Pojednanie przez charyzmatyków?

Ważna sprawa dla chrześcijan
Awatar użytkownika
Dezerter
Legendarny komentator
Legendarny komentator
Posty: 15000
Rejestracja: 24 sie 2015
Lokalizacja: Inowrocław
Has thanked: 4218 times
Been thanked: 2959 times
Kontakt:

Pojednanie przez charyzmatyków?

Post autor: Dezerter » 2023-07-29, 10:50

Czy podział zostanie zakończony?
Proszę obejrzeć najpierw film jest tam biskup Anglikański, przyjaciel papieża Franciszka, który przekazał film przesłanie do liderów spólnot zielonoświątkowych i charyzmatycznych
Papież Franciszek do Braci Ewangelików - konferencja Kenneth Copeland Ministries
Nie czyńcie tak jak ci przeciw którym występujecie.

Albertus
Złoty mówca
Złoty mówca
Posty: 6020
Rejestracja: 12 mar 2016
Wyznanie: Katolicyzm
Has thanked: 456 times
Been thanked: 919 times

Re: Pojednanie przez charyzmatyków?

Post autor: Albertus » 2023-07-29, 11:03

Oby tylko zamiast pojednania nie było pomieszania z poplątaniem....

Awatar użytkownika
CiekawaXO
Złoty mówca
Złoty mówca
Posty: 6289
Rejestracja: 12 mar 2023
Has thanked: 877 times
Been thanked: 712 times

Re: Pojednanie przez charyzmatyków?

Post autor: CiekawaXO » 2023-07-29, 12:24

Nie jest anglikańskim biskupem, bo on i jego zbór się odłączyli od anglikanizmu, i stworzyli coś nowego. Znaczy był, bo zginął tego samego roku w wypadku:
"Urodzony w Wielkiej Brytanii południowoafrykański biskup należał do niezależnej Społeczności Ewangelicznych Kościołów Episkopalnych - grupy, która odłączyła się od Kościoła anglikańskiego."

-Widzę ze przytacza taki domument z Watykanu, jakoby, słusznie, jesteśmy zbawieni przez Łaskę. Po czym dodaje, że bez wysiłku z naszej strony. Czyli jakbyśmy przyznali Lutrowi rację... I to jest Dokument Watykanu. Już mi się wszystko pomieszało.
Czyli: jak to rozumieć?
Nie muszę się starać aby się zbawić? Z tego wynika.

-I co oznacza, od czasów Lutra nie mamy trzech Kościołów, tylko trzy denominacje? Kościół Katolicki jest Kościołem, a nie denominacją.

-Różnorodność pochodzi od Boga. (Kościołów) Czyli Bóg chce aby były te denominacje.


-Kto to jest katolik w sensie powszechnym?Bo on mówi że może protestanci będą katolikami, bo już od 15 lat nie protestują,bo KK przyznał że Zbawienie jest TYLKO przez wiarę niby, ale katolikami powszechnymi?


https://chnnews.pl/europa/item/1675-nie ... ndem1.html
Ostatnio zmieniony 2023-07-29, 12:26 przez CiekawaXO, łącznie zmieniany 1 raz.

Awatar użytkownika
miłośniczka Faustyny
Mistrz komentowania
Mistrz komentowania
Posty: 4455
Rejestracja: 26 sie 2018
Lokalizacja: Ulica Sezamkowa
Has thanked: 1081 times
Been thanked: 1150 times

Re: Pojednanie przez charyzmatyków?

Post autor: miłośniczka Faustyny » 2023-07-29, 14:51

CiekawaXO pisze: 2023-07-29, 12:24 Widzę ze przytacza taki domument z Watykanu, jakoby, słusznie, jesteśmy zbawieni przez Łaskę. Po czym dodaje, że bez wysiłku z naszej strony. Czyli jakbyśmy przyznali Lutrowi rację... I to jest Dokument Watykanu. Już mi się wszystko pomieszało.
Nie "bez wysiłku". "Nie ze względu na jakikolwiek wysiłek po naszej stronie". Myślę, że to różnica, bo gdyby Chrystus nie zmartwychwstał to nasz wysiłek by nas nie uratował, to za mało. Czyli prawdą jest, że nie ze względu na nasze zasługi, a ze względu na zasługi Boga, dokonało się nasze zbawienie. Ale to wcale nie oznacza, że nasz wysiłek jest bezwartościowy, bo tak nie jest. Lecz dopiero w Chrystusie nasze działania przyczyniają się do zbawienia, dzięki Niemu. Tak to rozumiem. Dalej jest: "wyposaża nas i powołuje do dobrych czynów", czyli oczekuje tych czynów, skoro do nich daje powołanie i potrzebne łaski.
Dezerter pisze: 2023-07-29, 10:50 Czy podział zostanie zakończony?
Proszę obejrzeć najpierw film
Obejrzałam. Co prawda ani na ruchu charyzmatycznym, ani na ekumenizmie się nie znam, ale co tam, wtrącę się w dyskusję :-bd
"Skoro już nie ma protestu, jak może istnieć Kościół Protestancki?" - Bardzo ładne, dowcipne i dopracowane językowo zdanie, pogratulować, choć nieprawdziwe. Zdanie jest złożone podrzędnie, a jego nadrzędna część jest fałszywa.

Stawia przypuszczenie, że może będą "katolikami, ale zreformowanymi". I teraz pod słowem "zreformowani" może kryć się niemal wszystko. Pytanie jak zreformowanymi. Bo jeśli w sposób, który będzie wyraźnie sprzeczny z ważnymi elementami nauki Kościoła, to nie będą. Bardzo możliwe, że się mylę, ale w wypowiedzi protestanckiego biskupa dostrzegam taki przekaz: Czy podział zostanie zakończony? Tak! Jeśli tylko zreformujemy katolicyzm...

