wy we Mnie i Ja w was." J 14.20
-
- Zasłużony komentator
- Posty: 2390
- Rejestracja: 29 sie 2022
- Wyznanie: Katolicyzm
- Has thanked: 300 times
- Been thanked: 321 times
Re: Małżeństwo, a NPR
Ostatnie zdanie jest bardzo trafne ale zmieniłbym drugą jego część : "...a tylko po to, by żyć."sądzony pisze: ↑2024-03-15, 08:27 Nikt poza Bogiem nie będzie oceniał tego co dzieje w Twoim związku w sypialni. Jeżeli Twoje sumienie podpowiada Ci czy Wam całkowitą wstrzemięźliwość aż do śmierci - czyń to. Obserwuje jednak jak wpływa to na Waszą relacje, więzi, rozwój, napięcia. Dużo rozmawiajcie o tym i zastanów się co zrobicie z tą niezagospodarowaną energią. Ostatecznie jedynie Bóg może wniknąć w waszą duchowość.
Pamiętaj jednak, że mało kto je tylko po to, by przeżyć.
Często, również w święta, siadamy rodzinnie przy stole i uroczyście jemy, rozmawiając, będąc ze sobą, by podtrzymywać więzi i budować relacje.
Może zatem, stół i łóżko są nie jedynie po to, by nie umrzeć, a choć odrobinkę po to, by żyć.
Jezus Chrystus jest moim Królem.
-
- Dyskutant
- Posty: 219
- Rejestracja: 11 kwie 2023
- Lokalizacja: Wrocław
- Wyznanie: Katolicyzm
- Has thanked: 23 times
- Been thanked: 140 times
Re: Małżeństwo, a NPR
Nie, nie ominąłem. Istotą czystości nie jest powstrzymywanie się od współżycia w okresach niepłodności, istotą jest szacunek do własnego ciała, do ciała współmałżonka i wzajemne obdarowywanie się w przestrzeni fizycznej, psychicznej, emocjonalnej, duchowej we współżyciu oraz bycie otwartym na możliwość posiadania potomstwa, na tyle na ile jest to możliwe (warunki ocenia każdy w swoim sumieniu). W żaden sposób metody NPR w tym nie przeszkadzają, ani nie są nieczyste.Arek pisze: ↑2024-03-14, 20:03 Jednak nie jestem przekonany co do czystości NPR. Skupiłeś się na doznaniach i potrzebach, a ominąłeś istotę czystości. Człowiek uzależniony od seksu też uważa, że nie da się bez niego żyć, gdzie druga osoba traktowana jest jako obiekt pożądania do spełnienia swoich zachcianek.
Opisywanie rzeczywistości w taki sposób, że oto jest albo seks prokreacyjny albo brak tejże biologicznej prokreacji oznacza że "druga osoba traktowana jest jako obiekt pożądania do spełnienia swoich zachcianek" - jest nienormalne. Jeśli używasz takiego porównania, to opisujesz świat wynaturzonego egoistycznego seksu oderwanego od międzyosobowej relacji - świat prostytucji, gwałtów, przemocy seksualnej. Jest dla mnie nie do pomyślenia, aby coś takiego przyrównywać czy przywoływać w odniesieniu do małżeństwa, które się wzajemnie w rzeczywisty sposób kocha i w którym współżycie w okresach płodnych/niepłodnych nie charakteryzuje się taką patologią.
Wydaje Ci się, że piszesz o czystości, a sposób w jaki widzisz relację seksualną w małżeństwie jest tak spolaryzowany, że chyba nie odróżniasz współżycia w okresie niepłodności od egoistycznego pożądania, zaspokajania żądzy. Skąd takie skojarzenia? Czy chcesz powiedzieć, że jeśli ktoś współżyje w okresie niepłodności, oraz - o zgrozo - wyznaczył ten okres za pomocą metody NPR, to rządzi nim seks i traktuje współmałżonka jak obiekt pożądania? To byłoby strasznie pomylone, a wręcz chore stwierdzenie.
Pragnienie współżycia po obu stronach, żony i męża, jest dobre i dane małżeństwu dla zacieśniania i umacniania relacji - a nie nieczyste. Pragnienia seksualne nie są złem - są zaprojektowane w naszej naturze przez Pana Boga i mają pomagać w wyjątkowej małżeńskiej miłosnej relacji. Współżycie w małżeństwie, w dowolnym okresie cyklu, jest dobrem dla małżeństwa, a nie nieczystością. Mówię cały czas o małżeństwach, które wzajemnie siebie szanują, kochają i tworzą szczęśliwą miłosną więź na każdym poziomie, a nie o patologicznych sytuacjach używania i wykorzystywania którejś strony. Polecam książki o.Knotza o relacyjności i roli współżycia w małżeństwie, bo takim podejściem przy jakim się upierasz, stracisz wiele z pięknej miłosnej relacji którą możesz mieć.
