On go bije
On go bije
Ksiądz Daniel ujawnia, że ksiądz egzorcysta znęca się nad nim psychicznie i finansowo oraz pozwala go bić. Pojawiają się też sugestie fekalne.
- Marek_Piotrowski
- Legendarny komentator
- Posty: 19256
- Rejestracja: 1 cze 2016
- Wyznanie: Katolicyzm
- Has thanked: 2651 times
- Been thanked: 4674 times
- Kontakt:
Re: On go bije
Ksiądz Galus nie ma łysiny, ma większe mięśnie i jest ładniejszy. Tyś nic nie uczyła się.
-
- Dyskutant
- Posty: 298
- Rejestracja: 12 lut 2018
- Wyznanie: Katolicyzm
- Has thanked: 118 times
- Been thanked: 88 times
- abi
- Mistrz komentowania
- Posty: 5568
- Rejestracja: 3 mar 2021
- Has thanked: 885 times
- Been thanked: 1448 times
-
- Bywalec
- Posty: 101
- Rejestracja: 11 lip 2023
- Lokalizacja: Warszawa
- Wyznanie: Katolicyzm
- Has thanked: 26 times
- Been thanked: 36 times
Re: On go bije
To jest skomplikowana sprawa, z którą niestety musiałem trochę się głębiej zapoznać ze względu na pewne znajome osoby. Ksiądz Glibowski to wielokrotnie wyróżniany, nagradzany duchowny, który bardzo dużo dobrego zdziałał dla bezdomnych oraz dla tzw. trudnych małżeństw, ale zarazem wygląda na to, że jego skłonność do gorliwości i oddania wpadły w jakieś potężne nieuporządkowanie i ostatecznie wpędziły w srogie tarapaty. Podobno najpierw były to tarapaty wewnątrzkościelne związane z taką jakby sektą wśród duchownych, którą miał rzekomo zorganizować ks. Roman Chyliński podający się za egzorcystę. Miał tam być mocny odjazd w kierunku samozwańczych mistyków przemawiających głosem Boga, ale zarazem przemawiających inaczej niż Kościół naucza. Później (i być może na skutek) miało być tak, że grupy prowadzone w Radomiu przez księdza Glibowskiego miały zacząć przejawiać cechy sekty charyzmatycznej a on sam cechy lidera takowej sekty i np. poprzez sekciarskie odcinanie ludzi od ich rodzin miał sam stworzyć sobie osoby pałające wobec niego szczególną złością i żalem. W niektórych przypadkach pojawiły się w tym temacie duże pieniądze, potencjalnie wpływowi ludzie, jakieś fundacje i zrobiło się tym bardziej niefajnie. Gdy to wszystko uderzyło do biskupa radomskiego Marka Solarczyka, to ten stanął po stronie osób jego zdaniem pokrzywdzonych, wszczął stosowne postępowania, nakazał rozwiązanie najkłopotliwszych grup i wspólnot a samego księdza Glibowskiego przeniósł do nie tak dawno erygowanej Kaplicy Wieczystej Adoracji w Jedlni-Letnisko dla "ogarnięcia się" i niejako pod opiekę faktycznego egzorcysty ks. Płusa. Jak to dalej wygląda to zależy co się będzie czytać/słuchać i w co się uwierzy a materiałów jest sporo (jest pełen treści blog Glibowskiego, jest strona facebookowa AntySekta związana z jego świeckimi "prześladowcami", jest artykuł w Gazecie Wyborczej itd.). Sam Glibowski jest z domysłu przez wiele osób traktowany chyba trochę jak mitoman-manipulator i stąd nawet on sam na swoim blogu, na którym ekstensywnie opisuje sprawy swojego prześladowania, opisuje jak to duchowni nie dają wiary jego różnym twierdzeniom (także podważając incydent z pobiciem w zakrystii). Są wszakże osoby, które mu wierzą i mu pomagają na różne sposoby a i są też nawet osoby, które chociaż mu nie wierzą to sprzeciwiają się załatwianiu kontrowersyjnych spraw na drodze nacisków psychicznych, fizycznych, ekonomicznych czy jakichkolwiek innych.