Pojednanie przez charyzmatyków? Nie wiem czy potrzebne charyzmaty, ale z pewnością przyda się charyzma, której temu biskupowi nie brakowało. Wierzę, że został zbawiony ze względu na łaskę Jezusa Chrystusa oraz w nieuświadomionej jedności z niezreformowanym, bo prawdziwym Kościołem Katolickim.
(EDIT: Sorry, dopiero teraz zrozumiałam sens tytułowego pytania. Lepiej późno niż wcale... Chodzi Ci, Dezerter, o to, czy charyzmatycy osiągną jedność między sobą, a nie o to, że zjednoczą wszystkie Kościoły, tak? Bo ja myślałam, że w tym pytaniu mowa o tym, że to oni mają zjednoczyć chrześcijaństwo.)

Jeśli chodzi o wypowiedź papieża Franciszka: słowa piękne, szczere, z pasją, rzeczywiście wypowiadane językiem serca, ale co konkretnego z tego wynika? Dobrze się słucha, zgadzam się z nim, lecz są to bardzo ogólne hasła, zbyt ogólne abym umiała je głębiej zrozumieć. Jedyne co mogę zrobić, to docenić piękno niezrozumiałej wypowiedzi.
Ostatnio zmieniony 2023-07-29, 15:03 przez miłośniczka Faustyny, łącznie zmieniany 2 razy.
Odkąd umiłowałam Boga całą istotą swoją, całą mocą swego serca, od tej chwili ustąpiła bojaźń, i chociażby mi nie wiem już jak mówiono o Jego sprawiedliwości, to nie lękam się Go wcale, bo poznałam Go dobrze: Bóg jest Miłość a Duch Jego- jest spokój"

Awatar użytkownika
Marek_Piotrowski
Legendarny komentator
Legendarny komentator
Posty: 19129
Rejestracja: 1 cze 2016
Wyznanie: Katolicyzm
Has thanked: 2635 times
Been thanked: 4642 times
Kontakt:

Re: Pojednanie przez charyzmatyków?

Post autor: Marek_Piotrowski » 2023-07-29, 15:02

Dezerter pisze: 2023-07-29, 10:50 Papież Franciszek do Braci Ewangelików - konferencja Kenneth Copeland Ministries
Ponieważ szanuję urząd papieski, mam nadzieję, że papież Franciszek jest nieświadomy, kim jest Kenneth Copeland. I tu już nie chodzi o różnice pomiędzy wyznaniami - zdecydowanie nie.

Teleewangelista, jeden z prekursorów „teologii sukcesu”, jedna z najbardziej wpływowych osób w tym środowisku. Nie wiemy, jak jego wierni słuchacze wychodzą na tej doktrynie, ale Copelandowi z całą pewnością przyniosła ona niezwykłe bogactwa.Jego teksańska posiadłość została wyceniona na 6 milionów dolarów. Całość majątku ocenia się na 300 milionów dolarów . Teleewangelista posiada również swój własny dok na jeziorze, dysponuje trzema samolotami (w tym co najmniej dwoma odrzutowcami, z których jeden jest wart 20 milionów dolarów) i ma nawet… własne, prywatne lotnisko.

Jakie są źródła tak wielkiej fortuny?
Po pierwsze, datki wiernych – Copeland przekonuje, iż przekazana mu darowizna jest „zasiewem” i Bóg zwróci ją darczyńcom wielokrotnie . W ten sposób, mamiąc naiwnych słuchaczy obietnicami zysków („Musicie zrozumieć, że wolą Bożą dla was jest sukces finansowy” ), sam się bogaci. Za pretekst służy przypowieść o siewcy (Mk 4,2-8), a szczególnie wiersz 8: „Inne wreszcie padły na ziemię żyzną i wydawały plon, wschodząc i rosnąc; a przynosiły [plon] trzydziestokrotny, sześćdziesięciokrotny i stokrotny”. Oczywiście Pismo Święte w tym miejscu nie mówi ani słowa o pieniądzach, nie mówiąc już o koncepcji ich „siania i zbierania”
Po drugie, kanałem zysku jest sprzedaż produktów „teologiczno-marketingowych” i zdrowej żywności, promowanej „przy okazji”

W audycji telewizyjnej Kenneth Copeland i Jesse Duplantis bronili swoich odrzutowców argumentacją, iż są im potrzebne, by… rozmawiać spokojnie z Bogiem . Innym razem teleewangelista oświadczył, że musi się przygotowywać do kazań, nie może więc latać normalnymi samolotami. Zasugerował też, że ludzie, którzy uważają, iż kaznodzieje nie powinni żyć w luksusie, są zasadniczo źli. Dodał, że przecież Abraham był bogaty, że Żydzi „wierzą w bogactwo” i że uczniowie Jezusa byli… „bogatymi ludźmi” .
Kennethowi dzielnie sekunduje małżonka, Gloria Copeland. To ona pisze, iż nauczyła się „rozkazywać pieniądzom, by przyszły w imię Jezusa”. Zachęcając do dawania małżeństwu Copelandów datków, obiecuje: „Dajesz [nam] (...) tysiąc dolarów, otrzymujesz sto tysięcy. (...) Mk 10,30 to świetny interes”