-
- Zasłużony komentator
- Posty: 2390
- Rejestracja: 29 sie 2022
- Wyznanie: Katolicyzm
- Has thanked: 300 times
- Been thanked: 321 times
Re: Małżeństwo, a NPR
Moja małżonka może mieć rację, że NPR jest wymysłem nie zgodnym z naturą człowieka, gdzie dochodzi do stawiania człowieka w miejsce Boga. Planowanie wg kryterium ludzkiego, a nie Bożego. Aczkolwiek możemy się mylić. Ale taki głos może być spójnym w wypracowywaniu obiektywizmu.
Dodano po 1 minucie 43 sekundach:
In vitro też jest takim elementem stawiania w centrum człowieka, a nie Boga.
Dodano po 1 minucie 43 sekundach:
In vitro też jest takim elementem stawiania w centrum człowieka, a nie Boga.
Jezus Chrystus jest moim Królem.
- Dezerter
- Legendarny komentator
- Posty: 15139
- Rejestracja: 24 sie 2015
- Lokalizacja: Inowrocław
- Has thanked: 4268 times
- Been thanked: 2990 times
- Kontakt:
Re: Małżeństwo, a NPR
No i bardzo dobrzeW tym momencie bliższy mi jest mój wniosek: współżycie małżeńskie zawsze powinno być skierowane na życie
I SW II i Papież Franciszek i ja jako doradca życia rodzinnego mówię ci - bardzo dobrze, taka nauka jest niesprzeczna z katolicką, możesz tak robić i uważać
A gdzie w Biblii znalazłeś taką moralność?Jeśli małżonkowie nie chcą mieć więcej dzieci to zgodnie z moralnością powinni zachować wstrzemięźliwość.
który ze starożytnych Ojców Kościoła tak uczy?
Zacytuj mi przynajmniej KKK
bo ja takiej moralności katolickiej nie znam
Dodano po 8 minutach 54 sekundach:
Ty uważasz współżycie małżonków za coś nieczystego?
Dodano po 5 minutach 5 sekundach:
Recki, bracie dziękuję za twoje bezcenne posty.
Ostatnio zmieniony 2024-03-17, 19:02 przez Dezerter, łącznie zmieniany 2 razy.
Nie czyńcie tak jak ci przeciw którym występujecie.
-
- Zasłużony komentator
- Posty: 2390
- Rejestracja: 29 sie 2022
- Wyznanie: Katolicyzm
- Has thanked: 300 times
- Been thanked: 321 times
Re: Małżeństwo, a NPR
Uderz w stół, a Dezerter się odezwie. W którym momencie podważyłem współżycie małżonków jako coś nieczystego. A w Biblii jest coś o NPR? Święta Rodzina jest najwyższym źródłem życia w czystości - chyba się zgodzisz? W terminologii słyszałem o białym małżeństwie. To o czym mówię podchodzi chyba pod to pojęcie. Dezerter czy mógłbyś się bać, że jeśli mogłoby być to prawdą to ciężko by Ci było zrezygnować z seksu małżeńskiego? Tak prawdopodobnie, dostałbym odpowiedź a dlaczego miałbym z tego zrezygnować?
Jeśli już jesteś przy tym poście to może pokażesz nauki przedsoborowe (tutaj nie mam wiedzy), bo te posoborowe już znam. Z góry dziękuję.
Kiedyś nie było NPR jak więc wyglądały relacje małżeńskie? Liczy się co teraz, a Kościół to Tradycja 2000 lat. Wszystko jest dziś takie miękkie i takie obojętne, tylko w imię, aby sobie jakieś przyjemności nie odebrać.
Jeśli już jesteś przy tym poście to może pokażesz nauki przedsoborowe (tutaj nie mam wiedzy), bo te posoborowe już znam. Z góry dziękuję.
Kiedyś nie było NPR jak więc wyglądały relacje małżeńskie? Liczy się co teraz, a Kościół to Tradycja 2000 lat. Wszystko jest dziś takie miękkie i takie obojętne, tylko w imię, aby sobie jakieś przyjemności nie odebrać.
Jezus Chrystus jest moim Królem.
- Dezerter
- Legendarny komentator
- Posty: 15139
- Rejestracja: 24 sie 2015
- Lokalizacja: Inowrocław
- Has thanked: 4268 times
- Been thanked: 2990 times
- Kontakt:
Re: Małżeństwo, a NPR
Ogólniki i gdybania zamiast odpowiedzi na moje pytania
Nie czyńcie tak jak ci przeciw którym występujecie.
