"Porządek i Przygodność" - streszczenie

[Quinque]

@Quinque o tym dlaczego nie uwązam by ludzki umysł, konkretnie, był wyjaśniony na gruncie elektryki, hydrauliki, darwinizmu i paru innych mówiłem ostatnio tutaj:

A tak w skrócie? Nie znam się na fizyce. Natomiast Newton swoją mechanikę opierał na wyjaśnieniach oklutystycznych (że duchy lub siła wyższa w jakiś sposób działają na ruch. Co było podobne do wyjaśnień scholastyków)

Nadal ciezko znaleźć odpowiedź na najmocniejszy argument redukcjonistów że uszkodzenia mózgu wpływają na osobowość

[konserwa]

Niekoniecznie - stwierdzono rownoiez wiele przypadkow, ze uszkodzenia mozgu nie powoduja zmian w osobowosci. Moga sie z tym wiazac, ale nie musza.
Osobiscie znalem czlowieka, ktory mial polowe czaszki obcieta po wypadku ( chodzil z polowka glowy, a pozniej otrzymal specjalna sztuczna czaszke ).
Wstydzil sie wygladu ( to oczywiste ) ale to nie bylo zwiazane ze zmiana osobowosci.n

[krystian.zawistowski]

@Quinque . Nawet nie przesłuchałeś tyle, by wiedzieć, że w tym wypadku akurat nie znasz się na informatyce i AI, nie na fizyce.

Sens powyższego podcastu jest taki: nie rozumiemy w jaki sposób człowiek swoim rozumem rozwiązuje trudne problemy. Nie potrafimy zreprodukować tej zdolności.

[Quinque]

Ale co to ma wspólnego z niematerialnoscią duszy?

[krystian.zawistowski]

Chyba niewiele, bo dusza z definicji nie jest materialna.

Natomiast wygłaszanie twierdzeń tzw. naukowych o pochodzeniu człowieka czy sposobie działania ludzkiego umysłu wymagałoby wyjaśnienia najważniejszych własności jednego i drugiego. Albo można to zrobić podając jakieś dokładne predykcje nieznanych faktów. Albo znajdując przyczynę wystarczającą, tzn udowodnić, że dla określonych warunków pewien system powinien osiągnąć możliwości podobne do umysłu ludzkiego.

Ww. neuronauka, gdzie wetknięcie komuś do łba elektrody i migające lampeczki na oscyloskopie są traktowane jako carte blanche do gadania czegokolwiek się nie kwalifikuje i nawet co bardziej rozgarnięci neuronaukowcy sami to przyznają, jak juz pokazałem.

Możliwe, że powstanie jakieś gremium insygniów eksperckich, które sformułuje w tej sprawie potężny konsensus, ale to i tak nie bedzie miało znaczenia jeśli nie będzie logicznego uzasadnienia tych tez, bo nie takie konsensusy już widzieliśmy (astrologia, marksizm, łysenkizm, eugenika...).