Zachęcam do oglądnięcia filmu, prezentującego finansowe imperium Copelanda


Jest zdumiewające, jak często teleewangeliści i kaznodzieje „Ruchu Wiary” wygłaszają fałszywe proroctwa. Często są to zapowiedzi, które są łatwe do sfalsyfikowania w ciągu niezbyt długiego czasu. Albo więc sami wierzą – mimo powtarzania się kolejnych kompromitacji – w swój „dar prorocki”, albo też uważają, iż ich zagorzali słuchacze są w stanie zapomnieć im wszystko, niezależnie od stopnia fałszywości. Jeśli to drugie, to chyba mają rację – nie widać, aby tracili wiernych z tak banalnego powodu jak fałszywa przepowiednia.
Kenneth Copeland podczas „krucjaty” na Hawajach w grudniu 2001 roku „prorokował” na temat Islamu:
„(…) niezliczone miliony, około miliarda muzułmanów uwięzionych w tej religii, w ciągu następnych 5 miesięcy wejdzie do Królestwa Bożego. To się stanie. Patrzcie i obserwujcie (...) [tłum krzyczy z radości] (...) To jest koniec islamu (...)” .
Na początku epidemii koronawirusa, w marcu 2020 Copeland prorokował, iż pandemia przeminie „wcześniej, niż myślisz” . Był przy tym trochę niekonsekwentny, bo najpierw modlił się o szczepionkę („Stojąc w urzędzie proroka Bożego, wykonuję na tobie wyrok Covid-19, wykonuję na tobie wyrok, szatanie, domagam się sądu nad tobą, (...) domagam się, aby szczepionka przyszła natychmiast”), aby za chwilę ogłosić, że COVID-19 się skończył, dokładnie w samo południe 29 marca, że Ameryka została uzdrowiona i jest znowu zdrowa (!) .
Nie omieszkał przy tym zaapelować do swoich wyznawców, którzy stracili pracę z powodu pandemii:
„Strach typu »Co my teraz zrobimy? zwalniają mnie z pracy«. Hej, twoja praca to nie twoje źródło. Jeśli tak jest, to masz problem. Jezus jest twoim źródłem.
Cokolwiek teraz robisz, nie zaprzestawaj płacić dziesięciny. Nie zaprzestawaj składać ofiar.
»Nie pozwalają nam chodzić do kościoła«. No to napisz maila! Wyślij SMS-a, żeby dać”
.

Oczywiście wszystko to „ze względu na wypełnianie woli bożej”:
„Pan Bóg natchnął tym mojego ducha i moje serce już kilka lat temu, około trzy lata temu, że dochód tej posługi [teleewangelizacyjnej] w tym roku musi wynieść 300 milionów dolarów. Dzięki Bogu. I to jest zapisane w Niebie. I to się ziści w tym roku. To się nie może nie ziścić w tym roku. I żaden tam wirus nie zdoła temu zapobiec (...)”

Widocznie jednak wirus jakoś przetrwał swoją zagładę, bo na początku kwietnia Copeland zorganizował show telewizyjny, podczas którego najpierw dmuchał, a potem zwrócił się wprost do wirusa: „Dmucham w ciebie wiatrem Bożym. Jesteś zniszczony na zawsze i nigdy nie wrócisz”. Wezwał niezwykły upał, by zniszczył koronowirusa. Radził: „Włącz klimatyzację i patrz, jak demon [tj. wirus] ginie. Patrz, jak ginie na twoich oczach. Robi się tak wilgotno, że aż nie do zniesienia”.
Oczywiście, epidemia była dopiero w połowie...
Organizacja Copeland Ministries prosiła o dotykanie ekranów przez telewidzów celem wyleczenia z wirusa i wezwała widzów, by nadal płacili dziesięcinę.

Ulubionym „gestem profetycznym” ewangelistów telewizyjnych jest dmuchania (najczęściej, dla lepszego efektu, w mikrofon). Zapewne jest to groteskowe nawiązanie do J 20,22, gdzie Jezus „tchnął na nich”.
Na filmie poniżej Kenneth Copeland „niszczy” koronowirusa, dmuchając na niego. Warto zobaczyć, chociaż kilkanaście sekund :)


Małżeństwo Copelandów krzywdzi swoich wyznawców nie tylko finansowo. Zdarza się, że namawia chorych do zaniechania przyjmowania leków (Gloria Copland: „Masz raka. Co wolisz z tym zrobić: przyjmować truciznę, od której będziesz bardziej chory, czy być tu z nami, usłyszeć Słowo Boże i zostać uzdrowionym?”)

Kenneth Copeland podważa centralne prawdy chrześcijaństwa – np. naukę o odwieczności II Osoby Boskiej:
„Jezus był jedynie wyobrażeniem w sercu Boga, aż do czasu, gdy prorocy Starego Testamentu byli w stanie powołać Jezusa do istnienia poprzez swoje nieustanne proroctwa” .
„Szatan pokonał Jezusa na krzyżu i zabrał jego Ducha w ciemności piekielne” .
„Jezus nigdy nie twierdził, że jest Bogiem” [!!!!]
„[Jezus mówi do Copelanda] Ukrzyżowali Mnie właśnie za to, że uważałem się za Boga. A przecież Ja nawet nie mówiłem, że jestem Bogiem. Twierdziłem tylko, że z Nim chodzę i że On jest ze Mną” .
Kenneth Copeland wygłaszał też wielokrotnie orędzia, które nieodparcie przywodzą na myśl kłamliwą obietnicę węża – szatana z Ogrodu Eden: „staniecie się jak Bóg” (Rdz 3,5):
„Ty jesteś Bogiem. Nie masz Boga żyjącego w tobie; ty nim jesteś! (…) Kiedy czytam w Biblii, że Bóg mówi do Mojżesza »Jestem«, mówię: »Tak, ja też jestem!«” .
„Ty nie masz Boga w sobie – Ty jesteś bogiem!”
[o Jezusie] „Jego przelana krew nie dokonała przebłagania”

Herezje herezjami, ale niektóre „objawienia” – nawet przy dużej dozie łatwowierności – trudno traktować poważnie; Copeland twierdzi, iż „Bóg jest istotą mierzącą jakieś 185-190 cm, ważącą około 100 kg, a jego dłoń jest długa na 20 cm” .