-
- Elitarny komentator
- Posty: 3086
- Rejestracja: 16 sty 2022
- Has thanked: 323 times
- Been thanked: 473 times
Re: Małżeństwo, a NPR
Malzenstwo jest dla malzonkow i celem, i droga - malzenstwo bez seksu ( chyba ze jako wybor ze wzgledu na Boga ) mija sie z celem i staje sie slepa uliczka. Malzenstwo dla chrzescijana i katolikow szczegolnie to "swiete przymierze" dla dwoch osob i Boga - przepraszam za skrot myslowy.
Przynajmniej konserwa tak to widzi.
Przynajmniej konserwa tak to widzi.
Re: Małżeństwo, a NPR
Takie stwierdzenie powinno być podparte dowodami. Nie bardzo wiem dlaczego sprzeciwia się to naturze?Arek pisze: ↑2024-03-15, 12:03 Moja małżonka może mieć rację, że NPR jest wymysłem nie zgodnym z naturą człowieka, gdzie dochodzi do stawiania człowieka w miejsce Boga. Planowanie wg kryterium ludzkiego, a nie Bożego. Aczkolwiek możemy się mylić. Ale taki głos może być spójnym w wypracowywaniu obiektywizmu.
Dodano po 1 minucie 43 sekundach:
In vitro też jest takim elementem stawiania w centrum człowieka, a nie Boga.
Jakie są te kryteria ludzkie? Jakie są kryteria boskie?
Co na ten temat mówi nauka?
Dodano po 5 minutach 21 sekundach:
Jasne, bierzemy ślub bo kochamy tą drugą połówkę, chcemy być z nią możliwie jak najbliżej, związujemy to przysięgą. Wypadkową takiej miłości jest wspólny dom i dzieci. Jednak ani do wspólnego domu ani tym bardziej dzieci nie wolno ludzi przymuszać. To jest decyzja małżonków, czy słuszna czy nie to inna sprawa, ich wolność jest większa niż jakiekolwiek prawo. Takiej wolności udzielił im Bóg.konserwa pisze: ↑2024-03-18, 08:32 Malzenstwo jest dla malzonkow i celem, i droga - malzenstwo bez seksu ( chyba ze jako wybor ze wzgledu na Boga ) mija sie z celem i staje sie slepa uliczka. Malzenstwo dla chrzescijana i katolikow szczegolnie to "swiete przymierze" dla dwoch osob i Boga - przepraszam za skrot myslowy.
Przynajmniej konserwa tak to widzi.
Dodano po 8 minutach 11 sekundach:
Jeśli tak uważasz to dla Ciebie tak jest.Arek pisze: ↑2024-03-17, 06:34 Uderz w stół, a Dezerter się odezwie. W którym momencie podważyłem współżycie małżonków jako coś nieczystego. A w Biblii jest coś o NPR? Święta Rodzina jest najwyższym źródłem życia w czystości - chyba się zgodzisz? W terminologii słyszałem o białym małżeństwie. To o czym mówię podchodzi chyba pod to pojęcie. Dezerter czy mógłbyś się bać, że jeśli mogłoby być to prawdą to ciężko by Ci było zrezygnować z seksu małżeńskiego? Tak prawdopodobnie, dostałbym odpowiedź a dlaczego miałbym z tego zrezygnować?
Jeśli już jesteś przy tym poście to może pokażesz nauki przedsoborowe (tutaj nie mam wiedzy), bo te posoborowe już znam. Z góry dziękuję.
Kiedyś nie było NPR jak więc wyglądały relacje małżeńskie? Liczy się co teraz, a Kościół to Tradycja 2000 lat. Wszystko jest dziś takie miękkie i takie obojętne, tylko w imię, aby sobie jakieś przyjemności nie odebrać.
Seks jest zdrowy i dobry. Jeżeli nie ma seksu w małżeństwie to nie jest zdrowe małżeństwo. Musi być jakiś ważny powód, który utrudnia czerpania pełnej radości z bycia razem. Jeżeli nie zdrowie fizyczne lub okresowe wyrzeczenie to problem natury psychicznej.
Dodano po 3 minutach 37 sekundach:
Święta rodzina to nie jest dobry przykład w tym kontekście. Maryja miała misję specjalną z Józefem. Na ogół taka kalka rodziny wzięta żywcem z obrazu to raczej zaburzenie.
Dodano po 3 minutach 15 sekundach:
Odnośnie 2000 lat Tradycji to mamy poznawać coraz lepiej i głębiej Boże prawdy, dlatego też pewne elementy są nieaktualne w kontekście obecnych czasów, chociażby na przykład obligatoryjny celibat księży.
