Wstydzę się iść do spowiedzi.

Rozmowa na temat sakramentów Kościoła świętego, poparcie ich Biblią, ich ważność, przystępowanie do nich, itp.
ODPOWIEDZ
jakub123321
Przybysz
Przybysz
Posty: 1
Rejestracja: 5 sie 2023

Wstydzę się iść do spowiedzi.

Post autor: jakub123321 » 2023-08-05, 23:01

Cześć, domyślam sie, że pewnie temat był juz tutaj wałkowany wielokrotnie, ale mój problem jest jednak trochę inny:

Jestem dość młodym chłopakiem, wierzę w Boga, nie chodzę za często do kościoła, ale wierzę i to mocno. Staram się codziennie przed snem modlić, czasem krócej, a czasem dłużej. Mam takie momenty, gdzie chciałbym wstać rano i po prostu iść sie wyspowiadać, ale strasznie się tego boję. Strach jest spowodowany grzechami, za które jest mi wstyd, oraz tym, że się jąkam,ogolnie to zacianam sie dość lekko, ale gdy sie boję tudzież wstydzę to jąkam sie bardzo mocno. Jakie macie pomysły, ale jednak przezwyciężyć wstyd grzechów oraz wady wymowy? Nie chce pisać grzechów na kartce, bo obiecałem sobie, że nigdy nie odmówię sobie mowy, bo sie jąkam.

Arek
Zasłużony komentator
Zasłużony komentator
Posty: 2390
Rejestracja: 29 sie 2022
Wyznanie: Katolicyzm
Has thanked: 300 times
Been thanked: 321 times

Re: Wstydzę się iść do spowiedzi.

Post autor: Arek » 2023-08-06, 06:05

Cześć.
Ja też się wstydzę moich grzechów, a nawet boję iść do spowiedzi. Pierwsi rodzice też tak mieli, gdy zgrzeszyli. Bóg wie o nas wszystko, więcej niż sobie zdajemy z tego sprawę. Wie, że się jąkasz i w niczym mu to nie przeszkadza, by Ciebie kochać takim jakim jesteś. Dlaczego nie stanąć w prawdzie o sobie i nie wyrzucić wszystkiego na spowiedzi. Być poprostu szczerym dla dobra swojego i że służbą innym. Popatrz, gdy umrzesz i nie pojednasz się z Bogiem stracisz możliwość życia wiecznego, Bóg spojrzy na Twoje życie i Ty wraz z Nim takim jakie było. Nic Ci nie zostanie jak smutek i żal, bo mogłeś być bliżej Boga i miałeś wpływ na to jak żyłeś. Masz teraz szansę na poprawę swojego postępowania, pamiętaj jutra może nie być, bo nikt nie zna dnia ani nawet godziny swojej śmierci. Czas ucieka wieczność czeka. Powodzenia i nie martw się Bóg nie da Ciebie skrzywdzić.
Ostatnio zmieniony 2023-08-06, 06:07 przez Arek, łącznie zmieniany 2 razy.
Jezus Chrystus jest moim Królem.

Awatar użytkownika
AdamS.
Super gaduła
Super gaduła
Posty: 1433
Rejestracja: 4 lis 2021
Lokalizacja: Bieszczady
Wyznanie: Katolicyzm
Has thanked: 560 times
Been thanked: 799 times

Re: Wstydzę się iść do spowiedzi.

Post autor: AdamS. » 2023-08-06, 10:33

jakub123321 pisze: 2023-08-05, 23:01 Strach jest spowodowany grzechami, za które jest mi wstyd, oraz tym, że się jąkam
Wstyd jest naturalnym elementem spowiedzi - zaryzykowałbym nawet stwierdzenie, że im jest on większy, tym spowiedź jest bardziej autentyczna. Arek słusznie odniósł ten problem do pięknej opowieści o Adamie i Ewie - prarodziców, którzy po ulegnięciu pokusie też czuli wstyd, oplatając swą nagość liśćmi - to piękna metafora tego, co czujemy po uświadomieniu sobie grzechu, jeśli tylko nie stłumimy własnego sumienia. Bóg w tamtej chwili zapytał: "Adamie, gdzie jesteś?" - nie dlatego, że nie wiedział, ale dlatego, by uświadomić człowiekowi, w jakim znalazł się położeniu. Sam fakt, że Adam ukrył się przed Bogiem, to również bardzo psychologiczna metafora, bo każdy z nas w takich chwilach ma pokusę schować się we własnych sprawach, nie myśląc o Bogu, Kościele, odpowiedzialności...

Widzę jednak, że u Ciebie sumienie jest bardzo żywe i wrażliwe, a to wielki skarb! Gdy w młodości czułem wstyd przed wyznaniem grzechów, jechałem czasem wyspowiadać się do innej miejscowości. Wiem, że to można różnie oceniać, ale to jedna z rad, aby się przełamać - przed nieznajomym księdzem mniejszy jest opór wyznać swe grzechy. Proponuję też skupić się na tych najważniejszych, mówiąc o nich zupełnie naturalnie, jakbyś je odkrywał przed samym sobą, nie wnikając w drobiazgowość - wtedy może i wada wymowy nie będzie przeszkodą. A tak na marginesie - oddaj również tę wadę Bogu, bo On i z jąkania potrafi wyzwolić. Życzę UFNOŚCI i głębokiej radości z nawrócenia (bo każda spowiedź jest nawróceniem).

krystian.zawistowski
Gaduła
Gaduła
Posty: 835
Rejestracja: 5 gru 2020
Wyznanie: Katolicyzm
Has thanked: 146 times
Been thanked: 197 times

Re: Wstydzę się iść do spowiedzi.