Żona Kennetha Copelanda chwaliła się pewnego razu, iż gdy wraz z mężem lecieli samolotem, dopadł ich wir powietrza. Niewiele myśląc, „zgromili” złą pogodę – z pomyślnym skutkiem.
Wniosek:
„Jesteśmy Ciałem Chrystusa, mamy władzę nad pogodą. Na samym początku Bóg stworzył niebo i ziemię, i dał to wszystko ludziom (choć nie jesteśmy bogami). (...) To ludzie mają władzę nad pogodą, to ludzie mają władzę nad chorobami i dolegliwościami, najbardziej mężczyźni, zwłaszcza Ciało Chrystusa, Królestwo Boże” .
Według mnie, są dwie możliwości:
  • albo Gloria Copeland plecie bzdury, uzurpując sobie moc władzy nad zjawiskami pogodowymi (stawiam na tę opcję :) )
  • albo też Kenneth i Gloria Copeland są parą nieczułych, nie kochających nikogo istot, które swoim zaniechaniem (nie wykorzystując władzy nad klimatem) pozwoliły na przykład na tysiące ofiar śmiertelnych huraganu „Katrina” czy ponad ćwierć miliona ofiar Tsunami w Azji w 2004 roku.
Pisano tu o Toronto Blessing. Te manifestacje wcale nie zaczęły się od Toronto- od jakiegoś czasu występowały w „posłudze” Copelanda, Howarda-Browne czy Hagina (nie mówiąc już o dziesiątkach innych „teleewangelistów”), jednak popularność Toronto Blessing wśród osób poszukujących silnych wrażeń religijnych przesłoniła wszystko. Być może przyczyniło się do tego dobre położenie komunikacyjne zboru koło lotniska (ponoć przez jakiś czas wszystkie loty były ponadprzeciętnie obciążone), być może przyczyny były inne. Fakt faktem, że połączenie popularności z absolutnym brakiem krytycyzmu do wszelakich zachowań doprowadziło do tego, iż cokolwiek wymyślono w Toronto, szybko roznosiło się do tysięcy wspólnot charyzmatycznych na całym świecie. Niestety, także do Polski.

Awatar użytkownika
Andej
Legendarny komentator
Legendarny komentator
Posty: 22636
Rejestracja: 20 lis 2016
Been thanked: 4218 times

Re: Pojednanie przez charyzmatyków?

Post autor: Andej » 2023-07-29, 15:06

Filmów, z zasady, nie oglądam. Takoż i niniejszego nie widziałem. I zapewne nie zobaczę. Za długi. Tak do 5 minut, to może bym zmógł.
Ale odpowiedź na tytułowe pytanie brzmi NIE. Nie, albowiem nie ma wspólnie zaakceptowanej płaszczyzny porozumienia.
Sadzę, że gdyby nie teolodzy, to pojednanie już byłoby faktem. Bo nie byłoby niepodważalnych pryncypiów.
Oczekiwanie, że pojednanie nastąpi na zasadzie polegającej na tym, że inni dostosują się do nas, jest mrzonką. Nierealną.
Czy możliwe jest wzajemne uznawanie sakramentów? Poza chrztem. We wszystkich innych jest rozdźwięk. Zwykle dlatego, że ich nie ma.
A może zatem słowo pojednanie oznacza tylko brak wrogości? Nie wtrącanie się w czyjąś jurysdykcję? Czy coś w rodzaju (krótkotrwałego) prawa cuius regio eius religio?
Czy możliwe jest zaprzestanie "podbierania" wiernym innym, bez rezygnacji z apostołowania?
Wszystko co piszę jest moim subiektywnym poglądem. Nigdy nie wypowiadam się w imieniu Kościoła. Moje wypowiedzi nie są autoryzowane przez Kościół.

Awatar użytkownika
Marek_Piotrowski
Legendarny komentator
Legendarny komentator
Posty: 19129
Rejestracja: 1 cze 2016
Wyznanie: Katolicyzm
Has thanked: 2635 times
Been thanked: 4642 times
Kontakt:

Re: Pojednanie przez charyzmatyków?

Post autor: Marek_Piotrowski » 2023-07-29, 15:16

Różnimy się nie przypadkiem. I to nie myśmy się poróżnili (wiem, że to niektórym zadźwięczy źle w uszach, ale tak jest).
Oczywiście, pewne gesty, wspólne modlitwy itd zbliżają nas do siebie i dobrze.
Jednak ekumenizm nie ma polegać na "nie mówmy już o różnicach, módlmy się w językach i śpiewajmy"

„(…) należy wystrzegać się zbyt łatwego ekumenizmu, który może sprawić, że charyzmatyczne grupy katolickie, zapominając o zachowaniu tożsamości, zjednoczą się bezkrytycznie z zielonoświątkowcami, niemającymi źródeł w katolicyzmie – właśnie w imię »Ducha« przeciwstawianego instytucji” (Joseph Ratzinger, „Raport o stanie wiary”)

W tych działaniach widzę - mam nadzieję, że się mylę - próbę tworzenia czegoś w rodzaju "nadkościoła charyzmatycznego". Ostrzegał przed tym św. Jan Paweł II:
„Prawdziwy wysiłek ekumeniczny nie stara się omijać trudnych zadań, takich jak rozbieżność doktrynalna, poprzez pochopne tworzenie czegoś w rodzaju autonomicznego »Kościoła Ducha«, w oderwaniu od widzialnego Kościoła Chrystusowego." (Unitatis redintegratio, 1)”

Awatar użytkownika
CiekawaXO
Złoty mówca
Złoty mówca
Posty: 6289
Rejestracja: 12 mar 2023
Has thanked: 877 times
Been thanked: 712 times

Re: Pojednanie przez charyzmatyków?

Post autor: CiekawaXO » 2023-07-29, 15:32

Niet, ja dalej nie rozumiem o czym mówi ten Dokument z Watykanu.
Czy jeżeli Bóg nas Zbawił, to to oznacza że idziemy do Nieba?
Bo dla mnie to oznacza, że otworzył Niebo, i jest szansa tam trafić.
Ale my decydujemy czy to zrobimy czy nie: swoim życiem. Więc i uczynkami.
Tymczasem Palmer ogłosił że Watykan niejako przyznał rację protestującym, więc nie trzeba już protestować.

Dodano po 12 minutach 50 sekundach:
Na filmie poniżej Kenneth Copeland „niszczy” koronowirusa, dmuchając na niego. Warto zobaczyć, chociaż kilkanaście sekund :)
Nie odzobaczę już.

Awatar użytkownika
miłośniczka Faustyny
Mistrz komentowania
Mistrz komentowania
Posty: 4455
Rejestracja: 26 sie 2018
Lokalizacja: Ulica Sezamkowa
Has thanked: 1081 times
Been thanked: 1150 times

Re: Pojednanie przez charyzmatyków?