- Marek_Piotrowski
- Legendarny komentator
- Posty: 19256
- Rejestracja: 1 cze 2016
- Wyznanie: Katolicyzm
- Has thanked: 2651 times
- Been thanked: 4674 times
- Kontakt:
Re: Małżeństwo, a NPR
Nauka nie ma na ten temat nic do powiedzenia. I nie będzie miała, bo to nie jej dziedzina.
Oczywiście, każdy ma wolność. Tylko odwoływanie się do tego rodzaju wolności o jakiej piszesz (czyli wolności do postępowania zgodnie z wolą Boga) to odwoływanie się do prawa do grzechu.Aidan pisze:Jasne, bierzemy ślub bo kochamy tą drugą połówkę, chcemy być z nią możliwie jak najbliżej, związujemy to przysięgą. Wypadkową takiej miłości jest wspólny dom i dzieci. Jednak ani do wspólnego domu ani tym bardziej dzieci nie wolno ludzi przymuszać. To jest decyzja małżonków, czy słuszna czy nie to inna sprawa, ich wolność jest większa niż jakiekolwiek prawo. Takiej wolności udzielił im Bóg.konserwa pisze: ↑2024-03-18, 08:32 Malzenstwo jest dla malzonkow i celem, i droga - malzenstwo bez seksu ( chyba ze jako wybor ze wzgledu na Boga ) mija sie z celem i staje sie slepa uliczka. Malzenstwo dla chrzescijana i katolikow szczegolnie to "swiete przymierze" dla dwoch osob i Boga - przepraszam za skrot myslowy.
Przynajmniej konserwa tak to widzi.
Na tej zasadzie mógłbyś napisać "Jednak do wyłączności (wierności) małżeńskiej nie wolno nikogo przymuszać" i wysnuć wniosek, że jeśli małżonkowie umówią się, że będą się wzajemnie zdradzać, to wszystko w porządku, bo "ich wolność jest większa niż jakiekolwiek prawo".
Nikt nikogo do niczego nie przymusza - jednak gdy zawiera się małżeństwo, to jest bardzo konkretna sprawa, w której "w komplecie" jest zamiar spłodzenia i wychowania dzieci.
Absolutnie nie. Święta Rodzina jest wzorem różnych rzeczy, ale akurat relacji seksualnych w małżeństwie nie, z oczywistych powodów.
-
- Zasłużony komentator
- Posty: 2390
- Rejestracja: 29 sie 2022
- Wyznanie: Katolicyzm
- Has thanked: 300 times
- Been thanked: 321 times
Re: Małżeństwo, a NPR
Oj Marku, Marku, Ty tylko o seksie. Małżeństwo to relacja w całokształcie. Jest także pojęcie czystości małżeńskiej. Jeśli nie Święta Rodzina to żródłem czystości małżeńskiej jest Marek. Pewnie masz kłopoty ze wstrzemięźliwością? Powiedz jak Ty praktycznie do tego podchodzisz, a nie farmazonisz. Podziel się faktami z Twojego życia, może to pomoże nam w analizie. Bo ciągle coś cytujesz jakbyś się z tym utożsamiał i tym żył. Liczę, że twardy jesteś. Wybacz za bezpośredniość.
Jezus Chrystus jest moim Królem.
- Marek_Piotrowski
- Legendarny komentator
- Posty: 19256
- Rejestracja: 1 cze 2016
- Wyznanie: Katolicyzm
- Has thanked: 2651 times
- Been thanked: 4674 times
- Kontakt:
Re: Małżeństwo, a NPR
Nic podobnego. Ale seks jest jak najbardziej immanentną częścią małżeństwa. Do tego stopnia, że osoba niezdolna do niego nie może zawrzeć ważnego związku małżeńskiego.
ALeż prymitywny wist. Napisano tu, dlaczego w dziedzinie pożycia małżeńskiego Święta Rodzina nie może być wzorem - i jest to dość oczywiste.Jeśli nie Święta Rodzina to żródłem czystości małżeńskiej jest Marek.
W moim wieku? chciałbym...Pewnie masz kłopoty ze wstrzemięźliwością?
Ja praktycznie podchodzę do czego konkretnie?Powiedz jak Ty praktycznie do tego podchodzisz, a nie farmazonisz. Podziel się faktami z Twojego życia, może to pomoże nam w analizie.
Zapytaj dokładniej, a nie farmazonisz
Akurat nic powyżej nie cytowałem, ale tak, jeśli cytuję - Pismo, naukę Kościoła - to oczywiście się z tym utożsamiam i staram się tym żyć. To Cię jakoś razi?Bo ciągle coś cytujesz jakbyś się z tym utożsamiał i tym żył.
Arku, wyraźnie szukasz pola do dowalenia mi. Ino kiepsko Ci idzie, jak na razie