Sam fakt pobicia księdza Glibowskiego w zakrystii wydaje się być raczej obiektywnie prawdziwy, co potwierdza komunikat na stronie Fundacji Eucharystyczny Płomień, której sam ksiądz Glibowski podobno nie ufa, więc skoro niesprzyjający mu podmiot potwierdza fakt pobicia, to prawdopodobnie do niego doszło. A tak dziać się nie powinno. Jeżeli Glibowski jest komuś coś winien, to niech go odpowiednie sądy kościelne czy świeckie sądzą - w tym zakresie można się za księdzem wstawić.
- Dezerter
- Legendarny komentator
- Posty: 15139
- Rejestracja: 24 sie 2015
- Lokalizacja: Inowrocław
- Has thanked: 4268 times
- Been thanked: 2990 times
- Kontakt:
Re: On go bije
Dzieki za rozjaśnienie sprawy, ale tym niech się policja i sądy w tym kościelne zajmą
a nam, jak myślę, nic do tego.
a nam, jak myślę, nic do tego.
Nie czyńcie tak jak ci przeciw którym występujecie.
-
- Bywalec
- Posty: 101
- Rejestracja: 11 lip 2023
- Lokalizacja: Warszawa
- Wyznanie: Katolicyzm
- Has thanked: 26 times
- Been thanked: 36 times
Re: On go bije
Zgadzam się, aczkolwiek ksiądz Daniel właśnie dlatego publikuje swoje oświadczenia, bo twierdzi, że te instytucje zawodzą i to jest takie jego wołanie o pomoc do ludzi dobrej woli. Ja znam tę sprawę właśnie stąd, że to wołanie dotarło do różnych moich znajomych i wzbudziło wielkie przejęcie. Niektórzy zbierali pieniądze czy w jakiś inny sposób chcieli nieść pomoc księdzu Danielowi a przy tym nastawiali się na "anty" do biskupa, proboszcza, Kurii, Policji. Stąd mój komentarz na tym forum, aby ludzie zachowali trochę zimnej krwi i jeżeli nawet chcą pomagać księdzu, to niech nie stawiają się w twardej opozycji do wszystkich władz, bo nie wiadomo kto tutaj do końca ma rację i w jakim zakresie.
-
- Bywalec
- Posty: 101
- Rejestracja: 11 lip 2023
- Lokalizacja: Warszawa
- Wyznanie: Katolicyzm
- Has thanked: 26 times
- Been thanked: 36 times
Re: On go bije
Dopiszę trochę w tym temacie, że czytam uważnie blog księdza Daniela Glibowskiego, ale nawet tam widać, że wśród różnych licznych zdarzeń i działań podmiotów prześladujących księdza jakoby bez jasnej przyczyny kryje się pod spodem jakaś ciągnąca się od dawna wewnątrz-kościelna sprawa, której ksiądz Glibowski w żaden sposób nie objaśnia czytelnikom:
Albo:
Albo:
Zwracam przy tym uwagę, że powyższe cytaty mówią o co najmniej jednym procesie karnym sądowym kościelnym (bo jest mowa o sędziach) oraz oddzielnie o procesie pozasądowym (czyli takim, gdzie w miejsce sędziego jego ordynariusz).
Źródło: https://wyplynnaglebie.com/w-imie-prawdy-c-d-19/6 lipca 2023 roku – czwartek
Otrzymałem od biskupa drogą pocztową dekret rozpoczynający proces karny pozasądowy.
Poczułem się tego dnia pobity podwójnie… Nie wiem, czy bolało bardziej uderzenie fizyczne, czy to pismo, które zmieniało mój status z podejrzanego na oskarżonego.
Albo:
Źródło: https://wyplynnaglebie.com/w-imie-prawdy-c-d-22/Wysłałem także pismo do Sądu Kościelnego diecezji radomskiej o odwołanie jednego z sędziów w mojej sprawie, ponieważ obawiałem się o stronniczość tego sędziego z racji konkretnej postawy wobec mojej osoby w minionym roku.