Post autor: miłośniczka Faustyny » 2023-07-29, 15:46

CiekawaXO pisze: 2023-07-29, 15:32 Bo dla mnie to oznacza, że otworzył Niebo, i jest szansa tam trafić.
Ale my decydujemy czy to zrobimy czy nie: swoim życiem. Więc i uczynkami
Tak, też myślę, że właśnie to oznacza. A biskup protestancki dopuścił się nadinterpretacji, która nie jest do końca zgodna z rzeczywistym przekazem.
Odkąd umiłowałam Boga całą istotą swoją, całą mocą swego serca, od tej chwili ustąpiła bojaźń, i chociażby mi nie wiem już jak mówiono o Jego sprawiedliwości, to nie lękam się Go wcale, bo poznałam Go dobrze: Bóg jest Miłość a Duch Jego- jest spokój"

Awatar użytkownika
CiekawaXO
Złoty mówca
Złoty mówca
Posty: 6289
Rejestracja: 12 mar 2023
Has thanked: 877 times
Been thanked: 712 times

Re: Pojednanie przez charyzmatyków?

Post autor: CiekawaXO » 2023-07-29, 16:49

Tak, biskup biskupem, tyle że na mocy tego porozumienia, faktycznie Watykan tak stwierdził...

"Jak głosi dokument, katolicy i luteranie są zgodni co do tego, że w żaden sposób człowiek nie może powoływać się przed Bogiem na swoje starania i dobre uczynki, a odpuszczenie mu grzechów zależy jedynie od łaski Bożej."
I tak, to zrozumiałe że Bóg zbawia, nie człowiek sam siebie. Ale poniekąd też(jak dotąd sądziłam). Pośrednio, przez swoje życie, ma wpływ na to, jaką decyzję podejmie Bóg...
Jeśli SOLA FIDE, to co w takim razie z niewierzącymi?
I gdzie był Duch Święty, który zezwolił na skonstruowanie takiej teologii u katolików?
https://ekumenizm.wiara.pl/doc/150066.O ... zumienie/2

Czyli, w starciu z Lutrem to Luter miał rację. Wiedzialam ze miał jeśli chodzi o handlowanie Odpustami, ale nie, że, jak teraz wnioskuję, KK spowodował rozłam swoją złą interpretacją...

Człowiek się uczy całe życie.

Awatar użytkownika
Dezerter
Legendarny komentator
Legendarny komentator
Posty: 15000
Rejestracja: 24 sie 2015
Lokalizacja: Inowrocław
Has thanked: 4218 times
Been thanked: 2959 times
Kontakt:

Re: Pojednanie przez charyzmatyków?

Post autor: Dezerter » 2023-07-29, 18:16

Mamy wątek o tych tezach, które Luter (rzekomo) przybił na drzwiach katedry w Witenbergu
nie wiem czy wiesz, ale prawie ze wszystkimi się zgadzasz i ja tez i ... prawie wszystkie zostały zrealizowane we współczesnym KK, tak , że kochani kończmy ten protest i wróćmy do Prawosławnego(ortodoksyjnego) Powszechnego(katolickiego) Kościoła Apostolskiego
amen
JP II do tego dążył całe swoje papieżownie i zasypywał dzielące nas różnice, Franciszek to kontynuuje i chwała mu za to, że wreszcie Biskupi Rzymu zrozumieli, że rozłam :ymblushing: to wstyd przed Głową Kościoła czyli Jezusem i naszym Ojcem Świętym w Niebie.
Poznałem bardzo wierzących prawosławnych chrześcijan, poznałem żarliwych wierzących protestanckich chrześcijan
w niczym się nie czuję od nich lepszym chrześcijaninem
z czystym sumieniem i szczerym sercem mogę ich nazwać braćmi i siostrami w Chrystusie
Faktem jest, że to my mamy trochę więcej Prawdy i trochę bliżej jesteśmy nauki Jezusa - ale to właśnie dlatego na nas spoczywa większy braterski obowiązek by dążyć do jedności

Andeju obejrzyj jest to niezwykłe wydarzenie
Nie czyńcie tak jak ci przeciw którym występujecie.

Awatar użytkownika
CiekawaXO
Złoty mówca
Złoty mówca
Posty: 6289
Rejestracja: 12 mar 2023
Has thanked: 877 times
Been thanked: 712 times

Re: Pojednanie przez charyzmatyków?

Post autor: CiekawaXO » 2023-07-29, 18:44

Tylko trochę?

Dodano po 6 minutach 39 sekundach:
No dobrze, skończmy ten protest.
Ale kto protestuje?
KAtolicy?
KAtolicy wierza jak wierzyli.

I mam kilka pytań w związku z zakończeniem protestu:
-z jaką denominacją go kończymy?
-co z pozostałymi różnicami między katolikami a protestantami?
Na czym to zakończenie ma polegać?
Na tym że jak protestant mówi, że Papież nie może być nieomylny, to co? Mamy nie protestować?
Bo widzę że Kk niejako przeprosił za rozłam, wydając owe porozumienie(tak to rozumiem).
Więc, jak rozumiem, pomylił się w kwestii tak ważnej, jaką jest Zbawienie.
Gdzie się więc podziała jego nieomylność?