Post autor: krystian.zawistowski » 2023-08-06, 11:22

jakub123321 pisze: 2023-08-05, 23:01 Cześć, domyślam sie, że pewnie temat był juz tutaj wałkowany wielokrotnie, ale mój problem jest jednak trochę inny:

Jestem dość młodym chłopakiem, wierzę w Boga, nie chodzę za często do kościoła, ale wierzę i to mocno. Staram się codziennie przed snem modlić, czasem krócej, a czasem dłużej. Mam takie momenty, gdzie chciałbym wstać rano i po prostu iść sie wyspowiadać, ale strasznie się tego boję. Strach jest spowodowany grzechami, za które jest mi wstyd, oraz tym, że się jąkam,ogolnie to zacianam sie dość lekko, ale gdy sie boję tudzież wstydzę to jąkam sie bardzo mocno. Jakie macie pomysły, ale jednak przezwyciężyć wstyd grzechów oraz wady wymowy? Nie chce pisać grzechów na kartce, bo obiecałem sobie, że nigdy nie odmówię sobie mowy, bo sie jąkam.
Wiele razy doznałem tego, że dobra spowiedź jest łaską Bożą, która sprawia, że nie tylko łatwo wyznajemy swoje grzechy, ale jesteśmy od nich uwolnieni.

By dostać dużą łaskę posiłkową dobrze modlić się codziennie na Różańcu i często chodzić na Mszę Świętą.


Sobór Trydencki sesja XXII (o znaczeniu i przebłagalnym charakterzeMszy Świętej)
"Rozdział II: A ponieważ w Boskiej ofierze, dokonującej się we Mszy św., jest obecny i w sposób bezkrwawy ofiarowany ten sam Chrystus, który na ołtarzu krzyża „ofiarował samego siebie” (Hbr 9,27) w sposób krwawy, przeto naucza św. Sobór, że ofiara ta jest prawdziwie przebłagalna. Przez nią bowiem, kiedy przystępujemy do Boga ze szczerym sercem i prawdziwą wiarą, z bojaźnią i ze czcią, skruszeni i pokutujący, „otrzymujemy miłosierdzie i znajdujemy łaskę w stosownej chwili” (Hbr 4,16). Tą ofiarą Pan przebłagany, udzielając łaski i daru pokuty, odpuszcza przestępstwa i grzechy, nawet bardzo wielkie."

Św. Ludwik de Montfort (o modlitwie do Maryi)

http://www.montfortanie.pl/przedziwny-s ... bawic.html
"Choćbyście się znaleźli nad brzegiem przepaści, choćbyście mieli już jedną nogę
w piekle, choćbyście się nawet zaprzedali diabłu jak jaki czarownik, choćbyś był heretykiem zatwardziałym i uporczywym jak jak szatan, wcześniej czy później nawrócicie się i zbawicie się, jeżeli będziecie pobożnie odmawiali Różaniec Święty każdego dnia aż do śmierci, w celu poznania prawdy i otrzymania skruchy i przebaczenie waszych grzechów."
Ostatnio zmieniony 2023-08-06, 11:23 przez krystian.zawistowski, łącznie zmieniany 1 raz.
https://kzaw.pl/
https://www.youtube.com/channel/UCdC4jo ... o3tVw_F3cQ
"I nikt nigdy na próżno nie uciekał się do przemożnego Jej wstawiennictwa, kto z pobożną i ufną modlitwą do Niej się udawał." Pius IX o modlitwie do Maryji

Awatar użytkownika
Andej
Legendarny komentator
Legendarny komentator
Posty: 22636
Rejestracja: 20 lis 2016
Been thanked: 4221 times

Re: Wstydzę się iść do spowiedzi.

Post autor: Andej » 2023-08-06, 13:45

jakub123321 pisze: 2023-08-05, 23:01 Strach jest spowodowany grzechami, za które jest mi wstyd, oraz tym, że się jąkam,ogolnie to zacianam sie dość lekko, ale gdy sie boję tudzież wstydzę to jąkam sie bardzo mocno.
To zaklęte koło niemożności. I oszukiwanie samego siebie.
Można nie wstydzić się brudu, tylko mycia. Albo tak się wstydzić brudu, że wstydzi się pokazać go mydłu i wodzie.
Tym bardziej, że wtedy ręce drżą i mydło może wypaść.

Nie wyobrażam sobie, aby spowiednik mógł mieć komuś za złe, że się jąka.
Mam krewną jąkałę. A jąka się dość poważnie. Zwłaszcza, gdy się denerwuje, albo chce coś szybko powiedzieć. I wyobraź sobie, że jest nauczycielką. Pomimo jąkania. Chodzi na terapię. To pomaga. Poza tym stara się mówić powoli. Do tego stopnia, że może to być denerwujące dla rozmówcy. Albo śmieszne. Ale jąkanie dużo bardziej ją dołuje. Mówi więc powoli, przeciągając głoski. Dzięki temu płynnie. I ma więcej czasu na myślenie.

Im rzadziej będziesz się spowiadać, tym będzie to trudniejsze. I tym większy wstyd. I tym większe zdenerwowanie, jąkanie.
Wszystko co piszę jest moim subiektywnym poglądem. Nigdy nie wypowiadam się w imieniu Kościoła. Moje wypowiedzi nie są autoryzowane przez Kościół.

ODPOWIEDZ