Albo:
Źródło: https://wyplynnaglebie.com/w-imie-prawdy-c-d-23/Dowiedziałem się, że jeden z proboszczów spodziewających się mojego przyjazdu na Msze Świętą pogrzebową, zapowiedział komuś, żeby nie było karanych księży. Nie wiem, skąd taka aluzja. Nie miałem i nie mam żadnego zakazu celebrowania Mszy Świętej.
Zwracam przy tym uwagę, że powyższe cytaty mówią o co najmniej jednym procesie karnym sądowym kościelnym (bo jest mowa o sędziach) oraz oddzielnie o procesie pozasądowym (czyli takim, gdzie w miejsce sędziego jego ordynariusz).
-
- Przybysz
- Posty: 3
- Rejestracja: 13 wrz 2023
- Been thanked: 3 times
Re: On go bije
Zacznę od tego, że przemoc fizyczna wobec kogokolwiek jest dla mnie nie do zaakceptowania i nic jej nie usprawiedliwia. Znam osobiście ks. Daniela, czytam jego bloga i to co mogę napisać to, to, że pisze on swoją prawdę i nie całą prawdę. To stosunkowo młody ksiądz. Pięknie zaczął swoją drogę kapłańską. Zajął się bezdomnymi, młodzieżą. Szukał (i to jest normalne) ludzi, przyjaciół. Znalazł niestety ks. Romana Ch. Na swoją zgubę. Dołączył do grupy Armia Maryi Brzemiennej (w skrócie AMB). Grupa o charakterze sekciarskim (potwierdzone, na podstawie zeznań osób pokrzywdzonych, przez Dominikańskie Centrum Informacji o Nowych Ruchach Religijnych). Tajna, dla wybranych, prowadzona w nieposluszenstwie i ukryciu. Zrzeszająca ludzi z całej Polski (w swoim szczycie formy było w niej ok 50 dorosłych i drugie tyle dzieci). Prowadziło ją (łącznie z ks. Glibowskim) 6 kapłanów. Zaangażowanych było 5 sióstr zakonnych. Każda z tych osób (duchownych) była gotowa opuścić swój zakon, diecezję i pójść za ks. Romanem (każda z tych osób powiedziała "tak" na pytanie czy opuści swoje zgromadzenie). Według ich prywatnych "mistyczek" żyjący w uporczywym nieposluszenstwie Ks. Roman miał założyć nowe Zgromadzenie, a wspomniani przeze mnie kapłani i siostry zakonne miały je współtworzyć. Wszystko było w tajemnicy przed przełożonymi. Podczas spotkań grupy "mistyczki" najpierw miały manifestacje demoniczne. Potem, gdy "mężny kapłan" pociął demona, który je atakował przychodził Pan Jezus, Maryja lub jakaś inna święta postać z "Nieba" i przemawiali. Następnie znów było konieczne użycie "miecza św. Michała Archanioła", aby pociąć demona zemsty. Takie modlitwy były też odprawiane nad dziećmi członków wspolnoty (myślę, że nie muszę tu pisać, że Boga w tym nie bylo). Wszystko sobie pieknie kwitło, do momentu aż duża część ludzi otworzyla oczy i opuściła grupę. Ks. Daniel prowadził takie modlitwy. Przez niego do grupy dołączyło kilka osób. Prześladowca nr 3,4 i 5 walczą jedynie o wolność swojego brata i syna. Prześladowca nr 2 robi co może, aby reszta osób (pozostająca pod wpływem Ks. Daniela i reszty tych kapłanów) przejrzała i ratowala swoje rodziny (niewinne niczemu dzieci będące świadkami dręczeń demonicznych własnych matek). Tego ks. Daniel nie pisze nigdzie. Nie pisze tez dlaczego jest atakowany? Dlaczego kuria go nie broni? Pisze to co chce i robi z siebie biednego kaplana. Ze swojej ofiary, robi przesladowcę nr 2. Dla mnie to bezczelność. Kuria go nie broni, dlatego, że po drugiej stronie mają kilkadziesiąt osób pokrzywdzonych przez tego kapłana. Mają mnóstwo dowodów, nagrań audio i wideo z tych pseudomodlitw gdzie ks. Daniel według swoich wyobrażeń wywija mieczem św. Michala Archanioła i wygłasza niezatwierdzone przez KK formuły stworzone przez ks. Romana. Są przerażeni, że prawda wreszcie ujrzy światło dzienne, że ludzie w końcu przestaną czekać cierpliwie na jakąkolwiek pomoc ze strony kościoła (choćby pomoc psychoterapeutyczną), Boją się, że pokrzywdzeni skontaktują sie z mediami. A jeśli to wszystko wypłynie, to będzie wielki skandal w Kościele. Każde słowo, które zostało tu przeze mnie napisane jest prawdą. I Bóg o tym wie. Temat został tylko dotknięty ale myślę, że wniósł trochu światła na sprawę ks. Daniela. Życzę mu jak najlepiej. Wybaczam. I proszę Boga aby się opamiętał i nie utracił swojego kapłaństwa.
