W czym w sumie jest problem?

[ArtFunky]

Wyrwałem sobie takie fajne teksty z NT jak:

Mt 18:20 Albowiem gdzie są dwaj lub trzej zgromadzeni w imię moje, tam jestem pośród nich.
oraz
Mk 9:39 Odpowiedział mu Jan: Nauczycielu! Widzieliśmy kogoś, kto nie chodzi za nami, jak wypędzał w twoim imieniu demony, i zabranialiśmy mu, bo nie chodził za nami. Ale Jezus rzekł: Nie zabraniajcie mu, ponieważ nie ma takiego, kto by dokonywał cudów w imieniu moim i mógł zaraz potem źle o mnie mówić.
no i jak się patrzy na wspólnoty sześcijańskie to:

a) gromadzą się w imię Jezusa - zatem On jest pośród nich
b) wypędzają demony w imię Jezusa, zatem są po Jego stronie - po co to ingerować i zabraniać, przecież jest to ok.

Zatem, czy jest sens przekonywać się wzajemnie, dyskutować, czy nawracać kto ma bardziej mojszą rację, skoro w sumie wszelkie takie działania z punktu widzenia Jezusa są ok?

[AdamS.]

Zatem, czy jest sens przekonywać się wzajemnie, dyskutować, czy nawracać kto ma bardziej mojszą rację, skoro w sumie wszelkie takie działania z punktu widzenia Jezusa są ok?

Podobne mam odczucia, że czasem tracimy siły i czas na wyważanie otwartych drzwi, próbując nawracać tych, którzy trwają w Chrystusie (problem z pozakonfesyjnym dostrzeganiem Jezusa dotyczy nie tylko katolików, częściej nawet protestantów czy prawosławnych - ale licytowanie się, kto w czym jest "lepszy" też nie ma najmniejszego sensu). Myślę, że powoli dojrzewamy do sytuacji, w której widzieć będziemy tylko uczniów Jezusa i tych, którzy Go odrzucają. Kto wie - być może obecny kryzys chrześcijaństwa instytucjonalnego jest dla nas taką szansą, aby tę wielowiekową historię podziałów ostatecznie przezwyciężyć?

[Marek_Piotrowski]

Problem jest w tym:
Mt 24:24 BT5 "Powstaną bowiem fałszywi mesjasze i fałszywi prorocy i działać będą wielkie znaki i cuda, by w błąd wprowadzić, jeśli to możliwe, także wybranych."

[krystian.zawistowski]

@ArtFunky ja w sumie nie wiem czemu w powyższym paragrafie (Mt 24) pisze, że będą dziać się "wielkie znaki i cuda",
bo jak na razie to główny dzisiaj spór jest o przyniesione z USA sekty wytwarzające rzekome cuda, na których autentyczność nie ma dowodów do tej pory (co nie przeszkadza obiecywać schorowanym ludziom uzdrowień).

Co do protestantów i ekumenizmu, to gdyby to byli tacy protestanci jak Euler czy Bach, to nie byłoby sensu się ich czepiać, bo oni żyli i myśleli o wierze dość podobnie jak my. Ale to nie uogólnia się na na religie o zapędach gnostyckich i modernistycznych, gdzie problemy i różnice są dużo głębsze.

[Andej]

Zatem, czy jest sens przekonywać się wzajemnie, dyskutować, czy nawracać kto ma bardziej mojszą rację, skoro w sumie wszelkie takie działania z punktu widzenia Jezusa są ok?

A co jest celem? Religia taka czy siaka? Czy zbawienie?
Czy Bóg po to stworzył człowieka, aby ten oddawał Mu chwałę? Czy po to, aby dążył do zbawienia?
Czy Bóg żąda od nas oddawania Mu czci, czy postepowania z Jego wolą wyrażoną najpierw w Dekalogu, a później w przykazaniach miłości?

Czy Bogu miłe zwalczanie się różnych teologii, czy szukanie tego co wspólne, tego co łączy?
Czy wspólna owczarnie to mają być koszary, gdzie wszystko równo, sztywno i na rozkaz?

[Marek_Piotrowski]

Bogu miła jest prawda. I w tym sensie tak, miłe jest Mu zwalczanie kłamstwa i fałszu.

[greg77]

Bogu miła jest prawda. I w tym sensie tak, miłe jest Mu zwalczanie kłamstwa i fałszu.

Moim zdaniem właśnie tu jest "pies pogrzebany" gdyż każda religia twierdzi że to akurat ona ma dostęp do Bożej prawdy,a pozostali się mylą.

[Marek_Piotrowski]

Bogu miła jest prawda. I w tym sensie tak, miłe jest Mu zwalczanie kłamstwa i fałszu.

Moim zdaniem właśnie tu jest "pies pogrzebany" gdyż każda religia twierdzi że to akurat ona ma dostęp do Bożej prawdy,a pozostali się mylą.

Dobrze, że tak twierdzi - inaczej byłaby to religia cyniczna.
Ale my tu nie mówimy teraz o różnych religiach.

[Drwal]

Według mnie to we wszystkich działaniach powinniśmy zachować jedność, a nie podział.

[Marek_Piotrowski]

Co to miałoby znaczyć w praktyce? Bo truizmy łatwo się rzuca.

[Ojciec.Pablito]

Zauważyłem, że wszyscy boją się tego ekumenizmu. Protestanci że to wprowadzanie Katolicyzmu do Kościoła. Katolicy, że to Protestantyzowanie Kościoła. Unitarianie też się wyobcowują z tego.
Wszyscy się wszystkich boją.
Niby jest Tydzień Modlitwy o Jedność Chrześcijan, ale to taki punkt do odhaczenia i sztuka dla sztuki.

[CiekawaXO]

Ale czemu mam udawać ekumenizm?
Nie lubię jak mnie ktoś nawraca na jakąkolwiek religię/wyznanie/ateizm w sposób jawny, albo uszczypliwy, albo podstępny wchodząc w moje wybory z buciorami.
To działa w dwie strony :jak katolik wbija do protestantów wyzywając od heretykow, i jak protestant wbija do katolików a gada o kanibaliźmie.
I jak rozumiesz ekumenizm?

[Ojciec.Pablito]

Uraził Cię ten kanibalizm?
Przecież tamten post jest w 100% katolicki.
Jedzenie ludzi to kanibalizm.
I to nie jest skierowane tylko wobec Katolików bo Pismo Święte jest tak samo Katolickie jak i Unitariańskie. Ja również jem ciało Chrystusa więc jest to również do mnie i do każdego biblijnego człowieka.

Dodano po 4 minutach 3 sekundach:
I wybacz, nie zamierzam przepraszać @CiekawaXO za to że żyję.
To Ty łazisz za mną po wątkach i ciągle mi powtarzasz "nie interesujesz mnie" "nie mam zamiaru słuchać o tobie".
Irytuje mnie ta Twoja uszczypliwość.

[CiekawaXO]

Tak uraził i dobrze o tym wiesz, że to zarzut protestantów.
Zresztą ja nie wiem jakie ty jesz ciało Jezusa, skoro Jezus jest dla ciebie człowiekiem.
My wierzymy w co innego w tym aspekcie.

[abi]

To Ty łazisz za mną po wątkach i ciągle mi powtarzasz "nie interesujesz mnie" "nie mam zamiaru słuchać o tobie".

jeśli ktoś zauważył że też łażę za nim, niech mi powie