Teoria ewolucji - szatanskie zwiedzenie

[faraon]

Ja nie interpretuje Dogmatu, robi to Papież.
I nie wszystko z nauczania biblijnego ma jak widać najwyższy charakter.
Są rzeczy ważne i mniej ważne, i najważniejsze.

Wszystkie sa jednakowo wazne, nie ma miedzy nimi rozicy, a ewentualne roznice wynikaja jedyie z ludzkich slabosci i niskich pobudek.
Tymi pobudkami sa wlasnie ludzkie slabosci i proby ich usprawiedliwienia.
Jedni szukaja ich w obecnej nauce, inni w milosierdziu Boga. ob ie drogi sa bledne.
Bog stworzyl czlowieka w jednym akcie stworzenia, a nie jakims wymyslonym ewoluowaniu, a milosierdzie nie obejmuje upartosci w trwaniu w grzechu, jakikolwiek on by nie byl.

tylko roznica w upartosci a zniewoleniem grzechem jest... upartosc to niezalowanie chyba tego co sie robi...

Problem w tym ze obydwie drogi traktuje sie tak samo, a miedzy nimi jest kolosalnna roznica, niezalowanie za grzech to jedna strona a druga to zuchwallosc wobec Milosierdzia Bozego.

[Abstract]

@Ojciec.Pablito https://ccpress.pl/powstanie-czlowieka-637

[Abstract]

Ja chciałbym jedynie tu niektórym przypomnieć że nie są obiektywnym obserwatorem ludzkich perypetii w relacji Bóg - człowiek i postrzegania genezy przyczyn w słabości, i wytaczania w związku z tym niby oczywistych sądów. To właśnie oczywisty osąd jest objawem słabości.
Czas aktu tworzenia jest umowny, nie da się inaczej wyjaśnić entropii. Wszechświat się rozszerza. Nie mamy pojęcia na czym polegają granice aktu.

[Andej]

Co było najpierw? Ewolucja czy teoria ewolucji?
Czy zjawisko (proces) ewolucji zostało stworzone na podstawie Teorii ewolucji? Czy odwrotnie?
Czy (z nieco innej beczki) stworzenie nie jest aktem jednorazowym, ale rozciągniętym na cały czas? Przeszły, teraźniejszy i przyszły.

[Abstract]

W skali macro i mikro mamy ciągle do czynienia ze zmianą, wszechświat ewoluuje. Teoria ewolucji biologicznej jest jedną z PRÓB wyjaśnień naszego pochodzenia. W świecie nauki jest teorią dominującą. Tworzenie Boga było zmianą nicości w coś, twór w postaci wszechświata nadal się zmienia, ciężko tu mówić że tworzenie nie zachodzi. Można jedynie twierdzić, że skończył tworzyć wszechświat w którego naturze jest ciągła zmiana. Przy takim warunku można oprzeć się o sąd ukończenia. Bóg wszystko nadal utrzymuje, a więc to jest otwarty proces który trwa.
Można się pokusić o stwierdzenie że Bóg jest obiektywnym obserwatorem wszechświata, stąd słychać przytaczaną w przykładach kłodę drzewa spadającą w lesie, nawet jeśli żadne ze stworzeń nie ma możliwości tego usłyszeć w pobliżu.

[greg77]

A co do drugiego cytatu.W wielu rzeczach się z nim zgadzam,ale że tak powiem niepokoi mnie początek i koniec.Początek bo ogranicza działanie Boga do praw przyrody

Myślę że po przeczytaniu całości będzie inaczej. Heller wskazuje że Bóg immanentny stracił swoje pole na rzecz Boga transcendentnego przez błąd Spinozy i asekuracje w skutek tego błędu. A więc zapomnieli to o co pyta w innym wątku Andej.