Ostatnio zmieniony 2023-09-13, 21:25 przez CałaPrawda, łącznie zmieniany 1 raz.
-
- Bywalec
- Posty: 101
- Rejestracja: 11 lip 2023
- Lokalizacja: Warszawa
- Wyznanie: Katolicyzm
- Has thanked: 26 times
- Been thanked: 36 times
Re: On go bije
To jest bardzo duża liczba ludzi - łącznie 100 osób! No i fakt, że to ugrupowanie angażowało tyle osób duchownych jest zatrważający.CałaPrawda pisze: ↑2023-09-13, 20:39 Zrzeszająca ludzi z całej Polski (w swoim szczycie formy było w niej ok 50 dorosłych i drugie tyle dzieci). Prowadziło ją (łącznie z ks. Glibowskim) 6 kapłanów. Zaangażowanych było 5 sióstr zakonnych. Każda z tych osób (duchownych) była gotowa opuścić swój zakon, diecezję i pójść za ks. Romanem (każda z tych osób powiedziała "tak" na pytanie czy opuści swoje zgromadzenie).
Słyszałem, że w tej grupie wśród osób duchownych było kilka osób ze zgromadzenia michalitów i michalitek. Przede wszystkim ksiądz Roman. To pewnie stąd motyw "miecza św. Michała".CałaPrawda pisze: ↑2023-09-13, 20:39 Podczas spotkań grupy "mistyczki" najpierw miały manifestacje demoniczne. Potem, gdy "mężny kapłan" pociął demona, który je atakował przychodził Pan Jezus, Maryja lub jakaś inna święta postać z "Nieba" i przemawiali. Następnie znów było konieczne użycie "miecza św. Michała Archanioła", aby pociąć demona zemsty.
Ostatnia publikacja Gazety Wyborczej oraz blog księdza Daniela w dosyć jasny sposób pozwalają ustalić tożsamość "prześladowców" i jeżeli się z zapoznać z tłem tej ich historii to wówczas lektura bloga księdza wydaje się być dziwnym doświadczeniem, bo on tak pisze ten blog, aby zupełnie w żadnym miejscu nie zdradzić, że sprawa nie jest wcale czarno-biała, ale że w pewnym sensie "nagrabił sobie". Nie mogę tylko zrozumieć co się właściwie stało z tym synem prześladowccy nr 5 a bratem prześladowcy nr 3 i 4. Napisałeś, że oni "walczą jedynie o wolność swojego brata i syna". Czy on wciaż jest w szponach tej sekty? Czy ona jakoś nieformalnie wciąż istnieje?CałaPrawda pisze: ↑2023-09-13, 20:39Prześladowca nr 3,4 i 5 walczą jedynie o wolność swojego brata i syna. Prześladowca nr 2 robi co może, aby reszta osób (pozostająca pod wpływem Ks. Daniela i reszty tych kapłanów) przejrzała i ratowala swoje rodziny (niewinne niczemu dzieci będące świadkami dręczeń demonicznych własnych matek). Tego ks. Daniel nie pisze nigdzie.