To jest 95 tez Lutra:
1. Gdy Pan i Mistrz nasz Jezus Chrystus powiada: „Pokutujcie”, to chce, aby całe życie wiernych było nieustanna pokutą.
2. W żaden sposób nie można pod wyrazem „pokutujcie” rozumieć Sakramentu pokuty, to jest spowiedzi i zadośćuczynienia, które kapłan sprawuje.
3. Nie chce jednak Pan rozumieć tu tylko wewnętrznej pokuty, gdyż pokuta wewnętrzna, bez zewnętrznego uśmiercenia ciała, nie jest pokutą.
4. Kara Boża trwa dopóki człowiek czyni sąd nad sobą (to jest prawdziwa wewnętrzna pokuta), a więc aż do wejścia do Królestwa Niebieskiego.
5. Papież nie chce, ani nie może odpuszczać innych kar za grzechy jak tylko te, które nałożył wedle rozumienia swego lub wedle ustaw kościelnych.
6. Papież nie może winy odpuścić inaczej, jak tylko zwiastując i upewniając, że Bóg ją odpuścił. Ponadto w wypadkach, które są zastrzeżone dla papieża do odpuszczenia. Kto by w tym względzie papieża sobie lekceważył, tego wina pozostałaby niezgładzona.
7. Bóg nie odpuszcza nikomu win, jeśli zarazem nie przywodzi go do upokorzenia się przed kapłanem, jako swoim zastępcą.
8. Ustawy kościelne, traktujące o nakładanej pokucie, dotyczą tylko żywych i nie mogą być stosowane do umierających.
9. Dlatego też Duch Święty przychyla nam dobrodziejstw przez papieża tak, iż tenże w postanowieniach swoich zawsze pozostawał na uboczu na wypadek śmierci i ostatniej potrzeby.
10. Z tego powodu źle i nierozsądnie postępują kapłani, którzy odkładają umierającemu do czasu czyśćca pokuty kościelne.
11. Zamiana kary kościelnej na karę w czyśćcu – to kąkol, posiany oczywiście wówczas, gdy biskupi spali.
12. Dawnymi czasy kary kanoniczne nakładano nie przed, ale po absolucji, a to aby przekonać, czy żal okazany jest szczery.
13. Umierających śmierć zwalnia z pokuty; są oni prawnie wolni od wszystkich kościelnych ustanowień, bo umierają.
14. Im bardziej umierający tkwi w grzechach swoich lub brakuje mu miłości, tym większą to rodzi w nim obawę.
15. Będąc blisko bojaźni połączonej z rozpaczą, ta wielka obawa wystarcza (pomijając już inne rzeczy), by zgotować mękę czyśćcową.
16. Piekło, czyściec i niebo, są względem siebie tak różne, jak rozpacz, bliskość rozpaczy i pewność zbawienia.
17. Zdaje się być, że duszom w czyśćcu potrzeba zmniejszenia bojaźni i pomnożenia miłości. 18.Ani rozumem, ani z Pisma nie udowodniono, żeby dusze w czyśćcu znajdowały się w stanie niezdolnym do zasługi i do wzrostu miłości.
19. I to zdaje się być niemożliwe do udowodnienia, jakoby dusze w czyśćcu, przynajmniej niektóre, były pewne swego zbawienia i o nie się nie troszczyły, jakkolwiek my pewni tego jesteśmy zupełnie. 20.Dlatego papież pod przebaczeniem kary nie rozumie odpuszczenia wszelkich kar, ale tych tylko, które sam nałożył.
21. Mylą się przeto kaznodzieje odpustowi twierdząc, że przez odpust papieski człowiek staje się wolny od wszelkiej kary i zbawiony.
22. Papież nie odpuszcza duszom w czyśćcu żadnej kary, którą dusze te, wedle postanowień kościelnych, w życiu tym winny były ponieść.
23. Jeżeli jest możliwe odpuszczenie wszystkich kar, to tylko względem najdoskonalszych, a więc względem bardzo niewielu.
24. Dlatego też większą część ludu oszukuje się przez bezwzględne przyrzeczenie odpustu wszystkich kar.
25. Władza, jaką ma papież w ogólności nad czyśćcem, przysługuje w szczególności każdemu biskupowi i proboszczowi w jego diecezji lub parafii.
26. Papież bardzo dobrze czyni, że nie z władzy klucza, której nie posiada nad czyśćcem, ale sposobem prośby przyczynnej udziela duszom przebaczenia.
27. Ludzkie brednie opowiadają ci, którzy głoszą, że gdy grosz w skrzynce zabrzęczy, dusza z czyśćca uleci.
28. Jest to pewne, że gdy grosz w skrzynce brzęknie, urosnąć może skąpstwo i chęć zysku; skuteczność modlitwy przyczynnej Kościoła zależy natomiast od upodobania Bożego.
29. Któż wie, czy wszystkie dusze w czyśćcu pragną być wybawione, jak nas właśnie poucza legenda o Sewerynie i Paschalisie.
30. Nikt nie jest pewny, czy jego żal był szczery, tym mniej może być pewny, czy otrzymał zupełne odpuszczenie.
31. Jak rzadkim zjawiskiem jest człowiek prawdziwie pokutujący i żałujący, tak równie rzadkim jest taki, który by zyskał odpust prawdziwy, to znaczy, że jest ich niewielu.
32. Ci, którzy sądzą, iż mogą zapewnić sobie zbawienie przez listy odpustowe, będą wiecznie potępieni wraz z mistrzami swymi.
33. Należy się strzec tych, którzy powiadają, że odpust papieski jest najszacowniejszym darem Bożym, przez który człowiek może pojednać się z Bogiem.
34. Łaska odpustowa dotyczy kary i zadośćuczynienia nałożonych przez ludzi.
35. Nie jest to chrześcijańska nauka, że nie potrzeba pokuty i żalu temu, kto z czyśćca wykupuje dusze, lub chce nabyć prawo wyboru spowiednika.
36. Każdy chrześcijanin, prawdziwie żałujący za swoje grzechy, ma i bez listu odpustowego zupełne odpuszczenie męki i winy.
37. Każdy prawdziwy chrześcijanin, żywy czy umarły, ma udział we wszelkich darach Chrystusowych i kościelnych; Bóg mu ich udzielił i bez listów odpustowych.
38. Nie należy jednak gardzić odpustem papieża, gdyż, jak to już powiedziałem, stanowi on objaśnienie Boskiego przebaczenia.
39. Zachwalać ludowi obfitą łaskę odpustów, a jednocześnie zalecać prawdziwy żal i pokutę, jest to rzecz nad wszelką miarę trudna nawet dla najbardziej uczonych teologów.
40. Skrucha prawdziwa pożąda i łaknie kary, obfity zaś odpust uwalnia od karania i wyradza niechęć do kary, lub sprzyja co najmniej do zrodzenia się takiej niechęci.
41. O apostolskim odpuście trzeba przezornie nauczać, by lud nie powziął błędnego mniemania, że odpust przewyższa inne dobre uczynki miłości chrześcijańskiej.
42. Wszystkich chrześcijan należy nauczać, że papież bynajmniej nie sądzi, iż zakupywanie odpustu może być stawione na równi z uczynkami miłosierdzia.
43. Należy nauczać chrześcijan, że lepiej wspierać ubogich lub pomagać potrzebującym, niż kupować odpusty.
44. Przez uczynek miłości wzmaga się w nas miłość, a człowiek staje się lepszy; przez odpust zaś nie staje się lepszy, tylko wolny od kary.
45. Należy nauczać chrześcijan, że ten, kto bliźniego widzi w niedoli, a mimo to kupuje odpust, nie zyskuje odpustu papieskiego, ale ściąga na siebie gniew Boży.
46. Należy nauczać chrześcijan, że jeżeli nie są nadmiernie bogaci, powinni zachować grosz oszczędzony na potrzeby domowe, a nie marnować go na zakupienie odpustu.
47. Należy nauczać chrześcijan, że zakupienie odpustu jest zostawione każdemu do woli i nie jest zakazane.
48. Należy nauczać chrześcijan, że udzielając odpustu, papież potrzebuje i domaga się raczej modlitw pobożnych, niż pieniędzy, które mu znoszą.
49. Należy nauczać chrześcijan, że odpust papieski jest dobry, jeżeli się na nim nie buduje zbawienia; lecz jest nader szkodliwy, jeśli z powodu niego tracimy bojaźń Bożą.