Jak obiecałem tak przeczytałem książkę pt. "Dylematy ewolucji". Mam wrażenie że głównym jej autorem jest Heller gdyż styl w jakim jest napisana wskazuje raczej na "umysł ścisły",a do tego w dużej mierze odnosi się w tej lekturze autor do fizyki i kosmologii w opisie ewolucji.Dla mnie osobiście niewiele ta lektura wnosi do odwiecznego pytania skąd i po co tutaj jesteśmy,raczej w sposób naukowy autor stara się wyjaśnić przemiany zachodzące w wszechświecie nazywając je ewolucją.Natomiast nie odpowiada na nurtujące mnie pytania,czy jest jakiś dowód że całe życie na ziemi wywodzi się z jakiejś "prapaki biologicznej"?Czy też,jeżeli według ewolucji wywodzimy się z "niższych form" świata ożywionego,to w którym momencie staliśmy się dziełem posiadającym dusze?

[Abstract]

Rozdziały są podzielone na Józefa Życińskiego i Michała Hellera. Cały czas mamy do czynienia z teorią, doświadczenie które dałoby 100% pewność jest jak narazie niemożliwe.
Przyzwyczaj się do pytajników.

[Marek_Piotrowski]

Rozdziały są podzielone na Józefa Życińskiego i Michała Hellera. Cały czas mamy do czynienia z teorią, doświadczenie które dałoby 100% pewność jest jak narazie niemożliwe.
Przyzwyczaj się do pytajników.

W dziedzinach takich jak biologia ewolucyjna, geneza Wszechświata itd nie prowadzi się doświadczeń (bo to niemożliwe) - co wcale nie oznacza iż nie ma w nich 100% dowodów. Samo istnienie ewolucji jest udowodnione naukowo na 100%, choć oczywiście daleko nam do poznania wszystkich jej aspektów.

[Andej]

... w sposób naukowy autor stara się wyjaśnić przemiany zachodzące w wszechświecie nazywając je ewolucją.

I dobrze wyjaśnia. Bo te zmiany, t właśnie jest ewlucja.

... czy jest jakiś dowód że całe życie na ziemi wywodzi się z jakiejś "prapaki biologicznej"?

Jeśli tak, to i tak życie powstało na skutek Bożej interwencji. Czyli stworzenia życia.

... w którym momencie staliśmy się dziełem posiadającym dusze?

W momencie stworzenia człowieka.

[Abstract]

W dziedzinach takich jak biologia ewolucyjna, geneza Wszechświata itd nie prowadzi się doświadczeń (bo to niemożliwe) - co wcale nie oznacza iż nie ma w nich 100% dowodów. Samo istnienie ewolucji jest udowodnione naukowo na 100%, choć oczywiście daleko nam do poznania wszystkich jej aspektów.

Naukowcy w laboratoriach próbują odtworzyć warunki początkowe, robiąc zupę, a więc z materii nieożwionej uzyskać ożywioną, bez skutku jak na razie, teren Boga. Pomostem mogą być wirusy są i nie są materią ożywioną, taka superpozycja jak z fotonem

[Marek_Piotrowski]

A to co ma do rzeczy?

[Andy72]

Można się pokusić o stwierdzenie że Bóg jest obiektywnym obserwatorem wszechświata, stąd słychać przytaczaną w przykładach kłodę drzewa spadającą w lesie, nawet jeśli żadne ze stworzeń nie ma możliwości tego usłyszeć w pobliżu.

Do przypadku kłody w lesie nie jest zaraz konieczny Bóg.
Na pytanie:
Czy drzewo upadające w lesie wydaje dźwięk, jeżeli nikt go nie słyszy?
Prawidłowa odpowiedź jest: i tak i nie.
Bo zależy co rozumiemy przez dźwięk: jeśli są to fizyczne zmiany ciśnienia powierza - to tak, wydaje dźwięk
Jeśli chodzi nam o qualia - to nie, nie powstały u nikogo takie qualia
W ogóle qualia to zagadka nauki, fizyka, nawet ta kwantowa, jest wobec nich zupełnie bezradna.
I co ciekawe: Wszechświat został nie tylko precyzyjnie dostrojony, by mogło pojawić się życie, ale są niezbadane prawidła natury pozwalające na istnienie qualiów