Czytam jego blog i przeraża mnie to jak często jest tam taki schemat pokazany, że np. Kuria chce się z nim spotkać, a wówczas on wydaje się robić wszystko, aby coś poszło nie tak, ale zarazem portretuje to w taki sposób, aby wyszło że to wina kurii. Albo np. pisze jakieś pisma procesowe, które pisze błędnie przez co pismo jest odrzucane i wówczas ksiądz Glibowski pisze, że to złowroga kuria ponownie działa przeciw niemu. Ten schemat na blogu jest dla mnie tak uderzający, że mam podejrzenie, że on to może robić świadomie.
No moim zdaniem to ma duży potencjał na bycie potężnym skandalem - takim co to tygodniami utrzymuje się w mediach oraz który jest mocno gorszący dla wiernych. A ponieważ w tej sekcie były osoby duchowne także z innych archidiecezji to podejrzewam, że ten problem może wybuchnąć szeroko.CałaPrawda pisze: ↑2023-09-13, 20:39Kuria go nie broni, dlatego, że po drugiej stronie mają kilkadziesiąt osób pokrzywdzonych przez tego kapłana. Mają mnóstwo dowodów, nagrań audio i wideo z tych pseudomodlitw gdzie ks. Daniel według swoich wyobrażeń wywija mieczem św. Michala Archanioła i wygłasza niezatwierdzone przez KK formuły stworzone przez ks. Romana. Są przerażeni, że prawda wreszcie ujrzy światło dzienne, że ludzie w końcu przestaną czekać cierpliwie na jakąkolwiek pomoc ze strony kościoła (choćby pomoc psychoterapeutyczną), Boją się, że pokrzywdzeni skontaktują sie z mediami. A jeśli to wszystko wypłynie, to będzie wielki skandal w Kościele.
-
- Przybysz
- Posty: 3
- Rejestracja: 13 wrz 2023
- Been thanked: 3 times
Re: On go bije
No mi akurat dość dużo. Jestem ofiarą tego kapłana. Moja rodzina mocno ucierpiała na skutek jego działań. Gdy czytam, jak kreuje siebie tylko i wyłącznie na biednego i prześladowanego, to ręce mi opadają. Pomijanie niewygodnej prawdy to rodzaj obrzydliwej manipulacji. Piszę, aby przestrzec. Nie chcę aby ktoś jeszcze został zwiedziony i poraniony przez ks. Daniela i jego "zaprzyjaźnionych" (jak ich sam nazywa) kapłanów.
- Ojciec.Pablito
- Zasłużony komentator
- Posty: 2106
- Rejestracja: 22 lis 2022
- Lokalizacja: Pomieszczenia dla Osób Zatrzymanych
- Wyznanie: Chrześcijanin
- Has thanked: 741 times
- Been thanked: 271 times
Re: On go bije
"Rzeczywistość" wykreowana przez środowisko religijne jest często bardzo trudna.CałaPrawda pisze: ↑2023-09-14, 13:26No mi akurat dość dużo. Jestem ofiarą tego kapłana. Moja rodzina mocno ucierpiała na skutek jego działań. Gdy czytam, jak kreuje siebie tylko i wyłącznie na biednego i prześladowanego, to ręce mi opadają. Pomijanie niewygodnej prawdy to rodzaj obrzydliwej manipulacji. Piszę, aby przestrzec. Nie chcę aby ktoś jeszcze został zwiedziony i poraniony przez ks. Daniela i jego "zaprzyjaźnionych" (jak ich sam nazywa) kapłanów.
Trudno stawiać granice. Bo "gdzie ty mi tu do proroka Bożego/kapłana/sługi namaszczonego?"
Jest się manipulowanym
Traci się kontak z rzeczywistością. Co jest prawdą a co fałszem. Co jest dobre a co złe.