50. Należy nauczać chrześcijan, że gdyby papież wiedział o wszystkich szachrajstwach kaznodziejów odpustowych, raczej by w stos popiołów zamienił katedrę św. Piotra, aniżeliby miała być budowana kosztem skóry, krwi i ciała jego owieczek.
51. Należy nauczać chrześcijan, że papież nie szczędziłby swych własnych pieniędzy, chociażby nawet kościół św. Piotra miał być na ten cel sprzedany, byle udzielić wsparcia potrzebującym, od których obecnie kaznodzieje odpustowi wyłudzają ostatni grosz.
52. Nawet wówczas płonna jest ufność tych, którzy przez odpusty dostąpić chcą zbawienia, gdyby nie tylko sprzedawcy odpustów, ale nawet sam papież za to ręczyć chcieli duszą swoją.
53. Wrogami Chrystusa i papieża są ci, którzy z powodu kazań odpustowych w kościołach nakazują zamilknąć Słowu Bożemu.
54. Krzywda się dzieje Słowu Bożemu, jeżeli w kazaniu tyle a może i więcej czasu poświęca się głoszeniu odpustów, co i Ewangelii.
55. Zdanie papieża jest oczywiste, że skoro odpust, mający tylko podrzędne znaczenie, jednym dzwonem oraz zwykłą ceremonią i wystawnością należy obchodzić, to Ewangelię, mającą stokroć większą wartość, należy sławić stokrotnymi dzwonami i stokroć większymi ceremoniami i wystawnością.
56. ,,Skarb kościoła”, z którego papież czerpie odpust, nie jest dostatecznie ściśle określony ludowi chrześcijańskiemu, ani przezeń znany.
57. Że nie są to skarby doczesne, łatwo stąd poznać, że nimi księża tak szczodrze szafują, ponieważ wiadomo o wielu duchownych, że oni tego rodzaju skarby (doczesne) raczej pilnie zbierają aniżeli pragną rozdawać.
58. Skarby te nie są także z zasługi Chrystusa i świętych, bo zasługa Chrystusa i bez przyczynienia się papieskiego przychyla łaski wewnętrznemu człowiekowi, dla zewnętrznego sprawia krzyż, śmierć i potępienie.
59. Św. Wawrzyniec nazwał ubogich, jako członków Kościoła, skarbem kościelnym; użył jednak zapewne wyrazu tego w ówczesnym znaczeniu.
60. Skarbem tym są klucze Kościoła, podarowane nam przez zasługę Chrystusa.
61. Oczywiste jest, że do odpuszczenia kar i wybaczania grzechów w wypadkach zależnych jedynie od papieża, najzupełniej wystarcza władza papieska.
62. Prawdziwym skarbem Kościoła jest najświętsza Ewangelia chwały i łaski Bożej.
63. Lecz skarb ten jest w pogardzie u ludzi, bo on to sprawia, że pierwsi będą ostatnimi.
64. Skarb odpustowy za to jest bardzo miły, gdyż ostatnich czyni pierwszymi.
65. Dlatego też skarby Ewangelii są sieciami, w które niegdyś łowiono ludzi służących mamonie.
66. Skarby odpustowe są sieciami, w które obecnie łowią mamonę ludzką.
67. Odpust zachwalany przez kaznodziejów, jako wielka łaska, jest istotnie łaską wielką, gdyż im przynosi wiele pieniędzy.
68. W rzeczywistości jednak jest najmniejszą łaską w porównaniu z łaską Bożą i błogosławieństwem krzyża.
69. Biskupi i duszpasterze są obowiązani z należnym uszanowaniem przyjmować delegatów apostolskiego odpustu.
70. Ale równocześnie są obowiązani uważać pilnie, aby komisarze ci zamiast rozkazów papieskich nie wygłaszali własnych urojeń.
71. Kto przeciw prawdzie apostolskiego odpustu mówi, niech będzie przeklęty.
72. Kto przeciw samowolnym i kłamliwym słowom kaznodziei odpustowego występuje niech będzie błogosławiony!
73. Jak papież słusznie niełaską i klątwą karze tych, którzy podstępnie działają na szkodę odpustów.
74. Tak również słusznie dotyka niełaską i klątwą tych, którzy pod osłoną odpustu używają swoich sztuczek na szkodę świętej miłości i prawdy.
75. Niedorzecznością jest twierdzenie, że przez odpust papieski rozgrzeszony jest nawet taki człowiek, który by – co przecież nie można sobie wyobrazić – zbezcześcił Matkę Bożą.
76. Wprost przeciwnie twierdzimy, że odpust papieski nawet najmniejszego grzechu odpuścić nie może – o ile będziemy pod odpustem rozumieli zmazanie winy tego grzechu.
77. Twierdzenie, że i Piotr św., gdyby był teraz papieżem, nie mógłby światu ogłosić większych łask2, jest bluźnierstwem przeciw Piotrowi św. i papieżowi.
78. My zaś twierdzimy, że i ten i każdy inny papież rozporządza większymi łaskami, aniżeli odpust, a mianowicie Ewangelią, darami miłosierdzia, darem uzdrawiania itp. (1 l. do Kor. 12).
79. Obrazą Boską jest głosić, że wystawiany w kościołach krzyż odpustowy z herbem papieża równie jest mocny i skuteczny jak krzyż Chrystusa Pana.
80. Biskupi, kaznodzieje i teolodzy, którzy dozwalają, aby nauki podobne były wygłaszane ludowi, odpowiadać będą za to przed obliczem Boga.
81. Następstwem koniecznym bezczelnych kazań odpustowych jest to, że i uczonemu trudno obronić papieża przed zarzutami i bezsprzecznie ostrymi oskarżeniami prostaczków.
82. Na przykład: dlaczego papież dla świętej miłości i dla cierpień, jakie dusze w czyśćcu ponoszą, dusz tych naraz nie wyzwoli z czyśćca; gdy tymczasem dla tak małej przyczyny, jaką jest budowa kościoła św. Piotra, za pieniądze tyle dusz wyzwala?
83. Albo: po co odbywają się egzekwie i dlaczego nie wolno jest cofnąć zapisów kościelnych, poczynionych na msze za umarłych, kiedy przecież za wybawionych nie potrzeba się już modlić?
84. Albo: cóż to jest za jakaś nowa doskonałość Boża i pobożność papieska, że bezbożnemu wolno za pieniądze wyzwalać dusze pobożne, a nie chcą duszy tych wyzwalać z miłości i bez pieniędzy?
85. Albo: czemuż owe dawne zasady pokutne, które w rzeczy samej są już zniesione i martwe, jednakże dzięki odpustowi nabrały znaczenia i mogą być usunięte tylko za pieniądze, jak gdyby dotąd istniały w całej pełni?
86. Będąc bogatym ponad magnatów, czemu to papież nie za swoje własne pieniądze, lecz za pieniądze ubogich wiernych buduje kościół św. Piotra?
87. Od czego uwalnia albo czym obdarza papież tych, którzy przez zupełną pokutę zyskali prawo przebaczenia i odpustu?
88. Gdyby papież zechciał każdemu wierzącemu udzielać rozgrzeszenia i odpustu sto razy na dzień zamiast raz tylko, czy mogłaby nad tę łaskę spaść na Kościół większa?
89. Ponieważ papież w odpuście bardziej szuka zbawienia dusz, niźli pieniędzy, dlaczego znosi dawniejsze listy odpustowe, skoro są równie ważne?
90. Chcieć takie przeciwne argumenty ludzi świeckich stłumić gwałtem, bez wskazania przyczyn i powodów, znaczy to wystawiać Kościół i papież na szyderstwo wrogów, a chrześcijan na szkodę duchową.
91. Gdyby odpust głoszono zgodnie z myślą i zapatrywaniem papieża, łatwo byłoby zbijać wszelkie zarzuty, a może by nawet wcale się nie zrodziły te zarzuty.
92. Więc precz z prorokami, którzy wołają: pokój, pokój, pokój, a pokoju nie ma (Ezech. 13,10.16).
93. Tym prorokom dobrze być musi, którzy powiadają: krzyż, krzyż, a krzyża nie ma.
94. Należy upominać chrześcijan, aby usiłowali iść za Chrystusem jako głową swoją, przez krzyż, śmierć i piekło.
95. I byli pewni, że raczej cierpieć, niż używając fałszywego pokoju, wejść mogą do niebios.

