Laudetur Iesus Christus

[Petro]

Niech będzie pochwalony Jezus Chrystus!

Jak Państwo widzą, jestem tu nowy (od dzisiaj, choć czytam forum już od pewnego czasu) i chciałbym się przy okazji od razu przywitać.
Chairete!

[Albertus]

Na wieki wieków. Amen!

Witaj!

[sądzony]

Witaj Skało

[Morkej]

Niech będzie pochwalony Jezus Chrystus!

Jak Państwo widzą, jestem tu nowy (od dzisiaj, choć czytam forum już od pewnego czasu) i chciałbym się przy okazji od razu przywitać.
Chairete!

Na wieki wieków Amen. Petro, chciałbyś może napisać nam coś o sobie? Korzystasz z forum, bo mierzysz się z jakimiś wątpliwościami? Czy szukasz tutaj sposobności w rozwijaniu swojej wiary?

[Lwica]

Witam, witamy

[Petro]

Niech będzie pochwalony Jezus Chrystus!

Jak Państwo widzą, jestem tu nowy (od dzisiaj, choć czytam forum już od pewnego czasu) i chciałbym się przy okazji od razu przywitać.
Chairete!

Na wieki wieków Amen. Petro, chciałbyś może napisać nam coś o sobie? Korzystasz z forum, bo mierzysz się z jakimiś wątpliwościami? Czy szukasz tutaj sposobności w rozwijaniu swojej wiary?

Raczej przyglądałem się dyskusjom. Przez tyle już przeszedłem, że poważniejszych wątpliwości już raczej nie mam. Natomiast wiarę, owszem, chciałbym rozwinąć.
Co do mnie, mam na imię Piotr (jak już sądzony zdążył poznać po moim nicku), lat już 23, i obecnie usiłuję zostać inżynierem. Jeśli wszystko dobrze pójdzie, już w lutym będę bronił pracy.
Na wybór przeze mnie obecnego kierunku wpłynęła ówczesna (w latach 2019-2020) chwilowa fascynacja pewną (dosyć popularną wówczas) celebrytką ze Sztokholmu. Wkrótce potem (w listopadzie 2020 r., studia zacząłem w październiku) "nasze drogi się rozeszły" (ze względów politycznych, wówczas byłem sympatykiem ówczesnego prezydenta USA Donalda Trumpa), ale myślę, że kierunek dobrze wybrałem, choć wykładowca historii filozofii radził mi, żebym poszedł w kierunku filozofii.

[Andej]

Intrygująca wizytówka. Ciekawa. Zatem filozofuj (wszak filozofia to umiłowanie mądrości) po inżyniersku.

[inżynier]

Witaj!

Co do mnie, mam na imię Piotr (jak już sądzony zdążył poznać po moim nicku), lat już 23, i obecnie usiłuję zostać inżynierem.

Czyli mną
A tak poważnie - no cóż, obym przywitał Cię w klubie inżynierów, choć ja już (tylko i aż) magister inżynier z mniej więcej dwuletnim stażykiem.
Ślę spóźnione życzenia z okazji imienin, dużo radości i łask Bożych.

[sądzony]

Jakiem i ja inżynier

[CiekawaXO]

Bry bry

[Marek_Piotrowski]

A tak poważnie - no cóż, obym przywitał Cię w klubie inżynierów, choć ja już (tylko i aż) magister inżynier z mniej więcej dwuletnim stażykiem.
Ślę spóźnione życzenia z okazji imienin, dużo radości i łask Bożych.

Ja też jestem i mgr i inż., ale znacznie bardziej sobie cenię tytuł inżyniera niż magistra. Magistra to nawet na uniwersytecie można dostać

A do życzeń się przyłączam.

[Andej]

już (tylko i aż) magister inżynier

Jam dostał od razu przezwisko magister inżynier. Ale gdy ktoś się zwracał do moich kolegów per magister, to słyszał standardową odpowiedź: Magister, to w aptece.
Tytuł inżyniera jest w środowisku technicznym znacznie wyżej honorowany, niż magistra. Jak też kolejne tytuły. Nie rozbiłem. Po publikacjach nie starałem się o recenzje. Nie zbierałem punktów. Ale też nie chciałem żadnych przewodów, weryfikacji etc.
Ale wróćmy do rzeczy, czyli adremu.

Laudetur Iesus Christus ----- Nunc et in aeternum! Amen

[Petro]

Witaj!

Co do mnie, mam na imię Piotr (jak już sądzony zdążył poznać po moim nicku), lat już 23, i obecnie usiłuję zostać inżynierem.

Czyli mną
A tak poważnie - no cóż, obym przywitał Cię w klubie inżynierów, choć ja już (tylko i aż) magister inżynier z mniej więcej dwuletnim stażykiem.
Ślę spóźnione życzenia z okazji imienin, dużo radości i łask Bożych.

Serdecznie dziękuję.

[Dezerter]

To mamy wiele wspólnego imienniku, ja inżynier o specjalności Ochrona środowiska, więc ... lepiej trafić nie mogłeś

[Petro]

Niech będzie pochwalony Jezus Chrystus!

Jak Państwo już zauważyli, zjawiam się znowu, po paru miesiącach dłuższej nieobecności.

Dosyć długo mnie na forum nie było, nawet bardzo długo. Najpierw, od sierpnia, dopadła mnie jakaś prokrastynacja czy co, a później, od października, musiałem poprawiać pracę, więc postanowiłem się wtedy za bardzo nie rozpraszać i skupić się na tym jednym, żeby przypadkiem nie zaszła prokrastynacja w drugą stronę. (Zauważyłem, że w szkole podstawowej, a nawet jeszcze w gimnazjum, byłem o wiele bardziej zdyscyplinowany.)

Pozwoliłem sobie odświeżyć stary wątek, coby nie zaśmiecać forum.

Obecnie jestem już po obronie, i - jak przewiduję - będę miał trochę wolnego czasu.

Z Panem Bogiem.