To typowe zjawiska występujace w sektach.
Dlatego tak trudno dochodzić swoich racji bo często wszystko rozgrywa się w naszych głowach.
Dodano po 1 minucie 37 sekundach:
@Dezerter Nie widze tez powodu, dla którego nie mielibysmy o tym rozmawiać. Ludzie poszkodowani, przez najróżniejsze religijne patologie potrzebuja się wygadać. potrzebują rozmowy.
po prostu chłopak ze wsi
-
- Przybysz
- Posty: 3
- Rejestracja: 13 wrz 2023
- Been thanked: 3 times
Re: On go bije
gakowalski pisze: ↑2023-09-14, 10:23 Czy on wciaż jest w szponach tej sekty? Czy ona jakoś nieformalnie wciąż istnieje?
Dodano po 2 minutach 50 sekundach:
Sądzę, że tak. Wiemy kto nadal tam tkwi, bo sa zupełnie zamknięci na nas. Traktują jak "wysłanników piekieł ", "chwasty", kwasy Heroda" itp. (tak nazywał ks. Roman tych których usuwał z grupy. Unikają nas, odmawiają spotkań, blokują na komunikatorach.
Ks. Roman skutecznie odcina swoich wyznawców od rodzin i przyjaciół. Trzyma w "bańce mydlanej" wybraństwa i powołania do wielkich rzeczy. Każda z tych osób jest karmiona przesłaniami o końcu świata i o tym, że tylko oni ocaleją "garstka" wybranych z pieczęcią na dłoniach i światłem nad domem. Herezje tam goni herezje. Nie oceniam bo wiem jak trudno się stamtąd wydostać i przestać wierzyć w te bzdury.
Brat prześladowcy nr 3 i 4, będący jednoczesnie synem prześladowcy nr 5 jest dla nich bardzo "cenny". Pozostałe osoby z "grubszymi" portfelami albo odeszły, albo zostały wyrzucone więc sam rozumiesz.
Ostatnio zmieniony 2023-09-14, 13:46 przez CałaPrawda, łącznie zmieniany 1 raz.
-
- Bywalec
- Posty: 101
- Rejestracja: 11 lip 2023
- Lokalizacja: Warszawa
- Wyznanie: Katolicyzm
- Has thanked: 26 times
- Been thanked: 36 times
Re: On go bije
Niewykluczone, że w tej sprawie pojawią się niebawem publicznie jakieś materiały, bo na stronie facebookowej "AntySekta" po długim czasie nieaktywności pojawiła się następująca zapowiedź:
Oraz w komentarzu pod zapowiedzią:17.10 to data pierwszej rocznicy oficjalnego rozpadu tajnej sekty o szyderczej nazwie Armia Maryi Brzemiennej (lub początków jej upadku) założonej przez ks. Romana Chylińskiego Michality, ks. Daniela Glibowskiego wyrzuconego z Parafii w Radomiu i ich „współwybranych przez Niebo” kolegów księży z Radomia: Macieja Gizickiego, Pawła Mańturzyka, Mirosława Janowskiego oraz Franciszkanina - ks. Eliasza Hetmańskiego. Przypominamy, że do tego towarzystwa dołączyły również zakonnice zwiedzione przez nich (o których mowa w innych postach) - które wspólnie z „wybranymi przez Niebo” nieposłusznymi swoim przełożonym księżmi zwodziły i oszukiwały dziesiątki, lub nawet setki ludzi przez wiele lat swojej „działalności”.
Wobec dwóch najpopularniejszych heretyków z tego grona (Chylińskiego i Glibowskiego) wciąż według naszej aktualnej wiedzy trwają Procesy Kanoniczne Karne i inne postępowania, prowadzone między innymi przez Sąd Kościelny w Radomiu, Radę Generalną Zakonu Michalitów, Kongregację Prawd Wiary w Watykanie i inne instytucje.
Przesłuchano dziesiątki ludzi, lista zarzutów się wydłuża… oszukanych, zranionych i poszkodowanych w tym finansowo jest wielu ludzi.
