Dodatkowe trzy dni wolnego?

[inżynier]

Dziń dybry.
Ja właśnie przeglądam nagłówki i patrzę: że co?
Sorki że przytaczam tabloid.
Ale fajnie by było.
A ten pan z Konfederacji Lewiatan nie ma racji, bo ile tak naprawdę mieszkań by się zrobiło rzeczywiście w Wielki Piątek czy Wigilię?
Zresztą zawsze można pracować bardziej efektywnie w inne dni.
Gdyby do mnie dotarła ta petycja - czemu nie.

https://www.fakt.pl/pieniadze/wigilia-w ... je/0yp27yd

[Albertus]

Jak już to byłbym raczej za przywróceniem święta i wolnego dnia w poniedziałek po Zesłaniu Ducha Świętego.

Mało kto wie że do 1951 roku było to w Polsce święto i dzień wolny od pracy a zostało zniesione przez władze komunistyczne.W Niemczech nadal jest to święto państwowe.

Nawet mogę oddać za to święto 1 Maja.

[inżynier]

Wiesz, może nie patrzę z tej perspektywy, bo jestem rocznik '97, nie znam czasów w których to było święto państwowe, nie byłem nigdy w Niemczech ani w krajach, w których to jest święto państwowe, bo na pewno nie tylko w Niemczech. W zeszłym roku miałem kalendarz, w którym była rozpiska świąt na świecie i tak na przykład 6 czerwca (poniedziałek po Zesłaniu Ducha Świętego) wolny był w:
* Austrii
* Belgii
* Danii
* Francji
* Irlandii
* Luksemburgu
* przytoczonych już Niemczech
* Norwegii
* Szwecji
* Węgrzech (!)

Być może w części z nich to było święto przypadające rok w rok tego 6 czerwca, nie wiem, musiałbym zajrzeć dokładnie w internety. Jeżeli jednak podobna grupa państw (Francja - Belgia - Luksemburg - Niemcy - Dania - Norwegia - Szwecja) ma wolne - nie jest to przypadek. Może teraz święto to jest bardziej skomercjalizowane i nastawione na "powitanie lata" aniżeli na duchowe przeżywanie. Na Zachodzie zresztą z religijnością i wiarą jest jak jest. Pomimo że są ponoć jakieś znaki powolnego odradzania się Kościoła we Francji.

Jeśli o mnie chodzi to może nie musiałby być koniecznie wolny Wielki Czwartek, zresztą teraz jest jeszcze stosunkowo sporo spotkań służbowych tego dnia. Ale Wielkiego Piątku na bank bym nie odmówił.
Z drugiej strony - co z handlem tego dnia? W sumie to jedyna gałąź, która bardzo prężnie działa w Wielki Piątek. W Wigilię mimo wszystko już dużo osób odzwyczaiło się od robienia zakupów.
Poza tym, jeżeli wprowadzimy zakaz handlu w Wielki Piątek, siłą rzeczy musiałyby być pozamykane sklepy także w Wielką Sobotę. I to akurat byłoby na plus dla pracowników. Na minus dla konsumentów, którzy zakupy musieliby zaplanować na środę i czwartek.
Chyba że wprowadzić wolne na zasadzie "brudnych dni wolnych", tak jak są te niedziele handlowe przed Bożym Narodzeniem i Wielkanocą. Wtedy można byłoby jakiś ograniczony handel na ryneczkach i sklepach spożywczych prowadzić. Powiedzmy że jeszcze w hipermarketach by uszło. Galerie handlowe mogłyby być za to pozamykane w te dwa dni.

[Albertus]

Moim zdaniem to jednak tradycyjnie w Wielki Piątek a nawet w wigilię BN się pracuje i to odróżnia te dni od świąt które po nich następują.

Natomiast warto właśnie przywracać święta które zostały zlikwidowane przez komunistów.

Pamiętam jaki był wielki krzyk sprzeciwu z niektórych środowisk gdy przywracano święto tzw Trzech Króli. Jakie to będą olbrzymie straty dla gospodarki itp. Przywrócono, strat nie widać i jakoś wszystko funkcjonuje.

Wiesz, może nie patrzę z tej perspektywy, bo jestem rocznik '97, nie znam czasów w których to było święto państwowe

Ja też nie pamiętam tego co było w 1951.

[inżynier]

Z Tobą nie umiem wygrać

Ja chyba wolałbym 2 listopada, jeśli rozmawiamy o substytutach 1 maja. Ale pewnie to nie przejdzie. W porywach, jeśli nie da się inaczej, to mogłaby pierwsza sobota po 1 listopada być wolna od pracy jako dodatkowy dzień na możliwe nawiedzanie cmentarzy. Ale to chyba mrzonki.

[Albertus]

Z Tobą nie umiem wygrać

Ja chyba wolałbym 2 listopada, jeśli rozmawiamy o substytutach 1 maja. Ale pewnie to nie przejdzie. W porywach, jeśli nie da się inaczej, to mogłaby pierwsza sobota po 1 listopada być wolna od pracy jako dodatkowy dzień na możliwe nawiedzanie cmentarzy. Ale to chyba mrzonki.

Tutaj akurat nie chodzi o wygranie bo prezentujemy tylko nasze opinie i subiektywne odczucia.

[inżynier]

Ja tylko zacytowałem piosenkę, a miałem na myśli że Cię nie przekonam do swoich racji.

[Albertus]

Ja tylko zacytowałem piosenkę, a miałem na myśli że Cię nie przekonam do swoich racji.

Nie znam takiej piosenki.

Pewnie jakaś nowa czyli z ostatnich 10 lat...

[inżynier]

Tak, Ania Dąbrowska śpiewała ją w 2016

[Andy72]

A dlaczego nie może być wolnego poniedziałku zamiast wolnej soboty? Musi być wolna sobota bo starsi bracia w wierze ją mają?
Obecnie w niektórych środowiskach piątek traktowany jest jako dzień imprezowy: (Varius Manx & Kasia Stankiewicz - Piątek Wreszcie nie było by "nie lubię poniedziałków"

[Albertus]

Tak, Ania Dąbrowska śpiewała ją w 2016

No właśnie! Pewnie dlatego że taka nowa to nie kojarzę ani piosenki ani piosenkarki.

[inżynier]

A dlaczego nie może być wolnego poniedziałku zamiast wolnej soboty? Musi być wolna sobota bo starsi bracia w wierze ją mają?

Jak dobrze pójdzie, za kilkanaście lat może będziemy mieli czterodniowy tydzień pracy, ale ponoć "gospodarka jest ważniejsza". I wtedy może będziesz wybierać pomiędzy poniedziałkiem, piątkiem, a nawet... środą. I nie będziesz narzekać, jaki to "durny poniedziałek". Bo tak będzie.

[Andy72]

jak gospodarka ważniejsza to może będzie 7mio dniowy tydzień pracy

[inżynier]

Ehe, jak teraz połowa rzeczy jest zrobotyzowana. Ogólnie stawiam sprawę jasno, że roboty to jest koszmar, mimo że sam pewnie nie umiałbym pracować nawet 6 dni w tygodniu. Natomiast zachłanność ludzi (także i moja, ale ja niestety już tak się wychowałem), powoduje, że czuję się zmuszony pracować w taki sposób, czyli w komputerach, w internetach i w ogóle...