Ze wszystkimi się zgadzasz @Dezerter ?

Awatar użytkownika
Dezerter
Legendarny komentator
Legendarny komentator
Posty: 15000
Rejestracja: 24 sie 2015
Lokalizacja: Inowrocław
Has thanked: 4218 times
Been thanked: 2959 times
Kontakt:

Re: Pojednanie przez charyzmatyków?

Post autor: Dezerter » 2023-07-29, 20:05

Ja je już dawno przeanalizowałem, a jak tobie poszło?
Przyjmujesz i kończymy protest, czy z którą jednak się nie zgadzasz?
A zauważyłaś jak papieża i Matki Boskiej bronił?
Ostatnio zmieniony 2023-07-29, 20:08 przez Dezerter, łącznie zmieniany 1 raz.
Nie czyńcie tak jak ci przeciw którym występujecie.

konserwa
Elitarny komentator
Elitarny komentator
Posty: 3086
Rejestracja: 16 sty 2022
Has thanked: 323 times
Been thanked: 473 times

Re: Pojednanie przez charyzmatyków?

Post autor: konserwa » 2023-07-29, 20:39

Putin tez mowi, ze wszystko dla dobra Ukrainy.
Slysze - Jezus jest Bogiem i slysze, ze Jezus nie jest Bogiem. CO MAMY ZASYPAC?

Awatar użytkownika
CiekawaXO
Złoty mówca
Złoty mówca
Posty: 6289
Rejestracja: 12 mar 2023
Has thanked: 877 times
Been thanked: 712 times

Re: Pojednanie przez charyzmatyków?

Post autor: CiekawaXO » 2023-07-29, 20:45

Ale ja nigdy Lutra nie uważałam za szatańskie nasienie. Miał swoje powody. A że jakiś koleś powiedział swoje zdanie: nie on pierwszy nie ostatni. Tylko że za nim poszły akurat tłumy. Analizuję z którymi się nie zgadzam.
Za to wiem na pewno z którymi się nie zgadzam u protestantów: ze wszystkimi, gdzie KK naucza inaczej. A ty nie?
I niech protestanci kończą protest, ja nie jestem protestantka:P

ODPOWIEDZ