Dodatkowo kolejno umarzane są postępowania i fałszywe oskarżenia wytaczane przeciwko przeciwnikom tychże sekciarzy, na których rzucili się z nienawiścią bliską wściekłych psów zwolennicy Glibowskiego i Chylińskiego oraz oni sami (między innymi oczerniając ich na grupach, gdzie szukają zwolenników i rekrutują do sekty). Poszczególne Kurie i Biskupi ostrzegli już wiernych przed tymi zwodzicielami. Pomówienia, fałszywe zeznania i fabrykowanie dowodów to była codzienność… między innymi blog Glibowskiego pełny kłamstw, półprawd, atakujący Kościół Katolicki, zatajający faktyczną tajną działalność tego duchownego (o której słowa nie napisał) co do której mamy gigabajty dowodów.
Nie zapominajmy w tym uroczystym dniu o tych, bez których sekta nie istniała by - między innymi o Jadzi spod Gdowa, Madzi z Krakowa, czy Jasiu z Radomia… nocne seanse spirytystyczne, kłamstwa, fałszywy mistycyzm, fałszywe „przesłania z Nieba”, oszustwa, zdradzanie przyjaciół, okradanie rodziców, donosicielstwo, fałszywa pobożność, niszczenie „mających wątpliwości” - tak i tylko tak zdobywa się uznanie guru sekty. Nie zapominajmy o pieniądzach, nieruchomościach, wspierania i finansowania „nowego kościoła” na który cel zbierał i wyłudzał pieniądze Chyliński. Tak również można było kupić sobie uznanie księży w sekcie i statut mistyka.
W związku z tym pięknym dniem, to jest rocznicą wypłynięcia na światło dzienne dokumentów i dowodów na to, że cała działaności w/w jest oszustwem, jest od lat zakazana przez Kościół a księża ci i zakonnice działają w nieposłuszeństwie, że „święte mistyczki i mistyk” to zwykli oszuści i że czerpali z tego korzyści (również materialne) - byli członkowie uwolnieni ze szponów tych sekciarzy przygotowują kilka niespodzianek - w tym to, na co nie możemy się doczekać: trochę fragmentów autentycznych nagrań video z udziałem księży z listy powyżej, na których sami opowiedzą o tym, co robili i co zamierzali, z których ponoć dowiemy się w jaki sposób zdobywali nieruchomosci i pieniądze, jak zapowiadają koniec świata, jak nakłaniają do bezwzględnego posłuszeństwa im i mistyczce Jadwidze.
Zapraszamy wkrótce!
Tymczasem dziękujmy Dobremu Bogu za rok życia w wolności wszystkich tych, którzy wyrwali się z rąk sekty i świętujmy!
W jednym miejscu bloga Glibowskiego się z nim zgadzamy - Prawda wychodzi na jaw!
Było by nietaktem nie wspomnieć o również seksualnym charakterze zarzutów stawianych głównie Ks. Chylińskiemu… dodatkowo nadaje sprawie tej smak informacja od osób tam będących, że na ostatnie spotkanie poszkodowanych przez sektę ludzi z władzami Zakonu Michalitów przyszedł człowiek, któremu już 30 lat temu Chyliński rozbił rodzinę i małżeństwo w związku z działaniami o takim charakterze. Niestety Chyliński był już od wielu lat problemem swojego Zgromadzenia ale za maską mówcy i rekolekcjonisty, samozwańczego doktora i psychologa, których tytułów nigdy nie posiadał a których używał i to oficjalnie… świetnie manipulował nie tylko świeckimi ale i swoimi przełożonymi. Oczywiście robi to do dzisiaj… przed żadnym kłamstwem się nie cofnie i oczerni, sprzeda każdego, byle by ratować własną skórę (wygodę, poklask, finanse i bycie adorowanym) - a Glibowski Daniel czerpie najpełniej z jego nauk i nieudolnie chce być taki sam… coraz pełniejszy taki obraz tych dwóch otrzymujemy od zupełnie niezależnych od siebie ludzi…